No to niestety będę pierwszy.
Pamiętajcie dzieci by przy strugarce nie myśleć o du**e maryni
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180430/11104dab9cc106ee01b5ebda4768b92f.jpg)
Auć! Bardzo poharatane?
Zdrówka tatusiu.
Cytat: RadekJ w 2018-04-30 | 15:37:21
Auć! Bardzo poharatane?
Jeszcze nie wiem tak się leje
Jak masz czym pisać, to nie jest tak źle.
Fuck ! Współczuję :( Ale po długości palców widać, że przystrzygłeś tylko opuszki... na szczęście.
Miałem to samo z jednym palcem, fest musi napi***alać - znam z autopsji
Szybkiego powrotu do zdrówka życzę ;) :)
Szlag
Szybkiego powrotu do zdrowia
odpoczniesz na L4 ;) a poważnie niech się szybko zagoi :)
No bo co to za stolarz co ma wszystkie palce ;)
A na poważnie szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
Aż mnie ścisnęło nie powiem gdzie... A przed chwilą oglądałem Blumowy kubek z kawą...
Niech się szybko goi. Zdrówka!
Ale to nie ta ręka, ta od kawy jest zdrowa ...
Gdzie są pomocniki ja sie pytam !!!
Zdrowia ...
Niech się szybko goją!
Oby tkanka szybko narastała. Zdrówka i dzięki za przestrogę.
Zdrówka. I zdezynfekuj to trochę.
Dzięki wszystkim ale tragedii nie ma.
Otwierając ten wątek chciałem tylko przypomnieć jak w naszym hobby "ocieramy się" o kalectwo. A wiadomo, że nic nie działa lepiej na wyobraźnie jak wypadki w otoczeniu.
Oby mój wpis był pierwszym i ostatnim.
Oby. Wypiję piwo za to.
Ale zastrzyk przeciw tężcowy to bym zalecił.
Miałem 1,5 roku temu jak se dłutem łape przebiłem więc luz.
No to jestem spokojny.
Piotruś Ty Kaleko
witaj w klubie 8)
Dwa tygodnie temu dłuto mnie zaatakowało ::)
jeden paluszek na wylot
właśnie szwy zdjąłem
Zacznę klasykiem.
To żeby nie poszło na marne powiedz jak się stało. Pchales z ręki czy jakiś przypadek inny?
No i najważniejsze : wrzuć jakaś fotkę tej du*y Maryny bo musi być fajna ;)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180430/2670be02530621bcf3ad9ec1abb675ab.jpg)
Wstyd się przyznać jak. Dużo pyłu wokół jak to przy robocie więc zaĺożyłem maskę bo jak wiadomo BHP NAJWAŻNIEJSZE ! Nie mogłem już zdmuchnąć ze stołu więc odgarnąłem ręką ;D No i tak to jakoś tego no.
A du***a maryny jak to du***a maryny. Jędrniutka to i człowiek zabujał w obłokach ;D
Vitter. Jak Ty mogłeś !? Przecież trzeba się skupiać na tym co się robi. Ehhh ci ignoranci...
Specu. ... ty blondynko. ... było mi Cię żal a teraz to się śmieje tylko.... ;)
Ps: dzisiaj wypije za Twoje zdrowie. Może pomoże
;D
Ja to się rzeźbić uczyłem w Lipie
i lipna deska się wyłupiła i poleciało w paluszki >:(
Jakieś Qurna kwiatuszki robiłem ;D
Zdrowiej szybko Specu..... i więcej tego nie rób.
Jak to mówią
"Nie idź więcej tą drogą "
Ja wszędzie mam powieszone szczotki zmiotki :)
Piotruś " Do Zlotu Się Zagoi "
Cytat: vitter w 2018-04-30 | 18:41:49
Piotruś Ty Kaleko
witaj w klubie 8)
Dwa tygodnie temu dłuto mnie zaatakowało ::)
jeden paluszek na wylot
właśnie szwy zdjąłem
A 5 palec? Coś nie widać.
Piąty dużo bardziej doświadczony we wcześniejszych wojażach
tym razem spier..... spod gilotyny ;D
Ja się śmiał nie byde, bo dziadek się śmiał i tak samo miał
Wracaj szybko do zdrowia!!!
Wracaj szybko do zdrowia Specu!
Amatorze ;D
Na włączonej strugarce to każdy gupi umi se palca pocharatać ;)
Zdrówka
Dobrze że tylko tyle albo aż tylko tyle bo dupę byś łokciem podcierał.
Powrotu do zdrowia.
Ps. Teraz masz nowy wzór linni papilarnych :)
Cytat: GórkaZielona w 2018-05-01 | 22:40:24 Ps. Teraz masz nowy wzór linni papilarnych
Zabrzmiało jak namowa do dokonywania przestępstw ;D
Zdrówka Specu :) Do wesela się nie zagoi ;), ale żeby szybko się naprawiło :)
Powrotu do zdrowia.
Na szczęście tragedii niema, ale jak u każdego stolarza uszczerbek musi być ;D.
Dobrze, że tylko tak to się skończyło.
Sam pociąłem łape 3 tygodnie temu. Będą blizny, kolejna ozdoba ;). Najważniejsze, że mogę palce zginać.
Tak wiec łączę sie w bólu i jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia.
Ale z Ciebie geniusz Specu...
Zdrowia! :)
PS
Do działu BHP się bardziej nadaje :P
Miałem kilka razy tak że się zapatrzyłem,zamysliłem przy cięciu na pilarce elektrycznej i poczułem ciepło jak ząb piły zawadził o palec lub z łańcuchówką gdy przy cięciu drewna przytrzymałem nogą nie te stronę i łańcuch zatrzymał się na cholewie buta wcześniej zadrasnąwszy "trochę niegroznie " nogę pod kolanem .Nauczka na przyszłość.
Ku przestrodze !
Tym razem na tapecie tanie frezy.
Miałem 2 tanie frezy kupione w Julii.
Jeden mi kiedyś pękł podczas roboty. Ok. Zdarza się więc nie ma co siać afery. Ale drugi wczoraj też się posypał.
Miałem okulary więc nic się nie stało ale niesmak pozostał bo użyty drugi raz w życiu.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180701/8fef09b74027082307652a4a8828c762.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180701/530b2e74d9021ab32277b07f3f57f17e.jpg)
Tak więc reasumując. W trosce o własne zdrowie już nigdy więcej tanich frezów wątpliwej jakości.
Mi tak ostatnio zrobiło się na prostym frezie, ale używany już dość sporo, kopiowałem od szablonu. Jak łożysko leci to jedynie trzeba uważać bo uszkodzisz materiał, ale krzywdę co prawda też można sobie zrobić...
I dlatego gówna nie ma co kupować ;). Sam się o tym przekonałem kupując Dedre w Casto. Efekt ten sam co u Ciebie Specu. Po drugim dałem sobie siana i nie kupuję szmelcu ;D.
Dzisiaj trochę z innej bajki, trochę strasznie trochę śmiesznie ( bardziej śmiesznie).
No więc przed chwilą się podpalilem, a w sumie nie się tylko spodnie. Boschem. Okulary były, słuchawki były, rękawice ze skóry były. Tylko głowy nie było. Ciałem Tak zawzięcie że zapomniałem się i ustawiłem na drodze iskier no i jakiś mi się tak bardzo ciepło zrobiło w nogę. Ale nic przecież jest ciepło więc jadę i tne te pręty dalej. Ale za chwilę jednak jest za ciepło. Patrzę a tu dogasa mały płomień a spodnie się tlą.
Na szczęście nie poparzylem się i nauczka na przyszłość :)
A zdjęcia nie będzie bo każdy widział dziurę w spodniach
ja kiedyś plazmą się tak załatwiłem, położyłem sobie rączkę na kolanie i zrobiłem przerwę na papierosa, ruszyłem nogą a spust był nie zabezpieczony i się wcisnął guziczek :( dobre spodnie uratowały nogę :)
a ostatnio jeśli chodzi o oparzenia to głupia sprawa ale przy smażeniu jajecznicy dwa palce oparzyłem, boczek się smażył a ja chciałem cebuli dorzucić, ręce jeszcze miałem metr od patelni i jak prysło tłuszczem to dwa palce poparzone tak więc czasem chwila nie uwagi i po ptakach, choć tu akurat nie wiem jak mogłem tego zapobiec , no chyba że cebule w rękawicach spawalniczych wrzucać ;D
Łooo Panie, ile to ja polarów kątówką, lub jak w stolycy mówio diaxem popaliłem.
Pozdrawiam, Piotr
Ja tylko jeden ;D
Diax diax diax. Kątówka. Gumówka. Nie wiem skąd się ten diax wziął. Ja wszystkie dresy spaliłem. Jak sito są. Najgożej jak glut ze spawarki do buta wpadnie.
Cytat: Acar w 2018-08-06 | 21:50:52 Nie wiem skąd się ten diax wziął
ano stad: https://www.biax-germany.com/en/ (https://www.biax-germany.com/en/)
a zrodloslow "fleksa" to za wikipedia:
The angle grinder was invented in 1954 by German company Ackermann + Schmitt (FLEX-Elektrowerkzeuge GmbH) in Steinheim an der Murr. Owing to this, in German, Dutch, Slovak, Czech, Polish, Croatian, Latvian, Romanian, Hungarian and Bulgarian (and possibly in other European languages), an angle grinder is colloquially called just a "flex".
Jednak te szwaby. Tfu! To spory wkład miały w heble winkle itp.
Cytat: Mery w 2018-08-06 | 21:31:09 przy smażeniu jajecznicy dwa palce oparzyłem
Moja kiedys rano zaspana jajka gotowala. I zamiast wstawic garnek do zlewu i zalac zimna wodą jajka, to wzięła garnek nad zlew i przez rękę jajka odcedziła. Obudziła się w momencie :D
To i ja coś wrzucę na temat bhp. Trzymajcie palce z daleka od szerokich szczelin roboczych ;)
https://youtu.be/bVj9IzJp66M
Daks szykuj odszkodowanie ;D
A cena jak wzrosła...
Plaster prawdziwego stolarza: taśma... brakuje żebyś jeszcze wiórkami zasypał i klejem zalał;)
Cytat: krzysiek_z w 2018-08-08 | 10:39:49 Plaster prawdziwego stolarza: taśma...
Taśma... jest dobra na wszystko,taśma... na drogę za śliską ;D :P
https://www.youtube.com/watch?v=kkiMU6epe5w
JA używam wodoodpornej ;D
i z o l a c y j n e j :P
:D
brak obrazów ani urazów, ale warto wspomnieć o tym aspekcie - o którym ja wczoraj zapomniałem.
Pojechałem do warzstatu na 18;00 ulepiłem sobie stolik pod frezarke, wszystko powolutku do przodu. Mówie - ah, zbieram się do domu. Napisałem do lubej wiadomość -notatkę z wymiarami płyty / blachy którą miałem kupić, abym nie zapomniał, i zaczałem się szykowac do wyjścia. Ona dobrze wie że taka wiadomość to znacz ze juz sie zbieram, bo często tak robie. Aż tu mnie natchnęło, zobaczyłem na półce HPL 12mm - zacząłem to frezować, wycinać, oznaczać, przystosowywać. Cały czas w głowie świtała ta myśl - za chwile jadę, zaraz się zbieram, jeszcze moment.
Okazało się że "ocknąłem" się o 23:30 patrzac na telefon i mają dziesiątki nieodebranych wiadomości, połączeń i kobietę jadącą do wasztatu w taksówcę bo od godziny nie mogła się ze mną skontaktować i już myslala, że wyciągnałem kopyta.
tak więc konkluzja - łatwo stracić poczucie czasu przy robocie, która - nie ukrywajmy - jest niebezpieczna. Wyciszony telefon, albo jakieś głośne maszyny, i voila - zmartwienie bliskich gotowe, przez nasze "flow" przy pracy.
p.s inna sprawa ze na logikę, gdyby stało mi się coś lekkiego - to bym zaalarmował i wezwał pomoc. A jakby mi się stało coś na tyle powaznego ze nie odbierąłbym / nie zadzwoniłbym, to pewnie i święty józef by mi już nie pomógł. No ale... emocje to emocje :)
Daj znać jak jej foch przejdzie. Czas start :D
P.S. Niektóre z czasem się przyzwyczajają, inne nie więc wyczaj który model masz :D
a narzekaja na moja wiare
Cytat: KolA w 2018-08-17 | 13:00:53
Daj znać jak jej foch przejdzie. Czas start :D
P.S. Niektóre z czasem się przyzwyczajają, inne nie więc wyczaj który model masz :D
Już przeszedł, sytuacja opanowana.
Cytat: Qiub w 2018-08-17 | 13:04:07
a narzekaja na moja wiare
eeee? ???
Cytat: Chaczins w 2018-08-17 | 13:13:49 eeee?
To je amelinium, tego nie pomalujesz. Nie próbuj zrozumieć, trzeba to przeczekać.
Kobiety tego nie rozumieją. Jak mowię, że zaraz będę, to nie powinna dzwonić i przypominać mi o tym co pół godziny ;D. A tak na poważnie to i mnie się pare razy tak obsunęło z czasem, ale moja już sie przyzwyczaiła, to raz, dwa też dzwoni kontrolnie comjakiś czas :).
A tu z innej beczki. Często przewozimy płyty. Najważniejsze bywa (przynajmniej dla mnie), żeby klapa się domknęła. Warto jednak wszystko przemyśleć, szczególnie jak w samochodzie oprócz nas są inni pasażerowie. Na opis takiej kolizji wpadłem przed chwilą na FB:
https://www.klsk.de/index.php?id=87
(https://www.klsk.de/fileadmin/Bilder/Foto_des_Monats/2005/2005-12/01-2005_12_FdM.jpg)
Ostro...
Ja z kolei z własnej głupoty połamałem sobie przyczepkę :)
(https://i.imgur.com/F5T76MZ.jpg)
Okazało się, że nie miała ramy to i wytrzymać nie miała prawa.
Ale i sposób w jaki ją załadowałem nie był objawieniem geniuszu :)
Ale materiał piękny.
Filu a gdzieś ty skitrał te dechy że na zlocie ich nie widziałem ?
Cytat: Mery w 2018-08-21 | 08:44:18 na zlocie ich nie widziałem
I całe szczęście... ;D
- u sąsiada
HA! 8)
Materiał pochodzi z przetarcia tego czegoś ;D
(https://i.imgur.com/jCup2Yb.jpg)
(https://i.imgur.com/dCQB8ue.jpg)
Nieźle już popękało, choć to poniekąd dobrze... ale o tym kiedyś :)
Filu Ty to potrafisz załadować
Zawoziłeś do tartaku, czy masz jakiegoś traka ?
Cytat: plama! w 2018-08-21 | 11:11:11 Filu Ty to potrafisz załadować
Co się działo na zlocie pozostaje na zlocie ;D
Nie no, do tartaku wiozłem :)
A i tak musieli jeszcze trochę poprawić tą "kłodę" łańcuchówką w miejscach po konarach, bo trak nie dawał rady "okraczyć ;D
I tą przyczepką tą kłodę w jednym kawałku wiozłeś ? Ilu chłopa było potrzebne, żeby to wrzucić na pakę ?
jeden orzeł ...
... bielik
Cytat: Strużyn w 2018-08-21 | 11:45:02
I tą przyczepką tą kłodę w jednym kawałku wiozłeś ? Ilu chłopa było potrzebne, żeby to wrzucić na pakę ?
Oszalał?!
MAN'em :) Załadunek niemałym wózkiem widłowym, rozładunek ładowarką Manitou :)
Po przetarciu woziłem po 4-5 dech na tej przyczepce aż się skończyła... :)
Reszta dostawczym Lublinem zwieziona :)
Wolałem się upewnić, że nie poszło z tym tak łatwo :)
Cytat: M.ChObi w 2018-08-21 | 11:19:44
Cytat: plama! w 2018-08-21 | 11:11:11 Filu Ty to potrafisz załadować
Co się działo na zlocie pozostaje na zlocie ;D
Tam brakowało kamery, bo chyba nie wszystko kojarzę ;D. Wiem że była zmiana miejsc imprezy... Ooooo
Co się działo na zlocie pozostaje na zlocie ;D
[/quote]
Tam brakowało kamery, bo chyba nie wszystko kojarzę ;D. Wiem że była zmiana miejsc imprezy... Ooooo
[/quote]
Na Łukasza łóżku
Ale Łukasza tam nie było...
Panowie nie tylko dłuta i tarcze są ostre. Uwaga na nożyczki
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190319/790c38ab43637bf4b34cd4e29a279f69.jpg)
O świętu Odynie! STYGMATY ! W dniu stolarza - przypadek? :o :o :o
Oj tam z 3 szwy i dziś po południu do warsztatu taboret kończyć
dobrze ze to lewa ręka.
Cwaniak L4 se załatwił by w warsztacie dłubać. Ale jak lekarz pyta to panie ja mańkut, no nic nie zrobię bez tej ręki ;D
toz to lekkie zadrapanie ;D
kuna jak mnie uzry to wieksze dziury ;D
to dorzucę swoje niedawne :D, dłutko, sosenka puściła przy wybieraniu gniazda, moja wina i głupota... no i nerwik ciachnięty więc do dzisiaj czucia w części paluszka brakuje i sporo ćwiczeń zanim mogłem lewą ręką przekręcić kluczyć w drzwiach lub rozpiąć guzik :D
Ale jaka nauka! :)
dobrze, że zdjęć nie widać bo mało estetyczny widok. ;D
ps.
google prywatnie jest ustawione- tylko dla zalogowanych
Ale co nie widać tych zdjęć? :)
Dobra czaję, ale niestety nie wiem jak to wykonać żeby było widoczne dla niezalogowanych :D - może nawet lepiej że ich nie widać:D
teraz juz tak, straszna porno rzeźnia
Cytat: VelYoda w 2019-03-20 | 10:14:02 teraz juz tak, straszna porno rzeźnia
no dziura jak siemasz była, do tej pory zostawiłem sobie upi*****ny kawałek ściany (bo tetnica też przecięta więc bryzgało jak z węża strażackiego) z podpisem BHP :D - żeby nie zapominać jak wchodzę do warsztatu :)
Kurła masakra masakra :D
E tam... gadanie ...
(http://www.nederblog.humanities.uva.nl/wp-content/uploads/2014/11/Black-Knight.png)
Ja kiedyś miałem tak samo, 4 szwy wystarczyly
Schowałeś sobie coś w tę dziurę? Jakąś monetę? Na bramkach na lotnisku pewna konsternacja... :)
Cytat: karol81 w 2019-03-20 | 10:40:01 Ja kiedyś miałem tak samo, 4 szwy wystarczyly
tutaj wystarczyło 6 :D
Cytat: kerry w 2019-03-20 | 10:48:17 Schowałeś sobie coś w tę dziurę? Jakąś monetę? Na bramkach na lotnisku pewna konsternacja...
nie miałem do tego głowy wtedy :D
Groszekp ..... wytłumacz mi ...... jak Cię zszywali to Ty jeszcze drugą ręką fotki cykałeś, czy miłą pielęgniarkę o to poprosiłeś ?
PS... Dzięki za przestrogę. Człowiek się prześciga z innymi, żeby jego dłuto było mega ostre, ale nigdy nie myśli o tym jak lekko wchodzi w tkanki :)
Cytat: kerry w 2019-03-20 | 10:48:17
Schowałeś sobie coś w tę dziurę? Jakąś monetę? Na bramkach na lotnisku pewna konsternacja... :)
Chip do płatności zbliżeniowych! Robisz w Biedronce znak krzyża nad terminalem i obserwujesz bezcenną minę kasjerki...
Taka zmarnowana okazja :)
I co dwa lata wymiana karty... ;D
Cytat: Strużyn w 2019-03-20 | 11:00:40 Groszekp ..... wytłumacz mi ...... jak Cię zszywali to Ty jeszcze drugą ręką fotki cykałeś, czy miłą pielęgniarkę o to poprosiłeś ?
HAHA Poprosiłem pielęgniarza i mi machnął i przesłał, a chirurg był na tyle w porządku, że "zaprezentował" obrażenia wzorowo :D
Sam bym se zrobił ale tel nie miałem bo pędziliśmy do szpitala i zostawiłem w warsztacie :)
Cytat: fyme w 2019-03-20 | 11:03:32
I co dwa lata wymiana karty... ;D
Niekoniecznie :) chip NFC programujesz zbliżeniowo. Będę za chwilę robił sobie wizytówki z takim tagiem - programujesz telefonem po prostu.
Groszekp, da się programować zbliżeniowo, wracaj do chirurga!
Radek żart taki ;)
Sam płacę zazwyczaj telefonem :)
telefon też możesz zaszyć ...
Cytat: VelYoda w 2019-03-20 | 11:58:14
telefon też możesz zaszyć ...
Ale głupio będzie wyglądać...
Cytat: KolA w 2019-03-20 | 12:18:21
I Esperal!
To już totalnie bez sensu!
Wracaj nam szybko do zdrowia, żeby na Lubdrew się zagoiło.
W mojej hiszpańskiej zawodówce stolarskiej mieliśmy taką maszynę strugarko coś tam co robiło wpusty z jednej strony a ten sam silnik kręcił też wałem z nożami. Kolega postawił na przykładnicy spryskiwacz z ropą do spryskiwania stołu. Maszyna wibrowała w czasie gdy kolega robił te wpusty i butelka plastikowa spadła na kręcący się bęben z nożami. Odruchowo wyciągnąłem rękę, żeby podnieść butelkę znad tnących ją noży i czubeczek "umoczyłem". Widok był podobny. Oczywiście maszyna miała taką zabezpieczającą gąsiennicę do przykrycia kręcących się noży, ale kto by tam się przejmował bhp ;).
Zdrówka
4 miechy temu to się działo :D Może niefortunnie użyłem "niedawno" :D - dla mnie to niedawno. Dzisiaj już ładnie wszystko się zagoiło :D
Zacytuję sam siebie:
Cytat: kerry w 2019-03-20 | 11:30:20 Groszekp, da się programować zbliżeniowo, wracaj do chirurga!
tak, tak, przynajmniej ci do kibla nie wpadnie ...
Teraz moja kolej. Czekam na ostrym dyżurze, na opatrunek zastrzyk przeciw tężcowi.
Dziabnąłem na pilarce kciuk lewy. Dobrze że mam w samochodzie apteczkę. Bo bym zachlapał auto
Palec do odratowania?
Auć... Zdrowia!
Tylko nie wrzucaj zdjęć ;)... Nich się szybko goi.
Zdrówka , skoro się łokciem nie będziesz podcierał to nie jest tak źle ;)
Pics or it didn't happen!!!
Zdrowia 😉
Zdrowia!
Opowiedz później jak to się stało abyśmy wszyscy uważali.
zdrowiej szybko:)
a zdjęcia wrzuć bo jak się człowiek na patrzy to bardziej do głowy trafia niż same słowa i może ktoś czasem dwa razy pomyśli i upewni się zanim palca też straci
Tragedii nie ma. Odcięty opuszek kciuka od wewnętrznej strony tzw. odcisk palca. Na razie fotka w opatrunku. Za 3 dni zdejmę, to pstryknę update. Poszło pod kością, a więc pacjent będzie żył.
Ciąłem na pilarce, przy pełnej wysokości tarczy, czyli 110mm. Materiał dębowy, dwucalówka. Miałem rozkroić na 3 części po 14-15mm żeby dobrze wykorzystać materiał. Nie mam taśmówki, więc działam na pilarce. Lewusem przytrzymywałem żeby ładnie cięło. Szczerze mówiąc nie wiem jak to poszło w palec. Byłem skoncentrowany na robocie, a i tak dziabnąłem palucha.
Łapa jak bochenek ;D że się piła nie bała dziabnąć
Jeszcze raz, szybkiego powrotu do zdrowia i hobby :)
A może, niech to będzie taki zbiorczy temat o wypadkach przy pracy.
Każdy "inwalida" może pochwalić się odciętymi kończynami, wrzucić fotki. Taka galeria patałachów ;D
Zdrowia!
Podziękował. :)
I właśnie po to człowiek ma 10 palców u rąk. 5 właściwych i 5 zapasowych ;D ;)
Zdrowia :)
Szybkiego powrotu do zdrowia ;) U mnie po trzech miesiącach ładnie się zagoił paluszek :D Skóra, paznokieć wszystko ładnie odrosło :) Prawie nic nie widać, trzeba się na prawdę przyjrzeć, że brakuję go kila mm i jest troszkę skośny :P ;D ;D
Trzym sie Marcin. Wracaj do zdrowia!
Zdrowia życzę.
Piotr
Szybkiego powrotu do pełnej sprawności życze.
A co do wpisów w temacie, oby było ich jak najmniej
a najlepiej wcale. Czymś w nosie trzeba dłubać😁
W intencji zdrowia señor Gringo, szklanicę gatunkowego Mezcala wychylam. SALUD!
Senkju Panowie za dobre słowa.
Cytat: oldgringo w 2019-04-02 | 18:20:48 Na razie fotka w opatrunku.
Ładny sweterek. Komponuje się z mozaiką na stole. To obok, to jabłko? Raczej tak, nie byłbyś w stanie tak położyć wacka...:)
Cytat: kerry w 2019-04-03 | 08:23:38
Cytat: oldgringo w 2019-04-02 | 18:20:48 Na razie fotka w opatrunku.
Ładny sweterek. Komponuje się z mozaiką na stole. To obok, to jabłko? Raczej tak, nie byłbyś w stanie tak położyć wacka...:)
Leżę i płaczę.
Cytat: Gotycki_Zdun w 2019-04-03 | 12:17:09
Cytat: kerry w 2019-04-03 | 08:23:38
Cytat: oldgringo w 2019-04-02 | 18:20:48 Na razie fotka w opatrunku.
Ładny sweterek. Komponuje się z mozaiką na stole. To obok, to jabłko? Raczej tak, nie byłbyś w stanie tak położyć wacka...:)
Leżę i płaczę.
przepraszam ale oplułem monitor. :):)
Cyyyygankaaaa powróży Panu. Panu piniążek daja a najlepi duży banknot z portfela, ja powiem co czeka, miłość i pieniądze, to widzę, ale strzeż się czerwonego kapelusza,
Brunet wieczorowa porą cię odwiedzi, zabijesz go, nikomu nie mów ...
Cytat: kerry w 2019-04-03 | 08:23:38 nie byłbyś w stanie tak położyć wacka
buuuhhahaha, ale zapodałeś!!!
Cytat: kerry w 2019-04-03 | 08:23:38
... nie byłbyś w stanie tak położyć wacka...:)
Nie byłbym w stanie?!! Czekaj, potrzymaj mi piwo...
Wrócę do domu, to wrzucę to zdjęcie w całości, nie okrojone. Wtedy zobaczymy Panowie.
Zobaczymy kto się będzie śmiał. Ha ha ha(złowieszczy śmiech)
;D
Musiałoby być naprawde duże cięcie, na więcej niż opuszkę, żeby tak go położyć na stole.
Tak na przyszłość do cięć materiału z niedużym naddatkiem:
https://woodfan.pl/warsztat/bezpieczenstwo-pracy/docisk-grzebień-stolarski-featherboard-milescraft-usa-detail
Nie wiem jak tniesz ale coś takiego może też byc przydatne
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/814E4r0hZfL.jpg)
Ale chwilunia. Cięty był palec. ,,Sprzęt" po prostu odpoczywał sobie na stole. Powiedzmy, że łapał oddech ;D
Jak tym kawale: a murzyn spokojnie przegarniał żar w ognisku.
Ten wątek poszedł w dziwnym kierunku :o
To chyba wiosna ;D
Właśnie. Przecież to miał być wątek BHP, a tu nagle takie rzeczy.
Zastanawiające i trochę niepokojące jest to, jak kerry w jabłku dostrzegł Wacka? Swoją drogą, zacny byłby to sprzęt.
;D
Cytat: oldgringo w 2019-04-03 | 21:06:40 jak kerry w jabłku dostrzegł
Kolego... on w pierwszym wcieleniu miał kulę, i czytał jak nut...to z jabłka by nie przeczytał....szacun ;D
Kazano mi to tutaj spisać. Ku przestrodze! Nigdy nie mieszajcie farby mieszadłem z drutu ;D
Miałem sobie domalować kawałek deski na podłodze bo klej się wylał i podczas zdzierania zeszło razem z klejem. Miałem gdzieś tam w pojemniczku farbę z zeszłego lata.
W zimę leżała sobie w warsztacie więc wymagała rozmieszania. Wziąłem więc wkrętarkę (oczywiście festool bo będzie lepiej mieszało) ;D
I to był błąd numer 1 ;D
Szukam tego mieszadła
no ni ma. Dobra myślę, dużo tego nie będzie biorę jakiś kawałek drutu i wyginam to w kształt odpowiadający mi.
Mieszadełko niestety było deczko krótkie więc trzeba się pochylić nad pojemnikiem ;D
i to był błąd numer 2
Zaczynam mieszać
Na początku wolno
Potem zwiększam prędkość.
No miesza się fajnie farba bulgocze... I mieszadło się wysunęło ;D
Rozrzut jakieś 20m ale tylko w stronę mnie i podłogi ;D
Patrzę na podłogę
Cała pochlapana ale doobra. Przynajmniej w potrzebnym mi kolorku. a że walnęło na trociny to się je wciągnie do odkurzacza.
wstaję
patrzę na spodnie... i lekki zawał ;D
Całe szczęście, że spodnie i tak już miały iść do wywałki bo miały taką fajną dziurę na 4 literach. Kurtka też lekko ucierpiała ale działa! i tak ją będę nosił ;D
Festool już wytarty z farby, jedynie któregoś dnia dopracuję go jakimś alko izopropylowym.
Telefon było ciężej doczyścić ale dało radę
Statywu do lustrzanki nawet nie próbuję czyścić ;D Nie ma sensu ;D
Podsumowywując! NIGDY nie mieszajcie farby w warsztacie ;D
Lekcja dla mnie na całe życie.
Ja również zrobiłam sobie kuku, ale nie tak poważne, jak poprzednicy.....
Moim przesłaniem jest tylko to, aby kończyć frezowanie (dolno wrzecionówka) i nie zostawiać poprawek
na jutro. Oczywiście mam na myśli frezarki hand made, które nie podają dokładnych parametrów
frezowania.
Zasadniczo to przykozaczyłam, bo myślałam, że 1mm dofrezowania bez popychacza będzie ok.
Może i tak by było, gdybym nie musiała na oko ustawiać poprzedniej wysokości frezu.
Niby było ok, końcówka frezu na styk....ale, jak to mówią
na oko to chłop w szpitalu umarł
(https://i.imgur.com/wGqMcB3.jpg)
(https://i.imgur.com/S4wIX62.jpg)
(https://i.imgur.com/yzu1iTZ.jpg)
Cytat: marek20 w 2019-04-06 | 23:20:45 biorę jakiś kawałek drutu i wyginam to w kształt odpowiadający mi.
Mareczku....wiesz, życie to nie jest bajka. Czasami trzeba się dostosować i nagiąć pod konkretne
parametry....a i pewnie skrócone mieszadło było by lepsze od najdłuższego drutu ;)
Witamy w klubie ;D
bluessy, widać po opatrunkach, że nie miałaś w szkole Przysposobienia Obronnego.
ale doświadczenie warsztatowe ma bo widać taśma izolacyjna w apteczce jest ;D
zdrówka:)
Bluessy, dobrze, że to lewa ręka. Widzę, że palce zostały w całości więc to i tak niska cena za przypomnienie do czego służy popychacz. U mnie kosztowało to drożej - dwa palce krótsze.
Marek, następnym razem spróbuj tak:
(https://vader.joemonster.org/upload/rfc/oryginal_1754934ac6e66f8mrbeanpainting.gif)
;D
Ty mi nie mów bo jakiś niedawno był news ze 2 gości tak chciało malować garaż i chyba w szpitalu wylądowali :)
Cytat: VelYoda w 2019-04-03 | 17:11:10
Nie wiem jak tniesz ale coś takiego może też byc przydatne
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/814E4r0hZfL.jpg)
Mam i ja ;D
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190407/90293ab7ce4dc387bae5ebf9f0f2a640.jpg)
Tak patrząc na skale w odniesieniu do wielkości dłoni, to hmmm...kupowałeś w Smyku na dziale dziecięcym ? 😂😂😂
Buahahahahahahaha ;D ;D ;D
;D ;D ;D
Spec - mistrz autozjebki 8)
Śmiechy chichy ale przed Kickback-iem (może) ochronić ;)
Vlad współczuję :(...Tobie i wszystkim poważnie poszkodowanym....ale nie pokazuj takich filmików
Markowi, bo Wszyscy wiedzą, że ma wybujałą wyobraźnię 8)
Cytat: ozi w 2019-04-07 | 17:18:09 Śmiechy chichy ale przed Kickback-iem chroni
Na jakiej zasadzie to działa? i pod jakim hasłem tego szukać? :)
Blue, to tzw suspensorium. Zasadniczo sportowa sprawa.
Suspensor, ochrona krocza itp. Google Wyrzuca też informacje porodowe ;)
Cytat: VelYoda w 2019-04-07 | 22:30:29 Google Wyrzuca też informacje porodowe
;D
Yoda, Dzięki :) Normalnie dałabym się wkręcić, uznając, że to cuś do ochrony palców..a nie tylko jednego
palca ;D ;)
Specu, są też takie ochraniacze ;D ;D ;D
Halo! Policja! Przyjedźcie do internetów bo offtopujom
Blue poszukaj w internetach damskie suspensoria
.
O chłopie, to była moja pierwsza myśł żeby sobie Blue dorysowała oczy i nadała im imiona :D
mogla ich nazwac jak z tego filmu dokumentalnego... Pat i Mat
No dobra. To ja wrzucę fotę po zdjęciu opatrunku, żeby podtrzymać temat i nabić sobie postów.
Jak widać na zdjęciu, goi się jak na psie.
brrrr
W pewnym sensie poznaliśmy Twoje wnętrze. Boli od samego patrzenia ;)
!
Buhaha. Kerry, marnujesz się w stolarce. ;D
To jest niedościgniony wzór: Kerry King von SLAYER!
(https://i.pinimg.com/originals/f2/99/43/f29943b8250f01d6cf30d7843cd5044b.jpg)
Kerry, a gdzie szary? :)
Cytat: vlad w 2019-04-08 | 13:38:35
Kerry, a gdzie szary? :)
Obcięty? >:(
Cytat: kerry w 2019-04-08 | 13:25:59 1.png (3316.13 kB, 1024x1365 - wyświetlony 47 razy.)
z tymi przewodami wygrałeś internety ! :)
Cytat: look_as w 2019-04-08 | 20:26:47
Cytat: kerry w 2019-04-08 | 13:25:59 1.png (3316.13 kB, 1024x1365 - wyświetlony 47 razy.)
z tymi przewodami wygrałeś internety ! :)
nowy wtyk festoola ;) ?
Oldgringo, kuuuźwa, faktycznie boli od samego patrzenia :(
Kerry odpisałabym Ci, tylko naum mnie...i nie tylko mnie ;), jak cytować wpisy razem ze zdjęciami ;D
Cytat: bluessy w 2019-04-10 | 00:30:29 jak cytować wpisy razem ze zdjęciami
Tylko jak link do zdjęcia w necie. Jak załącznik, to nichu :)
No i masz babo placek ;D
A gdzie inwencja twórcza? Do rysowania widzę jest.
Cytat: kerry w 2019-04-08 | 09:24:14 .
(https://kornikowo.pl/?action=dlattach;topic=390.0;attach=12296;image) (https://kornikowo.pl/bhp/ku-przestrodze-!/?action=dlattach;attach=12295;image)
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_2dy13o2twUjgYndf1ZMVjDvRt8MsFtOh,w400.jpg)
Po co zaraz wrzucać zdjęcie z dowodu? Nie rozumiem tej dzisiejszej młodzieży. ;D
Dziś kujawiaka zatańczyłem. Odpaliłem czołg na zablokowanym przycisku odkurzaczem.
Jeśli ktoś wpadnie na tak rewelacyjny pomysł jak ja i postanowi używać do frezarki ręcznej drukowanych pierścieni kopiujących to serdecznie nie polecam!
W najlepszym wypadku zniszczycie obrabiany materiał jak ja.
(https://i.imgur.com/ro68NCO.jpg)
Frezowałem okręg w mdf 10 mm więc jakoś ciężko nie było a mimo to tuleja pięknie nawinęła się na frez. Właśnie dlatego oryginalne tuleje są metalowe!
No to idę odwijać plastik z frezu za prawie 3 setki :P ;D
dobra wykreślam kilka pozycji od Mareczka ;)
to Twoje pierwsze użycie?
To się nie mogło udać.
Bart pierwsze.
I w sumie sam bym na to nie wpadł bo mam komplet fabrycznych Makity ale dostałem w prezencie od Mareczka a średnicą mi pasował więc tego ;D
Fyme....widelcem chleba nie ukroisz...a i zupę ciężko jeść nożem ;D. Tyle dobrego, że tylko
zmienił kształt, ale nie był rozrzutny
Frez na szczęście cały bo to mój "najulubiony" jakby to powiedziała moja młodsza córka ;D
Cytat: fyme w 2019-04-14 | 19:01:55
W najlepszym wypadku zniszczycie obrabiany materiał jak ja.
To nie plastik , to stare powiedzenie ... niedzielna praca w g... się obraca ;)
Jaka praca, szablon chciałem sobie ogarnąć ;D
Ukosnice zaczynasz budować?
Piotr
Zastanawiam się jeszcze ;)
Cytat: fyme w 2019-04-14 | 21:35:14
Zastanawiam się jeszcze ;)
czyli prace są dość mocno zaawansowane
Znaczy prawie skończył.
Zdrowia i pięknego zrośnięcia flaczków! :)
Pamietajcie zeby zawsze mocowac material jak pracujecie dlutem. Podtrxymywanie jedna reka materialu konczy sie wypadkiem.
Ps nawet srednio ostre dluta sa wystarczajaco ostre. Moja 20stka narexa czysto przeszla przez skore zatrzymujac sie na kosci.
Poki co naklejane szwy. Zobaczymy, czy obejdzie sie bez szycia.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190421/621723ac66f22a94a3493fa277a0594f.jpg)
Witamy w klubie Tomku. Podobno każdy szanujący się stolarz, ma jakieś ,,braki" w rękach.
Cytat: oldgringo w 2019-04-21 | 13:31:21
Witamy w klubie Tomku. Podobno każdy szanujący się stolarz, ma jakieś ,,braki" w rękach.
:) Niestety uczymy sie na wlasnych bledach.
Zdrówka
Zdrówka :)
A tak przy okazji, mam na takie "wypadki" RegenGel... Po polsku komórki macierzyste, takie rany goją się w kilkadziesiąt godzin. Firma z Wrocławia opatentowała specyfik. W lutym nożem introligatorskim wjechałem w palec na jakieś 4-5mm głęboko na długość około 20mm. Po 48h pływałem w termach w Szaflarach i rana się nie rozeszła...
Cytat: kwita w 2019-04-21 | 15:36:39
Zdrówka :)
A tak przy okazji, mam na takie "wypadki" RegenGel... Po polsku komórki macierzyste, takie rany goją się w kilkadziesiąt godzin. Firma z Wrocławia opatentowała specyfik. W lutym nożem introligatorskim wjechałem w palec na jakieś 4-5mm głęboko na długość około 20mm. Po 48h pływałem w termach w Szaflarach i rana się nie rozeszła...
Daj linka. Ja wlasnie kupilem klej do ran. Tez powinien pomoc zamknac ciecie w takich sytuacjach.
Cytat: kwita w 2019-04-21 | 15:36:39
Zdrówka :)
A tak przy okazji, mam na takie "wypadki" RegenGel... Po polsku komórki macierzyste, takie rany goją się w kilkadziesiąt godzin. Firma z Wrocławia opatentowała specyfik. W lutym nożem introligatorskim wjechałem w palec na jakieś 4-5mm głęboko na długość około 20mm. Po 48h pływałem w termach w Szaflarach i rana się nie rozeszła...
Termy Szaflary? Panie ty strachu nie masz. Przeciez ten obiekt byl dosyc dlugo zamkniety bo jakies bakteria we wodzie byla i ludzi niemilosiernie rzygalo
Kwita znalazłem ten Twój wynalazek 😁tylko to jest dla zwierząt 😁😁masz jakąś ,,ludzką ,, wersje ? 😂😂😂
Powiem tak, ta wersja jest też dla ludzi bo była testowana na ludziach. Problem tkwi (jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze). Aby puścić do sprzedaży dla zwierząt, koszty to około 10.000 złotych a aby zacząć badania i dopuszczenie do sprzedaży dla ludzi, to wpisowe jest 40.000 euro a później bulisz za każde badania (innymi słowy robią na Twój koszt).
Ok, spoko ;)
Wysłałem Ci PW :)
Tutaj jak ktoś chce, poczytajcie sobie jakie są efekty stosowania. Na ludziach są takie same, ale wiadomo dlaczego nie mogą ich udostępniać
http://vetstemcell.pl/regen-gel/ (http://vetstemcell.pl/regen-gel/)
Jakacor szybkiego wylizania ran życzę :)
Cytat: przemek77 w 2019-04-21 | 20:03:10
Kwita znalazłem ten Twój wynalazek 😁tylko to jest dla zwierząt 😁😁masz jakąś ,,ludzką ,, wersje ? 😂😂😂
Przemek, Ty się tak nie śmiej, bo te zwierzęce specyfiki są lepsze od ludzkich 8). Są mniej skażone i posiadają mnie chemii!
Dla przykładu wspomnę tylko o takim produkcie.....https://prowiant.pl/sklep/suplementy-dla-psa-2386/cani-agil_110246.html
Kupowałam ten produkt dla psiaka. Ponieważ sprzedający jest bardzo sympatyczną osobą, pociągnęłam
temat. W ten produkt zaopatrują się u niego ludzie...z dużą poprawą na zdrowiu.
Przepraszam, to nie była jakaś reklama, tylko przykład.
Ogólnie suplementy, czy to witaminy, czy minerały, lepszą jakość posiadają właśnie te weteraryjne 8)
Dziękuję Kwita i Blu za uświadomienie ;) Troszkę liznąłem temat po necie i sie okazuje, że faktycznie tak jest. Masakra..... wszędzie tylko kasa się liczy i chęć zysku :(
Dziala w dwie strony
https://demotywatory.pl/4705368/Te-same-leki-inna-nazwa-i-cena
Yoda, to porownanie to bzdury.
Sprawdzilem na ketonalu l/rimadylu - porownywane produkty maja inne substancje aktywne. To ze dwa leki dzialaja na to samo schorzenie nie oznacza, ze sa tozsame.
Sarkazmu nie poniał ...
Tak samo jest z Cortalex na odbudowę chrząstki (stawy kolanowe). Dlaczego ludzie starsi i ludzie czynnie uprawiających sport zaopatrują się w takich sklepach? Bo tańsze i działa. Moja mama na kolana wypróbowała wszystkie maści z apteki, nawet chyba te których jeszcze nie wyprodukowali ;D. A pomogła w żelu Arnika Strong. Po operacji kolana siniaki znikają bardzo szybko, łagodzi ból... Wszystko w czystej postaci.
Na reumatyzm ludzie starsi kupują Eclipse Blue... Nie kupują w aptece bo tego tam nie ma. A to działa i pomaga takim ludziom normalnie funkcjonować...
Cytat: VelYoda w 2019-04-22 | 10:27:09
Sarkazmu nie poniał ...
Wyglada na to, ze nie ponial:)
Oczywiscie malego druku nie doczytal:)
Sie goi sie
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190424/684933f13142e60c407d08d2548bd036.jpg)
Trudny temat...
Kerry,
miszcz kamuflażu ... ;D
I weź tu teraz wrzuć jakieś zdjęcie. :)
Kerry miszcz :D
:)))
:D :D Słaba to przestroga, jak wywołuje uśmiech :P
Stan na dzis jest taki jak ponizej. Moze ta masc na zwierzaki od kwity dziala
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190426/7ea8023278a2ae5f951880b6f13f2fca.jpg)
kerry dzialaj :D
ogolił byś się do zdjęcia ...
;D
Cytat: Jakacor w 2019-04-26 | 12:04:02 Moze ta masc na zwierzaki od kwity dziala
Faktycznie jakiś mniejszy
ten hemoroid ta blizna ;D
Szach mat!
Kerry ma lepszą maść ;D
Kerry widać, że to fotomonaż :P
(https://i.imgur.com/b9ghRkd.jpg)
Nie, nie sprowokujesz mnie... Tu są dzieci! ;D ;D ;D
Czyżbyś widział w tej Jakacorowej dłoni to samo co ja? ;D
Bluessy, chcesz przez tydzień oglądać tylko sufit? Nie prowokuj mnie :)
Kerry zjedz snickersa i bądź sobą :)
OT się wytnie, ale najpierw pokaż na co Cię stać :P
Taaa... A potem za rozpowszechnianie p0rnografii pójdę siedzieć i mnie nie odwiedzisz ani razu...:)
Edit: czemu piszesz "Jakacorowej"? Przecież to nie jego ręka, bo bez kudłów. Chyba, że o mówimy o dwóch różnych zdjęciach/osobach :)
Z moją to nie trzeba się nawet długo wysilać...ale przyjrzyj się dokładnie tej Jakacorowej ;D
Wolę zdecydowanie Twoją :)
edit: mówisz, że reka Jakacora przypomina cień Sky Tower we Wrocku? :)
Zrób z moją ręką co chcesz, a efekty prześlij mi na pw-a..i kończymy oftopować, bo po banie będzie ;)
Nieeee, jaki tam sky tower 8)
Cytat: bluessy w 2019-04-26 | 14:48:36 Zrób z moją ręką co chcesz,
A czy odcięta ręka nie zgnije w transporcie ?? Nawet worek lodu może nie pomóc
;D
Cytat: bluessy w 2019-04-26 | 14:48:36 Zrób z moją ręką co chcesz
(https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--XUH3uV68--/c_scale,f_auto,fl_progressive,q_80,w_800/1482712341109124933.jpg)
To chyba upał daje się we znaki...
Piotr
Fyme!
Produkt był wyśmienity! ;D
Ale to już nie moja wina, że wziąłeś tulejkę 10mm do 10mm frezu :P
TO JEST PLASTIK
Nie oczekuj cudów.
Narzędzia ogólnie łatwo się czyści z pla.
Dodam dzisiaj "Ku przestrodze"
Jeśli toczycie
nie zbliżajcie dużego dłuta przy toczeniu miski do osi.
Dłuto podskoczyło, poleciało do góry, palec wpadł między podtrzymkę a dłuto z dość sporą energią bez problemu rozcięło kawałek palca.
Efekt - Trzeba szlifować miskę z krwi, ogarnąć telepiącą od bólu rękę, i iść do domu po duży plaster bo w warsztacie ma się tylko przeterminowaną gaśnicę :)
Mareczku ty chcesz mnie uczyć frezowania?
No spoko, chętnie się czegoś dowiem :)
A serio to tuleja 15 mm a frez 12. Zapas więc wokół frezu był. A że plastik ma tendencję do gięcia to poddał się na tyle że frez go pięknie złapał. Z metalowymi tulejami tego problemu nie ma. A że to frezarka i obroty wysokie to plastikowych tulei nie polecam właśnie ze względu na bezpieczeństwo.
No i materiału trochę szkoda ;)
Najbardziej szkoda materiału i roboty.
Nigdy nie testowałem tych tulei i wydrukowałem je właściwie jako eksperyment (chyba gdzieś o tym wspominałem)
Dobrze wiedzieć, że nie powinno się ich używać. Najważniejsze, że tobie się nic nie stało.
Pora opieprzyć autora projektu ;D
A siekierą ktoś sobie kiedyś przywalił :), trochę mocniej i pewnie palca by nie było ale na szczęście skończyło się na przeciętym ścięgnie i delikatnie naruszonej kości. Palec do pełnej sprawności doszedł gdzieś po około roku choć do dzisiaj czuję jak mnie ścięgno w środku ciągnie. Co dziwne albo i nie to zaczęło mnie to boleć dopiero w szpitalu jak zaczęło puszczać znieczulenie - a tak to zero bólu - za pewne adrenalina swoje zrobiła. Moja sprawka to blizna wzdłuż palca, w poprzek autograf chirurga który szukał ścięgna.
Jesteś leworęczny? A może jesteś magikiem, który trzymając siekierę prawą ręką wali sobie w prawą rękę? ???
;D ;D ;D
A próbowałeś kiedyś używać siekiery lewą ręką - no i może dlatego masz jeszcze wszystkie palce u prawej :):):)
Nie bardzo zrozumiałem Twoją odpowiedź, ale może jeszcze jest za wcześnie... Uwaliłeś się w prawą rękę, więc siekierę musiałeś trzymać w lewej. Pytanie, czy jesteś leworęczny czy akurat przełożyłeś do lewej i się zamachnąłeś.
PS Tak, jestem leworęczny ;D
Bo praworęczni używając siekiery lewą ręką zwiększają znacząco prawdopodobieństwo wypadku :). No ale ja jestem wyjątkiem bo choć jestem mańkut to i nawet tą lewą ręką stanowię dla siebie zagrożenie :)
jestem tutaj drugi raz w krótkim czasie i mam nadzieję ostatni.
Wyrówniarka - za krótki element - odbicie- 3 i 4 palec w noże po pół pazura u jednej i drigiej - opuszki jak patrzyłem zanim zabandażowałem całe - ale już modelem dłoni nie zostanę...
Głupota, brawura - brak osłony - brak popychacza. Już serio przez xhwilę myślałem, że zmienię hobby. Ale nie zmienię bo jestem zbyt uparty a palców mam jeszcze za dużo i tak.
Zawsze lądują najdłuższe palce...
Zdrówka
Brrry ... niech się goi.
Cytat: M.ChObi w 2019-07-01 | 11:40:36
Zdrówka
dzięki - dzisiaj na chirurgię dłoni idę pokazać obrażenia i sprawdzić czy sor nic nie spieprzył.
No je**niutki!!! Tak to jest jak się z tipsami do strugarki podchodzi a ona je wciąga
oczywiście taki żart więc wracaj do zdrowia!!!
Auu. Współczuję, powrotu do zdrowia życzę
Współczuje i zdrowia życzę 👍
(dobrze, że lewa - chyba, że mańkut)
Cytat: ozi w 2019-07-01 | 14:46:10
Współczuje i zdrowia życzę 👍
(dobrze, że lewa - chyba, że mańkut)
No nie mańkut na szczęście ale wszystkie obrażenia jakie miałem otrzymała właśnie lewa. Wiertło, dłuto i teraz heblarka. Spakuje się w końcu bo powie, że pi***oli takiego operatora i wyruszy w podróż do lewolandii.
Na pocieszenie postanowiłem, że ruszam oszczędności i kupuje domino 500. Muszę jakoś sobie zamortyzować to uczycie spi***olenia :)
Jak pomyślicie następnym razem żeby zdjąć osłonę to przemyślcie to dokładniej. Gdybym jej nie zsunął to nic by się nie stało. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Końcowki 2 palców za domino - mogło być gorzej. Na przykład musiałbyś zastawić nerkę aby mieć domino. Nie jest źle ;). Zdorowiej :).
I tak uważam że to słaby trade :)
Na szczęście skończyło się to tylko w ten sposób. Do strugarki mam jeszcze większy szacunek niż do piły tarczowej.
Swego czasu trafiłem na fajną playlistę szwajcarskiego ubezpieczyciela:
https://tinyurl.com/y59cdnrx
(niestety polskie napisy tylko z automatycznego tłumacza)
i tam m.in. jest filmik obrazujący chyba Twój wypadek:
Właśnie wróciłem od chirurga - powiem tyle - nie jest źle :) mogło być gorzej i ...krócej :).
Wiesz z tą strugarka to możesz mieć racje. Bo pilarka to straszne narzędzie :) i człowiek jakoś instynktownie uważa a niebezpieczeństwo strugarki nie jest takie jakby oczywiste tak bardzo.
To ja miałem pierwsza sytuacje z tego filmiku! Dobry jest i mocny.
Dobry filmik
Zdrowia
Taka sytuacja z dzisiaj. Opisywana już przeze mnie w moim wątku o budowie warsztatu, ale tam nie każdy zagląda.
Generalnie praca z gwoździarką pneumatyczną. Gwoździe 7 cm.
Jak to się stało: montowałem łaty na dachu. Zaczynałem od łaty przy okapie dachu którą dodatkowo ściąłem na pilarce pod kątem aby dopasować do spadku dachu. W efekcie powstała dość wąska listwa. Strzelając gwoździami próbowałem trafić w ten wąski kawałek, jednak gwóźdź zamiast się wbić, poszedł z boku po płaszczyźnie listwy. Gdzieś poniżej nieopacznie zostawiłem rękę i wypadek gotowy.
Jakie było moje zdziwienie jak nagle zobaczyłem coś wystającego z mojej ręki ;)
Miałem jednak sporo szczęścia bo gwóźdź wbił się jedynie na 1.5-2cm. Nie przeszedł na wylot. Poszedł minimalnie pod kością. Praktycznie czyste mięcho.
5h czekałem na SOR-ze z tym gwoździem w palcu po czy w końcu przyszedł Chirurg-Plastyk i w 3 sekundy wyciągnął ręką.
Wniosek: nie strzelać pod dużym kątem + trzymać z dala ręce.
Statystycznie coś musiało się wydarzyć. Wystrzelałem już prawie 10 tys. gwozdzi i drugie tyle zszywek przez ostatnie 2 miesiące przy budowie warsztatu. Mam nadzieję, że wyczerpałem tym samym limit wypadków.
Przepięknie! Jestem zachwycony. Wracaj do zdrowia. Ale już polski naród idzie po rozum do głowy używając gwoździarek. Więc jesteś niejako prekursorem takich wypadków. Mi została jedynie blizna na kciuku po biciu łat kilogramowym młotkiem.
https://www.youtube.com/watch?v=ft6MFmjmzhc
Przykładnica super, ale 5000 tys zł za takie cos?
Każdy chce zarobić.
Cytat: Lechu w 2019-07-04 | 21:55:44 Wniosek: nie strzelać pod dużym kątem + trzymać z dala ręce.
Racja. Ja sobie kiedyś "pobrałem krew" sztyfciarką Makita AF505. Strzelałem w deskę grubości 2 cm. Sztyfta z 2,5 zapomniałem wymienić na 2 i 0,5 cm poszło w palca bo se od spodu podtrzymywałem. Trzeba mieć czujność podniesioną zawsze.
I w końcu mnie nieuwaga dopadła. pr******...em głową w niski strop przerzedzając tym samym i tak już rzadką czuprynę. na szczęście tylko skórę zdjąłem :P ;D
Jak ja nie lubie jak sie pojawia nowy post w tym watku :/
Zdrowiej i pamietaj, czy mniej wlosow tym mlodziej wygladamy ... bo nie widac siwizny ;)
A ja tez cos podobnego zrobilem tylko przywalilem w preta zbrojeniowego, dobrze ze sobie strepanowalem czaszki
:) dzięki :)
W sumie nic wielkiego ;)
(https://i.imgur.com/I5e0lcN.jpg)
Marudzisz jak baba. Ledwie draśnięty.
Piotr
Przecież tak napisałem :P
Nawet nie ma co przerabiać! >:(
Postaraj się lepiej
Nie o "tako" Twoją głowę na tacy mi chodziło , ale doceniam starania ;D
Na całe szczęście to tylko draska ;)
Zdrówka
jakbyś miał włosy to byłaby większa amortyzacja ...
albo... jakbym miał półtora metra wzrostu to wlazłbym bez problemu bez schylania :P
Jeśli chciałeś przedłużyć sobie wolne to powiem - próbuj dalej ;)
blizny nadają charakteru ;D dawaj wincej ;D
Starczy :P
Łeb poharatany w kilku miejscach, zszywany a teraz to. Ręce całe w pamiątkach a nigdy nie ciąłem się dla zabawy ;)
jak widzę nowy wpis w tym wątku to aż mnie ściska
Niby "tylko" dwa palce, ale przez kilka minut siedziałem w wewnętrznym milczeniu.
Ja z kilku piw na pewno zrezygnuję - zawsze oglądałem go z przyjemnością i oglądał będę.
masakra, wszystkie te rzeczy dzieją się w ułamku sekundy.
Najgorsze jest to że doświadczenie tutaj nie ma nic do rzeczy, je**ny pech dopada z nienacka. Inna kwestia że w Stanach leczenie jest kurewsko drogie i musimy pomoc!!
To prawda leczenie w Stanach to dramat ... głupia plomba u dentysty chyba 300$ jak nie masz ubezpieczenia pracowniczego ...
Felder opracował fajną alternatywę do SawStopu - nie uszkadza przy tym tarczy i jest wielorazowy.
https://www.youtube.com/watch?v=kqV316iaBls
nasuwają mi się dwa pytania :)
ciekawe ile tych parówek codziennie zjadali panowie którzy konstruowali i testowali ten system ;D ;D ;D
i drugie pytanie :) wiedząc w jaki sposób palce stracił ostatnio Big John i patrząc na ten film od razu zaciekawiło mnie czy gdyby Johna piła była wyposażona w taki system to miałby dziś wszystkie palce ? na filmie ładnie to wygląda wszystko ale materiał z parówką jest bardzo wolno prowadzony, co gdy ruch jest dużo szybszy? przy kichnięciu to był odruch a nie powolne przesuwanie ręki .System super, niejednemu zapewne palce uratuje :)materiału przecież z dużą prędkością się nie przecina tylko tak mnie zastanowiło z tą prędkością :)
Johna złapał podcinak, a palce obcięła mu główna tarcza - czyli teoretycznie po dotknięciu podcinaka główna tarcza nie miałaby już jak go dotknąć. W filmie pokazują, że obejmuje to także sytuacje, że ręka szybko śliźnie Ci się po materiale.
System fajny, pewnie będzie w najwyższych modelach (przynajmniej na razie) i trochę szkoda, że w europie nie będzie prawdziwej konkurencji w tym zakresie. Może w USA cena sawstop spadnie ale dla nas do niewiele zmieni 😕
Na jutubie widziałem kiedyś filmik gościa, którego SawStop poszarpała. Przypadek był taki, że przez gapiostwo wsadził lewy kciuk w tarcze (centralnie na ostrze).
Zakończyło się "lekkim" uszkodzeniem kciuka (ok 0.5 cm rana przez opuszek i paznokieć). Z dyskusji w komentarzach wynikało, że bez zabezpieczenia pirotechnicznego przygoda zakończyłaby się amputacją kciuka w najlepszym wypadku.
Cytat: ozi w 2019-09-18 | 14:38:49
System fajny, pewnie będzie w najwyższych modelach (przynajmniej na razie) i trochę szkoda, że w europie nie będzie prawdziwej konkurencji w tym zakresie. Może w USA cena sawstop spadnie ale dla nas do niewiele zmieni 😕
Festool pokazywał jakiś prototyp na bazie technologi SawStop (którą to zresztą kupili), więc nadzieja jest.
Mam sawstopa polubionego na fejsie. Takich przykladow uratowanych palcow jest cala masa. Niestety tylko w usa.
Jak ich ostatnio pytalem, to niestety nie planuja podbicia Europy. Obawiam sie wiec, ze beda pchali w EU technologie w festoole zamiast wprowadzic sawstop:(
Jedyna twarda liczcba jaką się zechcieli podzielić to 'z prędkością światła'. Także do szybkiego ruchu to bym podszedł z powątpiewaniem (na filmiku parówki też nie rzucili na tarczę, przypadek?)
Niemniej fajna opcja nawet jeśli nie jest taka och-ach jak z reklamowki. Bo nawet jeśli nie zawsze chroni to przynajmniej obrażenia będą mniejsze
Sawstop w Europie będzie tylko w FS, felder będzie miał swój system i z konkurencji (konkurowania wpływającego a spadek cen) nici
Bosch zdaje się też ma coś swojego, z tym że nie u nas
Cytat: fyme w 2019-09-18 | 17:19:33
Bosch zdaje się też ma coś swojego, z tym że nie u nas
Bosch zerznal chyba od sawstopa i sie sadza. Maja zablokowana sprzedaz.
i to jest największa bzdura że pozwalają patentować rzeczy które służą bezpieczeństwu, a później prawa kupuje jedna firma, takie rzeczy powinny być dostępne dla wszystkich , wynalazca by nie stracił jakby dostał mniej ale od wielu firm a tak zyskują tylko pojedyńcze przedsiębiorstwa a nie ludzie
Socjalista 😁
Raczej przeciwnik globalizacji.
Cytat: Mery w 2019-09-18 | 18:36:16
i to jest największa bzdura że pozwalają patentować rzeczy które służą bezpieczeństwu, a później prawa kupuje jedna firma, takie rzeczy powinny być dostępne dla wszystkich , wynalazca by nie stracił jakby dostał mniej ale od wielu firm a tak zyskują tylko pojedyńcze przedsiębiorstwa a nie ludzie
Tak działa patent. Musisz zapłacić wynalazcy i tyle . A jak nie zapłacisz to masz proces
Akurat w tym przypadku globalizacja działa na korzyść klienta (tu klienta z USA)
Cytat: Jakacor w 2019-09-18 | 17:25:43 Bosch zerznal chyba od sawstopa i sie sadza. Maja zablokowana sprzedaz.
a saw stopa kupil festool tak ze bosch ma juz posprzatane ;D
jedynie co moga zrobic to kupic patenty od FS i to max na co moga liczyc
Ewentualnie czekac do czasu wygasniecia ochrony patentowej. Ciekawe kiedy to nastapi? Wtedy moze system wejdzie jako standard.
Albo FS kupi Bosch, wyje**e wszystkich odpowiedzialnych za niebieską linie i lekko poprawi zieloną.
Słyszycie ??
Cykliści jadą :D
No i przylazł spamować 😕
Miało być tak pięknie... Mi nic... Się tylko poważnie wku**iłem. Tak się ku**a otwarła... Sprawdziłem wszystkie śruby mocowania noży przed struganiem. du*a, ku**a, du*a...
Cytat: rtcl stasław w 2019-10-04 | 14:18:09 Mi nic.
A brązowe spodnie ??
:D
Na SZCZĘŚCIE TYLKO TO
Nie posrałem się... Ciśnienie jednak skoczyło...
Na spokojnie analiza ???
co i jak...
maszyna...
to tylko kasa...zdrowie najważniejsze ;)
Cytat: rtcl stasław w 2019-10-04 | 14:18:09 Się tylko poważnie wku**iłem.
nie dziwię się
A sprawca? Dane, nazwisko, firma?
Po gwarancji. Wygląda na to że pękł nóż... No ale żeby tak rozerwało? Na całej płaszczyźnie pęknięcia nie znalazłem żadnych śladów wcześniejszych wad materiałowych. A tak wogule to lichy ten odlew, jakiś taki cieńki...
Nie pękł , tylko się wysunął i rozerwał maszynkę
Na jednej z fotek widać jego kawałki w wałku. Może pękł i się wysunoł, reszta noża na swoim miejscu.
Nie ważne. Robota stoi. Trzeba zamówić coś z solidniejszymi mocowaniami noży. Rebir IE-5708M chyba...
zdrówka najważniejsze, grunt że Tobie się nic nie stało :)
i to jest kolejny przykład że nie wiadomo jakbyśmy nie uważali to wypadki się zdarzają , wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i trzeba miec respekt do narzędzi które mogą nam zrobić krzywdę :)
Cytat: rtcl stasław w 2019-10-04 | 19:58:10 Trzeba zamówić coś z solidniejszymi mocowaniami noży.
Teraz będziesz sam sprawdzał czy sa mocno przykręcone
mam takiego spqrkiego... tyram go i jak na razie nic sie nie dzieje. scial kilka gwozdzi abtak sluzy do wstepnego plabowania i korowania. a i czasem duze kantowki nim przejade.
cos musialo byc z nozami albo nie dokrecone szczeki. rebir ma takie samo mocowanie.
Cytat: Qiub w 2019-10-05 | 12:37:40 mam takiego spqrkiego...
teraz będziesz patrzył na niego w inny sposób ;)
wasze wspólne chwile już nigdy nie będą takie jak kiedyś ;D
Qiub, zabezpieczaj się! 😆
Swoim przestrugałem kilka metrów sześciennych kantówek, noży zużyłem 4 komplety. W sumie zarobił na siebie. Szkoda tylko bo dobrze służył. Dokręcenie śrób sprawdziłem przed pracą.
Dzisiaj postanowiłem sprawdzić czy moja tarcza w zagłębiarce ma na pewno 48 zębów. Żeby było szybciej zacząłem liczyć palcem w czasie przejazdu. Niestety obroty miałem na maksa i po ułamku sekundy się pogubiłem w rachunkach ??? :D.
Dosłownie przedostatnie cięcie tego dnia. Odcinałem wąski skrawek płyty i jak to zwykle chciałem go przytrzymać, żeby nie spadł na podłogę. Do tej pory się zastanawiam, dlaczego zacząłem go łapać dokładnie pod tarczą :o. Miałem kupę szczęścia, a na pewno więcej jak rozumu. Tylko mi liznęło po palcu, tak ino dobry milimetr w głąb na 2,2 rozwarcia 8) nie licząc rozerwanej skóry dookoła ,także skończyło się na solidnym grubym plasterku. Na szczęście tarcza nie była wiele wysunięta, bo mógłbym troszkę mniej śmieszkować. Inna sprawa, że byłem tak padnięty, że godzinkę wcześniej miałem definitywnie zamknąć norę, ale stwierdziłem, że przygotuję sobie jeszcze na jutro formatki coby nie hałasować "francą" w niedzielę.
Chyba mi Bozia pogroziła delikatnie paluszkiem, że w niedzielę się jednak nie pracuje.
Także piekące, załzawione od pyłu gały, pulsujące zmęczone nużęta i mocno znużona psycha - czasami lepiej odpuścić :)
Prawda. I cieszę się ze tylko ostrzeżenie
Piotr
Jak ja nie lubię nowych wpisów w tym wątku :-\
Fazi oby się szybko goiło 👍
Ps.
niedziela dzień amatora ;)
Kurczę .... też zawsze łapię odpad. Chyba trzeba zmienić nawyki.
Dzięki za wpis ... zawsze to daje do myślenia.
Ożesz kurza du*a.. ja od pewnego czasu się nauczyłem, że jak przychodzi mi do głowy myśl "jeszcze tylko.." to znak, że trzeba już odpuść.
Zdrowia!
pamiętam jak Przemek mnie kiedyś op*****ił jak chciałem łapać u niego,
dobrze że tylko tak się skończyło, ostrzezenia są dobre bo szybko sie goją i dają nam do myślenia i następnym razem powstrzymują przed brawurą
ja wczoraj wierciłem otwory w kątowniczkach trzymanych kombinerkami, tez mi wyrwało i cieszyłem się że ręką nie trzymałem
Cytatpamiętam jak Przemek mnie kiedyś op*****ił jak chciałem łapać u niego
To w takim razie opi***alajmy się nawzajem bo ... naprawdę warto. Dziwne uczucie pieczenia rany połączone ze szczęściem, że jednak los mnie oszczędził.
Cytat: Mery w 2019-12-29 | 09:37:12 w kątowniczkach trzymanych kombinerkami, tez mi wyrwało i cieszyłem się że ręką nie trzymałem
Ciesz się! Dawno dawno temu, jak o kornikowie nawet się nie śniło a o BHP nikt nie słyszał, wierciłem otwór w sklepanej rurce trzymanej ręką i wyrwało. Efekt: na całym ostatnim paliczku palca wskazującego brakowało skóry. Ile potem miałem szorowania zaschniętej krwi z wiertarki to moje. No i od tej pory zawsze używam imadła :D
Dlatego imo do 21 w warsztacie potem to takie akcje wychodzą. Ja też tak ostatnio chcialem ukosnica odciąć tylko kawałeczek i nagle jeb wyrwalo mi element zniszczylo ssawke i teraz dziwnie buczy ukosnica przy hamowaniu czas na nową ;) lepszą droższą piekniejszą ;) to był moment w godzinie 23 od tamtej pory po 21 tylko ustawianie blatów i regulacja maszyn.
Git, że taki luz :)
To nie łap już więcej :)
Wiekszosc wypadkôw to zmęczenie, wykonywanie 100 raz tej samej czynnosci, no i złe nawyki - tak przebilem sobie dłoń dłutem i podheblowalem paluszki :) Zawsze dobra nauka.
A gdzie zdjęcia? :D
Cytat: Fazi w 2019-12-28 | 21:31:42
Dzisiaj postanowiłem sprawdzić czy moja tarcza w zagłębiarce ma na pewno 48 zębów. Żeby było szybciej zacząłem liczyć palcem w czasie przejazdu. Niestety obroty miałem na maksa i po ułamku sekundy się pogubiłem w rachunkach ??? :D.
Dosłownie przedostatnie cięcie tego dnia. Odcinałem wąski skrawek płyty i jak to zwykle chciałem go przytrzymać, żeby nie spadł na podłogę. Do tej pory się zastanawiam, dlaczego zacząłem go łapać dokładnie pod tarczą :o. Miałem kupę szczęścia, a na pewno więcej jak rozumu. Tylko mi liznęło po palcu, tak ino dobry milimetr w głąb na 2,2 rozwarcia 8) nie licząc rozerwanej skóry dookoła ,także skończyło się na solidnym grubym plasterku. Na szczęście tarcza nie była wiele wysunięta, bo mógłbym troszkę mniej śmieszkować. Inna sprawa, że byłem tak padnięty, że godzinkę wcześniej miałem definitywnie zamknąć norę, ale stwierdziłem, że przygotuję sobie jeszcze na jutro formatki coby nie hałasować "francą" w niedzielę.
Chyba mi Bozia pogroziła delikatnie paluszkiem, że w niedzielę się jednak nie pracuje.
Także piekące, załzawione od pyłu gały, pulsujące zmęczone nużęta i mocno znużona psycha - czasami lepiej odpuścić :)
Miałem ostatnio bardzo podobnie. Robiłem wręg w bardzo małej deseczce, 70x70mm. Taki głęboki na 2-3 mm. No i za którymś razem szarpnęło, poczułem uderzenie w palec, ale to chyba odpad mnie uderzył, bo tarcza nie złapała. Automatycznie puściłem odpad i podniosłem ręce do góry - tyle dobrze, choć i tak więcej szczęścia niż rozumu.
A potem sobie usiadłem... Spojrzałem na zegarek, północ... Dość
Cytat: Groszek w 2019-12-29 | 22:57:14
podheblowalem paluszki :) Zawsze dobra nauka.
Holzmann śmiga, mam nadzieję, że ja też będę śmigał ;P. Uważam jak mogę...
No i mnie dopadło. Każdemu powtarzam "każdy wypadek to rutyna, głupota, brak pomyślunku". Teraz możecie mi to tez powiedzieć.
Praca na frezarce górno wrzecionowej wymaga szczególnej uwagi. Pamiętajcie (to dla tych mniej doświadczonych), nigdy nie ustawiajcie dużej wysokości frezu do pierwszego frezowania. Pomimo że miałem ustawione na 5mm wysokości (frezowanie rowka frezem palcowym fi 6mm), po wyfrezowaniu około 3 cm, a miało być 30 cm, listwą szarpnęło, poleciała do przodu. ALEEEE. Po drodze, zerwała mi kawałek opuszka i kawałek paznokcia z palca. Nic szczególnie groźnego ale rwie jak skur...syn.
Takiego sposobu nie polecam i nikomu nie życze.
Zdrówka , do wesela się zagoi ( tym bardziej że jeszcze tej skrzynki wódki teściu nie dostał :D )
Cytat: M.ChObi w 2019-12-30 | 18:29:09
Zdrówka , do wesela się zagoi
Jasne, dzięki
Teraz chodzą za mną i powtarzają "Niedzielna praca w gówno się obraca". Cos w tym jest
nie wiem co zażywałeś przeciwbólowego ale dziś nie jest niedziela ;)
niech się goi :)
Cytat: Moja dziupla w 2019-12-30 | 18:27:40
...Pomimo że miałem ustawione na 5mm wysokości...
Takiego sposobu nie polecam i nikomu nie życze.
czy otwór miejsce na frez nie powinien czy powinien być tak duży. to znaczy dopasowany pod frez plus minus ze 3mm na zapas. ?
Pod małe użytki na pewno, a poza tym ja tam normalnie nie widzę górnowrzecionówki ;). Z każdą maszynką trzeba uważać, nawet najprostszą. Pamiętam jak raz tylko okulary uratowały mi oko, gdy rąbałem gałęzie na ognicho na prymitywnym pieńku. Tak mi odpad lunął w oko, że mi wypchnęło szkło z oprawki z taką siłą, że dwa dni w pracy nie byłem. Limo granatowe, tak napuchnięte, że nie szło powieki otworzyć. Gdyby nie szkło to pewnie zostałbym gałęziorożcem i być może zimnym :)
Zdrowiej chopie. Opuszka czas w nektarze 8) zanurzyć. Te nektary ponoć działają w dwie strony 8) 8) ;D
Cytat: Moja dziupla w 2019-12-30 | 18:27:40
No i mnie dopadło. Każdemu powtarzam "każdy wypadek to rutyna, głupota, brak pomyślunku". Teraz możecie mi to tez powiedzieć.
Praca na frezarce górno wrzecionowej wymaga szczególnej uwagi. Pamiętajcie (to dla tych mniej doświadczonych), nigdy nie ustawiajcie dużej wysokości frezu do pierwszego frezowania. Pomimo że miałem ustawione na 5mm wysokości (frezowanie rowka frezem palcowym fi 6mm), po wyfrezowaniu około 3 cm, a miało być 30 cm, listwą szarpnęło, poleciała do przodu. ALEEEE. Po drodze, zerwała mi kawałek opuszka i kawałek paznokcia z palca. Nic szczególnie groźnego ale rwie jak skur...syn.
Takiego sposobu nie polecam i nikomu nie życze.
Moja dziupla, współczuję :( Mi opuszek się uchował, ale miałam jakiś cm. poniżej gwiazdeczkę wokoło palca. To było tylko
dofrezowanie 1 mm. z dnia poprzedniego. Oko mnie zmyliło i było więcej niż 1 mm. Wyrwało i poszło z automatu .....
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
Swoją drogą ..5 mm na jedno podejście, to kozak jesteś..no ok, napisałam to z ujęcia amatorki z amatorskimi
narzędziami 8)
No właśnie te nieszczęsne 5mm. Na błędach się człowiek uczy, a własne błędy dłużej się pamięta.
Może nie ze stolarni, ale z ostatnich godzin: https://youtu.be/QfgD2lhlDfQ
Efekt: wybita dziura w ścianie (sic!) , spalona wycieraczka, osmalone drzwi, spalona tuja u sąsiada. "Frajda", że boki zrywać - wrrrr
Cytat: sferoida w 2020-01-02 | 19:47:04 Efekt: wybita dziura w ścianie (sic!) , spalona wycieraczka, osmalone drzwi, spalona tuja u sąsiada. "Frajda", że boki zrywać - wrrrr
Jak ostrzał z radzieckiej Katiuszy lol ;D
Cytat: Młody Stolarz w 2019-12-30 | 10:52:02
Cytat: Groszek w 2019-12-29 | 22:57:14
podheblowalem paluszki :) Zawsze dobra nauka.
Holzmann śmiga, mam nadzieję, że ja też będę śmigał ;P. Uważam jak mogę...
Ten holzmann to perełka wśród holzmanow :) ale on mnie nie skrzywdził nigdy :) inna podgryzła :) Dobrze, że uważasz - szkoda narobić sobie szkód. Jak osłony beda na miejscu i zdrowy rozsadek to nic się nie powinno wydarzyć.
Cytat: Moja dziupla w 2019-12-30 | 18:27:40 Po drodze, zerwała mi kawałek opuszka i kawałek paznokcia z palca. Nic szczególnie groźnego ale rwie jak skur...syn
Szarpie wszystko co z pazurkami zwiazane bo mega unerwione :) zmiana opatrunku to juz przygoda ;) dobrze że nic poważnego! Niech tkanka regeneruje się błyskawicznie!
W razie co to polecam wlewy z solcoserylu na gojenie, jest nawet taki żart ze widać jak się rany goją jak czlowiek patrzy ;) gdyby ktoś sie zastanawiał dlaczego zawodnicy pro sportów walki tak szybko wracają wizualnie do formy to jedna ze sztuczek. Tak dla potomnych.
A teraz trochę śmiesznie trochę strasznie.
Zamiatałem dłonią ::) piłę stołową (wyłączoną rzecz jasna). Zapomniałem tylko, że dzień wcześniej ciąłem sklejkę 6 mm (nie zdążyłem posprzątać) i mniej więcej tyle miała wysuniętą tarczę. Ostra jest bo CMT 60z i prawie nowa :o
oby jednak bardziej śmiesznie niż strasznie
ręka cała ? mam nadzieję że wystarczył mały plasterek z namalowanym misiem ?
Plasterek by wystarczył. W większości jednak nie bardzo jest jak to zaplastrować bo rozmach miałem niezły przy tym zamiataniu ale płytko poszło więc to takie bardziej zadrapania jak bym z kotem się drażnił.
Więc bardziej śmieszno niż straszno ale jednak przy robocie nawet jakiej jak sprzątanie myśleć trzeba.
A wystarczyło poodkurzać zamiast zamiatać ;)
Dobrze, że do wesela się zagoi ;)
Właśnie miałem zamiar odkurzać... z podłogi. W jednej ręce trzymałem rurę od odkurzacza a drugą zamiatałem piłę ::)
To jednak na szczęście bardziej śmiesznie ;)
A wystarczyłaby szczotka do tapet .. ;)
ja do zamiatania mam pędzle ławkowce, nie raz pewnie na filmach widzieliście jak jakiś pył czy trociny nimi zmiatałem, świetnie do tego się nadają i polecam :)
Podałem ten przypadek celowo bo obrazuje pewną istotną kwestię. Rzecz nie w tym czym zamiatać bo, każdy wa warsztacie ma pewnie jakąś szczotkę, odkurzacz czy cokolwiek innego. Ja nawet w ręku miałem odkurzacz z miękką szczotką i mogłem nim przelecieć blat piły. Mogłem ale jednak nie zrobiłem, a skutek jest jak opisałem.
Chodzi o to, że przy pracy z maszynami czy nawet niektórymi narzędziami myśleć, nie ulegać przyzwyczajeniom a przede wszystkim nie spieszyć się.
Każdy ma inny przypadek i nie wiem ile byśmy się naczytali to i tak wypadki będą.
Moja TS254, robiłem na podłodze porządki i chciałem jaki kabel przesunąć pod nóżką - nie da się przy tym nic spier..... chyba że jest się mną :), podniosłem stolik z jednej strony, nagle zauważyłem że zaczęło ze stolika zsuwać się jakieś narzędzie które na nim leżało (chyba dłuto) więc odruchowo chciałem je złapać - niestety po drodze była jeszcze podniesiona tarcza. Uszkodzenia ręki niewielkie ale sam fakt głupoty i bezmyślnego reagowania. Na szczęście skończyło się na kilku zaklęciach i średnim plasterku.
To i ja coś o odruchach napiszę ..... bo czasami działają baaardzo dziwnie. I proszę się nie śmiać :)
Tnę sobie małe listeweczki na stołowej. Adrenalina sięga górnego poziomu .... bo wiem że lubią wpadać w szczelinę przez, którą przechodzi tarcza. Nagle wchodzi do garażu mój Tata. Coś strzeliło. Listewka poleciała .... a ja zamiast odruchowo wyłączyć pilarkę to podbiegłem do drzwi i wyłączyłem światło ..... do dzisiaj nie wiem dlaczego...
Dlatego wprowadziłem w domu żelazną zasadę... jak słychać , że cokolwiek jest włączone to nikt mi nie wchodzi do kajuty.
Nastaje cisza można głośno ostrzegając przekroczyć próg.
I to działa :)
Dobra zasada i też staram się ją wprowadzać..... gorzej, że o ile temperatura pozwala to pracuję zawsze przy otwartych drzwiach garażowych i .... wtedy zawsze ktoś może podejść.
Cytat: jaworek w 2020-01-13 | 11:04:47 Nastaje cisza
obracam się iiii
no rzesz...,,nie chciałam ci przeszkadzać'' :-*
tak u mnie działa ;)
Szczęściarz jesteś że dopiero jak się odwróciłeś, ja raz miałem klepnięcie w ramię jak maszyna chodziła - na szczęście to tylko grubościówka ale zawału mało nie dostałem bo nie wiedziałem co się dzieje, w ułamku sekundy przez myśl mi już przeleciało że mi rękę urwało :)
Przypomniała mi się sytuacja z czasów szkolnych, podczas praktyk na warsztatach.
Ucinałem jakąś blachę na dużej gilotynie. Ustawiałem sobie ją a w tym czasie kolega z tyłu podszedł i nacisnął pedał... Najpierw spadał docisk, potem dopiero nóż. Z rękami uciekłem, ale docisk złapał czubek rękawiczek i już zostały. Fuks nie z tej ziemi, a o głupocie kumpla nie wspomnę.
Takie to czasy były ;D
Cytat: Koenig w 2020-01-13 | 12:48:28 Takie to czasy były ;D
Nie pamiętam który jełop to robił,ale można było się spotkać z upuszczeniem klucza,rurki itp co robi dużo huku(hałasu)bezpośrednio za plecami pracującego o uderzeniu w szafę z nienacka nie wspomnę ::)
A nadmieniam że zdarzały się przypadki pracy pod napięciem i takie łup ::) mogło być niebezpieczne :'(
Żjebka czasami pomagała,lub obietnica zdjęcia napięcia z urządzenia pracującego co skutkowało nabrania ruchów dowcipnisia i pokazania jak sobie radzi w sytuacjach awaryjnych ;D
Wszelkie zakłócenia w pracy skutkują rozbujaniem sieci(praca non-stop w ruchu ciągłym) :)
No cóż głupich nie sieją,sami się rodzą ;D :P
Cytat: Strużyn w 2020-01-13 | 11:20:47
Dobra zasada i też staram się ją wprowadzać..... gorzej, że o ile temperatura pozwala to pracuję zawsze przy otwartych drzwiach garażowych i .... wtedy zawsze ktoś może podejść.
U mnie nawet przy otwartych drzwiach nie podejdą a jeżeli już to czekają za winklem aż nastanie cisza.
Jest pół biedy jak się pracuje z głową w stronę drzwi to ruch się kątem oka wychwyci ale niektóre rzeczy robi się mając drzwi za plecami.
Dawno temu zanim wprowadziłem (rygor/terror/zamordyzm/tyranię) zdarzyło się podskoczyć z włączoną frezarką ;D
Te klepnięcie w ramię sam przeżyłem i nikomu nie życzę (praca z frezarką) spartolony element w mgnieniu oka, na szczęście tylko. No i słynne ja tylko chciałam zapytać czy....?
Cytat: jaricz w 2020-01-14 | 11:14:59 No i słynne ja tylko chciałam zapytać czy....?
I coś ty taki nerwowy :P
Cytat: jaworek w 2020-01-13 | 11:04:47
Dlatego wprowadziłem w domu żelazną zasadę... jak słychać , że cokolwiek jest włączone to nikt mi nie wchodzi do kajuty.
Nastaje cisza można głośno ostrzegając przekroczyć próg.
I to działa :)
Jaworek - dobrze gadasz. Taką zasadę muszę u siebie wprowadzić, chociaż jak nawet odkurzam trociny z posadzki to grzecznie czekają aż odkurzacz wyłączę. Hałasu się boją? :)
No to ja oprócz tłumaczenia założyłem zamek żebym od wewnątrz mógł się zamknąć. Nikt mnie w ramię nie klepie
czyli stara nie wie ze gole baby w norze ogladasz ??
najsss ;D ;D ;D ;D
Lepiej gołe baby niż ucięte palce ;)
Cytat: KolA w 2020-01-15 | 07:03:28
No to ja oprócz tłumaczenia założyłem zamek żebym od wewnątrz mógł się zamknąć. Nikt mnie w ramię nie klepie
No nie do końca dobre rozwiązanie. Bo w razie" W" drzwi ma żona wyważyć? No chyba że żona ma klucz
Załóźcie dzwonek świetlny na czujnkku wejscia, pomarańczowe albo policyjne.
Taaa i co jeszcze? ;)
Jak ja mam kajutę 12m2 i już nie ma gdzie nogi postawić to mi jeszcze kogut policyjny tam do szczęścia potrzebny... ;D ;D ;D
To nie syrena ...
;D
Cytat: Qiub w 2020-01-15 | 08:06:49 czyli stara nie wie ze gole baby w norze ogladasz
Q, ty musisz się kryć przed starą z oglądaniem gołych ?? po co ?
Cytat: KolA w 2020-01-15 | 07:03:28 założyłem zamek żebym od wewnątrz mógł się zamknąć
To nie dobry pomysł. Jakby się coś stało, tfu tfu, to jest utrudniony dostęp. Sam możesz mieć kłopot z wyjściem.
Też się zamykam od jakiegoś czasu. Mnie co prawda nikt nie klepnął, ale kolega wlazł i od drzwi pyska rozdarł w dobrej wierze żebym usłyszał aż skoczyłem "ze strachu". Na szczęście klocka przecinałem wtedy piłą lisicą.
Fakt. Bezpieczne to nie jest.
Cytat: meeck w 2020-01-15 | 12:43:22
Cytat: KolA w 2020-01-15 | 07:03:28 założyłem zamek żebym od wewnątrz mógł się zamknąć
To nie dobry pomysł. Jakby się coś stało, tfu tfu, to jest utrudniony dostęp. Sam możesz mieć kłopot z wyjściem.
Chyba lepiej dać tabliczkę na drzwiach - słyszysz pracującą piłę - wejdź jak ucichnie.
Coś takiego muszę sobie zrobić
Czas i na mnie w tym wątku. Niestety nie zdarzyło się to mi tylko mojemu najmłodszemu synowi :(
Poranne szaleństwo z rodzeństwem skończyło się bliskim spotkaniem z rantem ściany :(
Uderzenie było tak wielkie, że zatopiony narożnik się wgniótł. Mały z ponad 3cm rozcięciem trafił do szpitala gdzie musi zostać pod obserwacją ponieważ aż okostna była uszkodzona. Dosłownie zobaczyłem jego czaszkę.
Szczerze to się niemal zesrałem że strachu..
Na razie rentgen głowy wskazuje na to, że nic ponad rozcięcie się nie stało. Na szczęście.
Także ku przestrodze.. opi***alajcie dzieci za bieganie po chałupie :(
Cytat: KolA w 2020-01-23 | 15:43:07
Czas i na mnie w tym wątku. Niestety nie zdarzyło się to mi tylko mojemu najmłodszemu synowi :(
Poranne szaleństwo z rodzeństwem skończyło się bliskim spotkaniem z rantem ściany :(
Uderzenie było tak wielkie, że zatopiony narożnik się wgniótł. Mały z ponad 3cm rozcięciem trafił do szpitala gdzie musi zostać pod obserwacją ponieważ aż okostna była uszkodzona. Dosłownie zobaczyłem jego czaszkę.
Szczerze to się niemal zesrałem że strachu..
Na razie rentgen głowy wskazuje na to, że nic ponad rozcięcie się nie stało. Na szczęście.
Także ku przestrodze.. opi***alajcie dzieci za bieganie po chałupie :(
Współczuję. Serce pęka jak dzieci cierpią
Cytat: KolA w 2020-01-23 | 15:43:07
Czas i na mnie w tym wątku. Niestety nie zdarzyło się to mi tylko mojemu najmłodszemu synowi :(
Poranne szaleństwo z rodzeństwem skończyło się bliskim spotkaniem z rantem ściany :(
Uderzenie było tak wielkie, że zatopiony narożnik się wgniótł. Mały z ponad 3cm rozcięciem trafił do szpitala gdzie musi zostać pod obserwacją ponieważ aż okostna była uszkodzona. Dosłownie zobaczyłem jego czaszkę.
Szczerze to się niemal zesrałem że strachu..
Na razie rentgen głowy wskazuje na to, że nic ponad rozcięcie się nie stało. Na szczęście.
Także ku przestrodze.. opi***alajcie dzieci za bieganie po chałupie :(
O cholera
życzę młodemu szybkiego powrotu do zdrowia.
Mój młody w czasach gdy był jeszcze w przedszkolu skoczył z jakiejś huśtawki i złamał rękę. Najgorsze, że nikt nie zauważył a on był w taki strachu, że się nikomu nie przyznał, tylko się schował. Dopiero po jakimś czasie panie go zaczęły szukać i wtedy się wydało. Też się strachu najedliśmy, a w sumie to tylko złamanie a nie czaszka na wierzchu...
Współczuję i szybkiego powrotu do zdrowia życzę .
Zdrowia młodemu
.
Jak mój starszy zaczął biegać jak poparzony po domu, to od razu kupiłem pianki na każdy narożnik, cześć już oderwana. Będzie trzeba poprawić.
Smutno czytać.
Dla rodzica to poczucie bezsilności kiedy coś się dziecku przydarzy jest ... bardzo bardzo bolesne, chciałbyś, oddałbyś wszystko ... zaciskasz zęby ... współczuję i nie życzę nikomu.
No nie zazdroszczę, dobrze że taki koniec opowieści
Na twoim miejscy nie naprawiałbym tej ściany tylko pokazywał młodzieży co jakiś czas może utrwalą 😉
Szybko się zagoi , i młody znowu będzie biegał
Uch, szczerze współczuję. Pamiętam jak moje potomstwo miało swoje przygody. Starszy zaliczył złamana nogę (na jakże bezpiecznym placu zabaw z trampoliną) oraz rękę (w przedszkolu), młodszy zdołał rozwalić sobie łuk brwiowy na wystającej 2mm ponad poziom podłogi mosiężnej listwie łączącej płytki między pomieszczeniami. No ale w ich przypadku nie było takiego hardkoru.
Mam nadzieję że się szybko zagoi i zaniedługo będzie znowu hasał po chałupie przy wtórze wrzasków ojca żeby przestał ;)
niech się młodemu ładnie i szybko zagoi :)
powiedz mu że blizny nadają facetowi charakteru :)
Za naszych czasów mówili do wesela się zagoi
Piotr
No niestety nie da się ustrzec dzieciaków przed wszystkim .... a przede wszystkim przed nimi samymi :)
Do nas kiedyś też z przedszkola zadzwonili. Mała się na krześle bujała i w pewnej chwili nogami się odepchnęła od stołu i tyłem głowy walnęła o drugi stół rozcinając głowę. Babeczki zestrachane. W przychodni powiedzieli, że koniecznie szpital i obserwacja. Przez kolejne kilka dni małą kilka razy zwymiotowała. Lekarz chyba powiedział, że jak będzie ok 3 wymiotów to OK, a jak więcej to trzeba się zgłosić.
Ja jak z bratem za gówniarza się bawiłem to skończyło się w szpitalu na szyciu rozbitego łba. Brat 9 lat starszy był i tak jakoś wyszło :)
Za to mój kolega jak był jeszcze malutki, to spadł z 1 piętra na beton, że mu czaszka pękła. Na szczęście był na tyle mały, że czaszka jeszcze miękka i się zrosła :)
.... tak, że zdrówka dla syna :)
Najważniejsze, że z "happy endem". Teraz tylko dopielęgnować bliznę jak widoczna i oby dzieciaki dobre lekcje z tego pobrały, choć wypadku się nie ustrzeże. Moja córa straciła przytomność i wstrząs mózgu od paru kropel wody w łazience. Też się nie zesrałem ::)
Dzięki panowie. Tak jak mówicie, do wesela się zagoi ;)
Teraz już powoli emocje opadają i ciśnienie spada
Cytat: KolA w 2020-01-23 | 19:51:08
Dzięki panowie. Tak jak mówicie, do wesela się zagoi ;)
Teraz już powoli emocje opadają i ciśnienie spada
Łiski wchodzi ??
;)
Niestety w szpitalu nie serwują a siedzę z Młodym właśnie w szpitalnej klitce
A to pozdrów młodego,i łączymy się w bólu ;D ;)
Niech mały wraca szybko do zdrowia, a Ty dzwoń do żony, niech chociaż jakąś piersiówkę dowiezie ;)
Porozmawiaj z młodym, ostrzeż go i pokaż zdjęcie Qiuba. Zapamięta na zawsze.
;D ;D ;D
Kurcze, czytając Wasze posty dochodzę do wniosku, że przedszkole to istna wylęgrania wypadków ;D
Ostatnio Kacper opowiadał mi jaka jest różnica pomiędzy szkołą a przedszkolem
Tato szkoła to rutyna i trochę kombinowania ale idzie wytrzymać. Przedszkole to była wieczna walka, prawdziwa szkoła życia - w każdej chwili musiałeś kombinować by ktoś na ciebie do Pani nie doniósł
Kacper lat 11 (prawie) ;D
Cytat: kerry w 2020-01-24 | 08:11:22 Porozmawiaj z młodym, ostrzeż go i pokaż zdjęcie Qiuba. Zapamięta na zawsze.
Mowia ze zly dotyk boli cale zycie !
To nieprawda !
Pokazcie dzieciom moje zdjecie i od razu wymusicie co chcecie ;D
Nie je miesa? Pokaz mu zdjecie i powiedz ze jadlem szpinak, jarmuz i brokuly.
Biegal po chaupie... pokaz moje zdjecie...
Skasowal samochod... pokaz moje zdjecie.
Nie je jarmuzu... pokaz mu zdjecie skowyrnych cyckow w nagrode!
Sra po katach to... a nie zaraz zaraz... tu juz nie pomoge!
Jesli myslicie ze w domu jestescie bezpieczni - to tylko pozory
Bezpieczna czynnosc to picie mleka z cyca - cala reszta to walka o zycie ;D
KolA, nie zauważyłem wcześniej.
Współczuję. Dobrze, że tak się tylko skończyło.
Powrotu zdrowia dla małego :) Pozdrowienia.
A z dziwnych wypadków...
Mój młody jak chodził jeszcze do szkoły dwa razy rękę miał złamaną. Oby dwa razy w ostatnim tygodniu szkoły przed wakacjami, oby dwa razy stojąc na bramce ;D ;D ;D
Cytat: Qiub w 2020-01-24 | 13:37:03 Bezpieczna czynnosc to picie mleka z cyca
Mądrego to aż miło posłuchać :D
Współczuję KolA ... rychłego powrotu do zdrowia młodemu :)
To i ja powiem o moim młodym bo takie pomysły to mają zwykle młodzi z nie młode. Moja młoda ma nieco ponad rok ale zawsze asekuracyjnie stawia każdy krok za to mój młody od początku szybszy niż elektron.
Kiedyś uznał że stopień wirtuozerki w jeździe na rowerze ma tak wysoki że postanowił zjechać z pagórka bez trzymanki przekładając sobie przy tym loda z ręki do ręki.
Niestety finalnie wylądował jedynką na pobliskim murku. Jedynka już nie mleczna, bynajmniej
I obecnie ma jej pół. Póki ma niespełna 12 lat to mu to rybka ale już niedługo zacznie używać perspiranty to i zauważy że pół jedynki to trochę żenada...
W każdym razie szczęście że to tylko jedynka
Jedynkę można nadbudować. Wiem coś o tym.
Piotr
Cytat: istolarstwo w 2020-01-24 | 16:58:10
Jedynkę można nadbudować. Wiem coś o tym.
Piotr
Opowiadaj
Co tu opowiadać...
Się zapi***alało po szkole, się złapało glebę...
zęby niby trzy razy nie rosną, ale stomatologia czyni cuda...
Piotr
Cytat: Quent w 2020-01-24 | 14:13:13 Kiedyś uznał że stopień wirtuozerki w jeździe na rowerze ma tak wysoki że postanowił zjechać z pagórka bez trzymanki przekładając sobie przy tym loda z ręki do ręki.
Wirtuoz roweru. Skądś to znam. Jak wpadnie na pomysł skręcania na zakręcie ulicy z rękami skrzyżowanymi na kierownicy, to naprawdę nie działa, kiedyś sprawdziłem.
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale jak mi się w nieprzeczytanych ten wątek wyświetla, to jakoś ciarki mnie na plechach przechodzą.
Też tak mam. Zawsze lecę wtedy po popcorn i colę...
Cytat: kerry w 2020-01-27 | 08:55:17
Też tak mam. Zawsze lecę wtedy po popcorn i colę...
Ja jestem jeszcze lepszy. Kiedyś miałem u babci taki rower, który miałem opanowany do cna - jazda bez trzymanki zupałnie bezproblemowa - przyspieszanie, hamowanie, skręcanie - to była perfekcyjna kierownica do tego i metodą prób i błędów udało mi się to opanować do pefekcji. I co mądry ja postanowił zrobić? Ha, na to byście nie wpadli.
...
Zjeżdżająć z górki postanowiłem...
Że jeszcze puszczę nogi z pedałów...............
Moja podróż na rowerze trwała między 0.2 a 0.5 sekundy. Dobrze, że lewym łokciem instynktownie zakryłem głowę, bo przeleciałem przez kierownicę jak z katapulty. Ręka do gipsu
Uczulajcie dzieci na takie coś, ja naprawdę nie wiem jak do tej pory żyję po niektórych akcjach jakie odje**łem
Hehe :) Ja troszkę podobnie - wdrapałem się na górkę ze swoim MTB i jak to mówią "z górki na pazurki". Ale to schron był, więc i drzwi do schonu musiały być, no i górka się szybko skończyła. Baaam !
Spoko wspomnienia. Dzieciństwo bez wypadków to takie ujowe jest :D
A ja nie wiem czy ktoś pamięta rower "pinokio". Więc górka mała się trafiła, taka ze 60 cm nie więcej, w zasadzie to skarpa. Mówię - skoczę se, jak to na filmach, przednie koło w górę, tylne ładnie zjedzie, odbicie, tego, profesjonalnie. Skoczyłem se, przednie koło w dół zaraz za skarpą, ja z roweru przez kierownicę na glebę, a rower mi na plecy.
Na rowerze większych atrakcji nie miałem za to na deskorolce tak, ale tylko raz - później miałem do niej uraz :). Jest deskorolka to i kawałek górki z drogą asfaltową się znalazł, przed jazdą uważałem że to świetny pomysł by z niej zjechać. Pierwsze 3 sekundy jazdy były niczego sobie ale kolejne ułamki sekund już nie :) 3,1s - coś chyba jest już za szybko, 3,2s - chyba pora hamować, 3,3s - jak się kurna hamuje deskorolką, 3,4s - nie da się, 3,5s - mejdej, mejdej, hiuston, mam problem, zaraz zginę 3,6s - piiiiiiiiiiiiiiiiiiii, ok 10s - chyba żyję, 12s - chyba jestem cały, ok 20s - coś jest nie tak bo nie mogę wyprostować ręki w łokciu, o ku*****. Skończyło się na stłuczeniu łokcia, na pogotowiu wyciągnęli mi z łokcia dwie duże strzykawki jakiegoś płynu, było lepiej ale ręka doszła do sprawności dopiero po dwóch tygodniach. Było, minęło ale tę jazdę do dzisiaj pamiętam dokładnie :)
Cytat: orb w 2020-01-27 | 16:49:49 ja z roweru przez kierownicę na glebę, a rower mi na plecy.
bolalo?
każdego prędzej czy później coś dopadnie :)
Ja dziś kleiłem kawałek płyty osb do ściany, chciałem czymś zaprzeć i pierwsze co mi pod rękę wpadło to kawałek plastikowego korytka kablowego, było trochę dłuższe ale stwierdziłem że jak się ciut wygnie to lepiej będzie dociskać ;D
no i tak se je wyginałem aż pękło, ostrymi połamanymi krawędziami poszło po palcach dłoni i na szczęście nie ostrym kawałkiem dostałem prosto w oko . Na całe szczęście na palce wystarczy mały plasterek a oko trochę zaczerwienione i pewnie będzie limo pod okiem ale do wesela się zagoi :)
(https://kornikowo.pl/gallery/5/3-050220195603-58801320.jpeg)
Szczęścia miałeś ogrom!
Masz nowy przydomek: Sokole oko!
Zdrowia!
Cytat: KolA w 2020-02-05 | 20:11:22
Szczęścia miałeś ogrom!
Masz nowy przydomek: Sokole oko!
Zdrowia!
Wiedźmin!
A jakby to brzmialo, że rozgrzany boczek na patelni strzelił Merego po oku?
W totka zagraj ☝️
(zdrówka niedźwiedź 😉)
Czy te oczy mogą kłamać??
Się ciesz, że tak się skończyło
dlatego jak wyjdę z warsztatu to jeszcze godzinę w okularach ochronnych chodzę i nausznikach - nigdy nie wiadomo! :)
Dużo farta - z pozoru proste czynności a jakie ryzyko :)
zdrowiej!
Cytat: Groszek w 2020-02-05 | 20:48:56
dlatego jak wyjdę z warsztatu to jeszcze godzinę w okularach ochronnych chodzę i nausznikach - nigdy nie wiadomo! :)
Dużo farta - z pozoru proste czynności a jakie ryzyko :)
zdrowiej!
Tak mi się przypomniało...
Kiedyś łamalem nożyk do tapet. Po raz setny może.
Jak głupi do siebie. Dobrze że noszę okulary korekcyjne.
Ułamane ostrze wbilo mi się dokładnie w środek szkła :o
Zdrówka .
Był już misiu ( niedźwiedź ) z klapniętym uszkiem , kolargol i inne misie polarne to mamy dzwiedzia z czerwonym oczkiem :D
Glupoty wam wciska... stara mu wje**la ;D
https://drive.google.com/file/d/1_ojJAQ2JgsVBI3SSKwG43EV0nejy9sbd/view?usp=sharing
Selfie sobie zrobił a Wy już dopatrujecie się najgorszego.... ;D ;D
https://www.youtube.com/watch?v=2Wr72AKS7JY
Cytat: Mery w 2020-02-05 | 20:07:17
każdego prędzej czy później coś dopadnie :)
Ja dziś kleiłem kawałek płyty osb do ściany, chciałem czymś zaprzeć i pierwsze co mi pod rękę wpadło to kawałek plastikowego korytka kablowego, było trochę dłuższe ale stwierdziłem że jak się ciut wygnie to lepiej będzie dociskać ;D
no i tak se je wyginałem aż pękło, ostrymi połamanymi krawędziami poszło po palcach dłoni i na szczęście nie ostrym kawałkiem dostałem prosto w oko . Na całe szczęście na palce wystarczy mały plasterek a oko trochę zaczerwienione i pewnie będzie limo pod okiem ale do wesela się zagoi :)
(https://kornikowo.pl/gallery/5/3-050220195603-58801320.jpeg)
Idź z tym lepiej do okulisty.
CytatMasz nowy przydomek: Sokole oko!
I znowu happy end. Sokole jest niby trochę wyświechtane, ale zawsze lepiej brzmi jak "szklane"
Zdrówka kolego. Pomyśl o wizycie u okulisty, oko to nie przelewki.
I nie kombinuj z Photoschopem bo właczymy opcje likwidacji czerwonych oczu.
Mi bardziej z Terminatorem się skojarzyło. Może faktycznie idź do okulisty. Niech sprawdzi czy coś się nie rozkleiło między warstwami gałki. Córa w wakacje zrobiła wskok do metalowego łóżeczka. W locie nogi zaczepiły o przednią barierkę i gałką przywaliła w drugą barierkę. Też miała taki wylew ..... na szczęście trochę mniejszych, chociaż i tak się strachu najadłem.
Zdrowiej Mery bo kanał YT trza odkopywać i jak Ty będziesz tam wyglądał ... ciemne okulary chyba trzeba będzie ;)
jak to jak będę wyglądał ? ???
przecież napisali że będę wyglądał jak
Cytat: Strużyn w 2020-02-06 | 18:13:02 Mi bardziej z Terminatorem się skojarzyło.
hahaha Mery Terminator ;D
a serio okulista widział, kropelkami zalał i powiedział że do wesela się zagoi :)
qwa żeby prorokiem się nie okazał ;D
Uważaj może Obi coś planuje :o
Cytat: Insider w 2020-02-06 | 20:44:33 Uważaj może Obi coś planuje
Majówka w końcu niedługo :D
inne wesela to pikuś, grunt żeby nie moje ;D
Ogólnie temat raczej nie groźny, ale dla początkujących majsterkowiczów (jak ja) cenna przestroga. Nie proponuję na siłę wyciągać noża z klinem z drewnianego struga, bo może się to kiepsko skończyć. Ja, żeby po wyjęciu ostrza ręce nie szarpnęły mi na dwie strony starałem się równoważyć siły, żeby w kontrolowany sposób wyszarpnąć komplet (nóż + klin) i przez to zaraz po wyszarpnięciu siła przeciwna do wyciągającej cofnęła mi nóż w stronę struga, tyle że na miejscu struga był już... mój palec, który niestety musiał przywitać nieproszonego ostrego gościa. Skończyło się na raczej niegroźnym nacięciu skóry, ale po co fundować sobie takie "przyjemności", jest nauczka...
Cytat: Czeladnik w 2020-03-26 | 23:05:52 Nie proponuję na siłę wyciągać noża z klinem z drewnianego struga,
Nie wiem do końca czy dobrze rozumiem ale robisz to siłowo tak? Dlaczegoż? Wystarczy uderzyć w tył struga lub z przodu od góry w przypadku spustnika i nóż z klinem sam wychodzi, nie trzeba żadnej siły
Chyba że nóż jest przyrdzewiały i trzeba popukać ciut dłużej ... ;)
Dalej mówimy o tym samym. Bez względu na to jak mocno "siedzi" nóż, nic przy nim nie trzeba szarpać, wystarczy "pukać". Oczywiście w odpowiednim miejscu.
Cytat: DyzMeg w 2020-03-27 | 09:22:58 Wystarczy uderzyć w tył struga lub z przodu od góry w przypadku spustnika i nóż z klinem sam wychodzi, nie trzeba żadnej siły
Człowiek niby coś wie, ale przecież co tam - "dam radę". A poza tym (tylko bez szydery)... szkoda mi było struga... Od wczoraj bardziej szkoda mi palców ;)
Cytat: Czeladnik w 2020-03-27 | 13:22:57 Od wczoraj bardziej szkoda mi palców
Przynajmniej wyciągnąłeś słuszne wnioski z tej lekcji ;D
Q szuka ukrainke dla Ciebie
Cytat: Czeladnik w 2020-03-27 | 13:22:57 Człowiek niby coś wie, ale przecież co tam - "dam radę"
A no napatrzaliście się na Youtube na filmiki ,gdzie pokazują jak jeden od drugiego chce być lepszy i wymyśla . Stolarz ma to w du**e i nie ma czasu na takie tam.... odpowiedni stuk i jest ok.
Grrr... Skończyło się na szczęście na opuchliźnie, zdrętwiałym palcu i pełnych gaciach. Toczyłem miskę i podczas wybierania z środka złapało dłuto i wyrwało mi z ręki. Przyczyną było pewnie to, że podtrzymka była za daleko bo się nie mieściła w misce. Także organoleptycznie potwierdziłem, że podtrzymka musi być jak najbliżej materiału!
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200501/e26dd7a970b71c1b0ad590c6c0100f1a.jpg)
Zdrówka , o gacie się nie martw , wypierze się ;)
Kurcze to nasze hobby zaje**ście niebezpieczne ale takie pociągające......
do wesela sie zagoi ;) bądż dzielny 8)
@Fiodor45 ale czyjego wesela?
Nie ma tragedii dlatego wrzuciłem do wątku "ku przestrodze" a nie "czy ktoś widział mój palec?"
Palec vs szlifierka kątowa z tarczą listkową.
Czujnym należy być zawsze.
Nie wiem czy odpowiedni temat bo nic sobie nie zrobiłem ale cała sytuacja potencjalnie niebezpieczna.
Otóż frezowałem sobie dzisiaj otwory w sklejce pod uchwyty. Frez jest trochę przytępiony i przypalał dość mocno obrabiany materiał. W pewnym momencie pojawiło kilka iskier i coś zaśmierdziało. Nie wiem czy po prostu frez zadziałał jak "łuk" do rozpalania ogniska? Odkurzacz miałem podpięty i mimowolnie doprowadzone było więcej tlenu. Worek w odkurzaczu też już był prawie pełen pyłu więc postanowiłem zrobić przerwę i wyciągnąłem go. Po kilku minutach zgodnie z moimi przypuszczeniami zaczęło się coś tlić w owym worku. Rozerwałem go i polałem pył wodą. Zawartość worka przesypałem do wiadra i zalałem do pełna wodą, tak dla pewności. Dobrze, że nie zostawiłem tego wszystkiego na noc bo zamiast garażu musiałbym odbudowywać dom ;)
(https://i.imgur.com/pBcVR5x.jpg?1)
(https://i.imgur.com/LH7lTqK.jpg)
nieźle musiał być tępy frez :)
Innego nie miałem pod ręką, a chciałem mieć to dziś zrobione ;)
Kosztowna nauka ...
... byłaby
Cytat: hatemenow w 2020-05-12 | 21:25:50 chciałem mieć to dziś zrobione
Dlatego zawsze powtarzam: kiedy pojawia się myśl "jeszcze tylko to i kończę" to znak, że trzeba JUŻ skończyć :)
Cytat: KolA w 2020-05-12 | 21:41:19
Dlatego zawsze powtarzam: kiedy pojawia się myśl "jeszcze tylko to i kończę" to znak, że trzeba JUŻ skończyć
Nadal mówimy o drewnie ??
;D
Cytat: M.ChObi w 2020-05-12 | 21:43:25 Nadal mówimy o drewnie
Nie, ogólnie o robocie :D
Cytat: Mery w 2020-05-12 | 20:23:33
nieźle musiał być tępy frez :)
Ja tak zapaliłam worek w robocie przy cięciu alu
Teraz tnę bez odkurzacza ;D
Właśnie siedzę na allegro i szukam frezów :P
Szukaj ostrych
Tak się kończy gdy dużo sprzętu a mało talentu :P
Dobrze że piszesz. Zawsze to jakaś pożyteczna wiedza... nauka...
Ja zanim pierwszy raz włączyłem pilarkę stołową to przeoralem całego jutuba pod kątem filmów BHP dot pracy na pilarce i bardzo dużo wyniosłem z tego. Wszystkich tych błędów nie musiałem popełniać. Teraz tylko trzeba się pilnować żeby rutyna nie zgubiła.
Za namową korników wrzucam tutaj zdjęcia i opis mojego wypadku na wyrówniarce.
Heblowalem deski modrzewia. Koledze na ławki na ogródek. Byłem gdzieś w połowie roboty kiedy do warsztatu który jednocześnie jest piwnicą, wszedł mój ojciec - po sekator. Spojrzałem na niego ponieważ myślałem, że ma do mnie jakąś sprawę i czeka aż wyłączę heblarkę i ściągnę słuchawki. W tym samym momencie chciałem cofnąć deskę aby pr******chać ja jeszcze raz. Niestety zamiast złapać za deskę wsadziłem palec wskazujący lewej ręki na wałek heblarki no i stało się to co widać na poniższych zdjęciach. Kilka dni temu wsadziłem do heblarki świeżo naostrzone noże. ::) zdjęcia pochodzą z dziś ze zmiany opatrunku. Wypadek miał miejsce wczoraj. Niestety gaza mocno przykleja się do rany i boli jak jasna cholera przy zmianie opatrunku.
Aby uniknąć takich sytuacji ja u siebie na drzwiach mam napisane, że jak maszyny hałasują zakaz wstępu do czasu, aż nie zrobi się cicho.
bo każde rozproszenie lub przestraszenie może grozić w najleprzym przypadku jak u Ciebie, a najgorszym nawet zawałem lub/i utratą kończyny :(
Cytat: undead w 2020-05-17 | 21:20:30
Aby uniknąć takich sytuacji ja u siebie na drzwiach mam napisane, że jak maszyny hałasują zakaz wstępu do czasu, aż nie zrobi się cicho.
bo każde rozproszenie lub przestraszenie może grozić w najleprzym przypadku jak u Ciebie, a najgorszym nawet zawałem lub/i utratą kończyny :(
U mnie jest taki problem, że na stolarnie zaadaptowałem prostu pomieszczenie w piwnicy które było przeznaczone na szeroko pojęty warsztat, a także jest częściowo przechodnie do pralni. No nic. Mam nadzieję, że nic mi się więcej takiego nie przydarzy. Bo mimo, że ból w czasie wypadku nie był wielki to jednak przy zmianie opatrunku jest olbrzymi. Po drugie póki co jakiekolwiek roboty na stolarni mam z głowy dopóki się cholerstwo nie zagoi. Szczęście w nieszczęściu - lewa ręka.
Ja się ciągle zbieram żeby taki napis na drzwiach umieścić...
Zdrówka
Zdrowia życzę, dobrze że tylko tak się skończyło.
Cytat: Grzegorz_j90 w 2020-05-17 | 21:15:17 Niestety gaza mocno przykleja się do rany i boli jak jasna cholera przy zmianie opatrunku.
Kiedy byłem w podobnej sytuacji, pielęgniarka na chirurgii "sprzedała" mi patent: przed zdjęciem opatrunku namoczyć go kilka minut w letniej wodzie z szarym mydłem. Potem, po zdjęciu opatrunku, oczywiście spłukać czystą wodą, zalać octeniseptem. U mnie działało, opatrunek schodził dużo łatwiej. A żeby było ciekawiej, rana przestała się tak paprać.
Jak zahaczyłem sobie piłą motorową po dużym palcu u nogi to do zmiękczania opatrunku wystarczyła woda.
Samym oktaniseptem mozna zmiekczac. Mi strugarka po pazurach poszla. Przy zmianie opatrunku ból, że tańczysz bo bardzo unerwione jest pod pazurami. Octaniseptem zmiekczalem i powoli odlepialem. Po prostu powoli wszystko.
U mnie na drzwiach jest zakaz wstepu. Rodzina wie ze jak maszyna pracuje nie ma wchodzenia.
Tak jak wczesniej mowilem, koncentracji raczej juz nie stracisz :) bardzo dobrze ze pazyra ci nie wyje**lo bo to wyglada ch*jowo (chociaz ja mialem zaaaaaaaajeeeeeeebisteeeeeego farta i doskonalego chirurga i ladnie jest :))
Niech sie ladnie goi. Dużo zdrowia i jeszcze wiecej koncentracji na machinach. Do strugarki mam osobiscie spory rispekt. Poszukaj wstecz, sa filmiki bhp z popularnych obrazen i jak powstaja - przydatny.
Tutaj zestaw filmików.
https://tinyurl.com/y59cdnrx
Heblarka:
Znalazłem: https://youtu.be/oupkmBRci3k
Dziękuję za rady. Co do ściągania opatrunku to oczywiście, że namaczam go mocno. Dzisiaj rano było już o niebo lepiej
Polewaj moczem
urynoterapia wiecznie żywa :) Ja jak mi listkowa zdarła opuszek to starałem się sporo wietrzyć.
Jak pracuje na pilarce, zawsze zamykam drzwi. I te do kotlowni, oraz te na dwór. Na szczęście już mam ten nawyk. Zdrowia!
To też nie jest dobra metoda. Jeśli coś się stanie (oby nie) to jak ktoś wejdzie?
Proponuję zamontować czujnik otwieranych drzwi i "koguta" pomaranczowego
Cytat: Koenig w 2020-05-20 | 08:19:51
To też nie jest dobra metoda. Jeśli coś się stanie (oby nie) to jak ktoś wejdzie?
Z drugiej strony jakby miało się coś stać to i tak nie krzyknę. Odpukać, oby to był tylko bełkot :-P
Edit. No i bramę garażowa mam na pilot jbc.
No niestety ku przestrodze.
Sklinowało materiał na pile, odbiło i część palca zniknęła.
....tak się kończy praca bez klina. Materiał popychałem popychaczem, lewa ręka oparta była o blat widać za blisko.
Słabo .... dobrze, że nie cały paluch i lewa. Był klin założony czy nie .... pytam informacyjnie, nie żeby piętnować. Sam często bez klina robię ...
Cytat: mariusz_s w 2020-06-03 | 00:14:07 ....tak się kończy praca bez klina.
napisał, że bez
Drewno tak pi***ykło w palca?
Holy shit! Zdrowia! I klina! Ale to później..
Fakt .... oczy już się kleją i nie doczytałem..
Cytat: mariusz_s w 2020-06-03 | 00:14:07 No niestety ku przestrodze.
Szybko liczę 5 palcy jest , powiedzmy 4,95 palców ,
Zdrówka , zagoi się
zdrowiej :)
trzymaj się Chłopie ;)
PS.
bez cienia ironii :)
Cytat: ozi w 2020-06-03 | 07:58:20
trzymaj się Chłopie ;)
widzę tu pewną ironię.. ;)
Zdrowiej i klina zakładaj.
I nie martw się . Nikt Cię tutaj nie będzie pokazywał palcem ;)
Wracaj do zdrowia.
Swoją drogą zaczalem się zastawiać czt to przypadek że w logo też lewą rękę mamy, czy jest bardziej narażona?
No i oczywiście przez jakiś czas będę bardziej uważny, a chyba o to chodzi w tym wątku... na mnie takie zdjęcia działają :/
Mario, zdrówka... Ja właśnie upuszczam krew, ale honorowo ☝️
Zdrowiej byku! Dobrze, że tylko tyle
Cytat: mariusz_s w 2020-06-03 | 00:14:07
No niestety ku przestrodze.
Sklinowało materiał na pile, odbiło i część palca zniknęła.
....tak się kończy praca bez klina. Materiał popychałem popychaczem, lewa ręka oparta była o blat widać za blisko.
szybkiego powrotu do zdrowia życzę
Cytat: Strużyn w 2020-06-03 | 00:17:21 Sam często bez klina robię ...
To nie rób. I bez osłony też nie.
Zdrowia !
Ja dzisiaj zakładam spowrotem klin !!! nie zdawałem sobię sprawy ze aż takie kuku może odrzut drewna zrobić :O
Cytat: clhseba w 2020-06-04 | 05:33:48 nie zdawałem sobie sprawy ze aż takie kuku może odrzut drewna zrobić
Mario i tak wyszedł z tego dobrze, brak klina może zrobić o wiele więcej, nie bez powodu wszyscy powtarzają że klin w pilarce to mus obowiązkowy, ile razy ktoś sam robi stołową ze zwykłej pilarki i wszyscy piszą żeby zrobił klin to się dziwi po co i to jest najlepszy przykład po co
Gdzieś w sieci był film amerykańskiego kolegi (nie Johna) jak opowiada dość szegółowo co się stało przy pracy bez klina. Niestety nie pamiętam gdzie. Równał jakieś drzwiczki chyba i poderwało mu na piłę. Odrzut był silny i lecący materiał uderzył go w brzuch. Nastąpiło skręcenie w prawo i lewa ręka poleciała na piłę. Na szczęście palce zostały.
Moim zdaniem ten przykład świetnie pokazuje jak ważny jest klin, osłona na tarczę i trzymanie łap z daleka.
Cytat: meeck w 2020-06-04 | 10:51:11 Gdzieś w sieci był film amerykańskiego kolegi
kilka ich jest
https://www.youtube.com/watch?v=8f8VWwtaudU
https://www.youtube.com/watch?v=u5F9TiHF2tc
https://www.youtube.com/watch?v=u7sRrC2Jpp4
https://www.youtube.com/watch?v=NF9eXu5FyUI
Cytat: M.ChObi w 2020-06-04 | 11:13:22
https://www.youtube.com/watch?v=NF9eXu5FyUI
Oj nie ładnie prosze pana. To Do pana z tego filmiku. Tak ładnie krąży dookoła tematu braku klina ze można odnieść wrażenie ze klin nie pomaga na knockback. Okropnie nachalna reklama microjiga.
Cytat: velsyster w 2020-06-04 | 13:59:43 Oj nie ładnie prosze pana. To Do pana z tego filmiku.
Lepszy ten koleś z filmu o 1 wyżej. Chciał pokazać kickback i o mało palca se nie uciął.
Cudze chwalicie, swojego nie znacie - a co z Jasiem, co miał trociny zamiast mózgu?
Jest następny, stay ch*j na stare lata stolarkę uskutecznia
Cytat: Fiodor45 w 2020-06-05 | 15:17:11
Jest następny, stay ch*j na stare lata stolarkę uskutecznia
wracaj do zdorwia Marek
Zdrowiej , i tak dużo dla korników zrobiłeś
krwi przelewać nie musisz ;)
Coś nienajlepiej ostatnio się dzieje. Ja z kolei zrobiłem sobie dziurę w przedramieniu pilnikiem iglakiem.
Lekarz mówi że paznokieć odrośnie, zdjęcie zrobione czekam
Mało w ten wątek zaglądam ale chyba muszę częściej bo włosy stają dęba. Zdrówka wszystkim.
Dużo tych wypadków :-(
Marek, coś ty se tak właściwie zrobił ? Pilarka czy jak ?
Poszedłem do chirurga po 2 dniach jak mi wokół rany zaczęła puchnąć ręką. Z miejsca dostajemy op***** że nie wolno z tym czekać i trzeba przyjść po zastrzyk przeciw tężcowi. Ręką na szczęście już nie puchnie się jak się Wam coś takiego przytrafi to nie zwlekajcie
Zdrówka wszystkim bidulkom ... chopy i baby - bardziej uważajta ... ;) dobrze że moja nie czyta tego wątku bo już dawno bym zakończył przygodę z drewnem ... ;)
Cytat: meeck w 2020-06-05 | 16:56:18
Marek, coś ty se tak właściwie zrobił ? Pilarka czy jak ?
Ciałem Deski na korpusy Uli dla ojca, do culagi popychacz prawą ręka, a lewa przy odpadzie chyba podbiło i w palucha znaczy, tak mi się wydaje to w każdym razie z boku piły było. Jak tak teraz myślę to i tak mała kara jest🤔😳😳
Ule takie niewdzięczne... ech, zdrowia w każdym razie.
Uważajmy wszyscy koniecznie, łapy z daleka od piły, osłony i kliny na miejscu.
Jak to mówią : Nieszczęścia chodzą parami :(
Szybkiego powrotu do sprawności Chłopaki :D
Zdrówka Panowie.
Cytat: Oliva w 2020-06-05 | 20:35:39 Nieszczęścia chodzą parami
ach strach za robotę się brać :o
będę leżał :P
Zdrowia ;)
Zdrowia Panowie i odwagi następnym razem idąc do stolarni.
tak się tutaj naoglądałem, że idę coś pociąć....
Marku, jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia...
Tragedia w miejscowości Rzeszynek (powiat mogileński). 36-letni mieszkaniec tej miejscowości śmiertelnie zranił się w szyję podczas cięcia desek szlifierką kątową.
- Wezwani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że 36-letni mężczyzna wykonywał za pomocą szlifierki kątowej prace związane z przycinaniem drewnianych desek - mówi st. asp. Tomasz Bartecki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mogilnie. - W pewnym momencie urządzenie odskoczyło i przecięło mu tętnicę szyjną.
Gazeta Pomorska (https://pomorska.pl/tragedia-w-regionie-mezczyzna-zranil-sie-w-szyje-podczas-ciecia-desek-nie-zyje-zdjecia)
tragiczna odmiana kichnięcia ... :(
Wrzucam, bo to daje do myślenia. Zawsze czułem, że szlifierka kątowa to jedno z bardziej niebezpiecznych narzędzi (dodatkowo jedno z najtańszych ... więc każdy ma do niej dostęp). Tutaj podobno posłużyła do cięcia desek.
https://pomorska.pl/tragedia-w-regionie-mezczyzna-zranil-sie-w-szyje-podczas-ciecia-desek-nie-zyje-zdjecia/ar/c1-15039060?utm_source=facebook.com&utm_medium=gazeta-pomorska&utm_content=wiadomosci-mogilno&utm_campaign=tragedia-w-regionie-mezczyzna-zranil-sie-w-szyje-podczas-ciecia-desek-nie-zyje-zdjecia&fbclid=IwAR22ull5lSzpG1eaRber4HyZY7LOQTI1S40IKbCx-68Tmy8rNmWb90BbesE
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 12:21:30
Wrzucam, bo to daje do myślenia. Zawsze czułem, że szlifierka kątowa to jedno z bardziej niebezpiecznych narzędzi (dodatkowo jedno z najtańszych ... więc każdy ma do niej dostęp). Tutaj podobno posłużyła do cięcia desek.
https://pomorska.pl/tragedia-w-regionie-mezczyzna-zranil-sie-w-szyje-podczas-ciecia-desek-nie-zyje-zdjecia/ar/c1-15039060?utm_source=facebook.com&utm_medium=gazeta-pomorska&utm_content=wiadomosci-mogilno&utm_campaign=tragedia-w-regionie-mezczyzna-zranil-sie-w-szyje-podczas-ciecia-desek-nie-zyje-zdjecia&fbclid=IwAR22ull5lSzpG1eaRber4HyZY7LOQTI1S40IKbCx-68Tmy8rNmWb90BbesE
Ja pi***ole... Był chłop i nie ma chłopa. Ot tak... Odskoczyło....
pi*****ny los
Pozdrawiam
Quent
www.elipsa.info
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 12:21:30 Wrzucam, bo to daje do myślenia
Ale ja właśnie 2 posty wyżej to samo wrzuciłem :/
Masakra.
Gapa ze mnie. Tego wątku nigdy nie pomijam i nie sądziłem, że coś mi mogło umknąć.... a jednak
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 12:36:56 Gapa ze mnie
Zezwalam ale tylko przy komputerze, nigdy w warsztacie! :D
Boooooo, nie zaczynając zdania od zwykłego "bo" - tarcza do drewna nie strzeli jak milimetrowa do metalu w czasie zakleszczenia. Ludzia chyba o tym zapominają.
Obawiam się, że to była tarcza widiowa. Sam mam taką 125 w szafce. Z dwa razy w życiu użyłem. Miałem do docięcia klepkę przy ścianie, bo się podłoga podniosła i tylko tym dało się dojść. Chyba ją wypi***zielę, żeby mnie więcej nie kusiło jej użyć. Widziałem też takie z łańcuchem jak do pilarki łańcuchowej.
Tego typu masz? https://www.euro-spaw.pl/product-pol-4361-Tarcza-do-drewna-widiowa-do-szlifierki-katowej-125mm.html
Czy zwykłą, z wieloma zębami? Ciąłem taką tylko raz, jakąś listewkę. Pożyczyłem na chwilę, ale niezbyt przyjemne odczucie, jeżeli jest się świadomym co może zrobić.
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 13:15:46 Miałem do docięcia klepkę przy ścianie, bo się podłoga podniosła i tylko tym dało się dojść.
i to jest włąśnie odpowiedź na pytanie do czego można wykorzystać urządzenie wielofunkcyjne/multitoola z ostrzem wibrującym. (byłą dyskusja w innym wątku).
Cięcie szliefirką kątową desek to z samego założenia jest proszenie się o kalectwo i pewnie jeszcze bez osłony (bo sie tarcza nie zmieściła). Jak widze taką szlifierkę z tarczą z zębami to aż mnie dreszcze po plecach przechodzą.
Cytat: KrisssK w 2020-06-23 | 13:25:29 i to jest włąśnie odpowiedź na pytanie do czego można wykorzystać urządzenie wielofunkcyjne/multitoola z ostrzem wibrującym
Dokładnie tak. Powiem szczerze, że nigdy nie założyłbym takiej tarczy do szlifierki ani nie ciąłbym tym jakichkolwiek desek. Jak widzę takie tarcze w sklepie to aż mnie odrzuca...
Bardziej taka:
https://bau-tec.pl/pl/p/TARCZA-WIDIOWA-DO-DREWNA-125-mm-x-22%2C2x-24T-WIDIA/811
Multitoola miałem, ale po pół metra było więcej dymu niż postępów. Do przecięcia było 5 metrów 2cm klepki dębowej. Multitool jest fajny, ale do małych docinek.
Kiedyś czytałem, że taka jedna widia odłamała się i poszła w ciało jak pocisk. Na swoją obronę dodam, że robiłem z tarczą i szlifierka miała regulację obrotów, więc nie kręciła na 11tys.
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 14:21:24 Do przecięcia było 5 metrów 2cm klepki dębowej.
. No to dobrze, że przeżyłeś...
Po takiej informacji odechciewa się cokolwiek robić :( możliwe, że to nie był użytkownik tego forum, ale to jeden z nas :/ ale ch*jnia
Apropo szlifierki kątowej to tu fajnie widać moment zdarzenia.
Na szczęście nie obcięło palców. 4:50 minuta.
https://www.youtube.com/watch?v=IIQu1e8DGUw
Parę dni temu rozbierałem starą wiatę garażową i potrzebowałem czegoś do szybkiej demolki.
Taką tarczę jak pokazał Strużyn posiadałem od ładnych paru lat (dostałem od szwagra - nieużywaną z obawy o zdrowie/życie).
Założyłem do szlifierki, włączyłem ......... wyłączyłem i zdjąłem. Na szczęście obawy odżyły.
Cytat: eror1968 w 2020-06-23 | 14:51:19 Apropo szlifierki kątowej to tu fajnie widać moment zdarzenia.
Nie mozna tego nazwać inaczej niż idiotyzm. Jeszcze zamiast ciąć szlifuje tarczą do cięcia.
Możliwe że palce uratowały grube rękawice. Zawsze używam podobnych jak robię kątówką.
Raz zimą też używałem rękawic ..... Jak się potem okazało z jednej wystawała nitka, która pociągnęła palec pod tarczę listkową. Efekt ... brak opuszka.
Znajomy używa na co dzień tej tarczy łańcuchowej na dewalcie akku - nie wiem czy ma regulacje. Ciągle żyje i ma wszystkie palce. Ale mój szef jak usłyszał że kupuję piłę tarczową to mi dupę truł pół dnia że niebezpieczne i na pewno palce strace.
Kilka razy używałem tego wynalazku i poza tym że do masę syfu, hałasu, a postęp mizerny to nie widzę większego zagrożenia dla życia niż używając pilarki tarczowej.
Cytat: Strużyn w 2020-06-23 | 15:20:43 Raz zimą też używałem rękawic ..... Jak się potem okazało z jednej wystawała nitka, która pociągnęła palec pod tarczę listkową. Efekt ... brak opuszka.
Grube rękawice skórzane, tak jak na filmie.
Cytat: newrom w 2020-06-23 | 15:34:10 Kilka razy używałem tego wynalazku i poza tym że do masę syfu, hałasu, a postęp mizerny to nie widzę większego zagrożenia dla życia niż używając pilarki tarczowej.
Mój syn przez kilka lat jak zamykał lapka to musiał je***ąć porządnie i ciągle mówił, że nic się nie dzieje więc jest ok. Az się stało i nie było laptopa. Ale on wtedy miał 10 lat.
A jak to mówią szpital jest pełen zdziwionych ludzi, raz na 1000 razy coś się stanie, i raz na te 1000 razy co się stanie to jak odbije w ciało, i na te 1000 razy to odbije w ciało mocno i tamten Pan miał pecha bo odbiło mu w szyję.
.
Cytat: newrom w 2020-06-23 | 15:34:10 Kilka razy używałem tego wynalazku i poza tym że do masę syfu, hałasu, a postęp mizerny to nie widzę większego zagrożenia dla życia niż używając pilarki tarczowej.
Ręczna pilarka tarczowa jest jednym z bezpieczniejszych narzędzi tnących, dużo bardziej niż np. pilarka stołowa. Kątówka odwrotnie jedno z najniebezpieczniejszych elektronarzędzi bardzo podatna na odbicia a dodatkowo używając jej trzymamy zazwyczaj centralnie na wprost przed soba podczas gdy pilarkę tarczową trochę z boku. Nie mówiąc już o tym że małe kątówki mają blokowany włącznik i często gdy stracimy nad nią panowanie tarcza się nadal obraca
No to biorę się za robienie trumny, jak zrobię to się ułożę bo wypadki się ciągle zdarzają i w każdej chwili mogę umrzeć.
Nie brzmi to tragicznie, bo na coś trzeba.
Dzisiaj przyszło mi osadzić siekierkę na trzonku. W sumie trzeba było dopasować trzonek do gniazda.
Czynność prozaiczna.
(https://kornikowo.pl/gallery/8/453-310720223825-82302383.jpeg)
Aby tego dokonać użyłem: dlutka, młotka, piły grzbietnicy (akurat taka była pod ręką), szlifierki taśmowej, kątówki
Oto efekt (pomijając osadzoną siekierkę ::) )
(https://kornikowo.pl/gallery/8/453-310720223827-8232866.jpeg)
A teraz niech ktoś zgadnie, które z wyżej wymienionych narzędzi okazało się najbardziej niebezpieczne :o
Cytat: PiotrMK w 2020-07-31 | 22:50:15
Dzisiaj przyszło mi osadzić siekierkę na trzonku. W sumie trzeba było dopasować trzonek do gniazda.
Czynność prozaiczna.
(https://kornikowo.pl/gallery/8/453-310720223825-82302383.jpeg)
Aby tego dokonać użyłem: dlutka, młotka, piły grzbietnicy (akurat taka była pod ręką), szlifierki taśmowej, kątówki
Oto efekt (pomijając osadzoną siekierkę ::) )
(https://kornikowo.pl/gallery/8/453-310720223827-8232866.jpeg)
A teraz niech ktoś zgadnie, które z wyżej wymienionych narzędzi okazało się najbardziej niebezpieczne :o
Dłuto albo młotek.
Witaj w klubie
Pozdrawiam
Quent
www.elipsa.info
Cytat: Quent w 2020-07-31 | 22:56:11 Dłuto albo młotek.
Piwo dla Ciebie :)
Oczywiscie młotek ::) Jak klin na końcu wbijałem to sobie tak przypier...
Jaki z tego morał ::) Możesz się pilnować, albo i nie. A krzywdę wszytkim można sobie zrobić.
Młotek to jednak strasznie niebezpieczne narzędzie ;D
Cytat: Quent w 2020-07-31 | 22:56:11 Witaj w klubie
A to współczuję :'(
Cytat: PiotrMK w 2020-07-31 | 23:05:18 Młotek to jednak strasznie niebezpieczne narzędzie ;D
Nadal mnie nie przestraszyłeś , kiedyś pomogę Ci wnosić te meble :D
A takie otarcie się zagoi
Eeee tam takie coś to już kilkakrotnie miałem :) Nie wspomnę o czarnych paznokciach...
Cytat: M.ChObi w 2020-07-31 | 23:29:50 kiedyś pomogę Ci wnosić te meble
@M.ChObi (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=10) krzesła czekają :)
nie cierpię tego wątku, zawsze jak widzę tu nowy wpis i wchodzę tu to dziwne uczucie mam w gardle, oby tylko takie przypadki tu były :)
Cytat: PiotrMK w 2020-07-31 | 23:05:18 Jak klin na końcu wbijałem to sobie tak przypier
Ty się dobrze ubezpiecz, nie będziesz musiał pracować 😂😂😂
Tak się dzieje jak się da cwokowi ( nnie ) maszyne co nie " Umi " a chce przyspieszyć pracę . Wiedziałem że źle robię i że frez już gorący ale jeszcze sek , jeszcze 5 cm i du*a . Na szczęście wywaliło frez w drugą stronę
(https://i.imgur.com/PCn3Ph3.jpg?1)
:o palce cale? skonczylo sie tylko na wymianie spodnie?
Dobrze, że w drugą stronę :) Całe wrzeciono ma wygląda jakby kiedyś się nieźle przegrzało.
Cytat: trz123 w 2020-09-08 | 11:40:09
:o palce cale? skonczylo sie tylko na wymianie spodnie?
Tylko spodnie uprałem , jak mówiłem frez poleciał w drugą stronę
Wykozystaleś kolejne ze swoich kocich żyć ;D
Ale pomimo to, to dziwne mocowanie. To jest tulejka w tulejce?
Cytat: ozi w 2020-09-08 | 12:04:00 dziwne mocowanie
Uff... myślałem, że tylko ja nie pajumaju tego zdjęcia ;)
@M.ChObi (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=10) rozumiem Cię doskonale z tymi spodniami.. też mi się kiedyś frez ułamał to przez pół godziny sprawdzałem co chwilę czy mam jajka na miejscu :D
Cytat: KolA w 2020-09-08 | 12:07:39
Cytat: ozi w 2020-09-08 | 12:04:00 dziwne mocowanie
Uff... myślałem, że tylko ja nie pajumaju tego zdjęcia ;)
@M.ChObi (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=10) rozumiem Cię doskonale z tymi spodniami.. też mi się kiedyś frez ułamał to przez pół godziny sprawdzałem co chwilę czy mam jajka na miejscu :D
O dziwo frez cały , tuleja zaciskowa się wyrobiła
Ja tu widzę tuleję w tulei, można tak redukować (też tak robię) ale druga tuleja musi być całkowicie schowana w pierwszej 🤔
Moim zdaniem to jeszcze łożysko do wymiany. Wał wygląda jakby nieźle przygrzany był.
Zdyszała się aż otworzyła chapkę. Kenobi, za duży wycisk dajesz swoim wybrankom.
[spoiler](http://i.imgur.com/AxoYKTE.jpg) (https://imgur.com/AxoYKTE)[/spoiler]
Autora zdjecia widzialem wczoraj na żywo, nic mu nie jest ...
Cytat: meeck w 2020-09-08 | 13:24:58 Moim zdaniem to jeszcze łożysko do wymiany. Wał wygląda jakby nieźle przygrzany był.
Przebarwienie na wrzecionie to może być z hartowania końcówki z gwintem. W hitachi m12v2 gdzie wrzeciono nie jest czernione też mam coś takiego.
Cytat: VelYoda w 2020-09-08 | 13:56:50
Autora zdjecia widzialem wczoraj na żywo, nic mu nie jest ...
Przynajmniej nie bardziej niż zwykle
Piotr.
Cytat: raw w 2020-09-08 | 13:35:33 za duży wycisk dajesz swoim wybrankom
To poważny wątek, a tu znowu zeszło na wybranki Obiego ;D
Swoją drogą glonojad jak z TV.
pewnie widzieliście ale nich będzie to przestrogą że przy pracy się myśli
uwaga mocne !!!!!
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Link na prośbę Oziego usunięty , jak ktoś dorosły chce to podeślę na pw ;)
Myślę, że za mocne jak na to forum :(
E......tam zaraz mocne. Ja tam z racji wcześniej wykonywanego zawodu widziałem na żywo nie takie rzeczy. Niestety. Gościa pr******chanego przez walec i takie tam inne :( Myśleć trzeba zawsze i wszędzie.
Tyle, że tu nie ma ograniczeń wiekowych. Rozcięta ręka Kornika może spowoduje zastanowienie a ,,to"
nie jest dla oczu dzieciaków
Może staroświecki jestem ale Mery wywal to
Proszę
Cytat: ozi w 2020-12-10 | 21:45:45
Tyle, że tu nie ma ograniczeń wiekowych. Rozcięta ręka Kornika może spowoduje zastanowienie a ,,to"
nie jest dla oczu dzieciaków
Może staroświecki jestem ale Mery wywal to
Proszę
Popieram!
@Mery pls
@ozi (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=510) , @KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) załatwione :)
na necie są zdjęcia " z bliska" tego wypadku :/
straszna sprawa
są głosy ze jak by nie miał koszuli z długimi rękawami to by sprawy nie było
Cytat: Mery w 2020-12-10 | 21:04:46 Link na prośbę Oziego usunięty , jak ktoś dorosły chce to podeślę na pw ;)
To było IMO dobre posunięcie. Kurde, nawet po ćwierć litra żoninej nalewki nie byłem w stanie tego obejrzeć do końca... a trochę już widziałem w życiu.
Cytat: clhseba w 2020-12-10 | 22:19:59
na necie są zdjęcia " z bliska" tego wypadku :/
straszna sprawa
są głosy ze jak by nie miał koszuli z długimi rękawami to by sprawy nie było
To nie to. Tu gość był w kurtce. Jest też na yt.
Wcześniej gdzieś natknąłem się przypadkowo na zdjęcia, jednak nie odważyłem się obejrzeć tego filmu. Nie znoszę takich widoków.
Cytat: raw w 2020-12-10 | 22:56:39
Cytat: clhseba w 2020-12-10 | 22:19:59
na necie są zdjęcia " z bliska" tego wypadku :/
straszna sprawa
są głosy ze jak by nie miał koszuli z długimi rękawami to by sprawy nie było
To nie to. Tu gość był w kurtce. Jest też na yt.
ok moze być kurtka zamiast koszuli
Nie widziałem zdjęcia. To na pewno był stolarski wypadek?
bardziej jakaś fabryka i coś z metalami niż z drewnem :/
Mówicie o filmie jak gościa o łoże tokarki rozwaliło? Tak to z fabryki obróbki metali
Przyszedl u nas znajomi tokarz i mówi pokażcie co oglądacie.
My ze nie bo to nie dla niego
Bardzo nalegał że chce zobaczyć
A potem jak juz zobaczyl to aż mu się gorąco zrobiło i dalej taki blady pracowal juz do końca zmiany
Cytat: Kloda w 2020-12-11 | 14:38:08 dalej taki blady pracowal juz do końca zmiany
Oby do końca życia taki blady pracował i pamiętał o tym filmie. To powinni puszczać na szkoleniach BHP ku**a a nie ile reklamówek z biedy może wznieść na wysokość krocza prezesa
Cytat: KolA w 2020-12-11 | 14:47:20 ile reklamówek z biedy może wznieść na wysokość krocza prezesa
nie wiem :'(
z matmy zawsze byłem słaby ::) :P
podpowiedż ???
:)
A moja głupota skończyła się na szczęście o dziwo bez żadnych blizn.
W lewej ręce miałem coś z rdzą do usunięcia, w prawej wiertarkę sieciową ze szczotką drucianą. Włącznik zablokowany dla wygody. Normalnie bym element ściskiem przypiął do stołu, ale to musiało być coś małego. Za blisko bluzy obrabialem, szczotka chwyciła i hop do góry, po kołnierzu na twarz. Może nie wygląda strasznie, ale to już po wytarciu pierwszej krwi. Zdjęcie zrobione tylko dlatego, że nie miałem lusterka do sprawdzenia szkód.
Wysłane z mojego Xperia Z3 Compact przy użyciu Tapatalka
Sie zagoi to będziesz jak lord Sidious ;D
W totka zagraj ;)
Cytat: VelYoda w 2020-12-16 | 15:38:20
Sie zagoi to będziesz jak lord Sidious ;D
Się już dawno zagoiło, to jakiś rok temu było, lord Sidious ze mnie nie będzie, ale się przynajmniej dowiedziałem, kto to jest, bo niespecjalnie fanem Gwiezdnych Wojen jestem ja
Wysłane z mojego Xperia Z3 Compact przy użyciu Tapatalka
To teraz pomyśl co by było gdybyś miał brodę lub wąsy jak szlachic albo długie włosy.
https://youtu.be/CO8Uszop5GU
a ja patrzę na Twoje zdjęcie , później na awatar i znów na zdjęcie i se myślę sierściuch Cię napadł ;D ;D ;D
Cytat: Mery w 2020-12-16 | 18:49:31
a ja patrzę na Twoje zdjęcie , później na awatar i znów na zdjęcie i se myślę sierściuch Cię napadł ;D ;D ;D
Taki kawał z Jasiem był.
Mój kot i będę pi***olił ile będę chciał
Piotr.
Jak to mawiał Jasio 'kot jest mój i będę go pier@*&ił czy się komuś podoba czy nie'
Ale najczęściej przyczyną takich wypadków to właśnie pośpiech.. mi tarcza na kątówce pękła kiedyś jak coś docinałem w rękach bo mi chciało się iść do imadła i mi pół palca rozcieło wrzucił bym zdjęcie ale chyba zbyt brutalne jak na forum
Cytat: Mery w 2020-12-16 | 18:49:31
a ja patrzę na Twoje zdjęcie , później na awatar i znów na zdjęcie i se myślę sierściuch Cię napadł ;D ;D ;D
Ten sierściuch jest rasy ragdoll, ma jeszcze brata obok siebie, jedyne co pazurem zahaczają to ich drapak i pufa. Mieliśmy kiedyś dachowca, przy nim mogłoby się to zdarzyć, ale ta rasa jest polecana do felinoterapii, nie są im straszne dzieci z ADHD, autyści itp. i vice versa.
Co do szczotki drucianej, to blizny po niej mam na przedramieniu od wewnętrznej strony, tym razem używałem wkrętarki aku, bo wolniejsza i lżejsza. Szczotka wkręciła się w sweter i zanim puściłem włącznik, to miałem pojechane i to się już tak fajnie nie zagoiło. Teraz mam ochraniacz na przedramię
Wysłane z mojego Xperia Z3 Compact przy użyciu Tapatalka
A podpis z tapatalka to bys wywalił i bedzie git ...
Dobre do odpychania kota.
Meeca kupił i się chwali :)
Meca za ogromną powodującą zawrót głowy kwotę 149 zł :) :)
Do wesela się zagoi ;)
Cytat: kerry w 2020-12-17 | 06:59:07
Meeca kupił i się chwali :)
Wyczuwam zazdrość
ale to było jedyne możliwe tło bez bałaganu, piwa, popielniczki i mnóstwa innego dziadostwa, o które Was i Waszych warsztatów nie podejrzewam.
Nie bój żaby, mam większą patologię, nawet dwa dywany.
Cytat: raw w 2020-12-17 | 16:06:12 nawet dwa dywany.
Skasuj ten post, Ty chory poj... :)
Algorytmy podpowiedziały mi dzisiaj ten świeży filmik. Daje do myślenia.
Wygląda na to, że bardzo często to nie brak wiedzy czy doświadczenia gubi. Najgorsza jest rutyna, pośpiech, brak koncentracji.
Jadąc autem też to właśnie gubi najczęściej.
Człowiek jest jednak ułomny.
Ku przestrodze zdjęcia z placu boju
Za radą Big John stolarskie tricki z Ameryki zacinałem materiał na 45*
https://www.youtube.com/watch?v=eAXyY0Rqfr8
Sposób jest genialny bo wymiar wychodzi jak należy i nie ma mierzenia każdej formatki.
Ale tak jak mówi John NIE STAĆ NA LINII OGNIA
Element o przekroju trójkąta, który zostaje po cięciu jest wyrzucany z dużą siłą.
Wzdłuż słoja to jeszcze w miarę. Kilka mi wystrzeliło. Ale te od sztorca to było takie pi***olnięcie że aż przykładnice przestawiło ze 3 razy.
Tutaj zdjęcia jak to wygląda:
Ustawiona piła
(https://kornikowo.pl/gallery/10/1747-280421205251.jpeg)
Dalej mamy obraz ile mamy do drzwi - około 1,6m
(https://kornikowo.pl/gallery/10/1747-280421205337.jpeg)
A tutaj ślady po uderzeniach w drzwi.
(https://kornikowo.pl/gallery/10/1747-280421205415.jpeg)
Sposób polecam bo jest zaje**sty. Ale trzeba uważać.
Nigdy mi nie wystrzeliło. Tniecie bez klina?
w tym przypadku bez klina, który akurat nic by nie dał
Tnę zawsze z klinem.
Ale tutaj nie bardzo się da założyć. A po drugie nic on nie da.
Sprawdź równoległość tarczy z prowadnicą i rowkami teowymi
Rowki teowe nic tu nie mają do rzeczy.
Jedynie układ tarcza - przykładnica
Cytat: eror1968 w 2021-04-29 | 16:50:40
Rowki teowe nic tu nie mają do rzeczy.
Jedynie układ tarcza - przykładnica
Nie mają, ale jak do rowków robisz jakieś jigi to sytuacja się zmienia.
Jeśli tarcza i prowadnica byłyby równolegle to nic by nie wystrzeliło tak mocno.
wystrzeli bo zrzyn nie ma gdzie na boki uciec
Cytat: tomekz w 2021-04-29 | 17:04:53
wystrzeli bo zrzyn nie ma gdzie na boki uciec
Mądrego to i dobrze posłuchać.
Dodatkowo formatka z klejonki nie jest zawsze idealnie płaska. Ciąłem kilka dni po sklejeniu.
Każdy odchyłek liczony w dziesiątkach milimetra będzie potęgował klinowanie i wyrzut.
Stasiek
Co do odrzutu zrzyna ,to warto by sprawdzić takie założenie, a mianowicie.
Na blat pilarki położyć jakąś płytę by sięgała aż pod tarcz piły i resztę ustawić jak dotychczas . Stworzy to po ucięciu luz dla odciętego zrzyna , który opadnie niżej .
Moze i masz racje :) Następnym razem jak przyjdzie mi zaciąć więcej elementów na 45* to spróbuję coś wykombinować.
Oto co może się stać jak się kupi samoróbkę. Niby fachowa robota, podobno w Poznańskim Ceglorzu ale jednak to nie atestowana maszyna.
Ustawianie stołów, pierwsza klasa, stabilność, idealnie proste bo planowane blaty to na plus. Niestety wał dość nietypowy. Szkic jego przekroju również dołączam.
I co się stanęło? Łeb mi prawie urwało jak jeden z noży wyrwało z wału. ku**a, jaki to huk a maszyna kręciła dalej bo przecież nie ma zabezpieczeń a bez jednego noża takich drgań dostała, że po garażu zaczęła skakać. Jak wypi***oliłem stamtąd to taki speed miałem, że chyba mistrzostwo świata na 100m. A pędziłem do bezpieczników, żeby tak to cholerstwo zatrzymać.
Nie życzę nikomu takiej przygody.
W innym wątku napisałeś:
Cytat: eror1968 w 2021-05-28 | 19:24:45 Jak przeżyje to dam znać
No to sobie wykrakałeś.... Tyle że kostucha czekała za innym rogiem...
Dobrze, że Ci się nic nie stało.
A grzyba bezpieczeństwa to ustrojstwo nie miało?
Uff!
Cytat: eror1968 w 2021-06-01 | 14:17:27 Szkic jego przekroju również dołączam.
Dobrze ,że jesteś cały . Warto mieć główny włącznik na całość warsztatu w rozsądnym miejscu .
Ten szkic to jakiś dziwny . Noże wg rysunku nie na klapy i nie na kliny , . Daj zdjęcie w innym ustawieniu wału .
Ten przekrój to chyba nie od tego wału, w tym jeżeli dobrze widzę śruby opierają się o listwę dociskową.
Od samych zdjęć się gorąco robi. Idź szybko w totka zagrać bo widać masz dobrą passę
Dobrze że tylko na pełnych portkach się skończyło!
Ten post powinien być przypięty do wątku, w którym było i "dopasowywaniu" noży do dw733 ;)
Coś mi nie pasuje szkic do zdjęć.. jak to się stało że wyrwało ten nóż ? Podczas strugania ?
Po zdjęciach to wiadomo ciężko coś zobaczyć ale nawet przy wale z klapami nie powinno się stać coś takiego..
Może nóż z gównolitu? 🤷🏼♂️
Wyobrażam sobie jak to było u Ciebie. Mi niedawno rozpieprzyło nóż w strugu Graphitte ten mały 82 mm i wkręciło pomiędzy wał a obudowę. Rozpieprzyło kawałek obudowy, trochę plastików. Ale co dziwne. Większość noża nie znalazłem. Nie wiem jak to możliwe. Szukałem dość mocno. Znalazłem parę kawałków ale nie cały. Albo go gdzieś wbiło w środek struga albo zmieliło całkiem i rozpieprzyło po warsztacie. Mój był mały ale a co dopiero taki jak Twój. Szok.
Numer polega na tym, że szkic jest poprawny. To jakby klapy ale nie do końca a noże nie mają otworów a nacięcia.
Zresztą przed wypadkiem jeszcze filmik taki popełniłem
https://www.youtube.com/watch?v=Ouc9uTJLgnA
Fakt - pół klapa . Moim zdaniem błąd konstrukcji bo powinno być z 5 śrub dociskowych a nie 3 ,
Za słabe dociśnięcie noża i do tego dociska najwięcej z przodu ,bo z tył " klapa " tworzy monolit z wałem i nie pozwoli ścisnąć , Co innego gdy by nóż i gniazdo były lekko ścienione w stronę ostrza ( forma klina )
No właśnie. Trochę mi przeszło i na 100% nie będę na tym pracował ale gdyby wał wymienić....tylko czy taki znajdę co bezpieczny będzie? Gra warta świeczki czy na złom to wypieprzyć i zainwestować nieistniejące pieniondzory w jakiegoś ryżowca 2w1?
Wypieprzyć. Ryżowiec będzie przetestowany przez wiele ludzi. Poza tym ma lepszą konstrukcję wału. W moim było chyba ze 6 śrub przy nożu 250 i był klin.
Gdyby noże były z otworami to nie byłoby problemu, pewnie tak było pierwotnie. Z takimi nożami nie wolno tego włączać.
Tego co ci to sprzedał powinieneś skarżyć o odszkodowanie.
Próbowałbym zrobić/kupić nowy wał.
Paweł
Paweł błądzisz , takie zamocowanie noży nie może być na otwór
Wymień wał na normalny na kliny czterodniowy pełno tego na olx dobierz tylko średnicę wału i będzie służyć jeśli mówisz że blaty i reszta jest solidna. Chińczyka może i wytestowalo wiele osób ale tam nigdy nie wyregulujesz tej maszyny zawsze będzie z nią coś nie tak...
Cytat: przemek.drzymala w 2021-06-02 | 13:14:16 Wymień wał na normalny na kliny czterodniowy pełno tego na olx
Ale, że w używkę?
Cieszę się, ze ci się nic nie stało.
Oby zawsze tak było.
Ale co do tego ma dopasowywanie noży w DW733 jak wcześniej wspomniano?
W tym wynalazku masz źle rozwiązane mocowanie noża przez co nóz ma otwór na prawie połowę szerokości. To się musiało rozpaść.
Cytat: przemek.drzymala w 2021-06-02 | 13:14:16 Chińczyka może i wytestowalo wiele osób ale tam nigdy nie wyregulujesz tej maszyny zawsze będzie z nią coś nie tak...
Chińczyka trzeba poprawić aby dał się wyregulować to fakt. Jednak przynajmniej masz wszystkie potrzebne osłony. W samoróbie zwykle nie ma żadnych. Efekt pracy bez osłon widać w tym wątku na filmie 3 strony wstecz.
Stasiek błądzisz podobnie jak wcześniej Paweł .
Takie noże się produkuje by można je używać jak się zwężają po każdym ostrzeniu , co przy otworze było by niemożliwe .
Sam mam strugarkę fabryczną ,gdzie nie ma nawet klapy ,a nóż jest bezpośrednio dociskany przez szerokie nakrętki . Maszyna ma więcej lat niż my obaj i nigdy się nóż nie wysunął
Na moim filmiku widać jak trudno w szczelinę wcisnąć nóż. Jeden z nich wchodził lekko, właściwie bez oporu.
Dociągałem aż klucz gięło. Może trzeba było sprawdzić inne szczeliny i dopasowywać. Fakt, że jak odkręcałem to musiałem
użyć 50cm gazrurki i solidną siłę przyłożyć.
Kurde, wyrówniarka podobna do mojej, nawet szerokość chyba podobna. Tylko w mojej mocowanie na 5 imbusów (23 cm wału).
@eror1968 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1932) pokaż foto całej maszyny. Mam wrażenie że to wszystko jest źle zamontowane. Zobacz jak jest u mnie.
Hmm, jednak nie tak to u mnie wygląda.
Wieczorkiem wymontuję wał to zrobię dokładniejsze fotki.
O, teraz lepiej chyba uchwyciłem zasadę tego morderczego wału
https://youtu.be/jNTNaUW6YMI
A może dowiedz się ile by kosztowało dorobienie wału
https://pl.aliexpress.com/item/4000735421136.html?spm=a2g0s.8937460.0.0.60922e0edpK7sr
Ostatnio znalazłem na grupie na FB. Nie każdy ma więc wrzucam tutaj.
(https://kornikowo.pl/gallery/10/1747-210621170801.jpeg)
Jak widać taki wał może narobić bigosu
Dlatego każdy odradza tutaj używania wału klapowego - siła odśrodkowa wyrywa noże. W wale na kliny nóż nie ma się jak wysunąć, a w wale spiralnym to już w ogóle!
Cytat: Stasiek w 2021-06-21 | 17:10:36 Jak widać taki wał może narobić bigosu
Wał z klinami też tak może zrobić, nawiasem mówiąc tą maszynę ze zdjęcia z tego co na nim widać można naprawić bez problemu, wystarczy wymienić wkładkę bo żeliwo raczej jest całe.
@Qiub (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=6) wracaj do zdrówka, nie przejmuj się, zagoi się do wesela tylko już nie pchaj łap pod spódnice mężatek jak mąż większy od Ciebie :P
a jakk teraz masz dużo wolnego czasu to wpadaj na północ polski, opijemy co by się dobrze goiło :)
Cytat: Mery w 2021-09-08 | 12:25:27 @Qiub wracaj do zdrówka
A cóż to się złego porobiło??? :(
Mimo iż nie wiem o co chodzi to również przyłączam się do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia dla kolegi Qiub.
i ja nie wiem co Qiubowi ale zdrówka życzę.
to już musi sam się "pochwalić"
niech to będzie przestrogą, że teraz dużo będzie miał wolnego
Cytat: Mery w 2021-09-09 | 14:13:37 musi sam się "pochwalić"
nie musi :P
zdrówka Q ;)
Również dołączam się do życzeń zdrowia i ucinam wszelkie spekulacje .
prawe jądro udało się lekarzom odzyskać , a lewe przyszyją jak tylko wd 40 zacznie działać i imadło puści
Cytat: M.ChObi w 2021-09-09 | 15:51:51
Również dołączam się do życzeń zdrowia i ucinam wszelkie spekulacje .
prawe jądro udało się lekarzom odzyskać , a lewe przyszyją jak tylko wd 40 zacznie działać i imadło puści
drasnalem sie przy goleniu ;D
O w mordę.
Życzę ci z całego serca żeby ręka wróciła do pełnej sprawności.
O panie... Szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Zaciekawileś mnie ...
Polewaj moczem i smaruj miodem manuka
Jedno jest tanie, drugie nie bardzo ...
O kufra... Czym Ty się goliłeś, stihlem? Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, żeby się bezproblemowo goiło.
Cytat: Qiub w 2021-09-09 | 20:24:42
drasnalem sie przy goleniu ;D
A mama mówiła, żebyś się gumówką nie golił. Zdrowiej. Trzymam kciuki żeby ręka wróciła do sprawności.
Qiub Duzo zdrowia i znieczulacza. Bo przy tej ranie to pewnie niezle ciagnie...
Gosc mi reke golil ;D
uprzedzam pytania ;D nie wisialem mu kasy ;D
czysty glupi wypadek ale nie bede opowiadal historii tego sweterka bo nic zwiazanego z obrobka drewna ;D
na robocie ;D
O żesz ty, od samego patrzenia boli. Dużo zdrowia bo ręka do sprawności pewnie będzie długo dochodzić.
Oh**u złoty Lumpie wścieknięty :O
szybkiego powrotu do sprawnośći Qiub
Skóra cierpnie...
Dużo zdrowia, bo odporność psychiczną chyba masz? ;D
Niech się szybko goi.
ło matko i córko !!! Niech się goi.
Właśnie do nory miałem iść ale znów będę bał się wyrówniarkę odpalić.
Ja się po prostu boję szybkich maszyn bo wiem, że nie mamy szans z nimi.
@Qiub (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=6) :(
zdrowia chwaście lakierowany!
;D ;D ;D ;D ;D
Osz ku**a. Zdrowia
To na pewno od festuli, miałbyś parkside, to nic by się nie zadziało ;)
O stary.... współczuję i życzę zdrówka...
Cytat: Qiub w 2021-09-09 | 20:24:42 drasnalem sie przy goleniu
Jak upgrade loga "Kornikowo" to wygląda... Dużo zdrowia i więcej szczęścia życzę, niech się dobrze zrasta
A było to tak:
Ciąłem jakąś dechę zagłębiarką Parkside'a (jest na kogo zwalić), nie pamiętam czy z prowadnicą czy nie. Kątem oka widzę, że brat idzie w moją stronę i coś chce. Piłę wyłączyłem i będąc pewnym, że stoi na desce, puściłem.
Spadła kątem podstawy dokładnie w palucha u nasady paznokcia.
Biegiem do domu i do zimnej wody.
Myślałem - stłuczenie, do rana będzie lepiej. Nie było.
Do ortopedy, rentgen. Paluch złamany i gips przez dwa miechy.
Tak to jest jak się pracuje w trampkach. Od razu po zdjęciu gipsu zanabyłem buty ochronne.
Tak wyglądało rano dnia następnego:
(https://kornikowo.pl/gallery/11/4230-031021211807-114472439.jpeg)
A tak po kilku godzinach:
(https://kornikowo.pl/gallery/11/4230-031021211809-11450297.jpeg)
O dziwo, paznokieć zszedł dopiero po kilku miesiącach. Wiem, że chcielibyście to zobaczyć ale niestety nie zrobiłem zdjęcia :(
Zdrówka
A swoją drogą skryty ten palec , zaczerwienił się jak mu znienacka fotkę zrobiłeś ;)
To już 2 lata temu było ale drobne bóle trzymały prawie rok.
Zdrowia 👍
Namaluj ... ;D
Cytat: Jaksa Krausendorf w 2021-10-03 | 21:34:56 To już 2 lata temu było ale drobne bóle trzymały prawie rok.
To, żeś sobie przypomnial... :)
Jak kupisz to namaluję ;) ;D
Cytat: VelYoda w 2021-10-03 | 21:37:27
Namaluj ... ;D
Cytat: KrisssK w 2021-10-03 | 21:41:26
Cytat: Jaksa Krausendorf w 2021-10-03 | 21:34:56 To już 2 lata temu było ale drobne bóle trzymały prawie rok.
To, żeś sobie przypomnial... :)
A bo oglądałem te Wasze rany wojenne i myślę, co ja gorszy?
Cytat: Jaksa Krausendorf w 2021-10-03 | 21:43:53 A bo oglądałem te Wasze rany wojenne i myślę, co ja gorszy?
teraz czujesz się prawdziwym stolarzem ? ;D ;D ;D
Cytat: Jaksa Krausendorf w 2021-10-03 | 21:43:03 Jak kupisz to namaluję
Myślałem raczej o tym obrazie jako pewnym punkcie w historii pt. "bolesne przejście do stolarstwa" ;)
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27739770,lubuskie-22-letnia-pracownica-tartaku-przebita-drewniana-listwa.html#do_w=57&do_v=67&do_st=RS&do_sid=330&do_a=330&s=BoxOpLink
Niestety przez głupotę i zbyt głębokie ustawienie wgłębiania się....frez zaświszczał i pi***yknął w powietrze....na szczęście nie w moją stronę....A mówił Mery i mówił....to się człowiek zapomniał chwilę i bach.....
Cytat: vlad w 2021-10-27 | 20:40:20
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27739770,lubuskie-22-letnia-pracownica-tartaku-przebita-drewniana-listwa.html#do_w=57&do_v=67&do_st=RS&do_sid=330&do_a=330&s=BoxOpLink
Jakiś czas temu czytałem podobny artykuł. Wypadek też był śmiertelny i też na wielopile. Przyczyną był źle dobrany klin.
Widziałem podobne zdarzenie na zwykłej pilarce . Zrzyn przebił bramę garażową ( 2 x sklejka + deska 20 mm )
Cytat: ricco1 w 2021-11-12 | 20:45:48
Niestety przez głupotę i zbyt głębokie ustawienie wgłębiania się....frez zaświszczał i pi***yknął w powietrze....na szczęście nie w moją stronę....A mówił Mery i mówił....to się człowiek zapomniał chwilę i bach.....
No powiem ci, że nie wiem czy głupotę.
Ja miałem takie zdarzenie z frezem globusa 10mm. Pisałem o tym. Zbiór był z 5 może 6mm. Zacząłem jechać i po paru cm frez się urwał. Nigdzie nie poleciał tylko tak sobie po prostu odpadł jak u ciebie.
Jakoś mam wrażenie, że te frezy globusa o wcale nie Globus produkuje...
One wszystkie są siebie warte, nie tylko Globus. Mi w frezach CMT - już w drugim rozleciało się łożysko. Niby CMT itp a łoźyska rozpieprzają się jak w Contorze czy Dedrze.
Cytat: ricco1 w 2021-11-12 | 20:45:48 Niestety przez głupotę i zbyt głębokie ustawienie wgłębiania się....frez zaświszczał i pi***yknął w powietrze....na szczęście nie w moją stronę....A mówił Mery i mówił....to się człowiek zapomniał chwilę i bach.....
Będziesz frez reklamował? ciekawe co na to producent.
Cytat: ricco1 w 2021-11-12 | 20:45:48
Niestety przez głupotę i zbyt głębokie ustawienie wgłębiania się....frez zaświszczał i pi***yknął w powietrze....na szczęście nie w moją stronę....A mówił Mery i mówił....to się człowiek zapomniał chwilę i bach.....
Jakie drewno, jaka głębokość jakie dane frezu?
Bez tych danych nikt nie wyciągnie z tego żadnej lekcji.
Quent
www.elipsa.info
Cytat: piociso w 2021-11-15 | 18:20:13 One wszystkie są siebie warte, nie tylko Globus. Mi w frezach CMT - już w drugim rozleciało się łożysko. Niby CMT itp a łoźyska rozpieprzają się jak w Contorze czy Dedrze.
Ano właśnie. To troche loteria jest. Ja na frezie zaokrąglającym r3 boscha professional ( taki z zestawów po 6szt) zrobiłem duuuuużo km krawędzi w dębie i przy zaookrąglaniu obrzeża płyty stolarskiej i łożysko stanęło dopiero niedawno.
W moich CMT łożyska się rozleciały i to po niewielkim przebiegu. Nie tak że po 20-40 metrach krawędzi, ale po amatorskim użyciu w okazjonalnej pracy.
widziałem już podróbki Globusa, niby od razu było widać szwindel ale różnie bywa
a to, że cmt to barachło mówiłem od dawna 8)
u mnie wczoraj niby pi***oła, zacząłem rzeźbić, ale tak na chwilę, nie będę na chwilę osłon na palce zakładał... Okazało się, że nożyk snycerski jest mega ostry jak czubkiem po palcu przeleci ;)
Sprawiłem sobie lamelownicę. Tak mnie pochłonęła zabawą nią że zapomniałem użyć mózgu. Skończyło się 3 szwami na palcu wskazującym lewej ręki.
Zdrowia 👍
L4 sprzyja pracom w norach, zdrówka :)
Dzięki, L quatro nie brałem bo na co dzień klikam w klawiaturę w pracy.
Długa rana to nie jest ale lamelkę to bym mógł osadzić bo szeroko i głęboko.
(https://kornikowo.pl/gallery/11/4115-271121213259-117872051.jpeg)
Lamelownica 1:0
Cytat: mk77 w 2021-11-27 | 21:33:57 rana
Zdrówka , paluch cały ( prawie )więc będzie dobrze
JA to na ten rok limit farta już wykorzystałem
(https://i.imgur.com/nIRMcjY.jpg)
(https://i.imgur.com/TRz5hLk.jpg)
(https://i.imgur.com/91jEdwn.jpg)
Bez strat własnych ( spodnie i tak miały iść do prania ;D ) a resztę uratował papier ścierny
(https://i.imgur.com/8bXKK2l.jpg)
Pasek sklejki szerokości 4cm (18mm) musiałem z 1.5 metrowej długości płyty przyciąć.
Jasne, że powinno się ten wąski mieć po zewnętrznej piły, jasne, że klin by się przydał, jasne .....
Całe szczęście, że stałem z boku bo miejsca nie było. Obudowa strugarki oberwała. Ja na tej wysokości mam, no wiecie...
Auć m)
W totka zagraj
Właśnie zagrałem... i du*a :-(
dobrze że torba cała, gacie można wyprać ;)
Szlifierka kątowa 230mm.
Przy wycinaniu ościeżnicy ze ściany zaklinowało tarcze i poszło w łapę. Sam nie wiem jak to się stało. Na szczęście tylko głębokie przecięcie skóry, nerwy całe, żył tam nie było, do mięśnia i ścięgien nie doszło. A ościeżnicę i tak potem wyjąłem..... :)
Ech, chwila nieuwagi.... Zawsze bałem się tej szlifierki ....
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20220206/4e895d391ae27fa240d5b9eb6f703a88.jpg)
O ja , zdrowia życzę .
Kaptur ochronny był zdjęty ?
blizny na ciele jak sęki na drewnie, dodają charakteru ;)
dobrze że tylko tak się skończyło, niech się goi
@KrisssK (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1735) :-\
Z tymi szlifierkami to nie ma śmichu. Też mi kiedyś zklinowało w 125tce. Ominęło łapcięta, ale potrafiło rozwalić wyłącznik w maszynce. W serwisie nie wierzyli.
KrissK - przygoda przykra, ale jednak końcowo i tak pozytywnie. Zdrówka :)
Zdrowia 👍
Cytat: tomekz w 2022-02-06 | 09:47:52 Kaptur ochronny był zdjęty ?
Osłona była założona, druga rączka dokręcona, wszystko zgodnie ze sztuką a jednak.....
Nie lubię pracować tą dużą szlifierką, używam jak nie ma innego wyjścia bo mam do niej dziwny respekt.. Wycinkę tej ościeżnicy zacząłem piła szablastą z ostrzem widiowym do betonu. Ładnie szło, wyciąłem jakieś 2/3 i złamało się mocowanie w brzeszczocie. No to postanowiłem dokończyć tym potworem i przy samej końcówce ciach....
No to naprawdę miałeś pecha . 230-tka ma jednak siłę , a najgorsze jest przy takich pracach włączenie przycisku na stale .
Wracaj jak najszybciej do zdrowia :)
Też mam respekt do szlifierki kątowej. Gdy stara już po wielu latach się zepsuła, wiedziałem, że następna będzie ze wszystkimi możliwymi systemami kontroli oraz bezpieczeństwa. Testowałem nawet system zaklinowania tarczy. Gdy tylko próbujesz skosić tarczę to elektronika próbuje utrzymać obroty ale jak za mocno, natychmiast staje, obojętnie czy mam włączone chwilowo czy na stałe. Aby ją ponownie uruchom, należy ją wyłączyć i ponownie działa. Jak widzę szlifierki kątowe 230mm w sklepie z bułkami to mam ciarki 🤦
Zgadza się. Mam DeWalta. Dałem za nią coś ponad 600 zł ale....ma elektroniczny system blokowania tarczy, odrzutu, utrzymywania stałych obrotów. Zdarzało się w niej zablokować tarczę ale nie odrzuca jej. Tarcze rozpieprzy a szlifierka zostaje na miejscu.
Zdrówka,niech się goi
Życzę szybkiego gojenia rany. Wracając do kątowek, to m. in. z powodu zabezpieczenia przeciw zakleszczeniu tarczy zrobiła na mnie wrażenie mikro kątowka z Lidla na 12 V. Nie przypuszczałem, że w tak tanim produkcie ta funkcja się znajdzie. Tak samo jak nie spodziewałem się, że mi tarczę zakleszczy przy stosunkowo prostej robocie...
Uuu, cztery szwy, "ładnie". Pewnie przestraszyłeś się widząc cięcie w tym miejscu, jak krew się pojawiła.
Ja mam słaba wyobraźnię chyba. Jak można nadziać się na tarczę, która się zakleszcza, trzymając szlifierkę jedną ręką za przykręcony uchwyt a drugą za rączkę?
Jak ona się zakleszczyła to co, ręce oderwałeś od maszynki i ruszyłeś w stronę tarczy? I jeśli się zakleszczyła to już się nie obracała, więc tnie się łapę zatrzymaną tarczą?
Chyba, że po zakleszczeniu, szlifierka zaczyna się obracać dookoła osi tarczy ale co w tym przypadku z rękami, wyrywa ją z rąk i co?
Chciałbym się dowiedzieć bo mnie nigdy tarczy nie zakleszczyło i chciałbym wiedzieć czego można się spodziewać i ewentualnie jak ustrzec przed przykrymi konsekwencjami.
Wystraszyłem się jak cholera bo nie wiedziałem co sobie pochlastałem. O dziwo krwi nie było dużo, czucie i ruchomość w palcach były więc szybko opatrunek tamujący i na SOR.
Sam nie wiem jak to się stało. Ciąłem poziomo mad górną belką ościeżnicy, w pewnej chwili tarcze zakleszczyło, chyba mi wyrwało szlifierkę z lewej ręki (w prawej pamiętam, że trzymałem maszynę) ii na ułamek sekundy tarcza przeleciała gdzieś przez przedramię. Nie pamiętam dokładnie .... W każdym razie tez nie bardzo mogę zrozumieć jakim prawem ta szlifierka trafiła w rękę.
Szlifierka 230mm ma od cholery mocy, ona wcale nie musiała się zatrzymać. Przyhamowało, szlifierka wyskoczyła z bruzdy i już....To trwało ułamek sekundy.
A na SOR'ze mi chirurg powiedział, że z takim "byle czym" przychodzę, że on nawet nie ma szans nic ciekawego wyhaftować na tym :)...
Czyli wyrwało tarczę z materiału, teraz jasne. Została w jednej ręce, która ciężaru nie utrzymała i wahadłem po ręce, z której wyrwało poszło.
No to ciesz się, że ci kikuta nie zostawiła m)
Cytat: eror1968 w 2022-02-06 | 22:10:58 No to ciesz się, że ci kikuta nie zostawiła
Dokładnie tak.... miałem sporo szczęścia.
Nauka jest z tego taka, że praca z ta szlifierka naprawdę wymaga pokory i 100% koncentracji. Chwila nieuwagi i może być tragedia....
Chyba zaopatrzę się w jakąś kolczugę na przyszłość. :)
Cytat: eror1968 w 2022-02-06 | 22:10:58 No to ciesz się, że ci kikuta nie zostawiła
No bez przesady, chyba że założyłby tarczę do cięcia drewna ;)
miałem cicho siedzieć ::)
Cytat: eror1968 w 2022-02-06 | 20:31:45 Ja mam słaba wyobraźnię chyba.
wszystko przed tobą :P
Cytat: eror1968 w 2022-02-06 | 20:31:45 Jak można
można ::)
robota goni pomysłów brak,... a jak są, to na szybko jakieś dziwne m)
Cytat: KrisssK w 2022-02-06 | 20:52:52 nie ma szans nic ciekawego wyhaftować na tym
moim zdaniem o jeden szew za mało...i jakoś tak słabo ściągnięte ???
ale ja się nie znam :P
zakupiłem podobne w razie ,,W''
(https://www.seni24.pl/27227-large_default/paski-do-zamykania-ran-steri-strip.jpg)
ale tu to mercedesy ;D
https://www.youtube.com/watch?v=AJ2LgdMiSAg
a dlaczego miałem milczeć...
bo się pykłem takim czymś w bańkę m)
i tak... choćbyś chciał, to nie utrzymasz 2KW w łapie jak się tarcza zaklinuje ;)
Cytat: Nol w 2022-02-06 | 14:15:00 z powodu zabezpieczenia przeciw zakleszczeniu tarczy zrobiła na mnie wrażenie mikro kątowka z Lidla na 12 V. Nie przypuszczałem, że w tak tanim produkcie ta funkcja się znajdzie
Tą zabawkę to prawie ręką można zatrzymać ale dlatego lubię ją. A 125 mam w pracy na własne życzenie chińska słabiutką. Staje przy każdym większym docisku/zakleszczeniu jak obroty nie są na max. Zawsze mam respekt do tych sprzętów, skubane są agresywne.
Oczywiście zdrówka, blizna zostanie na pamiątkę że szczęście jest czasem bardzo potrzebne 👍
jak nie ma strzepow miesa to jakos to bedzie ;D
1.
(https://apteczkadziecka.pl/pol_pl_Akutol-Opatrunek-w-sprayu-60ml-21401_2.jpg)
2.
(https://sklep.dalpo.pl/wp-content/uploads/2020/02/48-1.jpg)
Cytat: krzyś48 w 2022-02-07 | 20:39:34 o jeden szew za mało...i jakoś tak słabo ściągnięte
Dobrze jest ściśnięte. Tak się może wydawać bo otarty naskórek jest sporo dłuższy niż faktyczną rana.
Resztek płytki jeszcze nie znalazłem...
Globus ?
cmt
Oooo....Widzę, że w CMT nie tylko łożyska we frezach się rozwalają i fruwają po warsztacie jak u mnie. Płytki też ;) U mnie /jak pisałem gdzieś w poście/ 3 łożyska się we frezach CMT rozleciały.
Cytat: dzikyboo w 2022-04-20 | 20:42:50 Resztek płytki jeszcze nie znalazłem...
Nie wiedziałem że są frezy składane gdzie opór skrawania odpycha płytkę od oprawki, zazwyczaj jest odwrotnie. To chyba jakiś włoski wynalazek z tego co widać niezbyt dany.
Cmt.. frezowalem 2cm jesion, max 2mm zbioru (walnęło na sztorcowej stronie). Obroty poniżej max.
Czyli co, dla własnego bezpieczeństwa nie dokupować płytek cmt?
ja bym dokupił, wyjdą w cenie frezu z marketu, a marketowy na bank nie bedzie lepszy
CMT to zło 8)
Czy tam był jakiś sęk/ciało obce czy tak sam z siebie się rozpadł?
Cytat: Mery w 2022-04-21 | 07:38:39 ja bym dokupił, wyjdą w cenie frezu z marketu, a marketowy na bank nie bedzie lepszy
Bardziej chodziło mi o to czy nie przesiąść się na że tak powiem bezpieczniejszą markę. Jakoś ekstremalnie drogi nie był. Mam kilka frezów cmt i jestem z nich bardzo zadowolony, ale taki numer z płytką trochę ostudził moją zażyłość...
Cytat: Koenig w 2022-04-21 | 08:12:33 Czy tam był jakiś sęk/ciało obce czy tak sam z siebie się rozpadł?
Bez sęka, żadnych ciał obcych, strzelił w momencie pierwszego kontaktu z materiałem (frezowanie na stoliku, frezem do góry)... możliwe że błędem było zaczynać w okolicy tego wewnętrznego R10....
Mi tak samo się CMT płytkowy rozpadł, przy pierwszym użyciu. I też swojego kawałka nie znalazłem, najważniejsze że nie w sobie :o
Ale razem z frezem zamówiłem najmocniejsze płytki jakie były do tego modelu, po założeniu ich już żadnych później problemów nie było.
Cytat: MarcinEVP w 2022-04-21 | 08:38:54 zamówiłem najmocniejsze płytki jakie były do tego modelu
A które konkretnie?
Już nie pamiętam, tutaj masz rozpiskę z katalogu jakie są dostępne
Pozwólcie, że odkopię temat.
Od jakiegoś czasu zacząłem zbyt lekko traktować prace na strugarce i niebezpiecznie zbliżać ręce do wału. Prawy kciuk zahaczył lekko o spiralę, bo za mocno odsunąłem osłonę wału. Chwila nieuwagi i mam przymusową przerwę na 2 tygodnie. Rana szarpana + 10 szwów. Chyba teraz na przykładnicy namaluję czerwone pasy 5cm przed wałem, nieprzekraczalną linie dla paluchów.
Czasem mam wrażenie, że im dłużej pracuję na maszynie, tym bardziej niebezpieczne robię ,,manewry".
Życzę szybkiego gojenia.
Cytat: oldgringo w 2022-12-08 | 08:31:25 Czasem mam wrażenie, że im dłużej pracuję na maszynie, tym bardziej niebezpieczne robię ,,manewry".
Dobrze, że o tym piszesz, bo ciągle muszę sobie przypominać o uważności właśnie przy tych maszynach, z którymi jestem najbardziej oswojony.
Brrrr....... aż mi się słabo zrobiło. Paznokieć też ucierpiał?
Zdrówka i szybkiego gojenia.
Tez mam na swoim koncie struganie opuszka palca. Ale zagoiło się praktycznie bez śladu.
Będzie dobrze... ;)
Ech, ze strugarką jeszcze tego problemu nie mam (za rzadko używam) ale z piłą jak najbardziej :( I też się staram jakoś ogarniać to żeby rutynowo nie podchodzić, bo się źle może skończyć :/
Zdrówka!
Życzę szybkiego gojenia , szkoda palca .
Ogólnie to zauważam wpływ negatywny internetu na bezpieczną pracę maszynową . Mnie dał taka radę stary stolarz : na wyrówniarce dociskaj drewno dłonią , a palce wysoko bo one nie odrosną , zaś mięsień na dłoni sie zagoi
Dobrze, że tylko tyle. Wracaj do zdrowia :)
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Cytat: tomekz w 2022-12-08 | 09:09:03
Ogólnie to zauważam wpływ negatywny internetu na bezpieczną pracę maszynową .
Tak, to co się wyprawia w necie wola o pomstę do nieba.
Warto pisać takie posty i sprowadzać nas wszystkich na ziemię, bo jest tu ta dosłowność powiedzenia, że rutyna może zabić.
Dla mnie najgorzej jest jak mam wykonać np 50 identycznych cięć czy przejazdów. Niebezpieczne włącza się taki tryb auto przy którymś tam kolejnym.
Zdrowia życzę.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Zdrówka
Szybkiego zagojenia Gringo ... współczuję ...
O ja pi***ziu. Aż mnie zimny pot zlał. Groingo, mistrzu, szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że nie będzie Ci dokuczał ten palec. Boże, współczuję.
Zdrówka
robota nie zając, poczeka, kuruj się, odpocznij, zdrowiej :)
Kto nigdy nie złamała zasad BHP niech pierwszy rzuci kamieniem. Każdego z nas rutyna gubi...
Zdrówka życzę.
Wracaj szybko do zdrowia :),to jak Rambo pierwsza krew kiedy szył rękę igła i nicią :)
A tak poważnie to dobrze ze nie naruszyło głebszych powłok :)
..... niech się goi jak na psie...
Zdrówka Marcin 👍
Zdrowia
Szybkiego powrotu do zdrowia. I regen gel juz zamow.
Uuu, niestety nie mamy szans na odrosty. Trzeba się szanować.
Będzie dobrze.
A tak poza tym to ciekawe jak by ten paluch wyglądał gdyby to nie spirala a typowe noże były?
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, na szczęście nie skończyło się bardziej tragicznie.
Przede wszystkim gubi nas rutyna, czasem też głupota, znam tyle historii z wypadkami w okolicy, trzeba uważać :-\
Zdrówka!
Zdrowia. Niech się szybko goi.
Najlepszym się zdarza, niech szybko wraca do sprawności !
Od samego patrzenia boli, niech się szybko goi. Zdrowia życzę.
@oldgringo (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=299) Szkoda że tak się wydarzyło, ale to lekcja na przyszłość. Moje małe wypadki bardzo mnie nauczyły dużej ostrożności. Minimalny prześwit na wyrówniarce, zawsze osłona nad tarczą w pilarce, żądnych rękawic, słuchawki z NC na głowie, zawsze pozycja na ugiętych nogach. Mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrowia, bo wspaniałą robotę wykonujesz!!
NC -> noise cancel
Cholerka brużdżę teraz w temacie "ku przestrodze" ale na prawdę mnie interesuje jak to się ma/sprawdza w warsztacie.
Noise cancelation raczej znałem z tematu słuchania muzy w ruchu ulicznym, na przerwach w szkole czy tego typu rzeczach, jakoś nie wydawało mi się żeby miało zastosowanie przy pracy na maszynach i nie do końca kumam co daje więcej w stosunku do "zwykłych" ochronników na uszy, ale chętnie się dowiem :)
Pewnie chodzi o słuchawki aktywne. Po ustaniu hałasu, można słyszeć normalną rozmowę bez zdejmowania słuchawek.
Tylko cena :) z kosmosu i baterie trzeba wymieniać :)
Ja na stolarni przyzwyczaiłem się do moich zwykłych, żółtych Peltorów , ale na strzelnicy używam aktywnych.
Z własnego doświadczenia wiem że hałas mi bardzo przeszkadza i generuje większy poziom stresu. Na początku pracowałem bez słuchawek (pewnie z powodu tego okresu mam tą nadwrażliwość), potem w tanich słuchawkach, drogich słuchawkach i w końcu "delikatna muzyka" i NC. W takich słuchawkach jestem w stanie skupić się na maxa. W takich słuchawkach pracuje Mikołaj na kanale Argo.
Ja ostatnio pracuję w takich: (https://kornikowo.pl/takie-tam/nasze-nowe-zabawki/?action=dlattach;attach=55277;image)
Staram się żeby było na tyle cicho żebym słyszał działające maszyny. Ostatnio spędziłem w nich 5h, trochę się uczy pocą ale na akceptowalnym poziomie. Ucisk był ale delikatny, dało się pracować (a jestem na tym punkcie bardzo wrażliwy).
Słuchałem muzyki via BT tylko, jest spoko. Jestem całkiem zadowolony z nich.
Co do pytania:
Cytatco daje więcej w stosunku do "zwykłych" ochronników na uszy
W zwykłych nie ma muzyki ;) Do niedawna pracowałem tak że grał głośniczek, jak włączałem maszynę to zakładałem ochronniki, wtedy muzyki już też nie słyszałem. Czasem jak było dużo strugania/cięcia gdzie maszyn nie wyłączałem przez kilka godzin, to było smutne ;) Tutaj mam wyciszenie huku/hałasu, i grającą muzyczkę.
Ja to tak obszedłem, że wpierw plugi BT a na wierzch ochronniki słuchu.
I muzyczka cichutko ćwierka i cicho jest.
Fakt, żeby z kimś pogadać to trzeba zdjąć choć wierzchnie z głowy.
IMHO jak się pracuje samemu, to muzyka będzie OK. Ale wolałbym, aby osoba pracująca ze mną przy maszynach miała normalne słuchawki, "bez muzyki". Może jestem dziwny :)
Ku przestrodze !!! Dziś zadzwonił do mnie klient z pytaniem o przedłużkę frezu, chciał się upewnić że jest dobra bo kupił już jedną na allegro, drugą na amazonie i obie miały bicie. Poprosił czy nie mógłbym przed wysyłką sprawdzić u siebie czy ten mój towar nie ma bicia, Powiedziałem że nie mam żadnych czujników zegarowych i jedynie "na oko" mogę sprawdzić. Sprzedałem kilkanaście sztuk tego, nikt się nie skarżył, nikt nie reklamował więc byłem pewien że mam dobry towar z dobrego źródła. Założyłem przedłużkę i frez do frezarki, włączyłem na niskich obrotach, bez żadnego obciążenia, nic nie przykładałem do materiału, po prostu trzymałem frezarkę w łapie. Frez na oko chodził piknie, żadnego bicia, wibracji itp, powoli zwiększyłem prędkość i wszystko elegancko, zwiększyłem jeszcze trochę ( nie wiem z głowy ile rto700 ma na 4 biegu obrotów ale pewnie coś miedzy około 18000 obrotów i nagle szarpnęło mi frezarką w łapie, na szczęście nie wypuściłem i szybko wyłączyłem, mam nadzieję że łożyska całe a winowajcę i jego stan macie na fotkach poniżej
Uważajcie jak pracujecie !!!
(https://kornikowo.pl/gallery/13/3-151222110313-132322309.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/3-151222110314-132331096.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/3-151222110314-13234243.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/3-151222110315-13235815.jpeg)
tego towaru nie znajdziecie już u mnie w sklepie !!!!
O Panie z czego to?
jak plastelina niestety m), Mery dobrze, że nie zrobiło Tobie bałaganu bo przy tych obrotrach mogło być kiepsko.
A co to za niezdrowe śniadanko 2 pączki i drożdżówkę zapijasz tiger-em ? m)
Tak żem to czuł, ze ta przedluzka to kłopoty
Cytat: truszczyk w 2022-12-15 | 11:17:25
O Panie z czego to?
Ze słynnego gównolitu :D
Cytat: Flacha w 2022-12-15 | 11:25:17 A co to za niezdrowe śniadanko 2 pączki i drożdżówkę zapijasz tiger-em ?
na słodko zajadam depresję urazową po tym co moje oczy ujrzały ;D
Przedłużki to są dobre te z sexshop na członek, a nie gdzie się kreci ponad 10k obrotów.
Ewentualnie przedłużka do malowania sufitu.
Cytat: lionek w 2022-12-15 | 12:17:03 Ewentualnie przedłużka do malowania sufitu.
Są też takie na członek? :))
Cytat: KrisssK w 2022-12-15 | 12:20:21
Cytat: lionek w 2022-12-15 | 12:17:03 Ewentualnie przedłużka do malowania sufitu.
Są też takie na członek? :))
Tylko wyobraznia nas ogranicza :D
Cytat: lionek w 2022-12-15 | 12:40:57 Tylko wyobraznia nas ogranicza
...i Kodeks Karny :D
Taki film na czasie,rożne maszyny + możliwe uszkodzenia części ciała:
https://www.youtube.com/watch?v=Xc-lIs8VNIc (https://www.youtube.com/watch?v=Xc-lIs8VNIc)
No .........po tym filmie chce sie wrócić do ręcznych narzędzi . :(
Cytat: tomekz w 2022-12-16 | 10:29:35 chce sie wrócić do ręcznych narzędzi
Zerknij parę postów wyżej. Ręczne narzędzia też są niebezpiecznie.
Ale nie tak radykalne .
niebezpieczne , może być też spanie głową na poduszce ,bo może nam spaść . :D
Tak z ciekawości, do czego stosuje się takie przedłużki? Wydaje mi się to jakieś nienaturalne m)
Festool go nie nawidzi ,znalazł tani sposób na otwory domino :D
:D
Dlatego ja jakoś nie lubię kombinować
Cytat: kwita w 2022-12-16 | 20:57:31 Tak z ciekawości, do czego stosuje się takie przedłużki?
Ja stosuję do frezowania na zawiasy tectus 340 szablonem simonswerka. Tylko przedłużka 12mm.
Cytat: Waldemar w 2022-12-17 | 21:09:56
Cytat: kwita w 2022-12-16 | 20:57:31 Tak z ciekawości, do czego stosuje się takie przedłużki?
Ja stosuję do frezowania na zawiasy tectus 340 szablonem simonswerka. Tylko przedłużka 12mm.
Nie ma tak długiego frezu? Ile trzeba wejść?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat: istolarstwo w 2022-12-18 | 08:04:48
Nie ma tak długiego frezu? Ile trzeba wejść?
Bałbym sie używać takiej przedłużki. Kieszenie Pod zamki 8cm robiłem frezem zrobionym na zamówienie o długości 12cm.
Cytat: istolarstwo w 2022-12-18 | 08:04:48 Nie ma tak długiego frezu? Ile trzeba wejść?
Są ale ja nie mam. Trzeba wejść z centymetr głębiej niż pozwala mój frez :)
https://www.youtube.com/shorts/ydAxfJ0kO_I
ciekawe co se pomyślał
Inscenizacja to widać, ale znam gościa co mu tarcza w oko przywaliła i nieciekawy widok to był, oczywiście ciął bez okularów i osłony
tu już nie było inscenizacji
https://metropoliabydgoska.pl/tragiczny-wypadek-podczas-pracy-ze-szlifierka-nie-zyje-36-latek/
Ja tam za diaksem nie przepadam, w pewnych pracach nie zastąpiony ale generalnie jak już używam to tylko z osłoną i do celów do których jest przeznaczony, jak słyszę ze zakładajo tarcze do drewna to włos się jeży, nawet te niby dedykowane z łańcuchem po obwodzie mnie jakoś nie przekonują
Cytat: MySZ w 2022-12-09 | 13:48:00
Ja ostatnio pracuję w takich: (https://kornikowo.pl/takie-tam/nasze-nowe-zabawki/?action=dlattach;attach=55277;image)
Właśnie przyszły. Zaje**ste te słuchawki i w dobrej cenie. Senkju za cynk.
Cytat: oldgringo w 2022-12-23 | 13:23:32 Właśnie przyszły. Zaje**ste te słuchawki i w dobrej cenie. Senkju za cynk.
:)
Ostatnio odkryłem ich wadę: to pokrętło głośności... coś musiałem robić przy ścianie, tak że prawe ramię było blisko ucha, i co chwilą kręciłem głośnością ;) Ale poza tym też jestem bardzo zadowolony :)
Jak jesteśmy przy poważnych tematach,to jakie okulary ochronne polecacie do lasera diodowego,niebieskiego długość fali: 450nm ,na aledrogo pełno tego ,ale ja tam wątpię w te tanie okulary i ich certyfikaty.
Tu cytat ze strony na której okulary kosztują 70$
Informacje o okularach ochronnych do lasera 450 nm
Cechy okularów ochronnych do lasera 450 nm:
chronią oko tylko przed światłem rozproszonym
Oznaczenie CE
OD 7+ w zakresie od 190 nm do 540 nm
50% przepuszczalności światła widzialnego
Te okulary laserowe mogą pomóc w zmniejszeniu prawdopodobieństwa dostania się do oka światła pochodzącego z rozproszonego światła lasera.
Należy zauważyć, że chociaż te okulary laserowe mogą być pomocne w zapewnieniu dodatkowej warstwy bezpieczeństwa w przypadku światła rozproszonego, użytkownik nie powinien polegać na nich w kwestii ochrony przed bezpośrednim lub pośrednim dostaniem się wiązki do oka. Podczas pracy z laserami należy podjąć dodatkowe środki ostrożności, przejść odpowiednie szkolenie w tym zakresie i nie polegać na sprzęcie jako alternatywie dla bezpiecznych praktyk.
Te okulary ochronne do laserów mogą być używane podczas pracy z następującymi diodami laserowymi:
405nm 400mW HL40053MG
405nm 600mW HL40063MG
405nm 1.0W HL40033G
450nm 1,6W PL TB450B
447nm 3.0W PLPT9 450LA_E
450nm 6.0W NUBM44
465nm 2,6W Nichia LD
520nm 1.0W NDG7475
Więc jak masz kupić to proś najpierw o certfikat
Ku przestrodze dla cyklistów, czyli dla tych którzy czas między pracą rodziną i drewnem spedzają kręcąc korbą. 6.01 na zjeździe z małego pagórka wpadłem w dość głęboką jamę i poleciałem przez kierowcę wbijając się niczym struś w ubity zjazd. Myślałem że zlamalem kregoskup, dźwięki z krzyża były niczym u masarza pod które ręce dostał się full kurczaka. Szczęśliwie wstałem i ruszalem kończynami. Nie rozwlekajac, po RTG i TK okazało się że jedno zebro może być pęknięte. Puenta jest taka, że gdyby nie kask...skończyło by się to dużo gorzej. Pamiętajcie o kaskach na rowerze, tak samo jako innych narzędziach BHP w stolarni.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/3ac96520fe900ff55b8d45605e51596a.jpg)
Cytat: huciak w 2023-01-08 | 09:27:09
Ku przestrodze dla cyklistów, czyli dla tych którzy czas między pracą rodziną i drewnem spedzają kręcąc korbą. 6.01 na zjeździe z małego pagórka wpadłem w dość głęboką jamę i poleciałem przez kierowcę wbijając się niczym struś w ubity zjazd. Myślałem że zlamalem kregoskup, dźwięki z krzyża były niczym u masarza pod które ręce dostał się full kurczaka. Szczęśliwie wstałem i ruszalem kończynami. Nie rozwlekajac, po RTG i TK okazało się że jedno zebro może być pęknięte. Puenta jest taka, że gdyby nie kask...skończyło by się to dużo gorzej. Pamiętajcie o kaskach na rowerze, tak samo jako innych narzędziach BHP w stolarni.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230108/3ac96520fe900ff55b8d45605e51596a.jpg)
A pomyśleć, ze jakbyś skorzystał z cywilizowanego środka transportu to nic by się nie stało 🫢
A tak już całkiem na poważnie, to zdrowia życzę
Znalezione w internetach.
Ale gościu popełnił podstawowy błąd że chcial obracac ogarniamy materiał wspolbierznie z obrotami narzędzia.
A swoją drogą to ten mechanizm blokowania tarczy zadziałał perfekcyjne.
On raczej nie próbował obracać, tylko chciał cofnąć sanki, a zęby złapały materiał i pociągnęły mu dłoń na tarczę. Dlatego sceptycznie podchodzę do jigów, które wymuszają pracę maszyny niezgodną z przeznaczeniem. Nie to, żebym sam nie robił głupot,
ale trzeba dziesięć razy bardziej uważać, jak się używa czegoś takiego.
Miał farta
Miał (grzmiącym głosem) SAWSTOPA! (fanfary) ;D ;D ;D
Jakby go nie miał to po łapie.
Wiadomo. Gdybym miał tyle kasy, to sam bym sobie sprawił taką piłę. Tylko ostatnio jakoś zawaliły mnie reklamy SawStopa i trochę mam przesyt. Jak w tym kawale - "Boję się otworzyć konserwę".
Cytat: Drevutnia w 2023-01-09 | 12:33:07 On raczej nie próbował obracać, tylko chciał cofnąć sanki, a zęby złapały materiał i pociągnęły mu dłoń na tarczę.
Jak się ponownie przyjrzałem to faktycznie masz rację.
Sam w podobny sposób wycinałem okrągłe deski do serwowania, ale teraz to się człowiek zastanowi dwa razy zanim tak zacznie kombinować.
Gdy ponownie zajdzie taka potrzeba to raczej posłużę się frezarką górnowrzecionową.
Ja pi... Ale fart, że miał saw stop.
na grupę FB to dzisiaj dałem ;) jak by sawstopa nie miał to myślę ze poza palcami to i łapa by mogła pójść. te luźne rękawy jakoś mnie przerażają
Nie wiem czy to dobry dział bo w sumie nic się nikomu nie stało.
Na ukośnicy cięty był kątownik aluminiowy gr.5mm, piła prawie nowa.
Prawdopodobnie (bo tak do końca to nie wiadomo) jeszcze piła nie nabrała pełnych obrotów i majster dość gwałtownie wjechał w materiał.
Szarpnęło, huknęło i cisza i strach pozostał :)
POŚPIECH JEST ZŁYM DORADCĄ.
Cytat: Ircos w 2023-01-13 | 20:45:55 piła nie nabrała pełnych obrotów i majster dość gwałtownie wjechał w materiał.
cieszyć się że tak się skończyło i iść wysłać totolotka, ponoć szczęścia chodzą parami ;)
Ło matko, zęby zjadła na tym profilu😳
Cytat: eror1968 w 2023-01-13 | 22:49:39
Ło matko, zęby zjadła na tym profilu😳
Takie latające zęby to nie fajny widok :-\
Propo ukośnicy to niedawno mi węża od odciągu wkręciło, leżał obok i pył zbierał. Piła łapnęła, zatrzymała się i szarpnęło fest. Sekunda i dużo strachu, tak niewiele trzeba
Miałem ostatnio taka sytuację, że wciągnęło mi miarę zwijana podczas cięcia ukośnicą. Oczywiście moją wina, zgubiła mnie rutyna. Wyrwane dwa żeby z tarczy i spuchnięty palec bo deska odbiła. Stresu co nie miara :(
Kolejna akcja z sawstopem.
Ja pi***ole ale gość totalnie chyba nie czytał instrukcji obsługi i BHP. ja tam paluchy trzymam na odległość 15 lub większą aby nie mieć pociętych palców, a Hammer nie ma takich wynalazków więc by się ostro skończyło.
Ten filmik to pic , popatrzcie w jakim celu mialby siegac po klocek bedacy za szerokim klinem.
Cytat: tomekz w 2023-01-14 | 10:03:56 Ten filmik to pic
Widziałem ten filmik, też mi się wydaje że coś tu nie gra.
Te zbliżenia, kamerzysta przygotowany, ani jeden ani drugi się nawet nie wystraszył. Po co by tam palca pchał jak miał popychacz.
Tak palca poświęcać dla wyświetleń.. hmm
Pokolenie Tiktoka i jutuba. Wszystko zrobią dla wyświetleń. Rzucanie telefonami w telewizory, że niby niechcący, kasowanie fur za bańke, to czemu nie pakowanie łapy w piłę, która i tak niewiele zrobi krzywdy... Szczerze, zawsze wiedziałem, że będzie różnica między moim pokoleniem, a obecnym, ale to, co się dzieje, filozofom się nie śniło.
Cytat: Drevutnia w 2023-01-14 | 13:31:22
Pokolenie Tiktoka i jutuba. Wszystko zrobią dla wyświetleń. Rzucanie telefonami w telewizory, że niby niechcący, kasowanie fur za bańke, to czemu nie pakowanie łapy w piłę, która i tak niewiele zrobi krzywdy... Szczerze, zawsze wiedziałem, że będzie różnica między moim pokoleniem, a obecnym, ale to, co się dzieje, filozofom się nie śniło.
dobre czasy tworzą słabych ludzi. połowa nastolatków nie może się psychicznie podnieśc po pandemii, bo niby tak było pr******..., wymagają obniżania kryteriów oceniania w szkole, 3/4 ma jakieś orzeczenia - obniżające kryteria oceniania itp, świat się kończy, jak w tym kawale: "pokoloruj drwala..."
co do sawstopu to u mnie w robocie najczęściej wywala na festoolu jak pracownicy nie wyłączą przed cięciem mokrego :o
a żeby spamu nie było linkuję mój filmik jak rozwaliłem frez i szablon, uprzedzając komentarze - tak, wiem, od lewej do prawej to by nie wyrwało, ale - chciałem jedynie letko naciąć blat przed właściwym frezowaniem żeby było bez wyrwań na wyjściu (nie znam się ale tak widziałem na YT :D):
https://www.youtube.com/watch?v=Sl3IwBVTe-M&t=2s
no i jak już jesteśmy w temacie bezpieczeństwa i prawidłowego użytkowania frezarek górnowrzecionowych pytanie: jak dopasować obroty do obrabianego materiału i używanego freza? na co zwrócić uwagę?
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-05 | 00:19:48 no i jak już jesteśmy w temacie bezpieczeństwa i prawidłowego użytkowania frezarek górnowrzecionowych pytanie: jak dopasować obroty do obrabianego materiału i używanego freza? na co zwrócić uwagę?
Tak na szybko i na oko, to przy tej średnicy freza, to na max obrotów, ale żeby mieć jasność sytuacji, napisz jaką miał średnicę i jak miałeś ustawione obroty, może za wolno?
Druga rzecz, czy nie za dużo naraz chcieś zebrać.
frez 12 na trzpieniu 12, obrotów nie pamiętam ale chyba po wypadku nie ruszałem frezarki więc jutro mogę sprawdzić,
chciałem zebrać całą wysokość blatu - jedynie wejść na pół średnicy freza żeby nie wyrwało okleiny przy właściwym frezowaniu
Przy tej średnicy, to jak już wcześniej wspomniałem, obroty na full, i o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? To zdecydowanie za dużo przy tej grubości materiału, brałbym na 2 albo nawet 3 razy.
@KrzysztofGG (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5056) wyglądało groźnie, ale dobrze że nic się nie stało. Widać że "łapa" silna i nerwy ze stali, bo zachowałeś stoicki spokój :D
Cytat: Matgregor w 2023-03-05 | 16:08:51
.. o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? ..
nie. chciałem zebrać kilka milimetrów w głąb blatu od prawej na całej wysokości 38 mm. zapewne nie powtórzę tego eksperymentu (przynajmniej póki nie pokleję szablonu i nie kupię nowego freza).
Cytat: kurens w 2023-03-05 | 16:13:36
@KrzysztofGG (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5056) wyglądało groźnie, ale dobrze że nic się nie stało. Widać że "łapa" silna i nerwy ze stali, bo zachowałeś stoicki spokój :D
dominuje czysta ciekawość "co to się tu znowu staneło??.." :o
@KrzysztofGG (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5056) a sam szablon po tym wypadku do odratowania?
pracuję nad tym. muszę się dowiedzieć czym poszpachlować hpl żeby się trzymało. tragedii nie ma ale wyrwanie jest więc pierścień będzie haczył
Może @KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) coś pomoże? z hplem ma dużo wspólnego
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-05 | 21:22:11 .. o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? ..
nie. chciałem zebrać kilka milimetrów w głąb blatu od prawej na całej wysokości 38 mm. zapewne nie powtórzę tego eksperymentu (przynajmniej póki nie pokleję szablonu i nie kupię nowego freza).
Napisałeś, że chciałeś wejść na połowę średnicy freza, czyli ~6mm, do tego na całą grubość 38mm, trzeba było to brać na 2-3 razy, a ustaliłeś już jakie były obroty?
Mam szablon festoola, pierścień kopiujący stalowy, pierwsze wejście robię na kilka mm na pełnej głębokości. Nic nie szarpie tylko...u Ciebie widzę modyfikowany pierścień kopiujący? Przy takim wejściu trzeba trzymać frezarkę przy krawędzi bliżej siebie. Według mnie powodem jest wydruk który być może nie umożliwia płynnego posuwu. Po 3 przejazdach robisz przejazd na pełnej głębokości tzw. czyszczacy po krawędzi od siebie
Cytat: Matgregor w 2023-03-06 | 05:38:09
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-05 | 21:22:11 .. o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? ..
nie. chciałem zebrać kilka milimetrów w głąb blatu od prawej na całej wysokości 38 mm. zapewne nie powtórzę tego eksperymentu (przynajmniej póki nie pokleję szablonu i nie kupię nowego freza).
Napisałeś, że chciałeś wejść na połowę średnicy freza, czyli ~6mm, do tego na całą grubość 38mm, trzeba było to brać na 2-3 razy, a ustaliłeś już jakie były obroty?
Zbiera się kilka mm na pełną głębokość blatu
Cytat: kwita w 2023-03-06 | 09:58:42 Zbiera się kilka mm na pełną głębokość blatu
Ok. Może zbyt zapobiegliwy jestem
Cytat: Matgregor w 2023-03-06 | 11:19:18
Cytat: kwita w 2023-03-06 | 09:58:42 Zbiera się kilka mm na pełną głębokość blatu
Ok. Może zbyt zapobiegliwy jestem
To było informacyjnie, potwierdzone ;) praktycznie i według wskazań producenta.
Na odległość ciężko stwierdzić co mogło być przyczyną. Wyeliminować należy na pewno głębokość. Pierwsze rzuca się w oczy pierścień (modyfikacja pierścieniem z drukarki), może za słaba frezarka-moze nie weszła na pełnej obroty, może lekko skoszona, nie dociśnięte do szablonu i krawędzi...przyczyn może być kilka. Przy szablonie FS, frezarką OF 1400 to wchodzi w Blat bez zająknięcia;)
Cytat: kwita w 2023-03-06 | 09:57:47
Mam szablon festoola, pierścień kopiujący stalowy, pierwsze wejście robię na kilka mm na pełnej głębokości. Nic nie szarpie tylko...u Ciebie widzę modyfikowany pierścień kopiujący? Przy takim wejściu trzeba trzymać frezarkę przy krawędzi bliżej siebie. Według mnie powodem jest wydruk który być może nie umożliwia płynnego posuwu. Po 3 przejazdach robisz przejazd na pełnej głębokości tzw. czyszczacy po krawędzi od siebie
czyli że najpierw zbieram na kilka przejazdów po zewnętrznej krawędzi szablonu (bliżej siebie) a na koniec ten wjazd od czoła?
pierścień drukowany, fakt, bo dokupić nie szło, ale przed tym incydentem robiłem testy na odpadzie i dał radę, nie zauważyłem, żeby miał problem z posuwem, wręcz przeciwnie, gładko idzie po hplu, choć porównania nie mam bo i nigdy wcześniej tego nie robiłem (nie frezowałem od pierścienia po szablonie). frezarka 2,1 kw i qrka zapomniałem te obroty sprawdzić, ale na pewno nie miałem na maksa..
Cytat: wiewioor7 w 2023-03-05 | 22:19:11
Może @KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) coś pomoże? z hplem ma dużo wspólnego
@KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) - jakieś pomysły na szpachlowanie hpl?
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-09 | 22:11:44
Cytat: kwita w 2023-03-06 | 09:57:47
Mam szablon festoola, pierścień kopiujący stalowy, pierwsze wejście robię na kilka mm na pełnej głębokości. Nic nie szarpie tylko...u Ciebie widzę modyfikowany pierścień kopiujący? Przy takim wejściu trzeba trzymać frezarkę przy krawędzi bliżej siebie. Według mnie powodem jest wydruk który być może nie umożliwia płynnego posuwu. Po 3 przejazdach robisz przejazd na pełnej głębokości tzw. czyszczacy po krawędzi od siebie
czyli że najpierw zbieram na kilka przejazdów po zewnętrznej krawędzi szablonu (bliżej siebie) a na koniec ten wjazd od czoła?
pierścień drukowany, fakt, bo dokupić nie szło, ale przed tym incydentem robiłem testy na odpadzie i dał radę, nie zauważyłem, żeby miał problem z posuwem, wręcz przeciwnie, gładko idzie po hplu, choć porównania nie mam bo i nigdy wcześniej tego nie robiłem (nie frezowałem od pierścienia po szablonie). frezarka 2,1 kw i qrka zapomniałem te obroty sprawdzić, ale na pewno nie miałem na maksa..
Cytat: wiewioor7 w 2023-03-05 | 22:19:11
Może @KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) coś pomoże? z hplem ma dużo wspólnego
@KolA (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2) - jakieś pomysły na szpachlowanie hpl?
Kompletnie żadnych. Ja bym to po prostu wyciął kawałek i wstawił "reperaturkę".
Zaczynając wybieranie materiału po oryginalnej przedniej części blatu na 3 razy (polaczenie tzw. prawe,
ponieważ szablon jest na górnej części blatu, przejazdy od prawej do lewej) robi się wjazd frezem na pełnej głębokości od lewej do prawej ( tylko na kilka mm, połowę grubości frezu) aby po przejazdach od prawej pod koniec nic nie wyrwało. Te trzy przejazdy robi się dociskając frezarkę do krawędzi dalszej od blatu (czyli tej bliżej siebie) po to aby na końcu wykonać przejazd na pełnej głębokości po krawędzi bliżej blatu (dalszej od siebie) to jest ułamek milimetra ale robi robotę. Krawędź po takim pr******ździe "czyszczącym " jest idealna).
Tak samo robi się z drugą częścią blatu (połączenie lewe, ponieważ szablon leży na spodniej stronie blatu). Też najpierw mały wjazd od lewej a później trzy przejazdy od lewej do prawej(analogicznie do frezowania prawego) lecz połączenie męskie, połączenie prawe to tzw. żenskie.
płyńcie do brzegu ;D
Cytat: VelYoda w 2023-03-10 | 10:03:01
płyńcie do brzegu ;D
Nabijanie postów? ;D ;D ;D
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-05 | 21:22:11
Cytat: Matgregor w 2023-03-05 | 16:08:51
.. o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? ..
nie. chciałem zebrać kilka milimetrów w głąb blatu od prawej na całej wysokości 38 mm. zapewne nie powtórzę tego eksperymentu (przynajmniej póki nie pokleję szablonu i nie kupię nowego freza).
Cytat: kurens w 2023-03-05 | 16:13:36
@KrzysztofGG (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5056) wyglądało groźnie, ale dobrze że nic się nie stało. Widać że "łapa" silna i nerwy ze stali, bo zachowałeś stoicki spokój :D
dominuje czysta ciekawość "co to się tu znowu staneło??.." :o
Od doopy strony jechałeś. W tą stronę od lewej trzeba
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat: istolarstwo w 2023-03-10 | 13:52:47
Cytat: KrzysztofGG w 2023-03-05 | 21:22:11
Cytat: Matgregor w 2023-03-05 | 16:08:51
.. o ile rozumiem zbiór ustawiony ~6mm? ..
nie. chciałem zebrać kilka milimetrów w głąb blatu od prawej na całej wysokości 38 mm. zapewne nie powtórzę tego eksperymentu (przynajmniej póki nie pokleję szablonu i nie kupię nowego freza).
Cytat: kurens w 2023-03-05 | 16:13:36
@KrzysztofGG (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5056) wyglądało groźnie, ale dobrze że nic się nie stało. Widać że "łapa" silna i nerwy ze stali, bo zachowałeś stoicki spokój :D
dominuje czysta ciekawość "co to się tu znowu staneło??.." :o
Od doopy strony jechałeś. W tą stronę od lewej trzeba
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ale właśnie chyba od dobrej, dokładnie to dwa posty wcześniej opisał @kwita (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=23), powinienem wejść na pół freza i się wycofać, ale coś "nie pykło" (obroty, albo za głęboko wszedłem i pociągnęło, a ręka niewprawna..)
To jest lewe połączenie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
no dobra. wiem mniej niż wcześniej. pewnie trochę wody w rzece upłynie zanim znów wpadnę na pomysł dalszego pogłębiania wiedzy praktycznej w tym zakresie. jakoś chwilowo nie mam weny (ani potrzeby).
sprawdziłem obroty. frezarka pracuje od 8 do 23,5 k, ustawione były w połowie, szacuję, że na ok 16 k. poproszę o komentarz, może ktoś uniknie błędu. może nawet jakaś szersza wypowiedź jak dostosowywać obroty do rodzaju prac i frezów??
na frezach nie licząc tych z marketów, zazwyczaj na opakowaniu jest info jakie obroty powinny być
Cytat: Mery w 2023-03-12 | 07:24:07
na frezach nie licząc tych z marketów, zazwyczaj na opakowaniu jest info jakie obroty powinny być
To, po primo, bo nie zawsze licuje się to z zaleceniami np. producentów frezarek. Na Frezie np. 38mm mam napisane max 16000obr, czyli ustawiam na 3, a wg. Instrukcji na 4.
Tu tabelka dla CMT7E
To ja rozszerze jeszcze trochę pytanie. Na frazach zawsze są napisane max obroty wiec jak się powinno dobierać? Słyszałem kiedyś, nie pamietam już gdzie chyba gdzieś na yt, ze maksymalne obroty to dla drewna miękkiego a twarde trochę niżej. Prawda to?
A tu fotka z leciwego zeliwniaka
Cytat: Matgregor w 2023-03-12 | 08:55:09
Na Frezie np. 38mm mam napisane max 16000obr, czyli ustawiam na 3, a wg. Instrukcji na 4.
Podejrzewam, że o to właśnie ci chodziło, ale warto wyraźnie zaznaczyć, żeby w takiej sytuacji wybierać po prostu mniejszą wartość. Podane max obroty to maksymalne obroty, zawsze można jechać na mniejszych :)
Tabliczka na Gomadzie spoko, fajnie pokazuje zależności, choć rozmiary i prędkości dla dużego wrzeciona, pewnie 25 albo 30 mm :)
Rozpisaliście się ,
może warto przenieść tą wiedzę w osobny wątek ?
Cytat: Mery w 2023-03-12 | 07:24:07 na frezach nie licząc tych z marketów, zazwyczaj na opakowaniu jest info jakie obroty powinny być
Troche, ale lekko od tematu.
Tych niebieskich łopatkowych boscha to bym do wiertarki stołowej nie próbował, szatany jak nie wiem. Chyba że ktoś chce wiertarkę na helikopter przerobić :)
https://www.reddit.com/r/Whatcouldgowrong/comments/11s53ew/wcgw_cutting_a_circle_using_a_table_saw/ m)
Właśnie wbiłem na kornika specjalnie żeby to wrzucić :D Uprzedziłeś mnie :D
Cytat: AC w 2023-03-16 | 11:50:35
https://www.reddit.com/r/Whatcouldgowrong/comments/11s53ew/wcgw_cutting_a_circle_using_a_table_saw/ m)
To już było, nie tak dawno temu. Gadaliśmy, że to może być ściema dla wyświetleń. :)
https://www.youtube.com/shorts/veujh099jxg
pisać... nie pisać... :-\
dentysta chyba nie pomoże :P
Z 24 zębów pozostało 11 :o
niby tarcza dobrze zakręcona, moment i sruu...
po zębach :(
ech... m)
a takie nowe było...
te DW ::)
Niestety przymusowe wakacje od drewna. Oczywiście własna głupota bo w ciasnym tritonie osłona wału bardziej przeszkadza niż pomaga. Połowa paznokcia oraz obcięta tętniczka łożyska paznokcia. Chirurg na sorze nie mial jak się złapać szwami i niestety musiał się przekłuć przez paznokieć aby zatamować krwotok. Za głupotę się płaci. Otarło się o amputacje części kciuka ale na szczęście zrobił jak wyżej aby uratować palec. ku**a smutno mi :'(
(https://kornikowo.pl/gallery/14/3972-030723213637.jpeg)
Auć:(
O ja pi***ole,zdrówka życzę.
zdrowiej
Brrrrrrr..... aż mi cieplej. Tez kiedyś zestrugałem sobie opuszek ale nie az tak drastycznie.
Zdrowiej i na przyszłość więcej ostrożności
Dzięki. Zapomniałem dodać, ze samo obcięcie tak nie bolało jak szycie na żywca :o
Zmieńmy LOGO !!!
Ja pi***zielę, koszmar. :( Współczuję, chłopaku. Żeby jak najszybciej się zagoiło.
Współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Dopiero co mi się lewy kciuk zagoił po pile, ale miałem więcej szczęścia bo kość i paznokieć całe.
Kuruj się
Dziękuje wszystkim za wsparcie :) Teraz na pewne sprawy będę patrzył z nieco innej perspektywy. Trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej.
Tata robił rozruch silnika 5,5kW w czymś takim ciągnąc za paski klinowe...
Wiecie jak za taką osłonę trudno wsadzić rękę.
A jeszcze trudniej wyciągnąć z miedzy pasków a koła pasowego.
(https://technomaszbud.pl/image/cache/dc6653b216aa692185162089683e0623.jpg)
Cytat: Teekno w 2023-07-04 | 09:48:34 Trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej.
Zdrowia!
Napisz coś więcej jak to się stało. Czemu osłona przeszkadza? I co to za maszyna, taka stołowa strugarka ?
Cytat: meeck w 2023-07-04 | 10:57:27
Cytat: Teekno w 2023-07-04 | 09:48:34 Trzeba wyciągnąć wnioski i działać dalej.
Zdrowia!
Napisz coś więcej jak to się stało. Czemu osłona przeszkadza? I co to za maszyna, taka stołowa strugarka ?
Strugarka triton tspl 152 ma tylko 15cm szerokości strugania. Osłona jest wykonana w mojej opinii niewspółmiernie duża jak do tego sprzętu. Utrudniało mi to struganie 12-14cm kantówek więc ściągnąłem osłonę. Działałem już tak przeszło rok ale jak widać nie ma reguły. W pewnym momencie na kantówce był sek i dała mocny opór przy przesuwaniu, ręka się ześlizgnęła i tyle w temacie. Miałem gumowe rękawiczki jednorazowe aby mieć lepszy chwyt ale to nic nie dało.
Zdrówka
Dobrze, że tylko tyle. Uff. Trzymaj się. A uważajmy wszyscy.
W mojej ocenie to taka osłona w wyrówniarce jest zła i skłania do jej zdejmowania .
Najlepsza wg mnie to płaska w kształcie liścia na sprężynie ,która popchnięta przez element obrabiany odchyla się w bok o tyle ile jest jego grubość ,zaś resztą zasłania noże . Nie wymaga to żadnej regulacji i ustawień ,niezależnie od wymiarów struganych elementów .
Zdrówka życzę
Cytat: tomekz w 2023-07-05 | 15:53:01
Najlepsza wg mnie to płaska w kształcie liścia na sprężynie ,która popchnięta przez element obrabiany odchyla się w bok o tyle ile jest jego grubość ,zaś resztą zasłania noże . Nie wymaga to żadnej regulacji i ustawień ,niezależnie od wymiarów struganych elementów
Zgadzam się z Tobą w stu procentach, mam taką osłonę w stilerze i jestem przeszczęśliwy, że ją mam. Szczególnie jak strugam różne szerokości, nic nie trzeba przestawiać, a o zetknięcie z nożami dużo trudniej.
Cytat: AC w 2023-07-04 | 10:48:00 Tata robił rozruch silnika 5,5kW w czymś takim ciągnąc za paski klinowe...
Wiecie jak za taką osłonę trudno wsadzić rękę.
A jeszcze trudniej wyciągnąć z miedzy pasków a koła pasowego.
Ciotka miesiąc temu zrobiła podobny rozruch sieczkarni, upi***zieliła dwa palce w jednej ręce i kolejne trzy w drugiej, bo chciała zakleszczoną rękę wyciągnąć.
Trzeba wszędzie uważać, również życzę powrotu do zdrowia.
Cytat: wiewioor7 w 2023-07-05 | 16:07:17 upi***zieliła dwa palce w jednej ręce i kolejne trzy w drugiej
Grubo.
Odnośnie osłony to jaka by nie była powinna być założona. Osłona zawsze jest niewygodna. Swoją drogą to np w technikum w Garbatce uczą pracy bez osłony na strugarce. Jak się na to patrzy to ciarki przechodzą.
Cytat: meeck w 2023-07-05 | 16:24:57 w technikum w Garbatce uczą pracy bez osłony na strugarce.
Aż nie chce się wierzyć ! Kto takiej osobie dał uprawnienia do praktycznej nauki zawodu . Przecież tam młodzi ludzie są narażeni na kalectwo przez całe życie .SZOK!
Zdrówka Kolego. Niech się goi..
Cytat: meeck w 2023-07-05 | 16:24:57 Swoją drogą to np w technikum w Garbatce uczą pracy bez osłony na strugarce.
Skąd masz takie info ?
Szlifierka...
Zauważyłem dopiero jak ściągnąłem maskę celem podlubania w nosie ;)
Podszlifuj jeszcze z drugiej strony. Będzie idealny do dłubania w najbardziej niedostępnych zakamarkach ...:D
Okazuje się, że piła taśmowa tez może być niebezpieczna jak się człek za bardzo rozluźni
https://www.youtube.com/watch?v=86Z1Q3cf5iw
nie wiem jak to wstawić żeby był od razu widoczny film więc jest link - maska uratowała gościowi twarz - https://www.facebook.com/reel/412025308026144
Nie wiem ile mi jeszcze tego szczęścia zostało ale to tak dobrze nie powinno wyglądać. Brzegowałem deskę piłą na szynie, zauważyłem że za słabo wysunąłem deską za ran stołu i chciałem ją przesunąć. Ręka pod deskę by ją kawałek wysunąć za rant (na dwu metrowej desce nie było kuźwa oczywiście innego miejsca by za nią złapać) i tylko zanim pomyślałem że piła działa i jest w tym samym miejscu to ręka była już pod piłą. Uratowało mnie tylko to że tarcza była ustawiona by tylko minimalnie wychodziła za deskę - inaczej nie chcę nawet myśleć ile palcy i jak bardzo by je zahaczyło.
Uffff ;)
m)
Kurde, Panowie, uważajcie z tymi maszynami... Powiem Wam z własnego doświadczenia, że potem w codziennym funkcjonowaniu brakuje trochę tych paluchów...
Noo powiem Ci, że daje do myślenia co by było gdyby pila była wyżej.
Rękawic to ja w warsztacie nie używam, ale w tym przypadku dobrze się skończyło ;)
Cytat: BlackJack15 w 2024-04-14 | 18:34:17 Brzegowałem deskę piłą na szynie
... w niedzielę? To traktuj to jako poważne ostrzeżenie....
Całę szczęście, że tylko na strachu sie skończyło.
Staram się uważać ale jakoś tak wyszło że sam się zdziwiłem co ja odpie..... Rękawice pewnie za wiele nie dały bo i tak poczułem zęby na palcach ale skóry nie ruszyły. Bez rękawic pewnie by je chwyciły. A przypadek nie z dzisiaj, jakiś czas temu już się wydarzył. Trzeba być czujnym na każdym kroku.
Cytat: KrisssK w 2024-04-14 | 20:27:22 ... w niedzielę? To traktuj to jako poważne ostrzeżenie....
To jakiś stolarski zabobon?;)
Cytat: dzikyboo w 2024-04-14 | 21:27:19
Cytat: KrisssK w 2024-04-14 | 20:27:22 ... w niedzielę? To traktuj to jako poważne ostrzeżenie....
To jakiś stolarski zabobon?;)
Mi mówili, że "W święto praca w gów.no się obraca" :D
Cytat: lionek w 2024-04-14 | 21:29:02
Cytat: dzikyboo w 2024-04-14 | 21:27:19
Cytat: KrisssK w 2024-04-14 | 20:27:22 ... w niedzielę? To traktuj to jako poważne ostrzeżenie....
To jakiś stolarski zabobon?;)
Mi mówili, że "W święto praca w gów.no się obraca" :D
Wszystko zależy co się przez święto rozumie. Dla mnie np stolarnia
to odpoczynek, zupełnie jak pójście na spacer. Święto po prostu.
To nie przez święto mało co bym sobie palce upi***zielił tylko przez nieuwagę. Fakt że w święto było by ciężej je od razu ratować :)
e tam, mnie najbardziej zafascynował opis techniczny cięcia,
lewą ręką cały czas trzymać wciśnięty włącznik piły a prawą ucinać sobie palce ...
majstersztyk panie ;D m)
Z tym ratowniem różnie bywa, były wspólnik jak ciachnął trzy paluchy to krwawiącą dłoń owinął w jakąś szmatę, którą miał pod ręką i biegiem do mnie. Był środek tygodnia, szpital w linii prostej ok. 2km, więc wsiedliśmy w samochód i rura. Na miejscu pełen luz, rezolutna pani w rejestracji spytała najpierw o skierowanie, a po mojej interwencji słownej postraszyła psami i kazała czekać, aż zejdzie lekarz. Nie było pierwszej pomocy jak w filmach, biedak czekał ok. 30 minut, aż nim się ktoś zajmię.
Od tego zdarzenia zawsze systematycznie uzupełniam apteczkę. Jak jesteś sam w warsztacie, w nocy, w weekend musisz być jak Rambo.
Cytat: Pistolet w 2024-04-14 | 23:00:37 Na miejscu pełen luz, rezolutna pani w rejestracji spytała najpierw o skierowanie, a po mojej interwencji słownej postraszyła psami i kazała czekać, aż zejdzie lekarz.
Moja żona niedawno bawiła się piłą łańcuchową i musiałem z nią szybko jechać do szpitala. Na SOR wszytko w porządku, kolejka tylko na 6 godzin. Dowiedzieliśmy się na przykład że jedna pani wymaga natychmiastowej interwencji lekarza bo ją ugryzł chomik. Chyba miał duże zęby. Więc nie ma się co dziwić że trzeba poczekać.
Chomiki to przeku**y ale gorsze sa je**ne kroliki
Zebym nie byl goloslowny
Cytat: Qiub w 2024-04-15 | 10:38:09 gorsze sa je**ne kroliki
Chciałeś napisać "korniki" ? Te to są dopiero
Brat niedawno docinał kątówką z tarczą do drewna i bez osłony deskę stojąc na drabinie.
Nagroda Darwina mu się należy.
Na szczęście po dobie spędzonej na chirurgii ręka działa prawie jak należy. Prawie bo dokopał się do nerwów i delikatnie uszkodził przez co ma teraz mrowienie w dwóch palcach, co zważywszy na głębokość cięcia i tak wydaje się być pocieszające
brrrrrrr..... można powiedzieć, że dobrze, że "tylko" tak się skończyło. Zdrowia życzę.
Miałem identyczną przygodę ze szlifierką tyle, że przy wycinaniu ościeżnicy w ścianie (strona 29 tego wątku).
Teraz łapsko wygląda tak, więc u brata tez będzie dobrze.
Cytat: KrisssK w 2024-07-17 | 15:22:50 brrrrrrr..... można powiedzieć, że dobrze, że "tylko" tak się skończyło. Zdrowia życzę.
Miałem identyczną przygodę ze szlifierką tyle, że przy wycinaniu ościeżnicy w ścianie (strona 29 tego wątku).
Teraz łapsko wygląda tak, więc u brata tez będzie dobrze.
Nie widzę tego na 29 stronie... Może mam inne ustawienia liczby postów na stronę albo coś.
Jaki był scenariusz tego wypadku? Tzn jak ostrze trafiło akurat w to miejsce?
kiedyś widziałem jak gościu chciał na działkach szlifierką ciąć deskę, tarczą jak łańcuchowa piła, zabrałem mu szlifierkę i powiedziałem że niech przyjdzie po nią jak zmądrzeje, przyszedł po 3 dniach, dostał spowrotem szlifierkę bez tarczy
niedawno kolega mial podobnie
przeciął stalowy podnosek?
obcinał paznokcie
Takie gówno sprzedaja, ale o DADO to się przypie....ali
Szlifierka kątowa bez osłony z tarczą zębatą to jest samobójstwo.
Aż mi się słabo robi na sam wygląd tego narzędzia....
Ja po tym moim wypadku szlifierki z tarczą 230mm nie wezmę do ręki. Po prostu boję się tego urządzenia dotknąc nie mówiąc już o włączeniu i użytkowaniu.
A ludzie potrafią taką szlifierką drewno na opał przecinać z metrów jak piłą motorową.
A potem jest zagwostka, jak do tego doszło?
no był taki wypadek chyba w zeszłym roku, co gościu ze szlifierką wybrał się do nieba, jakoś szyję se przeciął czy coś ...
ano był, pamietam
Ja nie słyszałem 🤔 ale dużo już widziałem więc mogę domniemywać że jest to prawdą
Cytat: DyzMeg w 2024-07-22 | 11:22:34 Ja nie słyszałem 🤔 ale dużo już widziałem więc mogę domniemywać że jest to prawdą
https://inowroclaw.naszemiasto.pl/rzeszynek-w-trakcie-pracy-smiertelnie-zranil-sie-w-szyje/ar/c16-7767720
No niestety tak to jest, że czasem zawodzi zdrowy rozsądek a czasem ma się po prostu pecha. U mnie niedawno też był podobny wypadek
https://www.kronikatygodnia.pl/artykul/40421,gm-mircze-zrzyn-cietej-deski-wylecial-spod-pily-jak-pocisk-raniony-mezczyzna-nie-zyje