Kornikowo - Forum stolarskie
Inne tematy => Chemia do DREWNA - kleje, lakiery, bejce, oleje, itd. => Wątek zaczęty przez: wioskomaniak w 2022-11-27 | 10:05:53
-
Możliwość wystąpienia siarczystych mrozów może spowodować nieodwracalne straty w nieogrzewanych pomieszczeniach. Niestety u mnie co roku jest ten sam problem ponieważ swoją pracownię i inne pomieszczenia mam nieogrzewane regularnie przez cały sezon zimowy. Znajdują się na wsi, gdzie często bywam i wówczas jest tam ciepło, jednak bywało już, że po kilkudniowej nieobecności rozmrażałem wodę na kawę pozostawioną w 5-litrowych baniakach. Dlatego jak zwykle wywożę farby i lakiery do miasta, gdzie przezimują w temperaturze kilkunastu stopni. Z roku na rok jest tego coraz więcej i zaczyna mi brakować miejsca, dlatego proszę Was o wskazówki i podzielenie się własnymi doświadczeniami co można pozostawić i narazić na działanie minusowych temperatur?
-
Mam podobną sytuację do Twojej i również mam warsztat nieogrzewany, ale planuję to zmienić, bo palce na tym cierpią, jak się tam przebywa, a chcę coś podłubać.
Nie zapomnij zabrać baterii do elektronarzędzi. Ja w ten sposób załatwiłem 2 baterie do wkrętarki. Może nie były pierwszej młodości, ale mróz skrócił jeszcze bardziej ich żywotność.
Z chemii na warsztacie mam tylko klej wikolowy i szpachlę. Szpachla raz zamarzła, ale po odtajaniu jest ok ;).
-
Wydziel w warsztacie małe pomieszczenie, które ocieplisz i dasz tam grzejnik w trybie "nie zamarzaj mi tu". Zużycie prądu będzie niewielkie.
Za takie "małe pomieszczenie" może robić nawet stara lodówka, a za ogrzewanie drut grzewczy z jakimś regulatorem za 20 zł, albo drut samoregulujący.
Poniżej przykład z mojej stodoły. Nazywa się to zabudowa hydroforu, ale tam aktualnie mam również kompresor (który też należy chronić przed mrozem), a na półkach w środku farby i inną chemię. Za ogrzewanie robi malutki grzejnik olejowy (600W), który włącza się co jakiś tam czas.
-
Chronić powinieneś wszystko co ma wodę w sobie ( farby , kleje itd ) Moim zdaniem impregnaty farby itp na rozpuszczalnikach mogą zostać . Dobrze jest też mieć np skrytkę w posadzce ( nie przy ścianie ) , tam mróz tak szybko nie wejdzie . Narzędzia itp naoliwić .
-
Tak jak koledzy piszą, ja mam podobną sytuację, aczkolwiek raczej poniżej zera nie schodzi mi w budynku gospodarczym i robię tam przeważnie w weeekendy i tylko wtedy grzeję i dogrzewam kozą.
Wszystkie elektronarzędzia, kleje i chemię zabieram do domu gdzie jest ciepło i tam sezonuję. Trochę niestety upi***liwe, ale mam dzięki temu pewność, że chemia będzie trzymać swoje parametry, jak produkty z drewna potem sprzedaję klientom. Mam też chińskie wrzeciono z chłodzeniem na wodę, całe demontuje i zabieram również, natomiast ja z niego rzadko korzystam (jeśli masz takie przypadki, można zalać borygo czy czymś, co przy minusowych temperaturach nie zamarza ewentualnie i może stać)
-
Wydziel w warsztacie małe pomieszczenie, które ocieplisz
również kompresor (który też należy chronić przed mrozem)
No właśnie zapomniałem o kompresorze.. muszę coś pomyśleć nad schowkiem dla niego.
Baterie i chemię trzymam w szafce ocieplonej styropianem, tylko u mnie rzadko schodzi temp do 0.
@jpyt (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4274) widzę, że masz przykręcony kompresor do podłogi. Nic sie nie z nim nie dzieje, nie przeszkadzają wibracje?
-
@jpyt (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4274) widzę, że masz przykręcony kompresor do podłogi. Nic sie nie z nim nie dzieje, nie przeszkadzają wibracje?
Nie, do podłogi przykręcony jest hydrofor, zdjęcie było z czasu robienia tej zabudowy, nie było tam jeszcze kompresora.
Poniżej bardziej aktualne zdjęcia. Jak widać zabudowa jakieś 1,5m2 może pomieścić na prawdę dużo ;D
-
mozesz kupic te gotowe styropiany na zarcie co sprzedaje np. makro.
tam wkladasz i bazy i utwardzacze
rozpucholom raczej nic nie grozi przy naszych ostatnich zimach
ja akurat mam mala nore ocieplona styropianem i w srodku klima ktora zazwyczaj jest na podtrzymaniu okolo 18 stopni wiec jakos mi to wszystko niezmiernie obojetne jednak raz bylem schorowany klimy nie bylo a w kominku nikt nie zapalil. no i jeblo poszlo kilka ladnych litrow bezbarwnego.
-
do podłogi przykręcony jest hydrofor
A myślałem, że to kompresor m)
Chcę na swój właśnie zrobić miejsce i go przywalić do podłogi, nie wiem czy można. Kompresor będę miał na stropie i myśle jak zrobić, żeby nie dudniło nad głową
-
do podłogi przykręcony jest hydrofor
A myślałem, że to kompresor m)
Chcę na swój właśnie zrobić miejsce i go przywalić do podłogi, nie wiem czy można. Kompresor będę miał na stropie i myśle jak zrobić, żeby nie dudniło nad głową
Myślę, że a tym przykręceniem działa to zaupełnie odwrotnie niż Ci się wydaje ;)
Jest b. duże prawdopodobieństwo, że przykręceony będzie wspaniale wpadał w rezonans z całym stropem.
-
Powieś go na sprężynach ,nie będzie rezonansu . ;)
Ja wszystkie oprawy jarzeniówek mam powieszone na sprężynach i nie dostają sie tam drgania od maszyn :)
-
Przyłącze się do pytania autora - a co z sprzętami poza kompresorem i aku? Tj. Piła, strugarka etc.
-
Przyłącze się do pytania autora - a co z sprzętami poza kompresorem i aku? Tj. Piła, strugarka etc.
Z maszynami chyba nic sie nie powinno stać