Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => D.I.Y. => Wątek zaczęty przez: Bacek w 2021-02-28 | 23:09:39
-
Witam,
Za oceanem można dostać coś co się nazywa paper backed veneer. Czyli połoczone w większe szerokości kawałki forniru naturalnego. Czy u nas coś takiego jest do dostania? Na flizelinie znalazłem tylko forniry modyfikowane? Mam amatorsko do pokrycia kawałek gotowego "mebla" z ciężej dostępnymi wewnętrznymi częściami i obawiam się że nie uda mi się tego ładnie ogarnąć, samemu łącząc fornir.
Z gotowymi kawałkami powinno być łatwiej. Największa powierzchnia to 62cmx90cm ale to 60 z kawałkiem pojawia się kilka razy. Szukam w zasadzie orzecha amerykańskiego. Zapotrzebowanie łącznie ze stratami nie przekroczy 10m2 (musiał bym policzyć ale coś pewnie koło 6-8).
-
U nas to się faktycznie nazywa modyfikowana. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz. W naszym pięknym kraju bez problemu dostaniesz modyfikowane z szerszych krawędziaków, nie tylko z deszczułek. Bo modyfikowana nie zawsze oznacza, że są na flizelinie. Myślę, że bez większych problemów kupisz szerokość 62 cm. Trzeba poszukać po sklepach
-
są firmy gdzie zamówisz formatki forniru, sklejone na nitke lub na styk.
-
U nas to się faktycznie nazywa modyfikowana.
A modyfikowana to nie są te sklejane z kawałków (nie formatek) i potem dopiero cięte w akrusze/formatki? Te ktróe widziałem nie wyglądają jak naturalny fornir (choć leipiej niż zwykła okleina).
są firmy gdzie zamówisz formatki forniru, sklejone na nitke lub na styk.
Znasz może jakieś firmy które to oferują?
-
właśnie to napisałam :D
zobacz tutaj: [size=78%]OKLEINY, OBŁOGI, OBRZEŻA (wirbialystok.pl) (https://www.sklep.wirbialystok.pl/okleiny-oblogi-obrzeza-c-83.html?idkat=83&)[/size]
-
Znasz może jakieś firmy które to oferują?
https://okleiny.miro.gdan.pl/
-
Zaraz zaraz. Mnie uczono, że fornir modyfikowany otrzymuje się ze zmielenia naturalnego drewna, dodania pigmentów i uformowania odpowiedniej struktury imitującej dany gatunek drewna. Czyli to taki „sztuczny” fornir, w przeciwieństwie do prawdziwego ciętego, bądź skrawanego forniru.
-
I tak właśnie jest, ale Bacek potrzebuje
połoczone w większe szerokości kawałki forniru naturalnego.
-
Proponuję kupić zwykły fornir i poprosić o dwustronne brzegowanie. Do tego rolka papieru JAWA i składasz sobie formatki jakie chcesz. Dziecko by dało radę.
-
I tak właśnie jest, ale Bacek potrzebuje połoczone w większe szerokości kawałki forniru naturalnego.
Zdecydowanie nie. Proponuję poczytać troszkę.
-
Nie całkiem się zgodzę. Ale moja wiedza, to nie wiedza ze szkół drzewnych a z Polesia, gdzie w domowym zaciszu obłogi i okleiny robią, zatem mogę się mylić. Taka najbardziej znana okleina modyfikowana jest nie tyle mielona, co zwyczajnie cięta obwodowo i sklejana a potem poprzecznie ponownie cięta. Można ją barwić. Natomiast sklejać można grubsze elementy niż okleina czy obłogi i w sumie można mówić wtedy o tym tak zwanym klejeniu na styk. Ale to też jest cięte poprzecznie tyle, że z czegoś takiego jak znana wszystkim klejonka. Moim zdaniem z mielonego drewna nie otrzyma się czegoś takiego jak to: Forniry amerykańskie @ CDO Centrum Drewna i Oklein (http://centrumdrewnaioklein.pl/index.php/oferta/okleiny-forniry/fornir-amerykanski/) tutaj wyraźnie widać, że jest klejone zarówno z cieńszych jak i z grubszych kawałków
-
Mielone to skrót myślowy. Cięte, barwione, klejone i ponownie cięte. Lub w podobnej kolejności. Czyli mielonka jak to mówią niektórzy.
-
Zdecydowanie nie. Proponuję poczytać troszkę.
Nie zrozumieliśmy się. Chodziło mi o połączone ze sobą liście forniru naturalnego- formatki.
-
Zdecydowanie nie. Proponuję poczytać troszkę.
Nie zrozumieliśmy się. Chodziło mi o połączone ze sobą liście forniru naturalnego- formatki.
Luz. Ja też troszkę za ostro :)
-
Cytat: Waldemar w Dzisiaj o 18:12:54
I tak właśnie jest, ale Bacek potrzebuje
Cytat: Bacek w Wczoraj o 23:09:39
połoczone w większe szerokości kawałki forniru naturalnego.
Zdecydowanie nie. Proponuję poczytać troszkę.
Dokłądnie tego potrzebuję, mielonka do mnie nie przemawia.
-
Hej, odkopię temat, bo komuś moze się przydać:
W małopolskim kupowałem tutaj
http://centrumdrewnaioklein.pl/
Mają duży wybór fornirów modyfikowanych, duża hala, można sobie wejść i pooglądać co tam mają i wybrać kawałki, które Ci najbardziej pasują :)
Też orzecha tam kupowałem - ale mają na magazynie kiepskie oświetlenie, trzeba na to zwrócić uwagę podczas wybierania.
Co do łączenia - może mnie ktoś za to zjedzie bo pewnie nie wg. sztuki, ale ja po długości łączyłem z pomocą taśmy malarskiej, najpierw spasowałem krawędzie, przykleiłem taśmę od zewnętrznej strony i taką konstrukcję przykleiłem na płytę - wyszło super, w jednym miejscu malutką szparę wypełniłem odrobiną szpachli z dobranym kolorem, przeszlifowane i jest dobrze :)
Pozdrawiam
-
Ok znalazłem firmę ze Swarzędza która łączy formatki okleiny naturalnej metodą stykową lub na nitkę klejową. Nie jest to może fornir na papierze czy flizelinie ale będzie musiało wystarczyć
-
Do tego rolka papieru JAWA i składasz sobie formatki jakie chcesz. Dziecko by dało radę.
A z tą Jawą to jak to działa? Pod spód forniru? Jak wąskie paski to od zewnątrz nie będzie tego widać?
-
Puści klej między paskiem Jawa a okleiną i co? Będzie niedoklejone .
Daje się od zewnątrz by później go zeszlifować przy szlifowaniu powierzchni .
-
Puści klej między paskiem Jawa a okleiną i co?
@tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200) czym się charakteryzuje ta taśma Jawa? Na czym polega jej zaleta nad innymi taśmami samoprzylepnymi. Możesz coś napisać. Bo właśnie chcę sobie ten fornir popróbować położyć (a jeszcze tego nie robiłem) i widziałem że ta Java jest ale nijak nie mogłem się doszukać informacji o jej praktycznym użyciu.
-
Javę kleisz jak znaczek pocztowy. Na mokro. Pudełko po margarynie, kawałek gąbki, trochę wody i jedziesz. Jest tez perforowana java i tą zdaje się można dawać od spodu. W klej.
Piotr.
-
...Pudełko po margarynie, kawałek gąbki, trochę wody i jedziesz.
Piotr.
;D ;D ;D widzę, że mamy te same akcesoria
-
Teraz nam kupera, ale jak używałem jawy to tak kleiłem
Piotr.
-
Javę kleisz jak znaczek pocztowy. Na mokro. Pudełko po margarynie, kawałek gąbki, trochę wody i jedziesz. Jest tez perforowana java i tą zdaje się można dawać od spodu. W klej.
Czyli to taka zwykła taśma papierowa (brązowa) z klejem aktywowanym wodą? Taka jaką się kiedyś np. pudełka zaklejało?
Bo to taką mam, używałem do suszenia odbitek foto na barycie, z dwie rolki pewnie jeszcze mi zostały, jakieś 800m :D
-
Teraz nam kupera, ale jak używałem jawy to tak kleiłem
Piotr.
A którego kupera? 1 nitka, czy 2?
-
Java jest biała, szerokości około 2cm, bardzo cienka, żeby nie odbijałem się za mocno na fornirze pod prasą.
https://www.belmeb.pl/tasma-jawa-do-klejenia-okleiny-fornirow-szer-20-mm.html
Piotr.
-
Kuper 400
1 nitka
https://allegro.pl/oferta/spajarka-do-forniru-kuper-400-na-nitke-7812003255
https://www.instagram.com/p/B5N1Ii4lF0v/?igshid=qz2meitxhbwt
Piotr.
-
Też myślę o kuperze, ale jeszcze za mało robię forniru, żeby się kalkulacja zapięła. Ale w przyszłości to must have.
-
Nie jest to jakiś majątek. W okolicach 3k kupisz używkę. Do tego przydaje się piłka scheer
https://www.google.com/search?q=pilka%20scheer&tbm=isch
Piotr.
-
Tak, widziałem. Nawet sporo tego jest do kupienia.
Przyjdzie czas, przyjdzie kuper :)
-
Jawa - jak zauważył Piotr to cienki mocny pergamin z klejem . Po mimo ,że cienki to prasa potrafi go nie
raz wdusić w okleinę . Do jej przyciskania można posłużyć się zrobionym małym klinem z drewna ( grusza , jesion ) . Dajesz wpierw co kawałek krótkie kawałki w poprzek na łączeniu lekko naciągając papier ( wysycha to ładnie dociąga spoinę ) a następnie pasek w wzdłuż , dociskając przesuwając klinik po papierze .
Dawno jak się robiło sklejanie to stosowali pocięte paski z gazet i klej stolarski na ciepło . Też daje radę :)
-
Java jest biała, szerokości około 2cm, bardzo cienka, żeby nie odbijałem się za mocno na fornirze pod prasą.
Czyli nie ta :) Dziękuję :)
-
Technika klejenia jak pisze Tomek, tylko unikał bym krzyżowania. Klejenia wzdłuż na poprzeczne.
Piotr.
-
Piotr ma racje . Poprzecznie można sobie pozwolić przy grubszych fornierach ,bo się zeszlifuje . Przy ostrożnym szlifowaniu ( cienki materiał ) te poprzeczne klejenia potrafią być widoczne przy dalszym wykańczaniu mebla w naturze .
-
Szczególnie pod bejcą
Piotr.
-
Czasami kleję fornir Jawą i nawet nie wiedziałem że to Jawa :). Tnę piłką scheeropodobną i nawet nie wiem, że to Sheer (ale sprzęcik zajeżysty). Zszywałem fornir kuperem i nawet nie wiedziałem że to kuper (eee, babska robota ;D - nie lubię).
Ale jak to potem człowiek ogląda dopieszczone po szlifowaniu i lakierni i zmontowaniu to nawet całkiem miło patrzeć :).
I czasami ciężko uwierzyć, że pod spodem MDF, surówka, albo inne "gówienko"
-
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Na duży rozmiarowo projekt nie wiem czy się odważę. Ale tak czy siak z Jawą popróbuję na półce (36cm) i zobaczę jak to wychodzi.
Mimo wszystko do oryginalnego projektu gdzie są miejsca do których dostęp jest bardzo kiepski (szczelina szerokości 7cm) przydało by mi się jakoś mimo wszystko zabezpieczyć fornir przed łamaniem.
Coś czytałem i oglądałem filmiki z prostowania fornirów miksturami na bazie gliceryny i wspomniane tam było że fornir staje się bardziej elastyczny.
Może żeby nie być aż tak bardzo enigmatycznym to projekt to odnowienie głośników takich jak na fotce (tu już po obfornirowaniu przez kogoś). Zewnętrznie nie miał bym obiekcji z własnym łączeniem forniru. Te części wewnętrzne budzą moje wszystkie rozterki. Dla skali rozmiar wnętrza to jakieś 60x60cm i na głębokość też koło 60, a te przeloty w środku mają 7cm szerokości. Rozłożenie tego na części raczej nie wchodzi w grę, choć ułatwiło by sprawę.
-
Przy takich zakamarkach pomyśl nad sposobem klejenia forniru żelazkiem. Może to znacząco ułatwić życie
PS - moja Java taka zalatywała kiedyś klejem, ze musialem ją trzymac w szczelnym pudełku :)
-
Zdecydowanie myślę nad żelazkiem do wnętrza. Na płytko dał bym radę kontaktowym, ale ta cała płachta boczna to jakoś nie widzę że był bym wstanie to wsunąć do końca bez załapania.
W te małe zakamarki mam jakieś turystyczne małe ale muzę skończy się na modelarskim. Chyba że guru mają jakąś tajną metodę żeby zrobić to łatwo i przyjemnie.
Widziałem już jak ludzie idą na łatwiznę i fornir kładą tylko do zwężenia a potem tylko farba albo dają maskownice.
-
Szybciej bym zrobił nowe
Piotr.
-
Jak najbardziej. Ale to właśnie ma być stare, z numerami seryjnymi itp.
-
Chyba że guru mają jakąś tajną metodę żeby zrobić to łatwo i przyjemnie.
nie ma tajnych metod tylko spokój i ciężka praca . Teraz masz to czymś pomalowane?
-
Zbudowane ze sklejki brzozowej o grubych warstwach.
To było kiedyś pewnie pobejcowane. A potem wieki temu poolejowane (bez przesady), ale aktualnie suche jak wiór. A sklejka gdzie niegdzie dołazi na kantach
Nie podoba mi się bejcowanie sklejki brzozowej. Oryginał wygląda tak sobie. Próbowałem zrobić próby z różnymi bejcami. Znośnie wyszło z alkoholową V3V, ale wszystkie wychodzą bardziej jak by ta sklejka była nie pomalowana a pobrudzona. Tak czy siak, ze względu na uszkodzenia i tak muszę użyć forniru. Bejcowanie rozważałem raczej pod kątem półki/boxu na płyty gramofonowe.
-
A potem wieki temu poolejowane (bez przesady), ale aktualnie suche
No właśnie ,kleje nie lubią tłustego , brudu itp . Nie wiem czy sie dobrze przyklei .
-
@Bacek (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2536) Na tym kanale ma chłop bzika na punkcie fornirowanych mebelków midcentury i je odnawia. Może coś ci się uda podpatrzeć.
-
To od razu z tego kanału bejcowanie sklejki brzozowej. Dokładnie ten look który nie bardzo mi odpowiada. Najlepiej faktycznie wygląda ta bejca żelowa ale nadal bez szału.
Co do brudu, to oczywiście liczę się z tym że trzeba to wyczyścić. Olej był tam raczej symbolicznie i dawno odparował, paczki mają ponad 40 lat pewnie. Ale i tak będzie dużo kitowania i szlifowania. Innym się udało więc i mi może się poszczęści.
-
Nie wiem czy wśród próbek które robiłeś, miałeś lakierobejce vidarona. W ofercie ma dwa rodzaje, ta o którą mi chodzi oznaczana jest na opakowaniach jako "Superwydajna". Ma ona konsystencję żelu i jest na bazie diabli wiedzą czego (ale jest tłustawa, żywiczna). Jeśli nie próbowałeś a znajdziesz tam jakiś kolor który ci podpasuje, wypróbuj. Nakładam ją tamponem, szmatką, mało i wcieram w sklejkę. W wykończeniu jest matowa do satynowej, w zależności ile warstw jej nałożysz. Większość tych bardzo płynnych bejc tak mocno kontrastuje sklejkę brzozową, ta robi to delikatniej.
Druga opcja na sklejkę, to wosk dekoracyjny z osmo, również skleję brzozową nim barwiłem i moim zdaniem wyszło fajnie, i też wcieranie.
-
Vidaron miałem samą bejcę i średnio to wyglądało.