Piła hikoki c10rj

Zaczęty przez biegaj141, 2021-07-11 | 13:01:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

c64club

#90
Nabyłem i ja. Wrzesien 2025, z oficjalnej dystrybucji Hikoki za jedyne 1860. Pierwszy egzemplarz utrafiony. Znaczy utrafiony jak na ten model, czyli stolik tylko o 0.6mm miał jeden róg podniesiony. Miałem skrobać do równego ale się przyjrzałem budowie i stwierdziłem że to jest na tyle wiotkie (oraz wzajemnie się usztywnia rama i stolik) że szkoda wysiłku a to co się da nadrobić, to samym montażem można nadrobić. Podłozyłem pod pozostałe narożniki po podkładce grubości 0,5mm i cyk! wyprostowało się. Znaczy jest jakies 0.2mm odchyłki ale na razie to oleję. To że się tak łatwo wyprostowało oznacza że jak się "uleży" w docelowym stole to i tak może wymagac korekty, pieron wie czy nie w drugą stronę.
Jeden z rowków jest prosty więc drugi przefrezuję równolegle do niego i będzie cacy. I będzie równolegle do czego agregat ustawiać.
Luzy na prowadnicy, na wałku przeniesiena wymiaru między listwami prowadnicy, na torach ruchu agregatu. Wszystko do uzupełnienia. Pewnie cieniutkim teflonem popodkładam.
Wkładka stolika i tak do dorobienia od nowa (bo nie jest zero clearance) ale tuu dodatkowo dlatego że regulacja kiepska, nawet jak wyregulujesz w poziomje to lekko luźna.
Brak osłony na przekładnię podnoszenia piły (plastikowa). Trzeba dorobić. Po czym wyczyścić z tego smaru transportowego, zaaplikować suchy i będzie robiło.
Klin, tak jak na wszystkich recenzjach wystaje w lewo od płaszczyzny piły. Myslałem że będzie trzeba poprawiać ale nie - w mojej o dziwo mieści się w rzazie bez szlifowania podstawy.

Rama niedokładnie pomalowana. Odlewy siakieś takie chinskie, no źle się patrzy, przykro. I od razu sie nasuwa to skojarzenie że "nie dziwota że się Hitachi zaczęło narzedzi wstydzić i powołało markę Hikoki". No jedzie chininą i budowlanką, trochę finezji brakuje. W stanie "prosto z pudełka" to jest maszyna dla tych budowlanców ktorym jak narzedzie powierzysz i nie ukradną to i tak zepsują. Takie do roboty. Żeby się nadawało do pracy to tej pracy trzeba troszkę w nie włożyć. Można się podeprzeć filmem Tamary o Żółtej https://m.youtube.com/watch?v=22oqr6o5z-w

Softstart w tej pile to kpina. Żeby nazwać rozruch tej maszyny łagodnym, musialbym być marketingowcem Hitachi (i tp takim po szkoleniu marketingowym, nie znajacym sie na narzędziach). Względnie podpiąć oscyloskop i udowadniać że coś tam jest. A że nie jestem to powiem wprost - skutki występujacego przy starcie pradu darowego widac, slychac i czuć.
Trzeba zamontowac popiularny układ za kilkanascie zlotych. Podłaczenie jest trywialne - wersję dwuprzewodową szeregowo z silnikiem, trójprzewodowa ma schemat połaczen maniesiony na obudowie modułu, prosciej sie nie da.
Wózek-stolik wygląda przyzwoicie jak na sprzęt budowlany. Dorobię blat i będzie do robot róznych w terenie. Jedynie oś kółek, na tyle nierówno pomalowana że jedno kółko się nie kręci. Montowana na klin osłona i zapadka przeciw cofaniu sie desek, pójdą do "krajzegi".

POGROMCA_KELT

No to pora coś zbudować i się pochwalić  :)

c64club


c64club

#93
Powitalna "przeróbka" czyli wymiana oryginalnego modułu "hardstart" na rzeczywisty softstart. Swiatło już nie przygasa przy rozruchu. Hamulec nadal działa i daje po szczotkach ale nie taki udar jak start na oryginalnym module. Po obcięciu "uszu" nowy układ mieści się w komorze fabrycznego.

slusar_o2

#94
Też mam to Hikoki i bym drygi raz kupił raczej Evolution z uwagi na sanki, ewentualnie po taniości vevora/skila. Tu się płaci za podstawę, bo jakość jest do du*y.
U mnie największy problem mam z tym, że nie mogę ustawić silnika równolegle do T-tracka bo mi brakuje regulacji i mogę maksymalnie zbić do 0.6mm odchyłki. Fabrycznie to miało prawie 2mm...
Ludzie robią fajne rzeczy na gorszym sprzęcie, tym się pocieszam, a tnie relatywnie prosto. Drewno też jest wdzięcznym materiałem, bo jak coś to można łatwo "zategować" błędy/niedokładności. A jak się robi dla siebie to już wgl.

Stół jest średnio prosty, t-tracki równoległe, ale wjazd mam minimalnie węższy, musiałem zeszlifować. Farby już nie ma na nich po kilku przejazdach przykładnicy kątowej, więc znowu jest nierówna grubość. Insert tarczy był bananowy (na środku buła) i mi podnosił sanki do ramek (miałem je na jednej prowadnicy), musiałem to opuścić maksymalnie.
Dla mnie ma to masę głupich niedoróbek.
No i po pół roku popsuł się hamulec tarczy. Raz łapie, raz nie. Nie wiem czy to zgłaszać czy nie ma sensu...

Jonecki

#95
A moja makieta rżnie i nie chce przestać 8)
Nie marudzić tylko robić.
Jak stwierdzę że mnie sprzęt a nie umiejętności ogranicza to kupię coś innego, dokładniejszego.

c64club

Cytat: slusar_o2 w 2025-10-07 | 15:26:15 U mnie największy problem mam z tym, że nie mogę ustawić silnika równolegle do T-tracka bo mi brakuje regulacji i mogę maksymalnie zbić do 0.6mm odchyłki.
rozpiłuj nieco otwory pod te śruby i będzie prosto. Jeszcze jak podkładki dołożysz to nie będzie mialo takiej tendencji do przrstawiania się. Moja dała się wyregulować z mikrym zapasem (na tzw luźne zero) ale się przestawiła po cięciu listew pod materac do łóżka. Na szczęście to nie jest element który trzeba wyrzucić gdy się pociął w kliny 0.3mm na długości metra.Też będę musiał rozpiłować, maszyna musi mieć zapas na termiczne i inne odchyłki.