Wykonanie schodów w nowym segmencie

Zaczęty przez podwarszawaa, 2024-07-25 | 11:13:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

podwarszawaa

Cześć wszystkim!

Na wstępie dodam, że to mój pierwszy post, proszę o wyrozumiałość :)..

Zamówiłem z żoną u stolarza wykonanie schodów drewnianych wraz z barierkami (2 poziomy) w nowym budownictwie (segment).
Realizacja zgodnie z umową na 30.03.2024 i czas trwania "około 3 dni". Pan skończył montować 3 tygodnie temu i trwało to około 20 dni roboczych, ale to jeszcze nie jest mój problem.

Same prace według mnie są spartaczone, i nie chce przyjmować takiej pracy. Chce żeby to poprawił albo chciałbym odstąpić od umowy jeśli nie zgodzi się tego zrobić. Na tą chwilę zapłaciłem zaliczkę 10 000, zostaje do zapłaty 17 000, nie było jeszcze odbioru z naszej strony, ale wykonawca chce już to finalizować. Generalnie w mailu do nas napisał:

"Proponuję dokończenie projektu według umowy (brakująca rurka w balustradzie oraz poprawa drobnych wyszczerbień). Jeśli nie wyrażacie na to zgody to uznaję usługę za wykonaną i oczekuję zapłaty w pełnej kwocie, czyli uiszczenie brakującej kwoty. Uprzedzam, że jestem zdeterminowany, aby otrzymać swoje wynagrodzenie, choćby miało to oznaczać wejście na drogę sporu sądowego."

Tylko jak zobaczycie na zdjęciach to uwag mamy dużo, pytanie co możemy reklamować i co stolarz zgodnie z praktyką i Waszym doświadczeniem MUSI poprawić, i co w przypadku jeśli nie będzie tego chciał zrobić? Czy możemy zrywać umowę i pogonić go razem z tymi spartaczonymi schodami bez żadnej zapłaty?
Szczerze to chcielibyśmy najchętniej żeby oddał pięniądze, zerwał sobie te schody i poszedł tam gdzie jego miejsce bo chyba na robocie się nie zna i sądzimy, że nie będzie umiał tego nawet poprawić...

Pozostawiam do Waszej opinii, liczę na wsparcie i wyrozumiałość :).

Dodam jeszcze, że zgodnie z umową akurat tynki to my mamy zrobić we własnym zakresie żeby nie było czepiania się o tą część. Zwróćcie uwagę na łączenie wang/policzków (piękny kont łączenia 90' oraz dziury na palec :))


podwarszawaa

Dorzucę parę zdjęć..

Jeśli chodzi o wykończenie barierek (rurek) to łączenie z listwą na około 45 łączeń w 28 wygląda jak na zdjęciach, porozdzierane drewno, luzy, dziury, odpryski. Gdyby było 1,2,3 bym zrozumiał, nie zauważył, zapomniał czy coś. Ale gość po prostu chyba ma wy.....e w robotę i w klienta, oczekuje zapłaty całości, grozi sądem a jeszcze nawet pracy nie skończył, pisze o "kilku drobnych wyszczerbieniach". Szkoda słów. Czekam na Wasze wsparcie, dzięki!

Qiub

wyglada jak nierodorki i po taniosci robota. lekka ch*jowina ale w sadzie powie ze on tak robi i nei bylo powiedziane z jaka dokladnoscia.



pokaz mu te zdjecia i wycene za poprawki kogos innego. powiedz ze bierzesz goscia i on wystawi na was fv oraz za tyle mu potracacie.

znajac zycie jesli bardzo zapi***olone to wszystk bedzie do demontazu.

nie wiem co mam napisac... rzadko widze takie cuda

zapytajcie kogos innego najpierw ile wezmie za poprawe tego i do****** bedziecie wiedziec na czys stoicie.

z sadami jest tam ze to moze sie ciagnac a wy wygracie ch*ja wielkiego kilka zyli a moze tak ze wszystko.
potem on zlozy kontrpozew i bedziecie sie paprac jeszcze raz a mieszkac pasuje.


szukajcie kogos innego niech wam wyceni.

z pacjentem bedzie tak ze jak kazecie to zerwac to obciazyc was moze kosztami. jesli wy zerwiecie to mozecie mu nie zaplacic oczywiscie ale on was moze skarzyc ze uszkodzenie materialu i spi***olenie pracy ktora mial poprawic ;D

tutaj jest Pomroczna to mexyk ojropy - tutaj mozna wszystko ;D

napieprzaj po stolarza od schodow... i sie mocno trzymej bo tanio przy takim nie bedzie.






podwarszawaa

Dziękuję za odpowiedź.

Rozumiem, że normy nie mamy bardzo dokładnie określonej, ale przecież jest jakiś standard, który jest ogólnie przyjęty i biegły sądowy jest w stanie stwierdzić, że nie może być dziur w drewnie, czy też wang połączonych pod kątem 90' z centymetrowym odstępem od ściany :o.

Czy też cięcia na stopniu od piły, która pewnie weszła nie w tym miejscu co powinna  m)...
Tylko wiesz, kto teraz podejmie się poprawy po kimś innym, tych wang to chyba nie da się poprawić bo to jest rwanie całych schodów. Pewnie skończy się tym, że zrobimy to u jakiegoś profesjonalisty, który rzetelnie realizuje swoją pracę.

Tylko nie chce sytuacji o której piszesz, w której właśnie ja będę chciał rwać, stolarz będzie na stanowisku, że są drobne niedociągnięcia i on chce zapłatę prawie 30 000, a ja będę musiał wydać kolejne 40 000 na nowe schody. No po prostu masakra..
Że też ludzie nie wstydzą się oddawać takich rzeczy i brać od kogoś za to pieniądze.


Chciałbym żeby wypowiedziało się więcej osób, im więcej opinii tym będę mądrzejszy o Wasze doświadczenia i poczucie estetyki.
Grupowicze, ratujcie!!!

Pozdrawiam,
Podwarszawaa

Mery

hmmmm pod Warszawą, a ten gościu przypadkiem nie nazywał się Ryszard ?

podwarszawaa


podwarszawaa

Cytat: Mery w 2024-07-25 | 13:40:16 hmmmm pod Warszawą, a ten gościu przypadkiem nie nazywał się Ryszard ?

@Mery czy możesz się wypowiedzieć w temacie, co o tym sądzisz?

Mery

co tu się wypowiadać ?
strony zawsze są dwie, Ty przedstawiłeś nam jedną, nie znam treści waszej umowy i ustaleń. Może wynająłeś najlepszego fachure w okolicy i spi***olił robotę, może dogadałeś się z "Panem Czesiem" co sobie majsterkuje i po pracy dorabia na fuszkach i zrobił jak umiał.

Dla mnie podstawa takiego zlecenia to jest gruntownie spisana umowa, chroni ona jedną jak i drugą stronę, kolejna rzecz nie zaliczka tylko zadatek, jedno słowo a bardzo dużo zmienia.

Wszystko jest do zrobienia i do dogadania, że trzeba poprawić robotę to oczywiste i nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Kwestia dogadania się ale tu obie strony muszą się ugiąć nad tym i przede wszystkim mieć chęć dojścia do porozumienia.
Obie strony walczą o swoje i oczywiste że żadna strona nie chce na tym stracić, prawda jest taka że stracicie oboje, bez znaczenia czy się dogadacie czy pójdzie na udry do sądu. W tej sprawie nie będzie wygranych, bo nawet jeśli sąd przyzna tobie racje i nic nie będziesz musiał płacić więcej czy to znaczy że miałeś rację  i wygrałeś ?
On się odwoła, sprawa będzie się ciągnąć może nawet latami, a ty nie zapłacisz 17k ale za trzy lata ktoś inny przyjdzie to zrobić i skasuje 40k. ile nerwów przez ten czas ? ile razy będziesz się wku**iał patrząc na te schody przez ten czas ?


Co ja bym zrobił ?
Po pierwsze nie szukałbym rad i nie pytałbym się o to w Internetach, pamiętaj gdzie 2 Polaków tam usłyszysz 3 opinie. Ludzie napiszą jakie brzydkie, nie dorobione, spi***olone itp ? co ci to da ? to przecież wiesz że takie są, a tylko bardziej Cię nakręci

kolejna rzecz którą zrobiłbym ja na Twoim miejscu, to jak pisałem wyżej spróbować dojść do porozumienia, ale żeby zrobić to dobrze i być spokojnym podczas rozmów to przygotować się do tego, musisz wiedzieć o jakich pieniądzach jest rozmowa, czyli jak wspomniał Qiub wyżej wycena poprawienia i dokończenia tego zgodnie ze sztuką. Znając cenę wiesz o ile negocjować itp.
Kolejna sprawa to spotkanie z radcą prawnym. On ci doradzi jak to wszystko wygląda ze strony prawnej, co możesz a czego nie, w jakich argumentów użyć w rozmowie, mało tego taki radca za odpowiednią opłatą może przygotować odpowiednie pismo które możesz wręczyć ów wykonawcę, bardzo często dostając pismo z kancelarii adwokackiej sam już widzi że sprawa poszła wysoko i może sie to źle skończyć i lepiej się dogadać ugodowo niż iść na udry .

Mając wiedzę łatwiej i spokojniej będzie ci prowadzić rozmowę, a i druga strona będzie wiedziała że jesteś przygotowany , wiesz o czym mówisz i na "huki" cie nie weźmie
z mądrzejszym ciężko wygrać, więc bądź nim Ty

POGROMCA_KELT

Ja idę o zakład, że umowy żadnej nie ma. Jest wszystko na gębę, kasa poszła.

Przerabiałem podobną sprawę ze swoimi schodami parę lat temu. Nie miałem jednak takiej kaszany jak u Ciebie. Miałem już gotowy wniosek do sądu na typa i byłem zdrowo wku**iony... Żona mnie namówiła żebym dał temu spokój. Facetowi nie zapłaciliśmy ostatnich 3000 z chyba 16000 jak pamiętam. To było dawno temu. W kolejnym roku gość poszedł na etat do betoniarni. Biznes mu nie wyszedł, zamknął działalność.

Nie wiem jak tam rozmawiacie między sobą, skoro piszecie sobie maile to są to jakieś tam "twarde nośniki". Próbowałbym się dogadać na zasadzie żeby poprawił niedoróbki, wskazać co i jak do poprawy, spisał to nawet w mailu i poprawki stanowiłyby podstawę do zapłaty. Jak na to nie pójdzie to albo rozchodzicie się i jesteś 10k w plecy albo sąd, expertyzy, zdjęcia i zdaje się, że nie będziesz mógł schodów poprawić do czasu zakończenia rozprawy (tego nie jestem pewien).
:-)

Koenig

A ja się zastanawiam skąd bierzecie tych fachowców? Ja szukam, drążę, dopytuję, oglądam wykonane roboty. Generalnie tylko raz zaliczyłem wtopę przy wymianie dachu, na szczęście niewielką - a firma też z polecenia.
Najgorzej gdy cena jest jedynym kryterium...
To się zateguje...

POGROMCA_KELT

Cytat: Koenig w 2024-07-25 | 15:36:20 A ja się zastanawiam skąd bierzecie tych fachowców?

Ten mój to zrobił schody kuzynowi - chłop zadowolony. Wcześniej któremuś sąsiadowi (kuzyn go zna, ja nie). Cena była "rynkowa", wszystko wydawało się ok. Dopiero później zaczęły się tzw. czerwone flagi. Opóźnienia, zmiana ustaleń, wymówki. W końcu powiedział bez ogródek, że poszedł na inną robotę bo lepiej płatna i skończyło się jak się skończyło.
:-)

Qiub

Czyli do chlopa napi***alac!

Wezwac go i kazda niedorobke pokazac palcem. Wymieniasz i robisz jak my chcemy albo za to nie placimy!
Jak gosc bedzie sie rzucal z pi**y to wtedy mowisz mu dobra... przyjdzie koles zrobi jak potrzeba i tyle ci odliczamy od biznesu.

Paprokow jest pelno. Z drugiej strony kazde miasto czy rejon rzadzi sie swoimi cenami. Moze byc tak ze chlop od******ala jak potrafi bo lepiej nie potrafi albo nie ma sprzetu. Pomierzyl se i pozamawial. A ze nie ma czym obrobic pozniej to juz inna bajka.

Z drugiej strony jakby byla jakas niedorobka w domu... ktorej sie nie da w normalny tani sposob zamaskowac to koles ma prawo zrobic dodatkowa robote i moze sobie za to ekstra policzyc. Ale niestety wy musicie wyrazic zgode.

Na umowach zadatek jak Mery pisal a nie zaliczka. Zaliczka jest ch*ja warta - zadatek prawnie wiazacy. W razie niewywiazania sie z umowy musi oddac. A jesli umowa jest i na niej zaliczka... to bedzie pocalunek w pompke byle papug bo wybroni i jeszcze sie wam dostanie rykoszetem.


Ja bym poszukal kogos kto wam wyceni poprawki a jesli z jakiegos powodu sie nie chce podjac to calosc.
Pamietaj ze przerobki i poprawki moga nie wyjsc tanio. A nawet tyle co te schody z robota.

Demontaz tak zeby jak najmniej uszkodzic. Przerobienie i pasowanie dla i pod klienta tak jak on chce. Montaz - 300% stawki normalnej. A okazac sie moze ze juz nie ma z czego przerabiac bo za krotkie i trza kawalek nowego materialu ktory kolorem moze juz tak nie pasowac. Inne sloje inny odcien minimalnie.

Z terminem troche do****al no ale to wasze ustalenia ile poszliscie mu na reke.

Dajcie ch*jkowi jeszcze 2 tygodnie na dokonczenie tego jak trzeba. I albo bedzie chcial albo poje**e.
Jak poje**e to robcie dokumentacje w formie zdjec i filmow. Zdjecia musza byc pod roznymi katami zeby dobrze bylo widac. Material filmowy tak samo. Jesli szczeliny duza i da sie wlozyc np. olowek zeby pokazac to tak robcie. Moze byc tak ze chlop wie ze zapi***olil ale ma nadzieje ze postraszy was sadem i zmiekniecie. A moze jest po prostu pi***olniety i glupi... ciezko powiedziec bo nie mielismy z nim kontaktu... miejmy nadzieje.

podwarszawaa

@POGROMCA_KELT

Umowa jest! Słaba, mało precyzyjna ale jest. Nawet jest specyfikacja, terminy i cała reszta. Już teraz wiem, że umowa powinna być inna, ale wiesz... Mądry Polak po szkodzie.


podwarszawaa

Cytat: Koenig w 2024-07-25 | 15:36:20 A ja się zastanawiam skąd bierzecie tych fachowców? Ja szukam, drążę, dopytuję, oglądam wykonane roboty. Generalnie tylko raz zaliczyłem wtopę przy wymianie dachu, na szczęście niewielką - a firma też z polecenia.
Najgorzej gdy cena jest jedynym kryterium...

Sam piszesz, że zaliczyłeś wtopę.. Nam też się zdarzyło, na całej inwestycji wszystko idealnie za wyjątkiem montażu 2 par drzwi i właśnie schodów. Na przyszłość będziemy mądrzejsi.

podwarszawaa

Mamy zadatek - napisałem z rozpędu..