Autor Wątek: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)  (Przeczytany 5254 razy)

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« dnia: 2019-03-27 | 21:16:43 »
Jakiś czas temu przy okazji wątku o szablonie do odwiertów pod półki, pojawił się temat jakby to zrobić za pomocą szyny Diy. Obiecałem wtedy, że pojawi się osobny wątek. Kolega Fyme poszedł drogą odwiercania szyny DW. Zabrakło mi odwagi by powiercić samodzielnie szynę  :).

Ja jako, że posiadam szynę Festoola postanowiłem rozwiązać to inaczej.
Postanowiłem wykorzystać rowek górny w szynie jako miejsce dla precyzyjnie odwierconego co 32mm płaskownika. Problem takiego odwiecenia rozwiązał mi kolega Tranzyt, któremu jeszcze raz ogromnie dziękuje za podjęcie się tego jak się okazało wcale nie łatwego zadania. Problemem była stosunkowo niewielka szerokość odwiercanego materiału.

To płaskownik od Tranzyta




Pierwsza przymiarka - pasuje  :).

« Ostatnia zmiana: 2019-03-27 | 21:40:32 wysłana przez Bladepoland »

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur
« Odpowiedź #1 dnia: 2019-03-27 | 21:24:26 »
Jedziemy dalej.
Postanowiłem, że do posiadanej przystawki Makity dorobię odpowiednie elementy z HPL-u. Wiem wredny materiał w obróbce, ale za to stabilny i w sumie dość trwały.











Tu w połączeniu z przystawą Makity

Offline Jakacor

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2570
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #2 dnia: 2019-03-27 | 21:58:54 »
Te galke masz na sprezynie? Gdzie to mozna kupic?

Online fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10360
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #3 dnia: 2019-03-27 | 22:07:22 »
No i zaje**ście :)


Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #4 dnia: 2019-03-27 | 22:11:00 »
Dzięki @fyme :).

Nie mam pojęcia od czego jest ta gałka  ;D. Znalazłem w pi***ołkach i okazało się, że pasuje niemal idealnie. Sprężyna też ze szpargałów. Sama konstrukcja jest zrobiona właśnie z tej gałki, odciętego elementu od skręcania szaf w którym nawiercilem otwór pod... kołek meblowy. Całość skręcona do kupy wraz ze sprężyną. Równie dobrze można by zastosować kawałek pręta stalowego nagwintowanego na końcach. Na to jakaś drewniana czy plastikowa kulka z jednej strony i z drugiej kołnierz dla sprężyny.

Tak to wygląda z bliska. Na zdjęciu wygląda na Krzywe, ale w rzeczywistości jest idealnie centrycznie.

« Ostatnia zmiana: 2019-03-27 | 22:13:10 wysłana przez Bladepoland »

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #5 dnia: 2019-03-27 | 22:23:05 »
Tak to wyglada na szynie.


A tak wierci  :D.





Pierwsze testy dokładności


Jest wystarczająco dokładnie. Dwie płyty powiercone włożone kołki od półek i złożone razem. Z minimalnym oporem weszło wszystko razem  :).



Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #6 dnia: 2019-03-27 | 22:27:32 »
Fyme ma ostrą konkurencję.

Piotr


Offline Jakacor

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2570
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #7 dnia: 2019-03-27 | 22:49:18 »
Blady, pokaz jeszcze konstrukcje tej sprezyny, bo moj mozg nie ogarnia jak to dziala:)

Online fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10360
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #8 dnia: 2019-03-27 | 22:51:16 »
Żadna konkurencja. Inny pogląd na tą samą sprawę. I dobrze bo ten sam efekt można osiągnąć różnymi metodami :)
Po drugie Jacek to mój brat po Makicie ;D i od początku trzymałem kciuki za powodzenie projektu :)

Po trzecie ja mam szynę dw i mojej nie będzie trzeba obracać by robić odwierty po drugiej stronie formatki ;D :)
« Ostatnia zmiana: 2019-03-27 | 23:27:39 wysłana przez fyme »

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #9 dnia: 2019-03-27 | 23:14:57 »
Blady, pokaz jeszcze konstrukcje tej sprezyny, bo moj mozg nie ogarnia jak to dziala:)

Nie mam wiecej zdjęć, więc dopowiem. W Hpl jest otwór o średnicy trzpienia. Od góry zapiera się to o zgrubienie przy gałce. Od spodu założona jest na trzpień sprężyna. Na to wkręcony jest ten element od skręcania szaf, a w nim otwór z kołkiem. Ten duży odwiert w hpl jest dlatego, że ma trzpień nad tym gwintem za krotki i musiałem zrobić miejsce na sprężynę żeby miała gdzie się rozprężyć.



Tu może lepiej widać ten element od skręcania szafy.


Żadna konkurencja. Inny pogląd na tą samą sprawę. I dobrze bo ten sam efekt można osiągnąć różnymi metodami :)
Po drugie Jacek to mój brat po Makicie ;D i od początku trzymałem kciuki za powodzenie projektu :)

Po drugie ja mam szynę dw i mojej nie będzie trzeba obracać by robić odwierty po drugiej stronie formatki ;D :)

Dokładnie, żadna konkurencja, co wiecej omawialiśmy z Arturem temat na privie, a i telefonicznie również  :). Artur pokazał konstrukcję opartą o płytkę z otworem na tuleję kopiującą. Rozważam za jakiś czas wykonanie i takiej wersji. Można wtedy zastosować w zasadzie dowolną frezarkę. Co do szyny DW Fyme ma sporo racji. Szyna DW ma zaletę, że po obróceniu prowadnicy/wózka dla frezarki, jedziemy w drugą stronę i tyle. Łatwo zatem zrobić lustrzane odwierty. U mnie tak prosto nie będzie. Sporo czasu zajęło mi rozkminienie jak to zrobić, żeby było wygodnie i dokładnie. Finalnie szyny nie trzeba będzie odwracać, ale nie będzie to takie wygodne jak u Fyme.
« Ostatnia zmiana: 2019-03-27 | 23:17:37 wysłana przez Bladepoland »

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #10 dnia: 2019-03-28 | 15:24:20 »
Żeby to wszystko miało sens, trzeba mieć możliwość precyzyjnego odmierzania, tak jak ma to miejsce w oryginalnym systemie. Jeśli chodzi o ustawianie odległości 37mm od krawędzi płyty, to rozwiazanie nieco podobne, choć w uproszczonej formie.





Podfrezowania w hpl na ciasno. Całość skręcona na śruby na gwint w hpl. Jest dzięki temu możliwość kalibracji lub przestawienia na inny wymiar. Na zdjęciu kawałek formatki z oryginalnie fabrycznie powierconymi otworami. Wystarczyło opuścić w otwór trzpień we wrezarce, wyregulować i zacisnąć ramię kalibracyjnych. Czynność powtórzona z drugim, a następnie zamienione ramiona miedzy sobą i sprawdzenie czy są identyczne. Na szczęście są  ;D.

Tym samym mamy załatwioną kalibrację nr 1.

Teraz przyszedł czas na to by otwory wiercone były co 32mm od odpowiedniego punktu formatki. Ponownie z pomocą przyszła oryginalna fabryczna powiercona formatka.
Proces kalibracji rozpoczyna się od ustawienia szyny. Zastosowałem... tak, tak wszyscy znamy t9 ustrojstwo. Stoper drukowany przez Marka20. Mamy zatem zderzak.



Następnie trzeba było użyć wspomnianej wcześnie fabrycznej formatki. Opuściłem gałkę z blokada do powierconej listwy, a następnie całość przesuwałem tak długo, aż trzpień we frezarce wpadł do pierwszego otworu w formatce. Miałem zatem układ odniesienia.
Teraz przyszła kolej na blokady, żeby mni sie ta powiercona listwa nie przesuwała. Zastosowałem kawałki plastiku z powieconymi i nagwintowanymi otworami. W otwory wkręcone zostały sztyfty imbusowe. Wystarczyło teraz je dokręcić, nadmiar z prawej strony co wystawało odciąć na równo z końcem szyny. Finalnie jest nieco krócej jak na zdjęciu, ale na potrzeby zrozumienia tematu przyjmijmy, że jest ok.





Online VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6769
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #11 dnia: 2019-03-28 | 15:29:00 »
Eleganckie rozwiązanie ...



... w Iskrze brakuje sprężyny powrotnej ;)
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #12 dnia: 2019-03-28 | 15:38:07 »
Dzięki Yoda  :) .

Tak przygotowaną listwą można wiercić jednak tylko w jedną stronę. Jeśli przyjęlibyśmy, że robimy korpusy w systemie 32, to nie ma problemu zakładamy drugi zderzak po drugiej stronie, obracamy szynę i po temacie. Jeśli jednak mamy boczek inny niż wielokrotności 32, to niestety mój system kalibracji uniemożliwia takie rozwiazanie. Długo myślałem jak to obejść i po kilku próbach wpadłem na najprostsze rozwiazanie. Wystarczy przełożyć z prawej strony na lewą  zderzak, zdjąć blokady listwy, obrócić listwę z otworami, włożyć spowrotem i założyć blokady ponownie.
Wydaje się to upi***liwe i pewnie takie by było, gdyby robić to pojedynczo i co chwilę przekładać. Wystarczy jednak powiercić w ten sposób np. 10 boczków w serii, a potem przełożyć wszystko na drugą stronę, co zajmuje dosłownie minutę i wiercimy drugi rząd otworów.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #13 dnia: 2019-03-28 | 16:01:36 »
I gitara .
Najważniejsze że proste
Tanie
i
łatwe w obsłudze .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline krzyś48

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3602
  • Wolność,kocham i rozumiem,wolności...
Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
« Odpowiedź #14 dnia: 2019-03-28 | 16:24:22 »
Nie mam pojęcia od czego jest ta gałka ;D  .
Albo wajcha z zmiany biegów lub od koparki -podobne w elektryce :)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka