Kornikowo - Forum stolarskie
Inne tematy => Chemia do DREWNA - kleje, lakiery, bejce, oleje, itd. => Wątek zaczęty przez: rogi_szatana w 2022-01-10 | 11:58:14
-
Postanowiłem przelać przemyślenia na temat zabezpieczenia desek do krojenia bo temat co jakiś czas wraca. Ci co wiedzą to wiedzą, dla osób, które robią pierwszy raz będzie to dobre wprowadzenie do własnych testów.
Jakiś czas temu zaopatrzyłem się w produkty Walrusoil i przetestowałem wszystkie produkty. Testowałem produkty jednej marki ale zasadniczo wyniki i wnioski mają ogólne przełożenie.
-furniture finish
skład: olej z krokosza, olej z pachnotki, olej konopny, limonka
cutting board oil
skład: olej kokosowy, wosk pszczeli, olej mineralny, witamina E,
wood wax for cutting board
skład: wosk pszczeli, olej kokosowy, olej mineralny, witamina E
furniture wax
skład: wosk carnauba, wosk candelila, olej z krokosza, tungowy, konopny, limonka
- olej tungowy
skład: olej tungowy, olej z pachnotki, limonka dla zapachu
furniture butter:
skład: olej z pachnotki, olej z krokosza, olej konopny, wosk carnauba, wosk candelila, kalafonia sosnowa, limonka
skład podałem taki jaki jest podany na opakowaniu. Jakie rozpuszczalniki są dodawane nie wiem.
testowy materiał to odpadowy orzech amerykański z jednej deski. Materiał był szlifowany do 180. Od lewej:
wosk, wood wax, cutting board, furniture finish, olej tungowy
(https://i.ibb.co/SnC0hg0/przed.jpg)
masła nie testowałem, na papierze wygląda solidnie.
Test polegał na kilkukrotnym myciu i swobodnym suszeniu oraz szorowaniu zmywakiem.
po myciu:
(https://i.ibb.co/xh9YW8m/mycie.jpg)
i po szorowaniu
(https://i.ibb.co/g9NQmXd/szorowanie.jpg)
Wiadomo zdjęcia nie oddają do końca rzeczywistości ale coś tam widać.
barwa:
wosk i wood wax najmniej zmieniają kolor drewna. Po testach ich kolor jest najbardziej zbliżony do naturalnego, wyblaknięty. Najlepiej wypadł furniture finish czyli olej penetrujący, olej do desek a później tungowy.
dotyk:
Po pierwszym moczeniu włókna wstały we wszystkich próbkach, po drugim już się ustabilizowały i pozostały już na poziomie szlifowania papierem 80-100. W którymś wątku Ozi napisał, że nie warto szlifować do 180 a pozostać właśnie na 80. Jest w tym pragmatyczna prawda ale uważam, że warto pojechać minimum 150 dla uzyskania dobrego pierwszego wrażenia. Każda osoba, która dostała ode mnie deskę pierwsze co robiła to pr******żdżała po niej palcami. Zresztą chyba większość ludzi tak ma z drewnem i dotykiem. Wszystko zależy od drewna jakie zastosujecie, egzotyki lepiej znoszą wodę.
ślepy test: żona ułożyła mi w losowej kolejności próbki a ja z zamkniętymi oczami wybrałem po dotyku najlepsze próbki. Wypadło na wood wax i olej do desek.
Olej mineralny nie wysycha i nie tworzy powłoki ochronnej więc nie nadaje się jako jedyne zabezpieczenie. Jest dobry jako baza, nośnik dla innych olejów, olejowosków. Same woski też się zmyją szybko przy myciu i pozostawią drewno bez ochrony.
W teorii najlepsze zabezpieczenie powinno wyglądać tak:
1. oleje penetrujące - parafina jako baza i jakiś olej wysychający.
2. olejowoski - olej mineralny, kokosowy, wosk pszczeli, carnauba, candelila
Z wosków najpopularniejszy jest pszczeli i jest w porządku. carnauba jest najtwardszy z naturalnych wosków i jest dodawany do wszelkiego rodzaju wosków twardych. Wosk candelila może być dodawany kiedy chcemy połysku.
Mogę polecić walrusowy olej tungowy. Olejowałem na stole w salonie i nie było narzekania na zapach.
pzdro
-
dobra recenzja, kciuk w górę :)
możesz coś napisać o hydrofobowość kolejnych powłok
-
Dzięki!!! Materiał właśnie dla mnie. Sam trochę eksperymentuję z dobraniem właściwego oleju do desek. Przyda się!!
-
Ale czy w ogóle jest sens olejować deski nie-sztorcowe? Olej i tak praktycznie w ogóle nie wnika i zmywa się bardzo szybko.
-
Ale czy w ogóle jest sens olejować deski nie-sztorcowe? Olej i tak praktycznie w ogóle nie wnika i zmywa się bardzo szybko.
trochę w tym racji ale... nie wszystkie deski są do krojenia mimo, że taki był zamysł twórcy (czasami kończą jako deski do serwowania), nie wszyscy też robią deski sztorcowe, mimo wszystko wymagają więcej pracy może i doświadczenia, w takim przypadku zostawienie ich w stanie surowym jest chyba gorszym wyjściem
blat w kuchni mam niesztorcowy a zabezpieczyć skubańca trzeba
-
mi się wydaję, że jest sens choćby tą parafiną, która powinna głęboko wnikać i choćby w teorii trochę zapobiegać wyginaniu desek. Mam tu na myśli, że olej wypełni pory i nie będzie już w nich miejsca na wodę.
Duża część desek nigdy zaczyna pracy pod nożem tylko kończy jako dekoracja więc warto zadbać o jak najlepszy wygląd produktu.
-
Oczywiście miałem na myśli deskę do krojenia, która ma faktycznie takie zastosowanie.
Jeśli macie na myśli serwowanie to spoko.
-
pewnie a takich wypadku tym bardziej warto podgrzewać wszelkie mazidła