…to trzeba spróbować zrobić ładną.
Taka sprawa: małe mieszkanie na poddaszu ma nad łazienką całkiem sporo miejsca na do przechowywania gratów niekoniecznie potrzebnych na codzień. Za to kompletnie nie ma miejsca na schowanie drabiny. Trochę sobie głowę nałamałem i wyszło mi, że drabina nie musi być brzydka.
Jak teraz na nią patrzę, to jest prosta robota ale najwięcej czasu zeszło na testowaniu "jak działa". Na przykład nie byłem kompletnie świadomy jak czuły jest człowiek na kąt drabiny
Dwa detale jeśli ktoś chciałby się inspirować:
Uchwyt blokujący górę drabny w pozycji "do użycia"
Drugi, trywialny, uchwyt z magnesem trzymający drabinę w pozycji "spocznij", żeby się nie oderwała od ściany.
Widać też otwór, który wchodzi na bolec tego pierwszego uchwytu.