Zagłębiarka trudny wybór.

Zaczęty przez Bladepoland, 2018-04-29 | 00:24:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

Acar

Dziwne pomysły macie. Już objaśniam. Bo na filmy szkoda czasu. To nie jest narzędzie do wycinania graniastosłupów. Tym można przyciąć formatkę. Blat. Wyciąć otwór na zlew. Płytę. Robić docinki rzeczy których się nie robi na warsztacie. To po 1. Po 2. Jakość cięcia. Dla mnie spoko. Mam ją nie wiem ze 3 lata i nie narzekam. Ale to od tarczy zależy. Jedziesz raz na podcięciu do tyłu. Później do przodu po całości i jest spoko. A i tak żadko będą Ci potrzebne 2 prawe strony. Co do gumy. Ja swojej jeszcze nie przeklejałem bo nie wiem po co. Przed wyrwaniami to i tak nie chroni. Guma na początku doskonale wskazuje linię cięcia. To jest super. A teraz po 3 latach czy tam iluś to walę na oko. Bo już wiem gdzie tarcza wejdzie w materiał i nie musi mi tego wskazywać krawędź gumy. Co do przycinania gumy przy pochylaniu to z tego co pamiętam ona nie przycina jej na całym przekroju. Tylko delikatnie fazuje tą dolną krawędź leżącą na materiale. Mi tej gumy w zaleźności od miejsca to tam nawet i z 1,5mm brakuje. Tam gdzie się najczęściej używa.
Montażysta za dwa trzysta.

fyme

#91
Mamy? Jedynym moim pytaniem było czy Makita przycina gumę podczas cięcia pod innym niż 90 stopni kątem. Dla mnie to ważna informacja i wbrew opinii niektórych producent po coś tę gumę umieszcza na szynie. Ma ona minimalizować szczypanie ciętego materiału zwłaszcza laminatów ale najlepsze wyniki osiąga się gdy tniemy na dwa razy. Najpierw zacięcie na 2-3 mm a potem cięcie właściwe. Przy zacinaniu na tak niewielką głębokość nie ma znaczenia czy prowadzisz piłę do przodu czy do tyłu bo przy takim kacie natarcia zęba i tak nie rwie laminatu. Powiem więcej, zatnę tak wióra nawet zwykłą pilarką prowadząc ją do przodu i też nie uszczerbię płyty. Warunkiem koniecznym jest odpowiedni dobór tarczy i jej ostrość. Gdy już zatniemy płytę czas na cięcie właściwe i tu ma zastosowanie właśnie guma która dociska laminat a którą tak bardzo niektórzy bagatelizują i nie pozwala mu odłamywać się podczas cięcia na pełnej głębokości. Oczywiście laminat podczas cięcia na pełnej głębokości jest już przycięty ale podczas cięcia na pełnej głębokości zęby tarczy ocierają się o niego i to wtedy wyszczypują go. I to wtedy trzyma go guma która nie pozwala na to.
Oczywiście można mówić że guma jest nie potrzebna i w ogóle nie wiadomo po co producent ją do szyny klei ale to ignorancja i tyle. Z jednym wyjątkiem - Mafell. To jedyna zagłębiarka która podczas zagłębiania odsuwa tarczę od zaciętego laminatu o "włos". Wtedy rzeczywiście guma nie ma zastosowania

Żeby była jasność, piszę o swoich doświadczeniach bo na zagłębiarcę Festoola pracuję codziennie. W domu przy dłubaniu mam zwykłą pilarkę Meeca z tarczą Festoola i prowadnicą z kawałka sklejki ale z gumą  Makity i nią  też rozetnę laminat bez wyszczerbień.

Acar

Ja wiem po co ta guma tam jest. Tylko w praktyce to niewiele zmienia. Bez niej też mi nie wyrywa. A dla dodania szczypty grozy dodam że nie używam też ścisków.
Montażysta za dwa trzysta.

fyme

Ścisków to i ja nie używam zazwyczaj :)
Po to są pianki pod szyną by nie przesuwała się po materiale :)

M.ChObi

To proponuję zagłębić się Makita czy festola przy cięciu pod zlew , nie polecam.
Po za tym ściski utrzyma szynę nawet jak przez przypadek w nią uderzymy.
Do szybkiego cięcia małej płyty też ścieków nie ,wkładam ale do ponad metrowych  już tak , z przyzwyczajenia
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

fyme

Dlatego też napisałem zazwyczaj ;) a kolega Acar jest hardcorem i leci z ręki ;D

przemek77

Cytat: M.ChObi w 2018-05-19 | 18:00:58 To proponuję zagłębić się Makita czy festola przy cięciu pod zlew , nie polecam.

Obi co masz na myśli ? wycinam nią otwory właśnie pod zlewozmywak lub płytę i polecam ;)

fyme

Nie poleca bez ścisków choć nie zawsze ten ścisk jest gdzie złapać. Czasem blaty są tak długie że nie ma do czego. No chyba że ktoś ma prowadnice 3000 mm to spoko ale do wycinania pod zlew czy płytę ciągnąć taki gabaryt?

M.ChObi

Cytat: przemek77 w 2018-05-19 | 20:33:08 Obi co masz na myśli ?


Że bez ścisków , wiem z wprawą da się ale lepiej założyć ściski i mieć pewniejszą pracę
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

przemek77

ok, tylko, że przy wycinaniu otworów nie ma jak założyć ścisków  ;)

Kris

Można jakieś listwy poprzecznie łapać zwykłymi sciskami do blatu. Docisną trochę szynę i jednocześnie mogą robić jako zderzak zapobiegający przed cofnięciem zagłebiarki. Jakby jakiegoś sprytnego jiga ogarnąć to też mogłaby zaglebiarka do takiej poprzeczki dojechać i i skończyć cięcie opierając się stopą. Muszę pomyśleć bo kiedyś mi cofnęło i zniszczyłem blat. Na szczęście jakiś tani i mały odcinek.

przemek77

Na początku użytkowania zagłębiarki też miałem wypadek z cofnięciem się maszyny. Teraz podczas cięcia bez problemu ją cofam. Wystarczy trzymać ją oburącz i nic nam nie wyskoczy z prowadnicy :)

KolA

Wystarczy wyfrezować deskę do profilu listwy tak by założyć ja prostopadle do listwy i łapać ściskiem do brzegu blatu. Deska by od góry dociskała listwę. Masz docisk i zderzak

kwita

Wyciąłem już trochę otworów w blacie zagłebiarką i nigdy nie cofnęło, trzeba powoli zagłębiać. Ale jakiś czas temu zakupiłem oryginalne dwa zderzaki. Są tak skonstruowane, że zaczynając zagłębianie stopa zagłębiarki wjeżdża pod zderzak co zabezpiecza przed poderwaniem maszyny do góry...
http://portalnarzedzi.pl/img/uploads/Fot_9_fr_luty_00.jpg

Kris

W moim przypadku to głupota czyli zła tarcza (56z do aluminium CMT, nie pierwszej świeżości) i pośpiech. Ucierpiał blat i lekko szynę uszkodziłem. Dobrze, że reszta cała ;) Zderzaki dobra rzecz ale przy ostrej, odpowiedniej tarczy i uważnym zagłębianiu trudno coś skopać.