Deski sosnowe prosto z tartaku - jak suszuć?

Zaczęty przez tanjel, 2021-09-28 | 10:40:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

tanjel

Witam
Jako laik w temacie, chciałbym podpytać bardziej doświadczonych Kolegów jak suszyć na dworze deski kupione prosto z tartaku?

Ostatnio zakupiłem kilkanaście desek sosnowych wprost z tartaku, mokre jak fix ;) ustawiłem je pod płotem z siatki na kostkach brukowych i poprzekładałem listewkami 2x2 cm. Przykryte to wszystko było plandeką ale tylko od góry. Boki z każdej strony miały przewiew.  Po miesiącu zauważyłem, że pojawia się sporo siwizny.

Jak temu zapobiec? Co robię źle? Dziękuje za podpowiedzi ;)

Pozdrawiam

ozi

z opisu wynika, że lezą dobrze
sinizna jest nieładna ale nie wpływa na wytrzymałość mechaniczną drewna
spróbuj co jakiś czas poprzekładać deski, może nie wszystkie mają równy przepływ powietrza
generalnie takie suszenie trochę potrwa
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

tanjel

Na wytrzymałość nie wpływa ale na wygląd ;) pomalowane viva gardenem i wyłazi.

A czy jest coś co zabezpieczy drewno przed wilgocią i można pomalować jeszcze kolorem?

marcin6391

Były oczyszczone z pyłu po cięciu?
Jak niewiele, to oczyść jeszcze raz i połoz na słońce.
Niech poleżą że 3 godzinki.
Jak możesz to przez kilka dni powtórz.
Teraz jest idealna pogoda - wiatr, słońce ale nie za mocne.

Możesz też nanieść impregnat konstrukcyjny. Trochę zatrzyma

Marizus

Za mały przewiew może być

Plandeka od góry to zły pomysł, zatrzymuje odparowywanie drewna, powinno mieć tez możliwość odparowania od góry, można zrobić przykrycie ale nie bezpośrednio plandeka na deski, bo będzie się na tym skraplać woda.

Same kostki brukowe mogą nie zapewnić odpowiedniej cyrkulacji powietrza od dołu, za niska wysokość.

Deski też muszą mieś zostawione przerwy pomiędzy sobą wzdłuż.

Tu jest opisana budowa sztapla co i jak https://www.drewno.pl/artykuly/5518,suszenie-i-przechowywanie-tarcicy-w-sztaplach.html

poprzekładaj sztapla tak aby te siniejące dać na zewnątrz

tanjel

Dziękuję za info, zastosuje na pewno.

Pozdrawiam

Kloda

Ja dawałem przekładki Ok 50x50 i żadna sinizną mi nie wyszła ale za to plandeka leżała bezpośrednio na górnej warstwie desek to cała górna warstwa do wyrzucenia bo pokręciło je w każdą stronę.
Także nie zapomnij ze nad górna warstwa też musi być przewiew

wioskomaniak

Moim zdaniem górne deski kręcą się przede wszystkim z powodu braku dociążenia z góry, jak to ma miejsce z warstwami poniżej. Nie zaszkodzi położyć kilka bloczków w pionach nad przekładkami, a dopiero na nich ułożyć np blachę lub plandekę na kilku deskach

Mery

Cytat: Kloda w 2021-09-28 | 16:26:22 plandeka leżała bezpośrednio na górnej warstwie desek to cała górna warstwa do wyrzucenia bo pokręciło je w każdą stronę.

Cytat: wioskomaniak w 2021-09-28 | 16:39:24 Moim zdaniem górne deski kręcą się przede wszystkim z powodu braku dociążenia z góry, jak to ma miejsce z warstwami poniżej. Nie zaszkodzi położyć kilka bloczków w pionach nad przekładkami, a dopiero na nich ułożyć np blachę lub plandekę na kilku deskach

dokładnie tak to było :)
Przekładki dobrze dać grubości samych desek, grubszym przydaje się wiecej przepływu niż cieńszym

Qiub

1. zapi***alasz do casto, majstrow, albo stonek po mase wodoodporna na zimno, tzw dysperbit

2. robisz plaski teren w miare mozliwosci... im prostszy tym w ch*j lepiej

3. walisz co 1mb kantowke 10x10 obje**nym tym gownem dysperbitem zaczynajac od 20cm od poczaktu kazdej deski

4. potem walisz przekladki 5x5 z drewna ktore ci do lba strzeli na szerokosc deski ale ma sie pokrywac w pionie mniej wiecej z tymi kantowkami ktore dales na spod

5. dysperbitem malujesz sztorce... czyli konce dech zeby ograniczyc pekanie na koncach...

6. przykrywasz to jakims daszkiem zeby slonce nie walilo UV a deszcze przez pol roku sinizny nie spowodowaly

7. czekasz... 1-3cm mietkiego jak fujara na wietrze rocznie ci wyschnie a twardego srednio  1cm na grubosci


Polecam spiac pasami dechy... mniej gnie. Wystarcza tanie pasy do spinania ladunkow...

Bart_K


VelYoda

zabrzmiało jak wykład o sado maso i bondage (to słowo musiałem sprawdzić w internetach)  ;D
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Mery

@VelYoda   tylko słowo sprawdzałeś ? bez poparcia w praktyce można nie zrozumieć tego pojęcia ;D

tanjel

Nie sprawdzałem tych trudnych pojęć ;) , ale wskazówki zatrybilem. Musze porządnie przygotować miejsce do suszenia i ponowie próby ;) dzięki za wszystkie wskazówki.
Pozdrawiam

toollandia.pl