Piła stołowa 1,5-2 tyś

Zaczęty przez Rafal60, 2019-01-06 | 14:23:41

Poprzedni wątek - Następny wątek

Rafal60

Witam.
Zacząłem się przemierzać do zakupu pilarki stołowej w cenie do 2 tysięcy. Sklepy zwiedzone, moją uwagę przykuły w zasadzie dwa modele pewnie standardowo w tej cenie czyli makita mlt100 oraz bosch pts10.
Piła na start będzie miała za zadanie wykonanie kilku niedużych mebli do domu z płyty meblowej 18mm w tym wymiana szafek kuchennych i głównie cięcie wiórówki ew drewniane listwy oraz Mdf.
Zależy mi na tym aby cięcie  było naprawdę proste i powtarzalne , czyli ustawiam sobie cięcie na bok szafki , mam do wycięcia np 20 elementów na zadaną  szerokość i nie muszę co element sprawdzać czy coś się nie stało, tutaj culaga  na korzyść boscha, w makicie jest krótka i rusza się cała... W obu modelach podobają mi się sanki które po prostu płynnie się przesuwają. Przykladnica do kątów myślę że ok w obu modelach. Oczywiście liczę się z tym że do piły trzeba będzie nanieść poprawki oraz porządnie  wyregulować.
Spodziewam się że miara do culagi, kątomierz  w przykladnicy oraz kątomierz pochylenia tarczy raczej będą niemiarodajne i trzeba będzie ustawiać wszystko samemu? Sprzęt będzie używany hobbystycznie, czasem jakieś małe meble z płyty, drewna pod wymiar, ramy do luster itp. Który model będzie lepszy? Tak jak mówiłem zależy mi na dokładności i powtarzalności.

jaworek

Żaden.
Czytaj forum zanim zaczniesz pytać.

piociso

Mam Makitę - uwierz, ciężko ci będzie na niej np. meble kuchenne zrobić. Na jakąś dużą powtarzalność i dokładność nie licz na tej Makicie. Wszystko jest opisane na tym forum. Luzy, przykładnica żyjąca swoim życiem itp....

Bladepoland

Do produkcji szafek kuchennych z płyt to niestety żadna się nie nadaje. Jeśli ma być zrobione to porządnie, to na żadnej z tych pił nie da się ciąć powtarzalnie i bez wyszczerbień laminatu. Można stosować specjalne drogie tarcze do cięcia laminatu aby ograniczyć wyszczerbienia. Do tego pozostaje oklejanie. Oklejanie ABS ilości materiału na kuchnię choć możliwe jest po problematyczne.
Do produkcji mebli najlepiej sprawdzi się piła z podcinakiem, ale to by trzeba było do używki dołożyć co najmniej 10 000.
Mam piłę DW, która ma powtarzalność cięcia na wysokim poziomie, mam specjalną tarczę do cięcia bez podcinaka, ale zrobienia całej kuchni z płyty i oklejenia tego ręcznie chyba bym się nie podjął.

Acar

Zderzenie z rzeczywistością:)
Montażysta za dwa trzysta.

Rafal60

#5
Dzięki za odpowiedzi, de walta nigdzie w sklepie nie widzialem na żywo. Oczywiście nie oczekuje czegoś do produkcji masowej za 2 tyś, nie zrozumcie mnie źle, po prostu szukam czegoś co się w miarę nada na zrobienie czegoś od czasu do czasu, nie spiesząc się itp. I żeby efekt był zadowalający. Dołożenia jakiejś kwoty np do de walta oczywiście wchodzi w grę, jeśli mam kupić sprzęt wolę dołożyć do 2,5k  jeśli jest to warte swojej ceny, nie zamierzam wymieniać jej zaraz więc wolę kupić raz a porządnie.

istolarstwo

Pociechę i oklejanie materiału ma średnią kuchnię to 300zł. Pomyśl, czy warto za 3 stówy walczyć z tym.

Piotr


Rafal60

Liczę się z tym, natomiast zakup sprzętu i tak planuje do swojego "warsztaciku" a to będzie dobry pretekst żeby się pobawić w czasie wolnym powolutku krok po kroku :)

Rafal60

#8
Kuchnie wykonalbym sobie sam dla przyjemności i własnej satysfakcji, u mnie w mieszkaniu jest to aktualnie 6 szafek...

Bladepoland

DW 7491 to 3700 plus tarcza około 300. Razem 4000 - to dwa razy większy budżet ;). Czemu 7491? Bo ma większy stół, na którym łatwiej pociąć formatki. To jedna z najtańszych alternatyw. Piotr istolarstwo ma rację - pocięcie i oklejenie to 3 stówy, no może 3,5 za kuchnie. Średnia kuchnia to  około 80 -100mb oklejania. Dobra piła przyda się Tobie na docinki, zwężenia, półki, jedna, czy dwie szafki gdzieś w środku. Gdybyś robił z drewna szafki to ok, z płyty moim zdaniem, chociaż wykonalne, to wykonanie z odpowiednią jakością będzie niezwykle trudne. Nie licz na efekt jak ze stolarni próbując robić coś sprzętem za 2000zl. Oklejanie ręczne po cięciu bez podcinaka nie dorówna oryginalnemu wykonanej w hurtowni płyt. Tam maszyna wstępnie frezuje płytę i ewentualne wyszczerbienia są kasowane. Na to przychodzi okleina na gorąco, a potem frezowanie okleiny i polerowanie. Wtedy wygląda to porządnie o ile oczywiście to nie hurtownia papudronów :D.
Na początek zamówiłbym gotowe oklejone formatki, a na pile z dobra tarczą ewentualnie jakieś docinki, dopasowania, półki, itp.

fyme

Cytat: Rafal60 w 2019-01-06 | 15:29:02
Kuchnie wykonalbym sobie sam dla przyjemności i własnej satysfakcji, u mnie w mieszkaniu jest to aktualnie 6 szafek...

Ja swoją kuchnię też robiłem sam ale nie porwałem się na samodzielne cięcie i oklejanie. Po prostu gra nie warta świeczki. W ogólnym rozrachunku to cięcie i oklejanie w hurtowni to odsetek całej ceny więc po prostu z automatu go uwzględniam. Dla mnie zrobić samemu to zrobić projekt, rozpisać formatki, zamówić płyty pocięte i oklejone po czym złożyć.

Jakbym chciał robić stół czy choćby blat z litego drewna to nie goniłbym do lasu po drzewo tylko kupił obrobione wstępnie i suche w tartaku. Ot taka analogia :)

jaworek

Chciał sobie chłop kupić piłkę za 2 koła a tu mu się zrobiło w sekundzie 4 i porady żeby elementy zamwiać w hurtowni za dodatkową opłatą  ;D

fyme

Ale pilarka mu się przyda :) Nawet jak formatki zamówi ;D

trz123

Za te pieniadze to mozesz kupic pile co najwyzej do prac hobbystycznych, co nie znaczy ze makita jest zla  ;)


Jakacor

W tej cenie bralbym mlt. Jak dolozysz to idz w dw7491.

Ja zrobilem to na raty (najpierw mlt, ostatecznie dw). Jestem bardzo zadowplony z dw.