rozumiem, ze też masz taryfę G?
nie, mam G11, taką miałem kiedyś gdy kupiłem chate i przepisałem prund na siebie, później gdy otworzyłem działalność nic nie zmieniałem, nie ma w przepisach nic o musu zmiany taryfy , Gdyby to był lokal strikte usługowy to pewnie tak by musiało być.
Ale był to budynek postawiony na cele mieszkaniowe, a przeze mnie został zaadoptowany na potrzeby warsztatu.
Nie no, nikt o zdrowych zmysłach nie ubiega się o zwrot vat
Zawsze wiedziałem że nie jestem normalny
![DuĹźy uĹmiech ;D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/grin.gif)
Jak w papierach gra, to nie ma co się przejmować kontrolą, sprawdzą raz i spokój .
10 lat miałem kiedyś różne działalności z różną formą opodatkowania, nie miałem żadnej kontroli aż do momentu gdy wystąpiłem o zaświadczenie o niezaleganiu z podatkiem na potrzeby kredytu. Wyszło że zalegałem jednak 6 zł i to była zaległość z przed 3 lat. Na pytanie dlaczego nie dostałem żadnego monitu usłyszałem tylko że wysyłają jak zaległość przekracza 10 zł bo za mniej to im sie znaczek nie kalkuluje
![DuĹźy uĹmiech ;D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/grin.gif)
wtedy też gdy się okazało że zalegam US kasę, trafiłem do teczki "kontrolować"
![DuĹźy uĹmiech ;D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/grin.gif)
Kontrole miałem 4 razy w roku przez 3 kolejne lata. W końcu dostałem od US ostateczne przed sądowe wezwanie do zapłaty podatku za cały rok (karta podatkowa) naliczone odsetki karne i opłaty administracyjne i termin 7 dni na zapłatę. Poszedłem do do US wyjaśnić o co chodzi, a kobita czy odliczam składki zus, oczywiście że odliczałem, a czy płacone były w terminie ? oczywiście że tak. Babka stwierdziła że to jest wezwanie na kontrole i jeśli udokumentuje wpłaty zus to wszystko gra. Pytam sie gdzie jest napisane że to wezwanie na kontrole? przecież jak wół pisze że to wezwanie do zapłaty , grożą mi sądem, doliczyli kary i inne opłaty. Zrobiłem dym jak cholera, kierownik referatu zaczął mnie przepraszać za taką forme "wezwania do kontroli" powiedziałem że takie przeprosiny mnie nie interesują i chce ich na piśmie. Wtedy usłyszałem na co mi to? przecież to będzie musiał podpisać naczelnik urzędu a on będzie dociekał dlaczego i po co? powiedziałem że ch*j mnie to obchodzi kto to będzie podpisywał, dla może i minister finansów się podpisać pod tym, a przeprosiny sobie powieszę w kiblu i będę sobie czytał robiąc kupę jak mnie US przeprasza
![DuĹźy uĹmiech ;D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/grin.gif)
dwa tygodnie później dostałem pisemne przeprosiny i najwidoczniej trafiłem do "teczki nie tykać" bo od tamtej pory żadnej kontroli już nie miałem.
I jeśli myślicie że urzędy czy różne firmy takich "teczek" nie mają to się mylicie. u mnie w firmie gdy dostaje adres z meldunkiem a kiedyś był tam jakiś problem to od razu w systemie wyświetla się komunikat np; trudny klient, agresywny klient, groźny pies itp