Kornikowo - Forum stolarskie

Wasze projekty => D.I.Y. => Wątek zaczęty przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 21:16:43

Tytuł: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 21:16:43
Jakiś czas temu przy okazji wątku o szablonie do odwiertów pod półki, pojawił się temat jakby to zrobić za pomocą szyny Diy. Obiecałem wtedy, że pojawi się osobny wątek. Kolega Fyme poszedł drogą odwiercania szyny DW. Zabrakło mi odwagi by powiercić samodzielnie szynę  :).

Ja jako, że posiadam szynę Festoola postanowiłem rozwiązać to inaczej.
Postanowiłem wykorzystać rowek górny w szynie jako miejsce dla precyzyjnie odwierconego co 32mm płaskownika. Problem takiego odwiecenia rozwiązał mi kolega Tranzyt, któremu jeszcze raz ogromnie dziękuje za podjęcie się tego jak się okazało wcale nie łatwego zadania. Problemem była stosunkowo niewielka szerokość odwiercanego materiału.

To płaskownik od Tranzyta
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-070319180810-2146714.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-070319180812-2147665.jpeg)

Pierwsza przymiarka - pasuje  :).
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-070319180814-21482476.jpeg)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 21:24:26
Jedziemy dalej.
Postanowiłem, że do posiadanej przystawki Makity dorobię odpowiednie elementy z HPL-u. Wiem wredny materiał w obróbce, ale za to stabilny i w sumie dość trwały.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205441-2450397.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205442-24511182.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205444-2452439.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205446-245373.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205745-2455268.jpeg)

Tu w połączeniu z przystawą Makity
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205744-245431.jpeg)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Jakacor w 2019-03-27 | 21:58:54
Te galke masz na sprezynie? Gdzie to mozna kupic?
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-03-27 | 22:07:22
No i zaje**ście :)

Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 22:11:00
Dzięki @fyme :).

Nie mam pojęcia od czego jest ta gałka  ;D. Znalazłem w pi***ołkach i okazało się, że pasuje niemal idealnie. Sprężyna też ze szpargałów. Sama konstrukcja jest zrobiona właśnie z tej gałki, odciętego elementu od skręcania szaf w którym nawiercilem otwór pod... kołek meblowy. Całość skręcona do kupy wraz ze sprężyną. Równie dobrze można by zastosować kawałek pręta stalowego nagwintowanego na końcach. Na to jakaś drewniana czy plastikowa kulka z jednej strony i z drugiej kołnierz dla sprężyny.

Tak to wygląda z bliska. Na zdjęciu wygląda na Krzywe, ale w rzeczywistości jest idealnie centrycznie.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319220947-24691160.jpeg)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 22:23:05
Tak to wyglada na szynie.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205747-24561404.jpeg)

A tak wierci  :D.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210000-2461386.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205750-2458591.jpeg)

Pierwsze testy dokładności
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210002-2462633.jpeg)

Jest wystarczająco dokładnie. Dwie płyty powiercone włożone kołki od półek i złożone razem. Z minimalnym oporem weszło wszystko razem  :).
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210004-24631418.jpeg)

Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-03-27 | 22:27:32
Fyme ma ostrą konkurencję.

Piotr

Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Jakacor w 2019-03-27 | 22:49:18
Blady, pokaz jeszcze konstrukcje tej sprezyny, bo moj mozg nie ogarnia jak to dziala:)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-03-27 | 22:51:16
Żadna konkurencja. Inny pogląd na tą samą sprawę. I dobrze bo ten sam efekt można osiągnąć różnymi metodami :)
Po drugie Jacek to mój brat po Makicie ;D i od początku trzymałem kciuki za powodzenie projektu :)

Po trzecie ja mam szynę dw i mojej nie będzie trzeba obracać by robić odwierty po drugiej stronie formatki ;D :)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-27 | 23:14:57
Blady, pokaz jeszcze konstrukcje tej sprezyny, bo moj mozg nie ogarnia jak to dziala:)

Nie mam wiecej zdjęć, więc dopowiem. W Hpl jest otwór o średnicy trzpienia. Od góry zapiera się to o zgrubienie przy gałce. Od spodu założona jest na trzpień sprężyna. Na to wkręcony jest ten element od skręcania szaf, a w nim otwór z kołkiem. Ten duży odwiert w hpl jest dlatego, że ma trzpień nad tym gwintem za krotki i musiałem zrobić miejsce na sprężynę żeby miała gdzie się rozprężyć.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205441-2450397.jpeg)

Tu może lepiej widać ten element od skręcania szafy.
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205439-24491943.jpeg)

Żadna konkurencja. Inny pogląd na tą samą sprawę. I dobrze bo ten sam efekt można osiągnąć różnymi metodami :)
Po drugie Jacek to mój brat po Makicie ;D i od początku trzymałem kciuki za powodzenie projektu :)

Po drugie ja mam szynę dw i mojej nie będzie trzeba obracać by robić odwierty po drugiej stronie formatki ;D :)

Dokładnie, żadna konkurencja, co wiecej omawialiśmy z Arturem temat na privie, a i telefonicznie również  :). Artur pokazał konstrukcję opartą o płytkę z otworem na tuleję kopiującą. Rozważam za jakiś czas wykonanie i takiej wersji. Można wtedy zastosować w zasadzie dowolną frezarkę. Co do szyny DW Fyme ma sporo racji. Szyna DW ma zaletę, że po obróceniu prowadnicy/wózka dla frezarki, jedziemy w drugą stronę i tyle. Łatwo zatem zrobić lustrzane odwierty. U mnie tak prosto nie będzie. Sporo czasu zajęło mi rozkminienie jak to zrobić, żeby było wygodnie i dokładnie. Finalnie szyny nie trzeba będzie odwracać, ale nie będzie to takie wygodne jak u Fyme.
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-28 | 15:24:20
Żeby to wszystko miało sens, trzeba mieć możliwość precyzyjnego odmierzania, tak jak ma to miejsce w oryginalnym systemie. Jeśli chodzi o ustawianie odległości 37mm od krawędzi płyty, to rozwiazanie nieco podobne, choć w uproszczonej formie.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205749-24571954.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319223230-24711264.jpeg)

Podfrezowania w hpl na ciasno. Całość skręcona na śruby na gwint w hpl. Jest dzięki temu możliwość kalibracji lub przestawienia na inny wymiar. Na zdjęciu kawałek formatki z oryginalnie fabrycznie powierconymi otworami. Wystarczyło opuścić w otwór trzpień we wrezarce, wyregulować i zacisnąć ramię kalibracyjnych. Czynność powtórzona z drugim, a następnie zamienione ramiona miedzy sobą i sprawdzenie czy są identyczne. Na szczęście są  ;D.

Tym samym mamy załatwioną kalibrację nr 1.

Teraz przyszedł czas na to by otwory wiercone były co 32mm od odpowiedniego punktu formatki. Ponownie z pomocą przyszła oryginalna fabryczna powiercona formatka.
Proces kalibracji rozpoczyna się od ustawienia szyny. Zastosowałem... tak, tak wszyscy znamy t9 ustrojstwo. Stoper drukowany przez Marka20. Mamy zatem zderzak.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319205956-24591139.jpeg)

Następnie trzeba było użyć wspomnianej wcześnie fabrycznej formatki. Opuściłem gałkę z blokada do powierconej listwy, a następnie całość przesuwałem tak długo, aż trzpień we frezarce wpadł do pierwszego otworu w formatce. Miałem zatem układ odniesienia.
Teraz przyszła kolej na blokady, żeby mni sie ta powiercona listwa nie przesuwała. Zastosowałem kawałki plastiku z powieconymi i nagwintowanymi otworami. W otwory wkręcone zostały sztyfty imbusowe. Wystarczyło teraz je dokręcić, nadmiar z prawej strony co wystawało odciąć na równo z końcem szyny. Finalnie jest nieco krócej jak na zdjęciu, ale na potrzeby zrozumienia tematu przyjmijmy, że jest ok.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319223229-2470181.jpeg)


Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-03-28 | 15:29:00
Eleganckie rozwiązanie ...



... w Iskrze brakuje sprężyny powrotnej ;)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-28 | 15:38:07
Dzięki Yoda  :) .

Tak przygotowaną listwą można wiercić jednak tylko w jedną stronę. Jeśli przyjęlibyśmy, że robimy korpusy w systemie 32, to nie ma problemu zakładamy drugi zderzak po drugiej stronie, obracamy szynę i po temacie. Jeśli jednak mamy boczek inny niż wielokrotności 32, to niestety mój system kalibracji uniemożliwia takie rozwiazanie. Długo myślałem jak to obejść i po kilku próbach wpadłem na najprostsze rozwiazanie. Wystarczy przełożyć z prawej strony na lewą  zderzak, zdjąć blokady listwy, obrócić listwę z otworami, włożyć spowrotem i założyć blokady ponownie.
Wydaje się to upi***liwe i pewnie takie by było, gdyby robić to pojedynczo i co chwilę przekładać. Wystarczy jednak powiercić w ten sposób np. 10 boczków w serii, a potem przełożyć wszystko na drugą stronę, co zajmuje dosłownie minutę i wiercimy drugi rząd otworów.
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-03-28 | 16:01:36
I gitara .
Najważniejsze że proste
Tanie
i
łatwe w obsłudze .
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2019-03-28 | 16:24:22
Nie mam pojęcia od czego jest ta gałka ;D  .
Albo wajcha z zmiany biegów lub od koparki -podobne w elektryce :)
(https://i.ebayimg.com/00/s/NjAwWDgwMA==/z/pwEAAOSwdjdZ5c5B/$_20.JPG)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-28 | 20:29:37
Wajchę już zatem masz - czyli z górki, możesz dorobić resztę  ;D.

Jeśli chodzi o koszty - to faktycznie nieduże. Odpady hpl zdobyte jakiś czas temu za flaszkę. W sumie było chyba 8-9 kawałków o szerokości około 10-15cm i długości 2m. Wykorzystałem jeden. Gałka, sprężyna ze szmelcu, śruby imbusowe pozostały po jakimś montażu. Trzpienie imbusowe - 4zł. Do tego powiercone listwy od Tranzyta. Jakieś tam pi***ołki.  W sumie całość nie przekroczyła 100zl. Do tego doliczyć trzeba by było frez fi5, albo wiertło. Czyli jakieś 70-80zł. W stosunku do kosztu oryginału ułamek ceny.
Gdybym miał wiercić tym codziennie, zarobkowo, to kupiłbym oryginał. Jest po prostu wygodniejszy i z pewnością trwalszy. Na takie użytkowanie jak moje wystarczy to co zrobiłem.
Szlak przetarty, jak ktoś skorzysta to fajnie  :).

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-280319204805.jpeg)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-03-28 | 22:27:59
Będzie trzeba frez zamówić.
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-29 | 19:00:45
Skoro mam już możliwość odwiercania co 32mm - to czemu tego nie wykorzystać  :D. Postanowiłem odwiercić sobie szablon, gdyż czasem jest po prostu łatwiej zrobić coś od szablonu. Mamy na przykład gotowy korpus, lery nie wykorzystam - zatem przydałby się szablon.

Odwierciłem sobie i otwory w systemie, oczywiście w hpl. Szablon ma z jednej strony 37mm od środka otworu do krawędzi, na jednym końcu otwór zaczyna sie od 9mm i potem co 32mm, a z drugiej strony po obróceniu 23mm. Można zatem uzywać zarówno od krawedzi, brzegu płyty lub stawiając na wieńcu dolnym.

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210202-2465548.jpeg)

Na zdjęciu nie widać zdejmowanych zderzaków z blaszek - pokażę innym razem, bo nie zrobiłem zdjecia tego elementu. Widać za to patent, który wpadł mi do głowy po zrobieniu szablonu z otworami w hpl. Czasem przydało  by się coś poreczniejszego, coś co można wrzucić po prostu do skrzynki i mieć zawsze przy sobie w razie potrzeby.

Z odciętego za długiego fragmentu powierconego co 32mm hpl postanowiłem dorobić mini szablonik.
Dopasowałem to tak żeby było miniaturą długiego szablonu. A zatem 9mm od brzegu jednego i 23 od drugiego. Przy odpowiednim obracaniu mamy szablon pod prowadniki zawiasów działający zarówno od krawedzi płyty jak i położony na wieńcu dolnym. Dodatkowo jesteśmy w stanie odwiecić kilka otworów pod kołki na półki. Wystarczy oprzeć o jakąś podkładkę  np. systainer odwiecamy. Nie bedzie w systemie 32 ale można tak to użyć. Idąc dalej wpadłem na pomysł, że skoro otwory pod prowadniki, to może i pod zawiasy puszkowe we froncie. Tak powstały otwory na normalne i małe zawiasy. Idąc za ciosem postanowiłem zrobić przenośny szablon do odwiertów pod mimośrody VB Hettich. Długo się nie namyślając za pomocą posiadanego i opisanego wcześniej w innym wątku szablonu odwieciłem za pomocą oczywiście frezarki odpowiednie otwory.

Tak to wygląda  :).
(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210205-2467231.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/2/87-270319210207-24681173.jpeg)

Wiertlo samocentrujące i mamy szablonik na każdą okazje :).
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: kwita w 2019-03-29 | 20:08:31
Fiu, fiu... Ło Cie Panie :) Gratulacje :)

Piękna robota!
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-03-29 | 20:11:19
Blady się w końcu rozbujał ;D

Brawo! :) Dobry szablon nie jest zły a bardzo ułatwia :)
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-03-30 | 20:00:16
Dzięki chłopaki  :).
Czasu mało to i z dokumentowaniem tego co robię jest kłopot. Ostatnio jednak jak widać staram się wrzucać własne tematy odpowiednio opisane i pofotografowane, tak żeby można było skorzystać przynajmniej w sferze inspiracji. Skupiałem się i skupiał będę raczej na zagadnieniach technicznych. Filmów póki co nie przewiduję, choć praca z kamerą nie jest mi obca, kiedyś robiłem to, no powiedzmy półprofesjonalnie  ;D.

Co do szablonówi, jigów, itp., to wielu z nas je ma i do różnych rzeczy wykorzystuje. Warto to wrzucać, by początkujący, ale przecież nie tylko, mogli z tego korzystać.

I teraz niech mi ktoś powie, że atutem szybciej powierci niż moim patentem, albo chociaż szablonem  ;).
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2019-03-30 | 20:42:08
Atut zawiódł kolejnego testera także tego... ;D
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Tranzyt w 2019-04-01 | 12:52:49
Zacnie to wyszło. Tym bardziej się cieszę i gratuluję. ;D
Tytuł: Odp: Festool LR32 po mojemu, czyli szyna... bez dziur :)
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2019-04-01 | 22:41:20
Dzięki  :). Cały projekt opierał się na odwierconych płaskownikach. Tak więc, gdyby nie Twoja pomoc byłoby ciężko uzyskać taką precyzję. Reszta była stosunkowo prosta. No, może poza regulacją.