Wosk twardy olejny osmo a meble łazienkowe.

Zaczęty przez grekot, 2020-03-03 | 13:28:42

Poprzedni wątek - Następny wątek

grekot

Jak w temacie, pytanie czy do mebli łazienkowych można zastosować wosk twardy olejny osmo?
Czy jednak do warunków łazienkowych to tylko lakier poliuretanowy?

JotEn

Od roku mam położony na blacie pod umywalką (ze sklejki) twardy olejowosk tylko nie Osmo a marki Fiddes i jest ok - wiadomo ze jak się nie przetrze parę razy wody to ona w końcu wniknie - ale wystarczy szlifnąć trcohę i  zaolejować ponownie i nie ma śladu. Jak dla mnie olejowoskowanie jest wystarczające w zupełności. W drugiej łazience położyłem z kolei olej duński i i jego parametry są chyba ciut lepsze niż olejowosku, bo tam z wodą nie ma zupełnie problemów - też inna sprawa, że tamta łazienka jest mniej uczęszczana.

pinkpixel

Wszystkie wewnętrzne parapety w domu, w tym jeden w łazience, na który odkładamy gąbki, żele itp. zolejowałem duńskim od Rustins, ten w łazience ma codziennie kontakt z wodą, nic się z nim nie dzieje, podobnie jak z pozostałymi parapetami (wykonane z sosny), na każdy kładłem około 3 warstw (do momentu kiedy nie wchłaniały już oleju). Przede mną zabudowa w dużej łazience i zrobię to tym olejem.
Z olejowoskami podobno jest tak że to produkty dla leniwych ;) ani to dobre olejowanie ani dobre woskowanie, no i podobno szybko to się wypłukuje by nakładać nowe warstwy - sprzedaż rośnie - handlowcy zadowoleni :). Na schody położyłem olejowosk Saicosa i jak na razie nie narzekam, trochę wody już się na nie wylało w ramach potknięć i innych niespodzianek, ale śladu ni ma, myjemy je mopem z dodatkiem zwykłego środa do podłóg.
Osmo poza woskami dekoracyjnymi nie używałem więc się nie wypowiem. Ten duński polecam u mnie się sprawdził/sprawdza.

grekot

Cytat: pinkpixel w 2020-03-03 | 14:01:34 Osmo poza woskami dekoracyjnymi nie używałem więc się nie wypowiem
Właśnie mam w planach uzycie najpierw wosku dekoracyjnego.
W takim razie pytanie, czy na wosk dekoracyjny można później dać jakiś olej jako warstwa ostateczna?

pinkpixel

Cytat: grekot w 2020-03-03 | 14:21:11
Cytat: pinkpixel w 2020-03-03 | 14:01:34 Osmo poza woskami dekoracyjnymi nie używałem więc się nie wypowiem
Właśnie mam w planach uzycie najpierw wosku dekoracyjnego.
W takim razie pytanie, czy na wosk dekoracyjny można później dać jakiś olej jako warstwa ostateczna?
Moim zdaniem nie, wosk nawet dekoracyjny to warstwa która jest na wierzchu i jej położenie ogranicza przenikanie w głąb materiału, a olej nie tworzy warstwy na materiale (jak lakier) tylko ma wniknąć jak najlepiej w materiał.
Na te dekoracyjne olejowoski osmo kładłem wosk bezbarwny, ale przestałem je kupować. Od jakiegoś czas bejca w żelu albo wodna (z nitro nie korzystam bo śmierdzą).

JotEn

to może po prostu olej duński kup i będziesz miał załatwioną sprawę bez zabawy z dwoma różnymi  preparatami. Olej duńskie powoduje, że mebel wygląda trochę retro ale nabiera "szlachetności" :D

pinkpixel


grekot

@pinkpixel, a jakich bejc wodnych używasz, jeżeli można podpytać? Chodzi mi o producenta oczywiście, nie o kolor  :P

pinkpixel

Cytat: grekot w 2020-03-05 | 07:05:33
@pinkpixel, a jakich bejc wodnych używasz, jeżeli można podpytać? Chodzi mi o producenta oczywiście, nie o kolor  :P
Ktoś z forum zapodał kiedyś te: https://bejca-bartek.pl/ i mnie odpowiadają, szczególnie te w żelu bo fajnie się je nakłada, z wodnych/rustykalnych też korzystam bo tylko te mają w mniejszych pojemnościach.

grekot

Właśnie tym bejcom się przyglądałem bo mają w sensownych pojemnościach.

Pisałeś że bejcy nitro nie używasz bo śmierdzi, ale domniemam że miałeś okazję taką używać, więc mam pytanie. Duża jest różnica w aplikacji bejcy nitro a wodnej? Jak drewno łapie kolor, jak zachowują się włókna?

Mam bejcę nitro SOPUR i ona bardzo fajnie wybarwia dębinę, ale oni w dystrybucji mają tylko 2 litrowe pojemniki a dla majsterkowicza to ilość nie do przerobienia przy drobnych projektach  :)

Chyba zakupie kilka bejc firmy Bartek i sam sprawdzę jak się sprawują.

pinkpixel

#10
@grekot nie chcę cię wpuścić na minę :)
Bejc używam w większości do sosny bo to mój ulubiony materiał, akceptuję że drewno nie jest jednorodnym materiałem i ma swoje kaprysy, jedna część drewna przyjmie bejcę lepiej inna mniej, nie staram się tego niwelować, a wręcz odwrotnie ma to dla mnie więcej uroku.
Bejce nakładam szybko i pędzlem. Po bejcy nie szlifuję, chyba że mam taki kaprys by bardziej uwidocznić rysunek. Przy późniejszym olejowaniu i woskowaniu, nigdy nie miałem problemu z podniesionymi włóknami, nie robię żadnego wstępnego wodowania i międzyszlifu. Nadamiar oleju ściągam papierowym ręcznikiem, a wosk nakładam wełną stalową, mogę domniemywać że obie te czynności niwelują to co określane jest podnoszeniem włókien i być może jak ktoś lakieruje to ma to znaczenie. Szlifowanie przed olejem kończę zazwyczaj na gradacji 120 maks 150, później już niczego nie szlifuję papierami.
Bejce nitro/rozpuszczalnikowe zapewne lepiej sprawdzą się przy barwieniu twardszych bardziej oleistych gatunków drewna, ja jakoś nie miałem potrzeby kolorowania takiego drewna, jeśli zdarzyło mi się robić coś nie z sosny (olcha, dąb, jawor) co najwyżej nakładałem jakiś lekko koloryzujący wosk w celu minimalnego przyciemnienie/podkreślenia, po olejowaniu. I będą pewnie lepszym wyborem jeśli potrzebujesz większej jodnolitości wybarwienia. Bartek ma w ofercie bejce nitro i rozpuszczalnikowe, ale z nich nie korzystałem, więc nie wiem jak wypadają w porównaniu z Sopurem, którego też nie znam.

grekot

Dzięki za tak obszerną odpowiedź.

Zakupie w takim razie bejce nitro firmy Bartek i zrobię kilka testów wybarwienia.