Tak z ciekawiści. Czemu ma to służyć ?
...bo tak mi jest łatwiej a po pierwsze, jest prawie 100% powtarzalność. Przy frezowaniu wzdłuż mam 100% pewności, że górna stopa nie jest podniesiona nawet na ułamek milimetra (płyta wchodzi pomiędzy stopę a czerwoną dokładkę), nie muszę co chwilę zaglądać. Nie oszukujmy się, im więcej się robi tym więcej błędów przy szybkości się pojawia. Pewnie, można uderzyć młotkiem, ale mnie wkurza, jak nie jest równo...
Zdjąć potrzebuję tylko w momencie gdy frezuję na środku płyty, jeśli robię na bokach to nie. Poza tym w pozycji, której wymyślił Festool nie do końca mam za co przytrzymać frezarkę, ponieważ uchwyt jest na dole. Przy moim sposobie uchwyt mam od góry, czyli naturalnie
. Odkręcenie, przykręcenie płytki to kilka sekund.
A gdy frezujesz na środku z plastikiem FS to też musisz odkręcić...
Jeśli chcesz frezować w pozycji jak na zdjęciu to musisz płytę wysunąć poza stół, ja nie muszę... i celowo wystaje on na 15mm abym mógł płyty 16mm także robić w ten sam sposób
Dlatego !!!