robilem takiego przekladanca i jest tez w ch*j stabilny
na 3 warstwach nie wiem jakbys sie staral to nie idzie spi***olic
bo masz 2 warstwy kleju ktore uniemozliwiaja przesuniecie.
musialy by wszystkie warstwy byc w jednym kierunku ale i tak watpie ze sie to powygina tak jak jedna warstwa
robilem modrzewia bo mi sie podoba 1cm, srodkowa to 1cm sosny i dolna 1cm modrzewia. Nic nie gielo. Oczywiscie klejone po calosci, klej wylalem i pedzlem do farbowania (cena 1pln na alledrogo) rozprowadzalem. Sciskalem kantowkami 5x5 bo nic innego pod reka nie mialem.
Eksperymenta z bukiem kolo 18% tez robilem.
2cm buka, rdzen sosna 2cm i buk 2cm na dol. Co pokrzywilo ale na metrowym liniale limita mialem ledwo wchodzaca kartke papieru.
Ale po przepuszczeniu przez szlifierke bebnowa git majonez i tam zostalo. Akurat z niego pozniej wycinalem okrag do stolika na zewnatrz.
Sztorce zapi***olilem lakierem protekt 2k z pedzla i szlif calosci a potem malowanko. Stoi od poczatku wrzesnia na zewnatrz i sam jestem ciekaw czy cos go nie rozpieprzy.
Kleju uzywalem patexa d4 bo akurat wtedy bralko mi titena d4
Z kleiwa to tez chce sie pobawic w takie przekladance z kestakolem D4000 bo ma inne wlasciwosci.
Wiadro kestakola swiezego mam i bede pewnie sie bawil niedlugo.
Ogolnie te przekladance na 3 warstwy sa dosc mocne i zwarte, malo co peka i prawie nie gnie.
Na 2 warstwy raczej bym sie nie bawil ale na logike warstwa klejona powinna przeciwdzialac wykrzywianiu jak to ma sie w KVH a widzialem tam rozne cuda na kiju i wlokna goscie kleili w ta sama strone co juz powinien byc banan a nie jest.
Temat od strony technicznej bardzo ciekawy. Wizualnie moze razic ale od strony technicznej 3 warstwy robia robote.
Z 2 warstwami za malo zrobilem zeby cos napisac ale wydaje mi sie ze nie powinno krzywic tez tak bardzo jak na jednej warstwie.
@tomekz wez 2 cienkie na 1cm buku deski i sklej zgodnie z wloknami i na przeciw na 1cm grubosci i sam zobaczysz ze inaczej sie to zachowuje.
Na 3 warstwach powinno wogole nie krzywic czy skrzywic w sposob ledwo zauwazalny.
Kluczowe wydaje mi sie wyznanie sie jak kleic rozne gatunki drewna, chodzi mi o przekladki i kierunkowosc.
Iglakie beda inaczej pracowac niz lisc miekki czy twarde. Jestem swiecie przekonany ze ci co juz napi***alaja ukladanca sobie testy robili i wiedza co i jak laczyc. I na pewno to im troszke zajelo wiec nie dziwota ze skrobia.
Podobnie jest z KVH! Jedna deske pokrzywi albo legara nieraz. A z takiego wielowarstwowca masz ideal prawie i sie to nie gnie ani nie zgina.
Tylko ze koszt niemaly.
Z sosny gosciowi robilem 20 kantowek 3mb, kazda deska sosnowa 2.6cm po oskrobaniu gruboscia i planerem. Wymiary koncowe to 74mm x 100mm x 3000mm. Kleilem to na kestakolu d4000
Poszlo to na poddasze do kolesia a on sam juz sobie docinal ile potrzebowal.
Robilem to prawie rok temu i okolo 2 miesiecy temu sie z kolesiem widzialem, twierdzil ze nic nie pogielo i nic nie postrzelalo, jest zachwycony wrecz bo reszta drewna juz tak ladnie nie wyglada.
Zrobil juz ogrzewanie na poddaszu i mowi ze w zimie na spokojnie bedzie to chcial wszystko woskiem obje**c albo lakierem wodnym w satynie.
Operacja jest dosc prosta i widac ze sie zapi***ala bo deski przewalisz planerem, grubosc i kleisz. Na drugi dzien grubosc na bokach i szlif 150 zeby gladkie bylo.
Naprawde to ladnie wyszla chociaz gosc kazal kupic najtansza konstrukcyjna z sekami.
Jak to wysmaruje woskiem albo pociagnie lakierem to ladnie sloje wyjda.