Plamy z żywicy epoksydowej

[Matgregor]

Ostatnio bawię się żywicą i co  rusz coś pójdzie nie tak, tym razem przebarwienia w miejscach gdzie kilka razy zalewałem pęknięcia. Wpiło dość głęboko, bo zebrałem już 3mm i końca nie widać
Miało być bezbarwne wykończenie, ale w tej sytuacji, chyba nic z tego...
Jakieś pomysły?

[truszczyk]

Nie baw już się tym 
Możesz zebrać jeszcze 1mm może 2mm jeżeli jest jeszcze z czego.

[Qiub]

zywica epo to ku**a!

jesli ma gdzie spi***olic miedzy wlokna to spi***oli i mozesz skrobac dlugo... i bezskutecznie czyli do zera

[Karol Kopeć]

Tak samo jak klej PUR przy okleinie dębowej .   

[jpyt]

Podobny problem jest z zalewaniem pęknięć klejami CA , które są dość często wykorzystywane przy toczeniu drewna. No i znalazł się na to powiem patent, ciekawe czy zadziałał by również z żywicą.

Mianowicie kupuje się najtańszy lakier bezbarwny w sprayu, delikatnie pokrywa obszar pęknięcia i okolicę, szybko schnie. Dopiero wtedy zalewanie klejem CA. Efekt jest taki że klej nie wchłania się w drewno a powierzchniowa warstwę lakieru bezbarwnego bardzo łatwo usunąć.

[Qiub]

jesli macie taki problem z zywica na peknieciach, kanionach, itp gdzie to widac to kupcie zywice jednoskladnikowa utwardzana UV.

Lejecie na zakretke i pedzelkiem nakladacie gdzie trzeba, potem najtansza lampka UV z alledrogo i w ciagu 20 sekund utwardzone w takim stopniu ze mozna szlifowac.

Taki ja robie patent. Z tym sprayem bezbarwnym to tez dobre jest bo sam tak robilem ale na plastrach w peknieciach ciezko napylic i lepszym patentem jest wlasnie zywica.

Wszystko zalezy czy dobra dojscie to bezbarwnym lakierem szybkoschnacym jesli nie ma to zycia utwardzana UV z pedzelka.



Robcie madrze - nie ciezko!

[Matgregor]

Nie baw już się tym 

Nic z tego, otwieraja się nowe możliwości

Możesz zebrać jeszcze 1mm może 2mm jeżeli jest jeszcze z czego.

Nie ma z czego

zywica epo to ku**a!

jesli ma gdzie spi***olic miedzy wlokna to spi***oli i mozesz skrobac dlugo... i bezskutecznie czyli do zera

Przekonałem się już kilka razy

Podobny problem jest z zalewaniem pęknięć klejami CA , które są dość często wykorzystywane przy toczeniu drewna. No i znalazł się na to powiem patent, ciekawe czy zadziałał by również z żywicą.

Mianowicie kupuje się najtańszy lakier bezbarwny w sprayu, delikatnie pokrywa obszar pęknięcia i okolicę, szybko schnie. Dopiero wtedy zalewanie klejem CA. Efekt jest taki że klej nie wchłania się w drewno a powierzchniowa warstwę lakieru bezbarwnego bardzo łatwo usunąć.

Brzmi nieźle, ale na przyszłość

jesli macie taki problem z zywica na peknieciach, kanionach, itp gdzie to widac to kupcie zywice jednoskladnikowa utwardzana UV.

Lejecie na zakretke i pedzelkiem nakladacie gdzie trzeba, potem najtansza lampka UV z alledrogo i w ciagu 20 sekund utwardzone w takim stopniu ze mozna szlifowac.

Taki ja robie patent. Z tym sprayem bezbarwnym to tez dobre jest bo sam tak robilem ale na plastrach w peknieciach ciezko napylic i lepszym patentem jest wlasnie zywica.

Wszystko zalezy czy dobra dojscie to bezbarwnym lakierem szybkoschnacym jesli nie ma to zycia utwardzana UV z pedzelka.



Robcie madrze - nie ciezko!

Również ciekawe rozwiązanie, pewnie potestuje przy kolejnych projektach.

Czyli genernie wychodzi, że jedyne rozwiązanie to coś kryjącego niestety

[truszczyk]

Kryjąca to ostatnia możliwość.
Może fornir?

[Matgregor]

Kryjąca to ostatnia możliwość.
Może fornir?

Jest to jakies rozwiązanie, ale wymaga dodatkowych prac i nakładów, a ten projekt tego nie przewiduje.
Myślę jeszcze nad opaleniem, wypróbuję na spodzie i zobaczę jak wyjdzie.

[Mery]

raz w życiu zalewałem sosne żywicą i nigdy wiecej tego nie zrobię. Żywica tania nie jest, wsiąka w miękie jak w masło, szkoda drewna i roboty,

[Matgregor]

raz w życiu zalewałem sosne żywicą i nigdy wiecej tego nie zrobię. Żywica tania nie jest, wsiąka w miękie jak w masło, szkoda drewna i roboty,

" Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz" ciągle aktualne

[Matgregor]

Myślę jeszcze nad opaleniem, wypróbuję na spodzie i zobaczę jak wyjdzie

Opalenie pomogło, ale...
Niestety zdjęcia nie zrobiłem, ale wyglądało to naprawdę nieźle, tak na 80%, więc poszła biała farba i przecierka, teraz efekt jest satysfakcjonujący, więc można ogłosić, że projekt został uratowany 😉

Teraz rozkminiam jakie dać nogi 🤔, blat 110x60 + dębowe szpongi , docelowa wysokość ~60cm

[truszczyk]

Może metalowe. W modzie jeszcze 

Fajnie że Ci się udało uratować, bo naprawdę szkoda by było.

[Matgregor]

Będą drewniane klocki, imo jeszcze nie wiem jakiej wielkości i jakie wykończenie, bo nie chce żeby się zlewało, może 10x10 plus delikatne opalenie... się zobaczy

[Matgregor]

Takie coś udało się wycisnąć z tego opału