szpunt

Zaczęty przez mar33cki, 2024-04-16 | 11:13:45

Poprzedni wątek - Następny wątek

Eldier

To nie musi być z jednej deski ;) Kumpel co był chyba prekursorem tego pomysłu w pl ma z 3 części na kołki - to już chyba sobie poradzisz z pocienieniem? Zerknij sobie na czarnym forum jak to ogarnął.
Ja tylko nabijam posty jak Obi :D

mar33cki

wiem, że mogę rozciąć na węższe i łączyć na kołki i wosk pszczeli, ale czy jest sens albo potrzeba? Na czarnym forum jest opis link i drugi tu link 2, w obu dekle były z 1 kawałka ale raczej cieńszego. W sumie nic mi nie szkodzi zrobić z pełnej grubości  ;)
dłubacz garażowy

mar33cki

zamówiłem ostatnio u majfrenda jig do frezowania okręgów i frez spiralny 8x52x80. Wczoraj miałem trochę czasu popróbować i spotkała mnie przykrość, bo śruba nie trzymała wystarczająco... Na szczęście grubość plastra pozwala mi to olać, od strony beczki nie będzie tego widać  ;) Frez idzie przez dębinę jak przez masełko. No i kierunek frezowania ma znaczenie, inaczej odkręca się pin blokujący jiga.
Generalnie jestem zadowolony, frezowanie idzie elegancko. Mam nadzieję, że z otworem pod szpunt też sobie poradzę z moim narzędziem  ;)


 
dłubacz garażowy

Matgregor

Co tanie to drogie, co w sytuacji gdy byłby to wartościowy projekt i nieodwracalne uszkodzenie...że o zdrowiu nie wspomnę.
Zdjęcia sugerują że bardzo głęboko brałeś na raz, za bardzo!
Sorry ale ja bym tego gówna nie kupił, jak coś na być precyzyjne, szybkie albo ostre to musi kosztować, ewentualnie można za grosze wziąść na próbę narzędzia "analogowe"
Bezpieczeństwo zawsze powinno grać pierwsze skrzypce.
Rób rób, a garb Ci sam wyrośnie...

mar33cki

to było za którymś tam razem, brałem max 0,5cm na raz, ale nie zauważyłem że zeszło i wjechałem w materiał - dlatego tak to wygląda. Po frezarce, czy frezie nawet nie poczułem, że idzie przez sporo grubszy materiał...
Śrubę blokującą skręciłem tylko w palcach licząc, że wystarczy - nie wystarczyło. Ale jak dociągnąłem przez szczypce, to trzyma jak trzeba.
Koszt jiga to 11eur, a koszt frezu 12eur
dłubacz garażowy

lionek

Ja tam mam trochę klamotów z ali i jedno co sie nauczyłem Jak dostane to wszystko skręcić raz jeszcze silną Polską ręką.

POGROMCA_KELT

Żeby Cię zostawić z czymś pozytywnym to w sumie większość koła wyszła okrągła  ;)
:-)

mar33cki

z drugim poszło już bezproblemowo, systematycznie po troszkę w głąb, a potem jeszcze po całości tak, żeby pasowało do 'beczki'. Krawędzie wewnętrze sfazowałem 45 st. Z blachy wyciąłem nożycami osłonę do opalania, może nie wygląda pięknie i ma ostre krawędzie, ale robi robotę. Następne było woskowanie krawędzi,  kraników i końcówek szpuntów. Potem podgrzewanie 'beczki' i wbijanie dekli. Zalanie na 1 dzień celem uszczelnienia i wypłukania. Oznaczone wypalarką i zalane biały winem leżą i czekają na podstawki i wsad właściwy  ;D .

Widzę, że w jednym deklu za głęboko wjechałem strugaczką, ale może będzie trzymać wystarczająco dobrze. Najwyżej nie zaleję do otworu.

Pojemność ok 6 litrów, czyli bezpiecznie można zalać powiedzmy 5l. Przy cieńszych deklach będzie więcej. Muszę jeszcze kupić gwoździki nierdzewne i wbić po 3 na dekiel. Choć przy tej grubości nie wiem czy jest to konieczne. BadMo o tym wspominał, ma to znaczenie przy przyspieszonym dojrzewaniu w mocno zmiennej temperaturze.

       
dłubacz garażowy

Eldier

A wyskrobałeś ten węgiel?

wiem że nie to forum, ale czym będziesz zalewał?


Wygląda klasa ;)
Ja tylko nabijam posty jak Obi :D

mar33cki

Cytat: Eldier w 2024-11-28 | 16:58:29 A wyskrobałeś ten węgiel?

wiem że nie to forum, ale czym będziesz zalewał?


Wygląda klasa ;)
Węgiel ma zostać w środku ;) jego zadaniem jest filtrowanie alkoholu, tak to przynajmniej zrozumiałem. Będę miał brandy rodzynkową, jak w końcu podrzucę koledzę wino rodzynkowe do kondensacji i on znajdzie na to czas  ;D  A może i w końcu wezmę się za jakieś zbożówki...
dłubacz garażowy