Chodziło mi o to, że nieraz są asy co MUSZĄ malować drzwi na zawiasach.
A najłatwiej to robisz tak, że na dole drzwi wkręcasz jeden wkręt na środku. Na górze dwa po bokach. I wtedy jak położysz na tych wkrętach, na kobyłkach to łatwo obracać drzwi i malować obie strony.
A gabkowym próbuj , jak nie bedziesz zadowolony to przeszlif i kolejna warstwa.
Już to gdzieś pisałem. Ale jak będziesz kładł, szczególnie wałkiem, to nie staraj się na maxa tego rozcierać. Chodzi o to, że jak nałożysz za mało towaru to on się słabo rozpłynie i potem będzie widać ślady. Znowu też nie przesadź bo będzie schło dwa albo glutów narobisz. Musisz wyczuć temat i kłaść z umiarem ale obficie
Taki trochę oksymoron ale tak wychodzi lux. Jak wymalujesz to musi być taka ładna, jednolita, błyszcząca cieniutka warstwa. Wtedy ładnie schnie i nie ma potem żadnych śladów.
I nie zraź się po pierwszej warstwie. Bo wygląda tak sobie, dopiero druga warstwa jest piękna.