Odkurzam temacik, odnośnie burdeliku w kieszeniach. Całkiem przypadkiem rozwiązałem uciążliwy problem szukania odpowiednich bitów w kieszeni. Jestem osobą mega roztrzepaną pamięciowo, dlatego chciałem powielić pomysł wkrętarki parksida i przykleić fajny magnesik do wkrętarki. Rozebrałem stary dysk z kompa - w nich są fajne niewielkie neodymówki - i jak to one dość mocne. Złączyłem je razem i wrzuciłem do kieszeni w spodniach coby w pracy przykleić. Jakież było moje zdumienie gdy po niedługim czasie wyjąłem oblepiony wszystkimi bitami i od tej pory tak noszę. Zamiast robić w kieszeni ślepą macankę i polowanie po rogach kieszeni za odpowiednim wyciągam całą generalnie nieuciążliwą "ulepkę" i szybciutko odrywam właściwego. Rozebrałem też drugiego twardziela z demobilu i do wkrętarki też przykleję.