Szczelina pomiędzy korpusami szafek wiszących

Zaczęty przez piorekp, 2023-01-02 | 20:22:29

Poprzedni wątek - Następny wątek

piorekp

Witajcie :)
Skończyłem jakiś czas temu mój pierwszy amatorski - hobbistyczny projekt kilku kuchennych szafek wiszących (wys. 102cm). Szafki powiesiłem na szynie, wyregulowałem na zawieszkach (ściana nie była idealnie równa), po czym skręciłem je ze sobą w kilku punktach. Następnie szafki zostały obciążone i w dwóch miejscach pojawiły się widoczne od spodu korpusów trójkątne szczeliny rozszerzające się w kierunku ściany - czyli z przodu korpusy sąsiednich szafek przylegają idealnie, a z tyłu czyli od strony ściany jest około 1mm. Od góry szczelin nie widać, a na pewno są zdecydowanie mniejsze.

Być może pytanie jest banalne ale jak to poprawić? I czy się tym przejmować? Czy to jest mój błąd ?

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

KrisssK


piorekp

Z przodu skręciłem je pod prowadnikami zawiasów, z tyłu chciałem ukryć wkręty półką, więc dałem na wysokości około 1/3 szafki licząc od dołu
Rozumiem, że za wysoko?

Czy wyjmować wszystko z szafek, rozkręcać, ustawić i skręcić ponownie? Jak do tego najlepiej podejść aby nie narobić szkód i się przy okazji czegoś nauczyć ;) ?

Czy do skręcanie stosujecie jakieś specjalne wkręty? Ja użyłem 3,5x30.

KrisssK


fyme

Kiedyś się dawało śruby dwuskrętne. Ale to było kiedyś
Wkręt jednak mniej widać. Zwłaszcza jak pisze KrisssK jak w szafce nastawiane szpargałów a zapewne tak będzie.

gruduś

Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

fyme

I to są właśnie te dwuskrętne śruby które pamiętam jeszcze ze szkoły

piorekp

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Nie wiem czy Was zaskoczę, ale do szafy użyłem właśnie śrub dwuskrętnych - wychodzi na to, że słusznie przyjąłem za wyznacznik wielkość mebli, uznając zwykłe wkręty w tym przypadku za niewskazane.

Pozwólcie, że trochę jeszcze podpytam :)
1)Rozumiem, że to właśnie gwint na całej długości wkręta powoduje problemy z dociąganiem? Takie niestety odniosłem wrażenie.
2)Jak to możliwe, że skręcając z tyłu na wysokości około 30cm od dołu, na dole korpusy się rozeszły? Płyty to Egger.
3)Czy powinienem korpusy rozkręcić (mam na myśli wkręty skręcające korpusy ze sobą w ciąg szafek) i od nowa skręcić czy po prostu ścisnąć tak jak teraz wiszą z pełnym obciążeniem i skręcić? Ściski nie uszkodzą płyt czy może wystarczy po prostu użyć dobrych wkrętów które ten 1mm dociągną?

Drevutnia

#8
1) i 2) Wyobraź to sobie w ten sposób: Wkręcasz wkręt w pierwszą płytę i wchodzi gładko, bo już się wbiłeś. Następnie wychodzi z niej i zaczyna odpychać drugą płytę. Gdy przełamie opór i zacznie w nią wchodzić, między szafkami jest już szpara. Dociągasz go do końca, ale gwint trzyma na obu płytach i nie dociągnie ich do siebie, bo musiałby zerwać materiał w pierwszej. Dlatego KrisssK napisał, żebyś użył wkrętów, które nie mają gwintu od strony łebka. Wtedy gwint w drugiej płycie dociąga pierwszą "za pomocą" łebka wkręta. Można to obejść mocno ściskając ze sobą obie płyty w trakcie skręcania, żeby czubek wkręta nie odpychał drugiej płyty.
3) Ja bym wszystko wyjął, żeby obciążenie było jak najmniejsze.

fyme


piorekp

#10
Cytat: Drevutnia w 2023-01-02 | 21:49:58
1) i 2) Wyobraź to sobie w ten sposób: Wkręcasz wkręt w pierwszą płytę i wchodzi gładko, bo już się wbiłeś. Następnie wychodzi z niej i zaczyna odpychać drugą płytę. Gdy przełamie opór i zacznie w nią wchodzić, między szafkami jest już szpara. Dociągasz go do końca, ale gwint trzyma na obu płytach i nie dociągnie ich do siebie, bo musiałby zerwać materiał w pierwszej. Dlatego KrisssK napisał, żebyś użył wkrętów, które nie mają gwintu od strony łebka. Wtedy gwint w drugiej płycie dociąga pierwszą "za pomocą" łebka wkręta. Można to obejść mocno ściskając ze sobą obie płyty w trakcie skręcania, żeby czubek wkręta nie odpychał drugiej płyty.
3) Ja bym wszystko wyjął, żeby obciążenie było jak najmniejsze.

Świetne wytłumaczenie - dziękuję !
Rozumiem, że zatem w tym przypadku mogę zadziałać bez ścisków? Odpowiednie wkręty zakładam, że dadzą radę i dociągną płyty?

Drevutnia

Cytat: fyme w 2023-01-02 | 21:51:13 Lepiej bym tego nie ujął

Gracias, gracias. :)

Cytat: piorekp w 2023-01-02 | 21:53:03 Odpowiednie wkręty zakładam, że dadzą radę i dociągną płyty?

Dadzą radę, tylko oczywiście musisz najpierw wykręcić niewłaściwe. ;)

piorekp

Wkręty 3,5x30 (oczywiście z niepełnym gwintem np. ciesielskie) wystarczą czy warto stosować specjalne np. spax 4x33 ?

Przy okazji powstało jeszcze jedno pytanie - wiem, że płyta mdf jest pod tym względem dosyć niewdzięcznym materiałem, ale próbowaliście ile razy taki wkręt można wkręcić i wykręcić zachowując stabilność połączenia? Pytam z czystej ciekawości.

KrisssK

racja, 35 może wyleźć. lepiej dać 30tki. A najlepiej te śruby dwuskrętne. Tez to kiedyś stosowałem.

Drevutnia

Cytat: KrisssK w 2023-01-02 | 22:18:50 A najlepiej te śruby dwuskrętne.

Też tak myślę. Siła przyłożona na powierzchni płyty jakoś bardziej do mnie przemawia, niż gwint w już zmielonym od wkręcania wiórze.