Temat mówi wiele.
Bylem u znajomego w odwiedzinach bo robi mieszkanie. Widzę blaty dębowe, więc zagailem temat żeby sprawdził sobie czy impregnowane. 20 minut lekcji, dzień później dostaje info, ze blaty juz założone. Pytam - sprawdzałeś czy zabezpieczone? "Na pewno tak, nic nie bój"
Dwa dni później;
"Eryk słuchaj taka sprawa bo budowlaniec na blacie zostawił sciere mokra i blat się ciemny zrobił, hehe, coś wymyślimy?"
Blat już założony, pociety, poklejony. Nie ma opcji na zestruganie więc będziemy szlifować i patrzeć jak głęboko jest ściemniały ten dąb. Gorzej juz nie będzie.
Pytanie co potem? Wymyśliłem sobie aby nałożyć mu OSMO 3062, wosk twardy.
https://osmo24.pl/shop/do-wewnatrz/podlogi/osmo-3062-wosk-twardy-olejny-original-matowy/Z tego co czytam dobre zabezpieczenie do tego rodzaju zastosowań, ale czy jest odpowiednio wodoodporny czy pod spód zastosować jeszcze OSMO protektor drewna i dopiero na to wosk 3062?
https://osmo.com.pl/produkt/protektor-drewna/A moze macie inny, tańszy, lepszy sposób na zabezpieczenie go?