Wyprawki blacharskie samochodu - co i jak ?

Zaczęty przez tomekz, 2019-07-10 | 12:24:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomekz

Stolarz żadnej pracy  się nie  boi  ;)

Decyzja jest o renowacji busa mitsubishi  L -300  4 x 4  . Blacha miejscami leci ,to i wspawać należy wstawki.

Jaka najlepsza technika łączenia
falcowanie ( z dziurką ? )
na styk z przerwą (spaw punktowy ,czy ciągły )
na styk ale z małym podgięciem obu krawędzi do środka ( ten sposób mi pasuje )
itd.
Co doświadczeni w temacie mogą podpowiedzieć ? :)

Puzii

L-300 fajny pojazd ;)

Ja robiłem punktowo, ale to chyba nie ma znaczenia w pracy stolarza jaką techniką będziesz to robił ;)
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

M.ChObi

Cytat: tomekz w 2019-07-10 | 12:24:28 Co doświadczeni w temacie mogą podpowiedzieć ? :)

Każdy sposób będzie dobry . Najważniejsze to zabezpieczyć to dobrym podkładem ( epoxydowy będzie git )

z podgięciami bym nie dawał ( no chyba że to nadkole czy cuś 0 bo z czasem woda wejdzie i ruda wyjdzie spod lakieru .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

DyzMeg

Jak masz felcarkę to rób z felcem, spaw będzie mocny. Jak na styk to musisz mieć wprawę w spawaniu blachy i dobrze ustawiony migomat, żeby był przetop bo inaczej spaw może być za słaby i pękać po czasie. Spawanie tylko punktowe i to nie raz koło razu, tylko co kilka cm, bo inaczej blacha pofałduje się od temperatury. Pasowałoby mieć też sprzęt do gięcia i formowania blachy bo inaczej to lipa. Robiłeś już takie rzeczy? Zrobienie nawet prostego kształtu z blachy bez sprzętu, tylko za pomocą młotka , imadła i kowadła to katorga. Nie mówię, że to niemożliwe, bo da się to zrobić, ale czasowo koszmar. I jak już ktoś dobrze radził wszystko trzeba do gołej blachy wyczyścić i na to epoksyd ale nie w sprayu, tylko dwuskładnikowy z utwardzaczem, nanosić natryskowo i dopiero szpachlowanie. Robiłem tak z 5 lat temu progi w aucie i jeszcze nic nie wylazło.
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

tomekz

Cytat: DyzMeg w 2019-07-11 | 15:28:23 Spawanie tylko punktowe i to nie raz koło razu, tylko co kilka cm,

To  zrozumiałe , ale po zagęszczeniu punktów  gdzie jeszcze  są przerwy  dołożyć spawów by wszystko  zamknąć ?
Czy zostawić  na wypełnienie   szpachlą ?
Z falcowaniem to  w nadkolach mi się nie widzi , bo z drugiej  strony powstanie  kieszeń . Taki sposób to na poziomach z dojściem z obu   stron.
Spotkałem  się z opinią ,że po wyczyszczeniu do gołego , nie odkładać na później zamalowania podkładem , czy to tak  ważne ?
Giętarkę zamierzam sobie zrobić , migomat   Tiger   mam.

Spotkałeś się z tym ,że blachy  do łączenia   na styk mają  ze 3 mm od krawędzi lekkie zgięcie , co po złożeniu do siebie  daje zagłębienie idealne  do wlania spawu ? Ponoć jest to mocniejsze połączenie od styku prostych krawędzi


Łukasz Giergasz

Tomek - możesz w tym wątku wreszcie zacząć wrzucać jakieś zdjęcia? Masz w komórce aparat?

Acar

Ja gdzieś kiedyś wyczytałem czy ktoś mi powiedział że stal koroduje po 45 minutach. Czy miał rację to nie wiem.
Montażysta za dwa trzysta.

DyzMeg

Korozja stali to nic innego jak utlenianie żelaza, katalizatorem w takiej reakcji jest oczywiście woda. Niestety woda jest też w powietrzu, więc pozostawienie gołej blachy nawet w garażu naraża ją na korozję. Te 45min to trochę przesada, chodzi może o sam początek procesu chemicznego. Reperaturkę możesz wstawiać i dwa dni, większe elementy tydzień i gołym okiem korozji nie zobaczysz ale to nie znaczy, że jej nie ma. Po prostu przed podkładowaniem jeszcze raz oczyść całą wstawkę i po sprawie. I tak powinno się papierem ściernym zrobić przyczepność dla warstwy gruntującej nawet na gołym metalu.
Nie polecam za to panikować i podkładować po kawałku, jak zrobisz jakiś element całości i zapodkładujesz a potem będziesz jeszcze coś dospawywał, to epoksyd będzie się palił i strasznie śmierdział. Ponoć to niezdrowe mocno wdychać takie opary. Są przecież lepsze rzeczy do palenia i wdychania niż podkład epoksydowy.
A z tym felcem to o to chodzi żeby od środka powstał taki kołnierz, bo po skończeniu roboty kupujesz konserwację do profili zamkniętych i zalewasz te miejsca. Ten środek działa na zasadzie wosku i nie wpuszcza wody.
Jak zrobisz tak zrobisz, czy z felcem, czy zakładką, do czoła czy jak chcesz z tym podgieciem brzegów, to i tak będzie lepiej niż ruda szmata. Punkty łącz żeby był ciągły spaw bo szpachla dostanie wilgoci od środka elementu i popęka.
Jest milion fachowców i każdy robi po swojemu i jak nie zrobisz to w Polsce zawsze się znajdzie bohater co powie ło Panie, a kto Panu tak to spi***olił. Najważniejsze że masz być zadowolony Ty. Zobacz jak będzie Ci szło z tym podginaniem brzegów, jak nie będzie to próbuj inaczej. Najważniejsze żeby spaw trzymał, a nie żeby było posmarkane. A i jeszcze a pro po giętarki, to proste linie masz załatwione, gorzej będzie z łukami i zaokrągleniami.
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

tomekz

dziękuję  za tyle   wskazówek - jeszcze  raz dzięki .
Pozdrawiam . :)

DyzMeg

Zrób zdjęcia i wstaw co masz do roboty. Zawsze ktoś coś podpowie
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!