mistrze zla
jesli robisz nowe a chyba tak to zrozumialem to :
1. konczysz... szlif ... nitrem odsyfiasz iiiii....
2. primer zeby nie puszczalo zywicy... kupowalem u obiego ile ci potrzeba? ch*j wi... ale obi tym handluje i dziala zaje**scie, wymalowany tym modrzew, sosna, swierk nie puszczaja zywicy wystawione na zew centralnie nawet na slonce! tak wiec dziala. dla swietego spokoju obje**lbym ze 3 razy tym.
3. lakier pelny poli zeby jak zacznie ktos chodzic w szpilkach... nie pisze ze ty... ale ktos ...
nie porobilo sladow. hartzlacka na UV bierz z ich oferty a jak nie jestes pewien to dzwon do nich. raczej ci doradza chyba ze nie odbiora telefonu.
lakiery wodne to ch*jnia... nie pakuj sie w to! woski na zewnatrz? mam mieszane uczucia bo trza niestety konserwowac a taki ciezki lakier polozysz i masz w ch*ju te schody nastepne 25 lat. mozna go szlifnac, wypolerowac, podrownac i ... uzupelnic braki ! tak wiec... albo ... albo