Dąb z ubytkami.

Zaczęty przez markus383, 2020-07-11 | 18:42:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

markus383

Witajcie.
Mam dwa takie kawałki dębu. Mają ok 45 x 40 cm  i 5 cm grubości. Będę musiał je trochę że szlifować szlifierka i chciałbym zrobić z nich deski do krojenia. Możecie napisać mi jak i w ogóle, czy, jest sposób, aby ubytki uzupełnić i że szlifować? Chciałbym wyfrezować rowki dookoła i lekko zaoblic krawędzie, a następnie zaimpregnować olejem.
Pozdrawiam
Mateusz.

Axo

Ja bym porozcinal. Zrobił klejonke i czego dusza zapragnie.

markus383

Też chętnie zrobiłbym to, ale nie mam jeszcze takich szerokich ścisków oraz miejsca, gdzie mogloby to schnąć. Kiedyś na pewno spróbuję klejonki, ale tu chciałbym wykorzystać jednak tą deskę w całości 😁 Jeśli oczywiście da się coś z tego zrobić 😉

Mery

dać się da ale roboty więcej niż z zrobieniem klejonki i nie potrzebujesz ścisków żeby zrobić klejonkę jest kilka innych sposobów na dociśnięcie materiału

Jakacor

A odpowiadajac na pytanie: ubytki najlatwiej uzupelnic zywica. Jak nie chcesz kupowac duzych objetosci to wystarczy jakikolwiek klej epoksydowy. Jak dasz barwnika to bedzie nawet w kolorze.
Z tym, ze epoksyd w desce do krojenia pewnie purystom zywieniowym sie nie spodoba

markus383

Dzięki :)
Odnośnie do żywicy, to będę musiał jeszcze poczytać. Może to będzie odpowiedni środek dla tej deseczki? Tym bardziej, że ubytek jest od spodniej części deski i górna (zakładam, że będzie używana) nie będzie pokryta żywicą. Mam świadomość, że klej przesiąknie przez całą deskę, ale może będzie ok ;)

microb1987

Te twoje deski fajnie by wyglądały zalane żywica, ale ja tego do krojenia bym nie użył (o tym pisał Tomek wyżej ). Ale na deski do serwowania jak najbardziej ok .

markus383

Myślałem o deskach do serwowania, ale te są grube (5cm) i myślę, że raczej nadają się do krojenia.
Na deski do serwowania dałbym taki o grubości 2-3 cm. Chyba, że mylę się? Możliwe, że nie mam racji i takie grubasy też nadawały by się. Jeśli tak, to czym prędzej robię stół do frezarki i będę je szlifował ;)

Bill Door

#8
Gif-ted guy.

microb1987

Fajny patent
Drugi raz w ciągu tygodnia przyznaje rację Billowi
Albo ja, albo świat schodzi na psy...
Cytat: Bill Door w 2020-07-11 | 21:09:11
https://youtu.be/yFR9gt7tIsg
https://youtu.be/iGVz38gQsWA
Rup klejonkie ;)

Sławek_68

Taki wytrącony lub sprchniały sęczek to po prostu wada drewna ( dla niektórych zaleta, ale to zależy od punktu widzenia 😊 ). Takie wady się likwiduje przez wstawienie tego samego gatunku drewna. Jeśli chcesz fikuśnie, to robisz szablon tylko miejsca uszkodzonego, przenosisz na kawałek drewna, który będzie wstawką, wycinasz i obrabiasz. Przykładasz do uszkodzonego, zacinasz nożykiem kształt i wycinasz uszkodzone. Można zgrubnie użyć frezarki, a resztę dłutami. Ważne żeby nie zrobić szczelin, po prostu ma być dopasowane, na delikatny ścisk.
Ta druga deska do rozcięcia i sklejenia, bo to pęknięcie kiedyś może dotrzeć na drugi koniec.

tomekz

Rozsądne  stwierdzenie .

Bill Door

#12
Cytat: microb1987 w 2020-07-11 | 21:21:37
Fajny patent
Drugi raz w ciągu tygodnia przyznaje rację Billowi
Albo ja, albo świat schodzi na psy...

Kurde ej bez kitu matrix się popsuł ;)

https://youtu.be/AcazNJL38a4
Gif-ted guy.

VelYoda

Po prostu jezzcze nie doszedł do konca internetu.  ;)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

markus383

#14
Zeszlifowałem dziś deskę. Jest jeszcze trochę do podrównania szlifierką, gdyż powierzchnia ma co najmniej jeden wystający punkt przez który deska nie leży płasko.
Wyszło to tak jak na poniższych zdjęciach. Zapach szlifowanego, czy ciętego na pile drewna jest nieziemski. Mój nowy narkotyk ;) :P Dziś zakupiłem buk i ciekaw jestem jak pachnie buczyna?
Wracając do deski, to mam zamiar zaimpregnować ją olejem tungowym i tą deskę jednak pozostawię w całości (nie będę robił klejonki) i ubytek zaleję żywicą epoksydową, tak, aby uzyskać "kolor" bezbarwny. Jakieś zabiegi zastosowalibyście jeszcze? Może coś w te drobne szczeliny?

Co do oleju tungowego. Chce zakupić buteleczkę. Myślicie, że 1L opakowanie wystarczy na kilka desek, czy lepiej zakupić 2L? Nie ukrywam, że nie chcę na razie pchać się w koszty, a jeśli okaże się, że mniejsze opakowanie także wystarczy na kilka - kilkanaście desek, to mi to jak najbardziej odpowiada na początek.