Autor Wątek: Pożar w pracowni  (Przeczytany 7753 razy)

Offline mwtyczek

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Pożar w pracowni
« dnia: 2021-08-17 | 20:25:53 »
Cześć wszytkim,

opiszę tu swoją dzisiejszą traumę, niejako "ku przestrodze", może inni znają podobne historie.
Wynajmuję lokal w większym kompleksie po drukarni, działam tylko po regularnej pracy. Ok. 11.30 dostałem telefon o treści mniej więcej "Marcin, pali się u Ciebie , przyjeżdzaj szybko".

Na miejscu zastałem 4 wozy strażackie, całą litanie ludzi włącznie z kryminalnymi.





Na szczęście żaden człowiek nie ucierpiał.

Bilans strat materialnych... teraz ciężko ocenić dokładnie. W lokalu nie da się dzisiaj oddychać. Spłonął kącik do ostrzenia, część elektrogratów, oraz nadpalone zostały szafka narzędziowa i świeżo picowana strugnica... maszyny uchowały się bez szwanku.





Nie widać tego na zdjęciach, jednak w pewnym momencie nastąpił wybuch (pył drzewny wszędzie na podłodze + wysoka temperatura). Z dwóch  dużych okien wyleciały poczwórne szyby.

Postawa innych wynajmujących godna podziwu, zużyli ok 10 gaśnic przed przyjazdem Straży Pożarnej. Narażając siebie próbowali ugasić pożar w lokalu wynajmowanym przeze mnie.

Teraz czeka mnie przygoda z:
- elektrykiem - trzeba wydzielić bezpieczny obwód do remontu, bo część izolacji na obwodach jest stopiona
- ubezpieczycielem - właścicielem budynku jest Państwowa Akademi Nauk, a ja jako amator mam tylko ubezpieczenie na życie
- remontem - podobno trzeba drzeć tynk do cegły i wszystko kłaść od nowa - nie mam doświadczenia w pogorzelisku.
- znów elektrykiem - po remoncie ścian część instalacji pewnie będzie kładziona od nowa.
- oraz pewnie wieloma innymi sprawami...

Przyczyna jest nieznana, strażacy mówili o zwarciu instalacji eleketrycznej - listwy zasilającej. W tej chwili ciężko mi się do tego odnieść - jest zbyt wcześnie.
Od razu rozwieję wątpliwości - wyłącznik główny prądu w lokalu odłącza też "portiernie", gdzie 24h ktoś przebywa + znajdują się systemu alarmowe budynku. To strara, aluminiowa instalacja. Nie mogłem wyłączyć wszystkiego jednym grzybkiem, powinienem więc zachować szczególną ostrożność i zawsze odchaczyć wszystkie punkty na mapie lokalu manulanie. Nie zaprzeczam, że tym razem mogłem zapomnieć. Jeżeli robisz coś 99 razy na 100, a zapomnisz tylko raz, to wiedz że ten jeden może być najgorszy.
To co mogę powiedzieć "na gorąco" to, żebyście drogie Korniki zawsze uważali na BHP, wyłączanie prądu w lokalach, odpady łatwopalne... dosłownie na wszystko to, co może sprowadzić zagrożenie na Was lub innych wokół.
Stolarnia to środowisko gdzie o pożar bardzo łatwo, nie zapominajcie o tym!

Trzymajcie się bezpiecznie.
« Ostatnia zmiana: 2021-08-18 | 16:21:42 wysłana przez mwtyczek »

Quent

  • Gość
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #1 dnia: 2021-08-17 | 20:50:08 »
Współczuję. Trochę energii teraz poświęcisz na to wszystko.
Jeśli to faktycznie zwarcie to coś nie tak było z zabezpieczeniami w rozdzielnicy. Chyba że instalacja miała słabe parametry, np gdzieś w puszce były słabe styki - wysoka rezystancja styku - co pod obciążeniem może powodować w tym miejscu wysoką temperaturę, topienie izolacji a jak poupychane są przewody w puszce to może to być źródło ognia...
No i do tego pył. Bez pyłu nie byłoby wybuchu...
Trzymam kciuki aby wszystko się szybko wyprostowało!

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #2 dnia: 2021-08-17 | 21:00:50 »
Uuuu stary ... współczuję, trzymaj się dzielnie... Dobrze że nikomu nic się nie stało.

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5334
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #3 dnia: 2021-08-17 | 21:06:08 »
 :-[

może w czymś będziemy mogli ci pomóc??

Offline oldgringo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2936
  • I sikalafą
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #4 dnia: 2021-08-17 | 21:33:12 »
:-[

może w czymś będziemy mogli ci pomóc??
No właśnie, pinki dobrze gada. Daj znać czy wyciągniesz coś od ubezpieczyciela. Jak nie, to jakąś ściepę ruszymy.
Parę chyba fajnych gratów mógłbym wystawić na sprzedaż na pomoc dla ciebie.
Trzym się.

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1538
  • Nulla dies sine linea
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #5 dnia: 2021-08-17 | 21:40:49 »
Współczuję.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Online gruduś

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 461
  • Mam garaż i nie zawaham się go użyć.
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #6 dnia: 2021-08-17 | 21:45:05 »
Współczuję i cieszę się, że nikomu nic się nie stało a Ciebie nie było wewnątrz. Jak coś potrzeba to daj znać - pomożemy jak możemy. Trzymaj się.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

Offline ail

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 114
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #7 dnia: 2021-08-17 | 21:58:44 »
Marcin, tak jak rozmawialiśmy, na moją pomoc możesz również liczyć.

Offline wioskomaniak

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 236
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #8 dnia: 2021-08-17 | 22:44:01 »
Oglądałem podobny efekt w zakładzie naprawczym RTV. Szanowni Państwo efektem tamtego pożaru były akumulatorki leżące w jednym miejscu i to od nich powstał pożar, co potwierdzili strażacy ponad wszelką wątpliwość. Nie zawsze zawodzi 230 V

Online acc

  • Użyszkodnik
  • **
  • Wiadomości: 90
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #9 dnia: 2021-08-18 | 07:38:05 »
Współczuję - przeżyłem pożar w kotłowni swojego domu, więc znam to uczucie. Mogę dać Ci jedną wskazówkę odnośnie tynku, którą usłyszałem od swojego rzeczoznawcy. U mnie ściany miały normalny tynk cementowo-wapienny, tak samo jak sufit. Nie trzeba było nic kuć, wystarczyło porządnie umyć. Ściany i sufit po pożarze są strasznie tłuste. Polecono mi środek Ultramyt (kupiłem w wersji Truck), szorować w wysokim stężeniu (już nie pamiętam dokładnie, musisz próbować, ale na pewno duuuuuuużo większym stężeniu niż zalecane do zwykłego mycia).
Pozdrawiam,
Adam

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #10 dnia: 2021-08-18 | 07:56:56 »
O kurza du*a.. Mogło być gorzej ale kiepsko, że w ogóle było!
Tak jak chopy piszą - jeśli będziesz czegoś potrzebował to wal śmiało! Pomagamy innym (z poza forum) to tym bardziej pomożemy swojemu!
Trzymaj się chłopie i życzę abyś ogarnął tej bajzel jak najszybciej!

Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10181
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #11 dnia: 2021-08-18 | 08:02:06 »
najważniejsze że nikomu nic się nie stało, reszta jest do naprawy, dopisuje się do chętnych z pomocą :)

Offline mwtyczek

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #12 dnia: 2021-08-18 | 16:50:59 »
Serdecznie dziękuję wszystkim za odpowiedzi i wyrazy wspołczucia, aż się ciepło na serduszku robi :)

Na razie mam trochę się otrząsnąłem... czas ruszyć do działania.

Mam plan prac na najbliższe dni, dziś zaczynam wywozić wióry którymi wczoraj zasypaliśmy podłogę, co by wchłonęły wodę po akcji gaśniczej.

@acc cenna rada! Co do tynków zorientuję się jak wyglada temat z tym środkiem. Jednak nie mam dobrego przeczucia, te były raczej stare i słabo związane (część odpadła przy pożarze).

Jeśli idzie o pomoc, Drogie Korniki moja Lepsza Połówka uruchomiła zbiórkę, link tutaj https://zrzutka.pl/z/warsztatmarcina

Będę dozgonnie wdzięczny za każdą formę wsparcia, przesłanie dalej, udostępnienie lub wpłatę środków.


Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #13 dnia: 2021-08-18 | 17:16:39 »
@mwtyczek i kobita dobrze zrobiła! Lecimy panowie z koksem!

Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10181
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Pożar w pracowni
« Odpowiedź #14 dnia: 2021-08-18 | 18:36:41 »
poszło :)
dorzuciłem zeta za fotkę z @Qiuba paskudną gębą ;D