Czy to szkodnik

Zaczęty przez daromz, 2020-06-24 | 22:36:53

Poprzedni wątek - Następny wątek

daromz

Zdjęcia poniżej. To coś chodzi mi po starej więźbie zrzuconej (już pociętej na kolcki) - ona miała oznaki robactwa - liczne dziury - małe i duże (więźba ok 100 letnia). Więźba 20 metrów od domu z nowym dachem. Niestety zmartwił mnie fakt ,że zauważyłem bardzo dużo małych robaczków na balkonie domu na betonie - bardzo małych. Na tym starym drewnie udało mi się zauważyć takiego na poziomie 3 mm reszta mała poniżej 1 mm. Zdjęcie jest oczywiście z powiększeniem. Podejrzewam kołatka. Profilaktycznie nowa więźba natryskowo pryśnięta środkiem owadobójczym ale i tak się martwię.

Ktoś może określić co to jest ?


Mery

spuszczel pospolity, tak to szkodnik

trz123

Zdjecie troche slabej jakosci. Wyglada jak spuszczel

daromz

No to masakra widać, że nawet zmieniając dach jest ciężko zrobić tak żeby się go pozbyć. Z tego co czytałem to zjada wszystko jak leci nie wybrzydza.
Chyba dość szybko się rozmnaża bo nagle są duże ilości tego i przemieszcza się też dość szybko.

Co proponujecie jak się tego pozbyć ?

trz123

#4
Spalić. Najlepiej szybko. A na powaznie to jest kilka sposobów chemicznych itp

Qiub

Daj zdjecia dobrej jakosci albo porownaj


Jak to jest to kurestwo to masz pr********ne ;D

Jak juz wszedl to
1. Zabic gnoja mozna w temp 50-60 st
2. Srodki chemiczne np. xylodhone ti albo coraz bardziej kurewskiego i modlic sie zeby akurat robaczek przekasil ta warstwe ktora jest juz pomalowana.

Watpie ze robaczek sie pojawil jak terminator w amerykanskim filmie. Najczesciej to juz na tartaku albo skladzie drewno zostalo poczestowane. Tak wyglada z 90% zainfekowania.

daromz

#6
Cytat: Qiub w 2020-06-25 | 08:02:06
Daj zdjecia dobrej jakosci albo porownaj


Jak to jest to kurestwo to masz pr********ne ;D

Jak juz wszedl to
1. Zabic gnoja mozna w temp 50-60 st
2. Srodki chemiczne np. xylodhone ti albo coraz bardziej kurewskiego i modlic sie zeby akurat robaczek przekasil ta warstwe ktora jest juz pomalowana.

Watpie ze robaczek sie pojawil jak terminator w amerykanskim filmie. Najczesciej to juz na tartaku albo skladzie drewno zostalo poczestowane. Tak wyglada z 90% zainfekowania.
Cytat: Qiub w 2020-06-25 | 08:02:06
Daj zdjecia dobrej jakosci albo porownaj


Jak to jest to kurestwo to masz pr********ne ;D

Jak juz wszedl to
1. Zabic gnoja mozna w temp 50-60 st
2. Srodki chemiczne np. xylodhone ti albo coraz bardziej kurewskiego i modlic sie zeby akurat robaczek przekasil ta warstwe ktora jest juz pomalowana.

Watpie ze robaczek sie pojawil jak terminator w amerykanskim filmie. Najczesciej to juz na tartaku albo skladzie drewno zostalo poczestowane. Tak wyglada z 90% zainfekowania.


Tak mam prze....dolone to na pewno bo muszę się tym martwić. Na 99% jest to spuszczel bo na jednym zdjęciu  na grzbiecie widać taki jakby odblask. Czytałem na wikipedi, że to znak charakterystyczny.


Czy wszedł to nie wiem. Oblazł trochę balkon i chodził po ścianie ale więźba z pełnym deskowaniem impregnowana oraz przed zimą spryskany hylotoxem i on chyba też zabezpiecza więc jak przyszedł to mógł paść jak spróbował. Dzisiaj jeszcze dopryskałem balkon i podbitkę w tym obszarze kilka sztuk łaziło po ścianie jeszcze padły.


Problem wyniknął ze zrzuconej starej więźby i pociętej 20 m od domu jest to ułożone w kockach lub druga wersja to że jest to dom bliźniak druga strona też zmieniała dach ale zostawiła ze 4 krokwie stare bo wiązały się ze zniszczeniem poddasza.

Ciekawe jest to, że jak to zrzucaliśmy to dziury były (takie na 2mm i niektóre belki w środku miały wyżarte jakby przez rekina środek) ale robaków nie widzieliśmy ani sztuki. Poddasze było zimne więc myślałem, że kiedyś coś było i się wymroziło już dawano (więźba bardzo stara). Dodatkowo tą kupkę drzewa też potraktowałem hylotoxem zapobiegawczo. Czy to mogło sobie tam siedzieć w głębi i teraz się rozmnożyć ? (chyba teraz jest czas na to od czerwca do sierpnia). Pytania:

1. Jak to się przenosi wystarczy jeden robak lub parka i sobie zasiedli taki dach ?
2. Na ile zastosowanie hylotoxu wcześniej może mnie przed tym uchronić - użyłem opryskiwacza i zużyłem ok 30 - 40 litrów środka na 100 m2 poddasza plus kilka belek.
3. Jak szybko to może zeżreć taki dach ? Czy to jest kwestia 1-5 lat czy bardziej 10 lat lub 30-40 i to mnie przeżyje ?
4. Wiem,  że robi się fumigację dachu - taka zabawa jest pewnie droga - ktoś się orientuje tak poglądowo ile coś takiego kosztuje ?

No bardzo duży problem. Chyba że mnie hylotox raz na rok uratuje i będzie wybijał to dziadostwo ale koszt z 2 tyś co roku i sporo pracy z tym 1-2 dni. Momentami mam jednak wątpliwość czy to spuszczel bo wyczytałem, że przeistacza się z larwy i ma ok 3 mm a ja widziałem dużo takich co miały 0.3 - 0.5 mm jak igła małe.



Qiub

Sprawa wyglada tak...

1. ch*j wi ile ci dach wytrzyma bo nie wiadomo ile tego kurestwa juz jest w drewnie.
2. Stare zarobaczone drewno palisz... albo odrobaczasz na ile to mozliwe. Uciekaj z tym od domu. Chociaz i tak nawet 100m Cie nie uratuje bo predzej czy pozniej to i tak sie pojawi.
3. Srodki na robactwo dzialaja glownie na zewnatrz oraz powiedzmy te max 3mm wglab. Reszta to reklama ze tam penetruje ... penetruje to wlasnie robol twoj dach ;D
4. Jak masz podejscie to git majonez... jak nie to zle... i tak calosci nie dojdziesz to mozesz to ograniczac. Powiedzmy jakby cie sie tak udalo raz na rok spryskac to bylo by zaje**scie.
5. Te robale jakos tak nie lubia za bardzo temp. Akurat drewno powoli sie nagrzewa w wiekszych przekrojach wiec duzo z nich przezyje nawet cieple lato.
6. Obserwuj czy na poddazsu nie ma juz dziur w belkach. Stracisz na to z godzine przegladajac co roku dach ale bedziesz wiedzial na czym stoisz.
7. Impregnacja wiezby zazwyczaj to strata czasu i kasy. Lepiej samemu przepi***olic bo oni tylko spryskuja albo mocza przez tam jakis czas. Ogolnie to gowno daje.