Z mojego doświadczenia wynika, że liczy się systematyczność. Skąd wziąłeś - tam odłóż
. Z początku to wkurza, ale można taki nawyk w sobie wyrobić. Wydaje się, że tracimy czas, ale jak podliczyć ile czasu zajmuje szukanie zwłaszcza drobiazgów, to okazuje się, że tak jest szybciej. Stosuję osobiście pewną modyfikację, i tak jak niektórzy odkładam do pojemnika. Tym pojemnikiem jest u mnie zamykane pudełko od zestawu z walizką Ketera. Mam tam kilkanaście przegródek i ZAWSZE odkładam bity do bitów, wiertła do wierteł, itd. Oczywiciście jak używam wkrętarki to nie latam z każdym bitem i wiertłem. Tu z pomocą przychodzi jednak Metabo z bs quickiem, więc nigdy nie mam w użyciu więcej niż wiertło i ze dwa bity. No i tego trzeba już jednak pilnować. Nie jest chyba jednak tak źle, bo przez ostatnie pół roku zgubiłem jedego bita do Assy
. I jeszcze jeden nawyk - nigdy nie wrzucam wkrętów gdzie popadnie i nie mieszam ich ze sobą. Jeżeli już to najwyżej biorę woreczek ze struną i wszystkie ewentualne resztki do kupy i potem sortuje raz na jakiś czas na warsztacie. Ale tę metodę to stosuję jak montuje coś gotowego.