ja kiedyś plazmą się tak załatwiłem, położyłem sobie rączkę na kolanie i zrobiłem przerwę na papierosa, ruszyłem nogą a spust był nie zabezpieczony i się wcisnął guziczek
dobre spodnie uratowały nogę
a ostatnio jeśli chodzi o oparzenia to głupia sprawa ale przy smażeniu jajecznicy dwa palce oparzyłem, boczek się smażył a ja chciałem cebuli dorzucić, ręce jeszcze miałem metr od patelni i jak prysło tłuszczem to dwa palce poparzone tak więc czasem chwila nie uwagi i po ptakach, choć tu akurat nie wiem jak mogłem tego zapobiec , no chyba że cebule w rękawicach spawalniczych wrzucać