@Qiub , Pani do ciebie …

albo lakier odpada wiec zostaje ci olej lniany z dodatkiem benzyny aromatycznej. benzyna odparuje reszta zostaje.

jednak jesli to beczka i jesli tam bedzie woda to przeciez wszystko sie samo uszczelni pod wplywem wchloniecia wilgoci. a przynajmniej tak beczki sie uszczelnia.

nie ma specyfiku 100% dajacego wodoszczelnosc w beczkach stad dla wygody wprowadzili metalowe i plastykowe.

lakier odpada bo w cholere wyjdzie chociaz widzialem ze tak kilka firm robilo i nawet to dziala. oliwa odpada bo musi byc co jakis czas konserwowane.

mozna by parafina na goraco ale to tez w cholere zachodu.

najtanszym i najlatwiejszym sposobem jest zostawienie wody na dnie i przykrycie tego zeby woda nie parowala, wtedy wlokna beda sobie ciagnac wilgosc i sie samouszczelniac.

sam taki temat robilem raz ale to bylo bardziej dekoracyjnie a pozniej okazalo sie przeksztalcone w zbieranie wody z rynny do podlewania kwiatkow.
bylo to zrobione lakierem z kazdej mozliwej strony. lakier utwardzil sie po 14 dniach i mozna bylo tam i juz trzymac bylo wode.


nie wiem co ci doradzic.
jak wspomnialem to najtaniej i najszybciej bedzie tam zostawiac troszke wody zeby wlokna ciagly i nastapilo samouszczelnienie przez pecznienie.

w ta strone bym poszedl i potestowal.

kazdy inny sposob niestety wiaze sie z czasem i kasa.


na pewno sa sposoby inne ale ja o nich nie wiem bo po prostu 1 czy 2 beczki ktore byly gotowe i ja przy nich robilem to niczego nie zmienia w mojej narracji.

tym bardziej ze chcecie sie kapac, podlewac rosliny, itp. to juz nawet dla mnie za duzo jak na jeden patent.

takie patenty powinny sie same uszczelniac od wody i nie dopuszczac do ich zeschniecia i mysle ze bedzie po problemie

A może to „świństwo” pt smoła sosnowa?