Autor Wątek: Deska do krojenia z drewna egzotycznego  (Przeczytany 5374 razy)

Offline krzysiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1401
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #15 dnia: 2019-02-06 | 17:03:09 »
Więc zasada jest taka ,że do olejowania używa solejów schnących. Olej kokosowy jest olejem nieschnącym - nie ulega polimeryzacji pod wpływem światła i tlenu - jełczeje i cuchnie po pewnym czasie. Oczywiście po pewnym czasie wyparuje ale nigdy nie stworzy takiej powłoki ochronnej jak olej lniany, teakowy czy tungowy.
Są amatorzy różnych olejów i eksperymentów z nimi ale prawdziwe rzemiosło to te trzy oleje ,które wymieniłem wcześniej.
« Ostatnia zmiana: 2019-02-06 | 17:07:06 wysłana przez krzysiek »

Offline tomekz

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2891
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #16 dnia: 2019-02-06 | 17:43:20 »
Deskę  się soli i to wszystko .
tak na marginesie - ten mahoń to zdrowy ?

Offline jaworek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2476
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #17 dnia: 2019-02-06 | 17:55:50 »
Z tungowego lepiej zrezygnować przy deskach bo on raczej do rzeczy użytkowych jest a nie do żarcia.
Poza tym jest dość gęsty i capi długo zanim wyschnie.
A solenie to od wieków najlepszy sposób bo tłucze Campylobactera.

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #18 dnia: 2019-02-06 | 21:35:42 »
Deski do krojenia wolno , natomiast nigdy nie olejem mineralnym
a cóż to za rewelacja z tym olejem mineralnym, żę nie wolno?

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #19 dnia: 2019-02-06 | 21:58:40 »
z resztą, nie czekając na odpowiedz, po prostu sie odniosę, bo czuje się wywołany do tablicy troszkę - olejem mineralnym jak najbardziej wolno, nie widzę przeciwwskazań czemu nie wolno.

Ogólnie, w polskim (albo może internetowym-polskim) stolarstwie, narosła MASA mitów i zabobonów na temat tego, co wolno olejować, jakim olejem, jaki jest zły, jaki jest dobry.

Czytam to wszystko i sie włos na głowie jeży. A mam ich niewiele.

1. Olejów jakich nie wolno używać do desek, to:

a. Oleje nie twardniejące (czyli bardzo wiele), chociaż "nie można" to na wyrost. Po prostu, nie warto. Tu sie toczą zawsze (zwłaszcza u nas na forum) debaty akademickie, co twardnieje, co nie - odpowiedziałbym na to dość drastycznie i po męsku, ale ze czytają nas dzieci, odpuszczę sobie. Twardnieją mi żyły w skutek skaczącego ciśnienia tętniczego.

b. Oleje oparte na orzechu, gdyż alergik jak sie trafi mocny, to nawet potrawa która dotykała tej deski, będzie go uczulała.

c. Oleje, które jełczeją / psują się / które zostawiłbyś w lato na 40 stopniach w słońcu na tydzień, a potem bałbyś się go zjeść.

Całą resztę MOŻNA.

Olej mineralny (biały/parafinowy/wazelinowy) MOŻNA. Jeżeli ktoś uważa, że nie - proszę o mocne argumenty, poparte odnośnikami do prac (nie porad z kafeterii) które mówią, że nie można i dlaczego.
1. Olej mineralny stosuje się w lekach i medycynie
2. Olej mineralny stosuje się w spa & wellness
3. Olej mineralny stosuje się w dermatologii.

Każdy olej mineralny który kupuje, ma atest do użyć kosmetycznych + kontaktu z żywnością + czystość farmaceutyczną.

Olej mineralny nie jest podatny na wypłukiwanie przez wodę (w jakimś stopniu, oczywiście), nie reaguje z żywnością, jest obojętny fizycznie.

Skoro mamy już podstawy (który można, a który nie warto), przejdźmy dalej - który jest lepszy.

Otóż - wszystko jeden grzyb, różnice mogą być w efekcie wizualnym (orzechowe mogą przyciemniać, inne sprawiać bardziej żółte wrażenie).

Sęk w stosowaniu oleju polega na tym, że każdy z nich będzie się wypłukiwał z wierzchniej warstwy drewna. KAŻDY. I te "twardnienia" olejów, moga co najwyżej proces spowolnić - a nie zatrzymać. To drewno jako materiał naturalny, olej oddaje - gdyż olej ten nie wiąże się ze strukturą drewna na poziomie komórkowym, tak jak wiąże się woda - gdy drewno żyje, oczywiście. Olej przywiera do powierzchni drewna, tak jak i woda - więc tak jak i odpowiednio długo trzymana, cała w oleju, ręka w wodzie - oczyści się, tak i deska po iluś-tam myciach, oczyści się.

Kluczem do tego jest nadanie warstwy również wodoodpornej, ale słabiej wypłukiwanej - czyli wosku. Stąd stosuje się wosk pszczeli, w połączeniu z olejem, by zapobiec:
1. Utlenianiu substancji zawartych w olejach które "pracują" sobie z drewnem i powietrzem po nałożeniu
2. Nadmiernemu wypłukiwaniu z drewna oleju

Oczywiście to rozwiązanie nie takie jak lakier, którego nie wolno stosować - ale zawsze poprawiające właściwości hydrofobowe.

Ikea sprzedaje czysty olej mineralny pod nazwą Skydd nazywając go wprost "Olej do desek do krojenia", koncerny farmaceutyczne, lekarze, państwowe instytucje wydające certyfikaty - czy oni się mylą, czy oni działają by nas truć?
Oczywiście możemy założyć tu aluminiowe foliowe czapeczki i mówić o spisku w truciu nas olejem mineralnym ale to bujdy. Stąd proszę o naukowe fakty, jeżeli ktoś chce podważać olej mineralny.

Kolejna sprawa - olej w desce, przenika do potrawy w takim stopniu, że prawie żadnym, jeżeli mówimy pod względem "trucia nas". Co innego kwestia alergenów w przypadku oleju orzechowego - gdyż tu znane są przypadki, że dotknięcie orzechowej kolby od broni, potrafi wywoływać alergie.

Trochę mi to trąci niepoważnością, że ludzie w tym kraju - palą w piecach oponami, MDF'em, wycinają katalizatory i PDF'y, ale jak przychodzi do dyskusji na temat szkodliwości, to zajmujemy się czym jest zabezpieczona deska do krojenia - odpowiedniej klasy olejem, albo czy są w niej bakterie z podrodziny "XXX", bo może to wywołać biegunkę u naszego pociotka w 5 pokoleniu z linii matki.

Widziałem w swoim życiu wiele desek ze sklejki, jak to było popularne za PRL - nikomu nie przeszkadza klej użyty między warstwami. Klej z PRL, gdy inspekcje i normy, to były po to żeby Pani Grażynka spod 5'tki miała co przepisywać na maszynie.

Widziałem deski funkcjonujące w domach po XX lat, tak - dwucyfrowe liczby. Domownicy żyli 80+. Nikt nigdy nie napisał w akcie zgonu - "spożycie potrawy z deski zabezpieczonej olejem nieodpowiedniego przeznaczeznia".

Serio, dajmy sobie spokój - jedyna krzywda jaką deska wyrządziła komukolwiek w moim otoczeniu, to upadek z blatu i złamanie wielkiego palucha u stopy (moja matka). Nie wiem niestety, jakim była zabezpieczona olejem - bo wtedy dodalibyśmy go na liste zakazanych, gdyż pewnie jest za śliski - a więc nie twardniejący. A jak nie twardniejący, to zapewne jełczeje - a jak jełczeje, to pewnie pijak i złodziej, i narkoman.

 ::)


Offline look_as

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 293
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #20 dnia: 2019-02-06 | 22:20:32 »
Dobrze opisane :)
Tez zauważyłem panikę jeżeli chodzi o deski. Ja zabezpieczam lnianym i jest git. Klienci potem czasami olejują czym maja pod ręka i tez żyją. Problem tylko polega na tym ze nie chcą ich używać bo za ładnie wyglądają i trzymają je jako deski do serwowania na specjalne okazje
:)

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #21 dnia: 2019-02-06 | 22:31:03 »
nie chcą ich używać bo za ładnie wyglądają i trzymają je jako deski do serwowania na specjalne okazje
Skąd ja to znam :D
Matce zrobiłem pewną deskę, z drewna które przywiózł jeszcze jej ojciec w latach 70'tych.
Deska leży w szafce, nawet nie jest wyjmowana :D Pamiątka.

Offline Dentarg

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 193
Odp: Deska do krojenia z drewna egzotycznego
« Odpowiedź #22 dnia: 2019-02-07 | 07:28:17 »
@Czaczins, w końcu jakiś głos rozsądku, ile razy na forum u PwCz ten wątek powracał to głowa mała, i zawsze jakieś brednie o smarowaniu jełczącymi olejami.

Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to tutaj tutorial mistrza produkcji desek sztorcowanych (mtmwood):

- link do części pierwszej tutorialu, druga część też obowiązkowa.

Po obejrzeniu tego nikt nie powinien mieć żadnych pytań o deski :). Ja zrobiłem sztorcowany (end grain) desek kilka + kilkadziesiąt side/face grain. Zawsze według zasad mtmwood. Wszystkie wyszły rewelacyjnie, służą swoim właścicielom i dobrze traktowane będą służyć jeszcze 30+ lat. Miksturę wosk+olej można nakładać co jakiś czas od nowa, zajmuje to max 5 minut.