jaki kolejny krok po Elektra beckum hc 260 ??

Zaczęty przez mmichal, 2020-09-15 | 17:01:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

kornik105

Ziomki Korniki,

a jako pierwsza maszynka w garazu malego kornika to taka Elektra HP260 bedzie dobra? Wiem, ze wszyscy zachwalaja tego DW733. Jakos odrzucaja mnie te silniki komutatorowe. U siebie w garazu gdzie strugam metal hobbystycznie nie mam prawie ani jednej masyzny nowej, bo te stare, jak upolowane w super kondycji, sa przefantastyczne.
Patrze tez na DeWalta DW50 - zeliwne odlewy.

gruduś

Cytat: kornik105 w 2021-12-05 | 05:53:56
Ziomki Korniki,

a jako pierwsza maszynka w garazu malego kornika to taka Elektra HP260 bedzie dobra? Wiem, ze wszyscy zachwalaja tego DW733. Jakos odrzucaja mnie te silniki komutatorowe. U siebie w garazu gdzie strugam metal hobbystycznie nie mam prawie ani jednej masyzny nowej, bo te stare, jak upolowane w super kondycji, sa przefantastyczne.
Patrze tez na DeWalta DW50 - zeliwne odlewy.
Elektra będzie dobra,, dw50 też, jeżeli w dobrym stanie i blaty proste. DW 733 to dobra maszyna w swojej kategorii, ale to TYLKO strugarka grubościowa i potrzebujesz osobnej wyrówniarki, jeżeli ogranicza Cię miejsce to na start combo będzie lepszym wyborem.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

kornik105

No właśnie, dzięki studiowaniu tego forum wiem, że muszę zacząć od wyrówniarki. Patrząc jak wykonana jest moja kapówka DW125 to skłaniam się ku maszynie z tamtej epoki. 

Stasiek

No i to jest podejście do którego i ja się przekonuję. Masz stare maszyny, wiesz na co zwracać uwagę i wiesz, że da się znaleźć fajne egzemplarze.
Szukaj, pytaj na forum podpowiemy. DW jako grubościówka starczy nawet na ambitniejsze i większe roboty. Wyrówniarkę spokojnie znajdziesz w spoko stanie za relatywnie niewielkie pieniądze.
A elektrę czy nowszą metabo ma sporo korników i są zadowoleni. To też spoko rozwiązanie na początek.

kornik105

wiem, ze to klamot - ale spodobala mi sie francuska maszyna wieloczynnosciowa Lurem. Ta z 3 silnikami. Ktos nawet wczoraj kupil taka na olx, bo ogloszenie zniknelo. Jakis tutejszy kornik?

ozi

nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

kornik105

Korniki, a uzywa ktos z Was wieloczynnosciowke typu Robland k26, x26, k31, x31 czy ktores z Lurem, np. C260, czy C310? Wiem, ze jak ktos trzepie ilosci na czas to lepiej miec do kazdej czynnosci osobna i ustaiona maszyne. Ja sie bawic chce hobbystycznie wiec podniesienie blatow po wyrowaniu deski, zeby wlozyc ja do grubosciowki nie jest dla mnie problemem.

Stasiek

Też się nad tym zastanawiałem. Sam nie wiem. Ja mam takie wnioski, że wole osobne maszyny. W takim starym kombo nie wiedziałbym na co zwrócić uwagę szczególnie. Jeśli gdzieś coś jest zużyte , jakiś nazwijmy to zawias od otwierania blatów czy inna część ruchoma, która odpowiada za przezbrajanie to potem trudno może być na tym robić. Tak sobie dywaguje bo nigdy takiej maszyny nie widziałem.
Jak mam starą wyrówniarkę to wiem co jak działa i czy jest ok. Ustawiam blaty, noże i sprawdzam czy jest ok. W takim kombo może być tak, że dziś będziesz miał równo a dwa razy przezbroisz i będzie coś uciekać. Jak ktoś ma dostęp do ogarniętego ślusarza to można cuda robić. Ja nie mam i brak mi zmysłu technicznego na tyle żeby coś przerobić, dorobić w takich maszynach.

kornik105

To kompbo jednak odpada, bo za wielkie. Beda mniejsze pojedyncze, ale tez stare. Jak bedzie trzeba cos przetoczyc, przefrezowac, szlifnac to sobie przejde do drugiego garazu. W tych nowych blaszki sa tylko troche grubsze od tej z puszki po piwie.