Co z trocinami/wiórami?

Zaczęty przez Ghrabii, 2018-09-16 | 10:36:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ghrabii

Heja, takie kolejne pytanie laika. Co robicie z trocinami z drewna litego? Nie pytam się o wióry z osb, ale o drewno ze sklejki, trociny z pilarki po pocięciu już deski, etc. Ląduje to na początek w oskurzaczu, a potem kosz czy jakoś to wykorzystujecie może do czegoś?

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka


Morświn


KolA

Ja mam w połowie już naszykowaną brykieciarkę hydrauliczną. Będzie z tego brykiet do kominka ale.. pewnie dopiero w przyszłym roku :)

jaworek

Ja podgrzewam powietrze w ogródku .
Nie ma tego dużo i przesadnie często ale jednak.
Piec gazowy nie chce przyjmować trocin i ścinków drewna a coś z tym trzeba zrobić ;)

DaKa_Garage

Sam się zastanawiam co z tym robić :D część sypałem pod drzewka a teraz leży w workach i czeka :D
Kola poka ta prasę

VelYoda

A jakie spiowo?
Siłowe? Czy może jakaś "woda z mąką" ?
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

KolA

Prasy nie pokażę bo jest u mojego wujasa jako głównego konstruktora :)
I to jest cały problem bo ma taki czasem zapał do roboty, że robi to już pół roku i skończyć nie może ;)

Maciek

#7
To zależy jakie masz i co masz tz jaki areał.
- Bez chemi kompostuje
-Z chemia palę w C.o ale tego mam minimalnie
Jak masz duzo to tylko palenie trociniak lub brykietowac i piec dedykowany

P.s
Jeżeli masz pewne i sprawdzone i liściaste to możesz sprzedawać do wędzenia ale to już jest trochę zachodu.

DaKa_Garage


Maciek

Jak mało to kompostowanie, jak średnio i masz budę  ;D to trociniak,  ja wiele b. wiele to brykieciarka i dedykowany piec.  Trociny się średnio palą i w sumie są niebezpieczne (cofka,  wybuch) w typowym piecu c.o.

Qiub

zrobic brykieciare albo kupic!

plus tego taki

beczka wiorow i leje sie wody
dolewa... dolewa... dolewa ;D

i do brykieciary nawet recznej... darmowe grzanie w chacie albo garazu... jak takie kostki wrzucicie podeschniete to prawie tak jak wynglem!

no wiadomo ze u wiekszosci nie ma tyle wiora zeby cala zime tym palic ale raz oszczednosci jakies sa a brykieciara za kilka stowek wroci sie w sezon...

no i cieplo w du*e a wiorow zawsze jest

ja daje tez pyl z odciagu i sie nie pi***ziele... mam taka z alledrogo i na razie jakos se to radzi, zrobilem juz z sasiadem dalszym ponad 2000 tych kostek wielkosci pol cegly. Sasiad zalatwil wiory z tartaku... przerobil przyczepke, wstawil kantowki na 2m wysokie. zrobil osb na tym i pakuje ile wejdzie. Akurat pracuje niedalego tartaku teraz wiec jezdzi z przyczepka po robocie jak zdazy i napieprza lopata wiory, a za wiora ogarnie im plac...

sasiad ma ambitny plan opalenia tej zimy samymi kostkami...

w 20 beczkach kolejne wiory juz zalane, wczoraj napadalo mu do zbiornikow burzowych wkopanych w ziemie wody bo lalo przez caly dzien to znow ruszy produkcja pelna para

Jakacor

#11
Q napisz cos wiecej o tej technologii. Faktycznie zalewasz wiory woda, a potem z papki lepisz cegly, suszysz i juz?
Takim czyms?:
Zobacz ofertę: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7009599873
Tu maja nawet filmik
https://youtu.be/f5iBHraKazc

Jakacor

Troche popatrzylem w internety i proces wydaje sie dosc uciazliwy. Wygladana to, ze do trocin trzeba dodac rozdrobniony i rozmoczony papier (rozne zrodla pokazuja rozne proporcje od 1:1 do 1:3 wody do trocin), a potem wymieszac (na yt mieszaja w betoniarce).
Same wiory i brykieciarka zatem nie wystarcza. Potrzebna jeszcze betoniarka, a najlepiej tez jakas rozdrabniarka do papieru.
Wiec klamotow sie nazbiera:(

ndriu

Ja do worków pakuję i jak odbierają biodegradowalne to wystawiam. Może jak ktoś ma ilości przemysłowe to warto się bawić w brykiety i tym podobne.

marcin6391

Oddaję do tartaku, gdzie sprzedają - ja dostaję część kasy lub coś w materiale.
Przy ostatniej robocie oddałem 5 bigbagów - sobie zostawiłem dwa + 20 worków foliowych (jakieś 120 -150 l ).

Myslałem o brykieciarce, ale za porządną trzeba dac w ciul kasy.  Te ręczne jakoś do mnie nie przemawiają - nie sądzę żebym się bawił w moczenie gazet,itp... kiedy ?  :P
po drugiej kostce bym to wszystko jeb...nął w kąt  :P