Wydaje mi się że w ten sposób będzie się to jeszcze bardziej "chybotało"... W jednej i drugiej wersji masz roboczą część blatu ruchomą jak i nogi pod tą częścią więc stabilność mocno ucierpi.
Nie myślałeś na przykład o czymś bardziej standardowym rozkładanym na klinach? Możesz składować nogi, poprzeczki nóg i blat, z czego każde w innym miejscu. Wiem że to wywraca koncepcję do góry nogami ale rzuć okiem może na "moravian workbench" jaką robił Will Myers Rozwiązanie z dość lekkich elementów więc nie powinieneś mieć problemów z mobilnością, zresztą pokazuje jak składa ją w minutę bez problemu. Myślę że imadło może nastręczać pewnych problemów wykonawczych ale też nic nie stoi na przeszkodzie żeby projekt nieco zmodyfikować i zastosować imadło montowane do blatu. Ograniczy Cię tylko grubość tego blatu jaki zastosujesz. Stabilność za to takiej strugnicy zdecydowanie większa

W razie czego wrzucam plany moravian workbench
I link do filmiku:

Nogi: odsuń kawałek od lewej krawędzi - dłutowanie bezpośrednio nad nogą vs na środku blatu to zupełnie inna bajka

Prus dobrze radzi - dodatkowo jeśli noga nie jest stale połączona z blatem to efekt "podskakiwania" blatu pewnie wystąpi i będzie odbijało podczas pracy co doprowadzi Cię do szału chociaż to też nico zależy jaki blat dasz - wiesz już jaką chcesz grubość?

nie leży na zawiasach ale na opiera się na podparciu blacie tylnym (tym mi jscu na odkładanie narzędzi) gdy się go już  rozłoży.

Jakoś to "opiera się" wydaje mi się słabym punktem. Jeśli zamierzasz robić jak rysujesz w sketchup to sugerowałbym w lewej i prawej rozkładanej nodze podnieść poprzeczkę poziomą górną do samej góry żeby blat opierał się na całej długości i daje Ci to możliwość złapania tego śrubą. Zagłębiasz otwór w blacie żeby łeb śruby nie wystawał i przelotowo łapiesz przez blat i poprzeczkę (odpowiednio grubą). Dodatkowo powinno to usztywnić nieco całość konstrukcji po złożeniu. Na zdjęciu zaznaczyłem element



Rzuć jeszcze okiem na inny pomysł Chrisa Schwarz'a - może tu jakąś inspirację znajdziesz jeśli zależy Ci na tym konkretnym typie strugnicy. Chris pracuje co prawda mega tradycyjnie więc tu imadła nie uświadczysz ale przecież da się to zmienić i dostosować pod siebie:

Tak sobie na szybko policzyłem i wychodzi że blat 15x40x200cm to jakieś 80kg sklejki. Plus imadło 10-20kg. Jakbym u siebie coś takiego postawił to szybko by się okazało że stoi rozłożona zawsze. Nawet jeśli z fury trzeba wypełzać przez bagażnik )

Może lepiej podumać czy nie da się zrobić składanego stołu do pilarki/frezarki/co tam masz jeszcze?

Jeśli jednak ciągniemy temat: zrób normalną nierozbieralną strugnicę o szerokości 40cm. Wiórownik dostaje swoje boczne ramki nóżek. Te mocujesz do głównych tak żeby obracały sie o 180st. Po rozłożeniu dadzą stabilizację poprzeczną całości. Sam wiórownik może być zdejmowany lub składany na zawiasach "na blat"
Przy założeniu że nogi zrobisz 10x10cm, to rozwiązanie zjada 5cm szerokości więcej niz opuszczany blat z projektu( 40cm blatu vs 2*10cm nóg+15cm blatu) a ile mniej się namęczysz. I o ile mniej nabluzgasz, bo to już będzie stabilne. Nie do przecenienia przy pracy na zewnątz jeśli masz sąsiadów blisko )

Blatu nie będzie można podnieść wyżej niż płaszczyzna wyznaczona przez tył. Chyba że zawiasy puszczą.

Jeszcze co do tego przyszło mi do głowy że jeśli nie będzie można podnieść wyżej blatu niż część służąca jako półka narzędziowa to pozbawisz się możliwości złapania blatu i nóg kołkiem na przykład. Chyba że zastosujesz śrubę o której pisałem albo inne rozwiązanie które zablokuje Ci rozkładane nogi na miejscu.

Nie przeczytałem dokładnie całego wątku. Głośno myślę czy nie  warto by było zrobić ko strukcji nóg  że stali. Bo coś pisałeś że chcesz mieć jeżdżąca. Wtedy  np skrecasz poprzecznym np ceowniki ruchome nogi i jest to stabilne i to bardzo. Może nie jest to "bardzo" stolarskie ale jest praktyczne.

Cześć, nie chciałbym burzyć Twojej koncepcji ale może warto zastanowić się nad takim pomysłem jak na tym filmie. Z góry przepraszam za język, myślę że nawet bez znajomości niemieckiego wiadomo o co chodzi.