Strugarko grubościówka

Zaczęty przez Gucyk95, 2025-10-01 | 19:52:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gucyk95

Witam, udało mi się nabyć strugarko-grubościówkę 60cm starej daty (ok. 1950r) "Elhoma", niestety bez silnika i kół pasowych. Chciałem uzyskać prędkość skrawania około 40m/s. Przy zastosowaniu kół pasowych 150mm na silniku i 60mm na wale oraz przy 2850 obrotach silnika na minutę, wychodzi mi około 41m skrawania na sekundę. Jednak przy takim przełożeniu wygeneruję około 7125 obrotów na minutę na wale. Czy takie obroty nie są zbyt duże? I czy silnik 5,5kw poradzi sobie z takimi obrotami?

Jonecki

Niech Cię ręka boska broni przed takimi wygłupami. Max. co producenci kręcą takie wały (100-120mm średnicy) to 5000-5500 orb/min i to niezależnie od typu noży (standardowe, Tersa czy spirala). Powyżej to już zbyt niebezpieczne jest. Stalowy walec średnicy 100-120mm i masie ponad 50kg rozkręcony do takich obrotów to poważne niebezpieczeństwo dla ciebie i osób w pobliżu maszyny, siły odśrodkowe mogą rozerwać taki wał na kawałki.
Nie wiem czy czasem w tej maszynie nie ma wału klapowego, bo tak mi podpowiada google ze zdjęć - to już całkiem bym się zastanowił i zostawił oryginalne przełożenie.
Dla poprawnego strugania wystarczą obroty 3500-4000, wszak w strugu ręcznym jaką mamy prędkość skrawania 0,2 może 0,5m/s  ;) I też robi wióra.
Pamiętaj, Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze!