Ostrzenie strugów. Poradniki.

Zaczęty przez huciak, 2020-03-01 | 16:46:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

Łukasz Giergasz

Mateusz - fajnie, że nagrałeś film i fajnie, że odkrywasz różne niuanse związane z ostrzeniem. Postępy w każdej dziedzinie robi się poprzez zwracanie uwagi na szczegóły. Dzisiaj stolarstwo to również zabawa i sposób na wartościowe spędzanie wolnego czasu. Chłopaki nakładli Ci trochę krytyki ale krytyka też jest potrzebna - czasami bardziej krytykującym niż krytykowanym ::) Kto jest bez winy niech rzuci kamieniem... ale to nie znaczy, że zawsze trzeba słodzić. Systemów i sposobów ostrzenia jest wiele i każdy jest na swój sposób skuteczny - w świecie zawodowego rzemiosła wyglądało to mniej więcej tak: młodemu chłopcu w terminie pokazywało się jak ostrzyć dłuta i noże strugów oraz inne narzędzia, wcześniej ten chłopiec oczywiście obserwował jak ostrzą inni w warsztacie po czym sam próbuje, opanowuje temat w miarę szybko (bo to nie jest skomplikowane) i ostrzy tak jak mu pokazano przez resztę życia. Bo nie ma czasu na doktoryzowanie się w temacie - trzeba zarabiać na chleb. W świecie stolarstwa hobbystycznego możemy sobie testować, sprawdzać i próbować różnych rozwiązań i też dobrze.

pantralalinski

No ale jak jest wklesla faza to czubek noża jest bardzo cienki. Przynajmniej w teorii.

huciak

Pink - kamyki kupowałem sukcesywnie, bo groszem nie śmierdzę :-) natomiast w porę się zorientowałem kiedy zakonczyć ostrzenie na papierach, bo za dużo tego szło.
Łukasz - przez rok od startu na yt, trochę mi się w głowie pozmieniało. Kiedyś nie znosiłem krytyki, ale jak człowiek postanowił się uzewnętrznić światu, musi to brać na klatę. Kornikowo to miejsce gdzie są i profesjonaliści i hobbysci. A Klkażda krytyka daje nowe doświadczenia. Dzięki Tomkowi, być może zakupię względnie szybko szybkoobrotowego bosza :-)
Ostrzenie tych cienkich noży Stanleya zostawię takie takie zaproponowałem w filmie.
Później podrzucę pewne zdjęcia starych noży, żeby zrozumieć zagadnienie.

pantralalinski - o tym wiacie mówi Pan Mieczysław w książce, czyli o przekroczeniu pewnego progu sprężystości.
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

tomekz

Cytat: huciak w 2020-03-02 | 08:46:47 być może zakupię względnie szybko szybkoobrotowego bosza

Tylko uważaj na przegrzanie . Chłodzenie obowiązkowe i jest myk ............. można ostrzyć wklęsło , ale ostrzymy nie do samego czubka ,tylko kończymy  wcześniej , wtedy on się tak nie przegrzeje . Bo przecież struga drewno sam czubeczek i o niego chodzi , reszta jest mało ważna do strugania  .

Sa jeszcze naszej produkcji szlifierki na wodę - poszukaj ,  nie wiem jaką mają opinię .

huciak

Przeprowadziłem analizę starych ostrzy które zgromadziłem, a jeszcze nic z nimi nie robiłem. I widać ze w większości była zastosowana metoda Tomka. Dwa inne strugi w metodzie mikrofazy i fazy prostej, nie wklęsłej. Z tym że to grube ostrza. Tak jak mówię, w cienkich Stanleyach wolałbym nie ryzykować.
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

tomekz

Te ostrza  to  masakra , każde inaczej zaostrzone bez właściwych kątów . Ale da się je wyprowadzić na właściwą drogę  ;)

huciak

Cytat: tomekz w 2020-03-02 | 20:46:16
Te ostrza  to  masakra
To oczywista oczywistość :-D tak jak wspomniałem, czekają na lepsze dni...i szybkoobrotówkę, bo ostrzenia tego na kamieniach nie widzę ;)
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

Łukasz Giergasz

Mateusz - zdecydowanie większym problemem będzie prawidłowe wypłaszczenie plecków. Wszystkie te noże to laminaty i samo ostrzenie nie jest żadnym problemem - większość tego masywu to miękka stal. Szykuj się na godziny zabawy.
Albo znajomy z magnesówką.
Albo droga na skróty - trick z linijką.
Ale nie licz na to, że szybkoobrotówka jakoś bardzo uprości sprawę.

huciak

#23
Cytat: Łukasz Giergasz w 2020-03-02 | 21:28:41
Szykuj się na godziny zabawy.
Oł jeaaa. Godziny szurania i ten przyjemny szelest zagłuszający pytania "tata a dlaczego", "tata a po co", "tata a czy" ewentualnie jęki i krzyki bo mama wyszła do lazienki. Biorę w ciemno takie godziny :-D
Cytat: Łukasz Giergasz w 2020-03-02 | 21:28:41
Ale nie licz na to, że szybkoobrotówka jakoś bardzo uprości sprawę.
Łukasz, w Almanachu też wspomniałeś ze warto mieć szybkoobrotówkę, często jej używasz w swoim procesie ostrzenia?
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

Artur1980

I ja sie podziele, wyprowadzalem juz wiele faz, zniszczonych dlut, ostrzy strugow itd, moj patent polega na wstepnym wyprowadzeniu fazy na szlifierce tasmowej za pomoca prymitywnej przystawki i zwyklego prowadnika, pozniej plecki na diamenty, a pozniej to juz polerka na wodnych, taka metoda jak narazie jest dla mnie najszybsza i w miare prosta, nalezy pamietac oczywiscie zeby nie przegrzac ostrza (tu polecam pas do szlifierki z nasypem ceramicznym cubitron II od firmy 3m)


przystawka ze szlifierka i prowadnikiem to takie o druciarstwo:

https://photos.google.com/share/AF1QipMVor6uzVdxD9ra_o4sCgzkaN5JnkHMfE-NNCU-obR1Ks7iGNF__sYGPlhPo9s_uA/photo/AF1QipP5A6R_UBqy15AQzAiHZj8d542FynJhbSCTuvQu?key=bVRTOUxyR2J0RFZkZ3lkbWVyUDFkaWpyZ1FDZFR3


mi ten sposob dziala i sobie chwale

huciak

Cytat: Artur1980 w 2020-03-03 | 15:11:03
mi ten sposob dziala i sobie chwale
Czyli ostrzenie wojenne, na czołgu :-) podzielę się z Wami, że taka szlifierka była moja pierwsza w garazu. Ostatnio leży już rok tylko w pudełku, więc może i ja zrobię taki jig zamiast kupować noszę urządzenie i szukać dla niego miejsca   ::)

Temat osełek diamentowych zawsze mnie intrygował. Wielu sobie chwali, wielu mówi że się szybko zużywają, a one niestety duzo kosztują. Nie stać mnie na eksperymentowanie czy to faktycznie prawda :-\
jeszcze mało, ale będzie więcej!

https://www.youtube.com/user/huciak - śmiało, daj SUBa :)
https://www.facebook.com/hutandwood - śmiało, zaLAJKuj ;)

Artur1980

Do oselki diamentowej (DMT Coarse) podszedlem jak do narzedzia dwufunkcyjnego - jako ze jest idealnie plaska, idealnie na plasko wyrownuje mi kamienie wodne, i ze wzgledu na diamenty bardzo szybko zdziera twarda stal (a2, hss, japonskie wynalazki robione w technologii prasowania proszkow itd) z tymi ostrzami na zwyklych kamieniach wodnych idzie sie zaje**c...

po pol roku uzywania jej naprawde ekstremalnie nie zaluje ani zlotowki. No i jest jeszcze jedna zaje**sta zaleta, jest praktycznie bezobslugowa, tylko co jakis czas czyszcze je mieszanka proszku do prania, cifa, i jakiego plynu do naczyc co by zmniejszyc napiecie powierzchniowe, do tego drucianka taka do czyszczenia przypalonych garnkow i po kilku minutach oselka jak nowa. 

P.s: Bardziej zalowalem kasy na ten czolg, bo tez na poczatku narobil wiecej szkody niz pozytku:D to samo mam ze strugiem elektrycznym na ktory nie mam pomyslu, moze zrobie jakas mini grubosciowke na male elementy, nie wiem

Artur1980

AAA. Zapomnialem dodac, NIE WYPLASZCZAC PLECOW NA CZOLGU, papier scierny zjedzie boki ostrza i lipa

tomekz

Macie czołgi to szlifujcie . Ale daję pod rozwagę ,by nie zbierać płasko fazy a  wklęsło .( na wałku )

1. płasko to musisz zbierać też  czubek a to sprawa przegrzania .
2. płasko to dalsze ostrzenie na osełkach wolniejsze .
3. wklęsło  to nie szlifujemy  całej fazy tylko trochę zostawiamy  , co bardziej chroni przed przegrzaniem czubek  ( chyba  że jest szczerba )
4. wklęsło szybciej ostrzymy  na osełkach itd .
5.  wklęsło utrzymujemy  łatwiej zadany kąt ostrzu .

pantralalinski



Cytat: Artur1980 w 2020-03-03 | 15:11:03
przystawka ze szlifierka i prowadnikiem to takie o druciarstwo

Bardzo przyzwoite druciarstwo.

I ja wtrącę 5 groszy do tematu diamentów dmt. Kupiłem dwa coarse/extra coarse i fine/extra fine. Jedna jest OK i zakup był z myślą o wyplaszczaniu kamieni, dłut itd. Do tego nadaje się jak na razie bardzo dobrze. Ale ta drobnoziarnista to niewypał. Jest krzywa i nasyp jest nierówny jakby na płytkę dostało się parę ziaren o grubszej gradacji. Niby względnie poleruje ale zostawia rysy. To jeszcze bym jakoś przeżył ale kiedy producent gwarantuje idealna płaszczyznę z tolerancja do 1/1000 to trochę lipa kiedy po przyłożeniu Lini na środku kamienia pojawia się szpara jak u Karolaka między zębami. Wyślę na gwarancję i zobaczę co dalej. A co jeśli cała partia która trafiła do polskiego dystrybutora jest felerna? Najchętniej wysłałbym to prosto do producenta ale chyba nie mają takiej obsługi klienta z kraju trzeciego świata