Kornikowo - Forum stolarskie

Wasze projekty => D.I.Y. => Wątek zaczęty przez: ls6 w 2022-10-04 | 12:23:36

Tytuł: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2022-10-04 | 12:23:36
…to trzeba spróbować zrobić ładną.

Taka sprawa: małe mieszkanie na poddaszu ma nad łazienką całkiem sporo miejsca na do przechowywania gratów niekoniecznie potrzebnych na codzień. Za to kompletnie nie ma miejsca na schowanie drabiny. Trochę sobie głowę nałamałem i wyszło mi, że drabina nie musi być brzydka.

(https://kornikowo.pl/gallery/12/2432-041022121710.jpeg)

Jak teraz na nią patrzę, to jest prosta robota ale najwięcej czasu zeszło na testowaniu "jak działa". Na przykład nie byłem kompletnie świadomy jak czuły jest człowiek na kąt drabiny :)

Dwa detale jeśli ktoś chciałby się inspirować:

Uchwyt blokujący górę drabny w pozycji "do użycia"
(https://kornikowo.pl/gallery/12/2432-041022121804.jpeg)

Drugi, trywialny, uchwyt z magnesem trzymający drabinę w pozycji "spocznij", żeby się nie oderwała od ściany.
(https://kornikowo.pl/gallery/12/2432-041022121833.jpeg)
Widać też otwór, który wchodzi na bolec tego pierwszego uchwytu.
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Daraas w 2022-10-04 | 13:07:49
Pomysłowo :) Jak tak patrzę na ten podnóżek, to nie gibie Ci się jak po drabinie chodzisz?

Nasuwa mi się jeszcze czy jakby nie zagłębić magnesów żeby były na równo ze sklejką, to nie byłoby stabilniejsze mocowanie przy ścianie? :)
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Matgregor w 2022-10-04 | 13:25:26
Doceniam pomysłowość 👍
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2022-10-04 | 13:37:56
Jak tak patrzę na ten podnóżek, to nie gibie Ci się jak po drabinie chodzisz?

Podnóżek faktycznie był kluczowy. Bez podnóżka drabina nie tyle się gibała co skręcała wokół "kręgosłupa". Dodając podnóżek pomyślałem, że powinien być co najmniej szerokości stopni (myśląc o działających siłach). Okazało się, że jest wystarczy.

Nasuwa mi się jeszcze czy jakby nie zagłębić magnesów żeby były na równo ze sklejką, to nie byłoby stabilniejsze mocowanie przy ścianie? :)

Hmm… dlaczego miałoby być stabilniej? Magnesy przykręciłem "na wierzch" z dwóch przyczyn: 1) żeby na pewno się zetknęły  i maksymalnie mocno trzymały 2) bo już trzeba było kończyć tę drabinę a "na spocznij" i tak ich nie widać.
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2022-10-04 | 14:07:10
Potrzeba matką wynalazków :)👍
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2022-10-04 | 14:12:17
Sprytnie i legandzko  ;)
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Daraas w 2022-10-04 | 14:29:01
skręcała wokół "kręgosłupa"

No w sumie o to mi chodziło ;)

Dzięki za wyjaśnienia :)

Patent naprawdę zacny :)
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Meksykanin w 2022-10-04 | 17:39:20
Jestem pod wrażeniem "pomyślunku".  8)
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: jpyt w 2022-10-04 | 21:10:27
Fajny pomysł z chowaniem, fajna realizacja no i sama "kacza drabina"  też fajna :)

PS. Nigdy takiej nie użytkowałem, jest to wygodne?
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2022-10-04 | 21:56:12
PS. Nigdy takiej nie użytkowałem, jest to wygodne?

Czy jest wygodna… hmm...

Normalna drabina alu ze sklepu jest na pewno wygodniejsza -- wszystkie są takie same, więc, zgaduję, ludzkość znalazła optymalny kształt
¯\_(ツ)_/¯
Już sam fakt, że ta wymusza, z której nogi musisz zacząć jest jakimś ograniczeniem no i jak zechcesz stanąć w połowie to nie na dwóch nogach. Każdy kto testował i nie wchodził na samą górę grzebał nogą w powietrzu przystając :)

Jednocześnie, ta drabina jest bardziej stabilna niż się wydaje: chodzi się po niej trochę dziwnie ale pewnie. Do okazjonalnych wspinaczek jest, jak na mój gust, spoko.
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Wojput w 2022-10-04 | 22:47:42
Fajna!
Zaraz będzie robić za wieszak i tyle będzie z drabiny  ;D
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2022-10-04 | 23:20:01
Zaraz będzie robić za wieszak i tyle będzie z drabiny  ;D

Kurde, super pomysł!

Tylko haczyki czy kołeczki do zawieszania musiałyby być po drugiej stronie stopni, żeby nie przeszkadzały przy wchodzeniu…
…ale można magnes przenieść na drugą stronę i drabinę "na spocznij" odwrotnie przykładać do ściany.

 :) :D 8)

P.S. A w ogóle to bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa. Fajny wjazd na forum mi się trafił.
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-10-04 | 23:22:10
Drabinka super. Wygląda całkiem dizajnersko. :D Skojarzyły mi się takie strome schody, w których stopnie są na przemian. To idealne rozwiązanie, jeśli brakuje miejsca. Do tego wykonanie super i nie kłuje w oczy klasyczna drabina, oparta o ścianę. Ale fakt, że u mnie zaraz byłby to wieszak na wszystko. :)
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: kurens w 2023-03-03 | 22:06:01
@ls6 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2432) z jakiej grubości sklejki robiłeś stopnie drabiny? Nie obawiasz się o ich wytrzymałość?
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2023-03-04 | 09:26:30
@kurens (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5689) cała drabina z 18mm
O stopnie zupełnie się nie boję – kształt +/- trójkąta w kierunku naciskania robi wytrzymałość.

A najsłabsze miejsce to mocowanie stopnia do „kręgosłupa”.
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: Quent w 2023-04-10 | 12:04:55
@kurens (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5689) cała drabina z 18mm
O stopnie zupełnie się nie boję – kształt +/- trójkąta w kierunku naciskania robi wytrzymałość.

A najsłabsze miejsce to mocowanie stopnia do „kręgosłupa”.
A to mocowanie stopni jak zrealizowałeś?
Tytuł: Odp: Jak nie ma gdzie schować drabiny…
Wiadomość wysłana przez: markusszulc w 2023-07-19 | 01:11:58
Pomysł świetny, ale czy wchodzenie po takiej drabinie jest wygodne? Nic się nie kołysze i jest stabilne? Chętnie dowiem się też, jak z czasem drabina się sprawdziła, czy nic pod wpływem ciężaru się nie niszczy.