Wiedza teoretyczna > BHP

Pożar w pracowni

(1/10) > >>

mwtyczek:
Cześć wszytkim,

opiszę tu swoją dzisiejszą traumę, niejako "ku przestrodze", może inni znają podobne historie.
Wynajmuję lokal w większym kompleksie po drukarni, działam tylko po regularnej pracy. Ok. 11.30 dostałem telefon o treści mniej więcej "Marcin, pali się u Ciebie , przyjeżdzaj szybko".

Na miejscu zastałem 4 wozy strażackie, całą litanie ludzi włącznie z kryminalnymi.





Na szczęście żaden człowiek nie ucierpiał.

Bilans strat materialnych... teraz ciężko ocenić dokładnie. W lokalu nie da się dzisiaj oddychać. Spłonął kącik do ostrzenia, część elektrogratów, oraz nadpalone zostały szafka narzędziowa i świeżo picowana strugnica... maszyny uchowały się bez szwanku.





Nie widać tego na zdjęciach, jednak w pewnym momencie nastąpił wybuch (pył drzewny wszędzie na podłodze + wysoka temperatura). Z dwóch  dużych okien wyleciały poczwórne szyby.

Postawa innych wynajmujących godna podziwu, zużyli ok 10 gaśnic przed przyjazdem Straży Pożarnej. Narażając siebie próbowali ugasić pożar w lokalu wynajmowanym przeze mnie.

Teraz czeka mnie przygoda z:
- elektrykiem - trzeba wydzielić bezpieczny obwód do remontu, bo część izolacji na obwodach jest stopiona
- ubezpieczycielem - właścicielem budynku jest Państwowa Akademi Nauk, a ja jako amator mam tylko ubezpieczenie na życie
- remontem - podobno trzeba drzeć tynk do cegły i wszystko kłaść od nowa - nie mam doświadczenia w pogorzelisku.
- znów elektrykiem - po remoncie ścian część instalacji pewnie będzie kładziona od nowa.
- oraz pewnie wieloma innymi sprawami...

Przyczyna jest nieznana, strażacy mówili o zwarciu instalacji eleketrycznej - listwy zasilającej. W tej chwili ciężko mi się do tego odnieść - jest zbyt wcześnie.
Od razu rozwieję wątpliwości - wyłącznik główny prądu w lokalu odłącza też "portiernie", gdzie 24h ktoś przebywa + znajdują się systemu alarmowe budynku. To strara, aluminiowa instalacja. Nie mogłem wyłączyć wszystkiego jednym grzybkiem, powinienem więc zachować szczególną ostrożność i zawsze odchaczyć wszystkie punkty na mapie lokalu manulanie. Nie zaprzeczam, że tym razem mogłem zapomnieć. Jeżeli robisz coś 99 razy na 100, a zapomnisz tylko raz, to wiedz że ten jeden może być najgorszy.
To co mogę powiedzieć "na gorąco" to, żebyście drogie Korniki zawsze uważali na BHP, wyłączanie prądu w lokalach, odpady łatwopalne... dosłownie na wszystko to, co może sprowadzić zagrożenie na Was lub innych wokół.
Stolarnia to środowisko gdzie o pożar bardzo łatwo, nie zapominajcie o tym!

Trzymajcie się bezpiecznie.

Quent:
Współczuję. Trochę energii teraz poświęcisz na to wszystko.
Jeśli to faktycznie zwarcie to coś nie tak było z zabezpieczeniami w rozdzielnicy. Chyba że instalacja miała słabe parametry, np gdzieś w puszce były słabe styki - wysoka rezystancja styku - co pod obciążeniem może powodować w tym miejscu wysoką temperaturę, topienie izolacji a jak poupychane są przewody w puszce to może to być źródło ognia...
No i do tego pył. Bez pyłu nie byłoby wybuchu...
Trzymam kciuki aby wszystko się szybko wyprostowało!

Daraas:
Uuuu stary ... współczuję, trzymaj się dzielnie... Dobrze że nikomu nic się nie stało.

pinkpixel:
 :-[

może w czymś będziemy mogli ci pomóc??

oldgringo:

--- Cytat: pinkpixel w 2021-08-17 | 21:06:08 --- :-[

może w czymś będziemy mogli ci pomóc??

--- Koniec cytatu ---
No właśnie, pinki dobrze gada. Daj znać czy wyciągniesz coś od ubezpieczyciela. Jak nie, to jakąś ściepę ruszymy.
Parę chyba fajnych gratów mógłbym wystawić na sprzedaż na pomoc dla ciebie.
Trzym się.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej