Inne tematy > Chemia do DREWNA - kleje, lakiery, bejce, oleje, itd.
Borma olej duński
Mike77:
cześć,
wstyd przyznać ale poległem na tak banalnej czynności jak olejowanie...
po kolei - na deseczkach bukowych (chyba - jestem amatorem, proszę o wyrozumiałość) chodziło mi o uzyskanie miłej dla oka satyny - w użyciu olej duński Bormy.
czynności w kolejności chronologicznej :
- szlifowanie do gradacji 120
- pierwsza warstwa obficie aby drewno się napiło
- druga warstwa cienka po ok. 8h
- trzecia warstwa cienka po > niż 8h
po każdym z etapów na deskach zostawał tylko mat i do tego irytujące smugi, sięgnąłem więc do skarbnicy wiedzy zwanej jutjub i stąd kolejny krok:
- po 24h czwarta aplikacja oleju papierem ściernym 600
tak - papierem ściernym.. Ale tak autor głosił a efekty były bardzo miłe dla oka. U mnie - jak można się domyśleć oprócz smug pojawiły się ryski...
siedzę już kilka dni, wczoraj miało być wszystko poskładane i oddane a ja nie mogę potrzeć na to. Oczywiście wszystko jest kwestią względna - z metra trudno dojrzeć wymienione dolegliwości. Chciałbym jednak wiedzieć gdzie popełniłem błąd i jak dalej postępować ? kolejna warstwa? może jakoś da się wypolerować?
dzieki za każdą poradę
pinkpixel:
Najlepiej jak byś pokazał to co wyszło i z czego nie jesteś zadowolony.
Wyjściem z tego może być woskowanie, które może ujednolicić wykończenie (mat/satyna/połysk) jak również zmniejszyć widoczność płytkich zarysowań.
Przy oleju, wosk jest dla mnie warstwą wykańczającą (nie we wszystkim ale w znakomitej większości przypadków)
Wielu z nas ma często odmienne metody nakładania olejowego wykończenia i uzależnione są one od tego czym i co chcemy olejować.
A powiedz mi jaka była konsystencja tego duńskiego z bormy, bo nigdy z niego nie korzystałem.
Mike77:
ciężko mi to porównać bo doświadczenie niewielkie z olejami.
na pewno nieco rzadszy od tungowego (naturalny, Flexol) z kolei dużo bardziej gesty od Koopmans Houtolie (do tarasu) - ten był bardzo wodnisty. Ogólnie - bliżej konsystencji oleju tungowego choć dodatki sprawiają, że ciężko domyć po nim ręce.
fotki postaram się wrzucić po południu.
pinkpixel:
--- Cytat: Mike77 w 2023-10-02 | 14:49:27 ---ciężko mi to porównać bo doświadczenie niewielkie z olejami.
na pewno nieco rzadszy od tungowego (naturalny, Flexol) z kolei dużo bardziej gesty od Koopmans Houtolie (do tarasu) - ten był bardzo wodnisty. Ogólnie - bliżej konsystencji oleju tungowego choć dodatki sprawiają, że ciężko domyć po nim ręce.
fotki postaram się wrzucić po południu.
--- Koniec cytatu ---
duński moim zdaniem powinien być wodnisty, dużo mniej lepki od czystego oleju, nie jak likiery (te do picia) :)
możesz spróbować rozcieńczyć toto jakimiś rozpuszczalnikiem lub terpentyną, do takiej wodnistej konsystencji i zobaczyć jak się zachowa powierzchnia, tylko nie wylewaj tego na nią, ale weź gałganek jaki, namocz niewiele i zacznij wcierać-polerować
Mike77:
Pierwsze - widok ogólny z góry ok. 0,5m
Dwa - zbliżenie na rysy
Trzy - końcówka środkowej deski, to nie cienie tylko smugi, z fleszem żeby uchwycić o co mi chodzi
Może za bardzo świruje i o ile ryski ok moja wina tak te smugi wkurzają mnie ze szok..
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej