Robisz pierwszy błąd. Zastanawiasz się czy pod lakier dawać podkład. Tu nie ma się co zastanawiac tylko wybrać lakier i w karcie technicznej jest info czy podkład stosować. I jaki. Bo kapon to nie jest rozwiązanie.
Temat rzeka ale najważniejsze na początek to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy w pomieszczeniu po lakierowaniu może śmierdzieć czy nie powinno. Jak może to kupujesz śmierdziucha 2k i robisz. Jak chcesz bez smrodu to coś takiego jak Bona Traffic gdzie masz dyspersje poliuretanową a woda jest tylko nośnikiem. I nie jest to lakier wodny.
Wszelkie marketowce o super ekstra parametrach odpuść bo szkoda roboty żeby to potem spaprać lakierem do du*y. Z takich lakierów co bywają w marketach to w zasadzie jedynie Hartzlack Strong się nada. Ale śmierdzi i bardzo długo schnie. A jak długo schnie to znaczy że przez długi czas będzie łapał śmieci, które póżniej będzie widać.
Używałem kiedyś lakieru 2k Deva Quick na stopnie schodowe. Śmierdziuch, niedrogi i powłoka dosyć odporna. Tyle tylko, że nie wiem czy odważyłbym sie tym robić podłogę bo można narobić zakładek i to potem widać. Przy lakierach rozpuszczalnikowych poliuretanowych jak ten hartzlack czy deva jest tak, że jaki stopień połysku nie wybierzesz to i tak będzie błyszczeć. Miej to na uwadze.
Wybierz coś z HL, Deva, Bona, Blanchon, Arbotec, Pallmann. Zadzwoń do sklepu, tam są ludzie co się znają. Doradzą ci i dasz radę.
Co do szlifu to nie wiem czym i jak szlifujesz ale pamiętaj żeby nie isć na łatwiznę. Rób dokładnie i dłużej niż ci sie wydaje, że jest ok. Bo potem pod lakierem wyjdzie wszystko, każda niedoskonałość. A buk ma to do siebie, że czasem zostają takie plamy jak niedoszlifujesz porządnie. Dlatego niska gradacja i drzyj to fest a potem wyprowadź idealnie kolejnymi gradacjami.