wg mnie Kozio napisał że pilarka stołowa jest najważniejsza.
Później jest kwestia co kupisz z wózkiem czy bez. itp
na pilarkę klasyczną nawet małą nie mam miejsca do przechowywania
te tarcze ultracienkie są super tylko musisz wziąć po uwagę grubość swojego
klina pamiętaj że szerokość zębu musi być większa od szerokości klina w pilarce.
klin na ten moment ma 0 mm - pilarka go nie posiada fabrycznie, jak bede przymierzał sie do stolu pod pilarke to o tym wspomne, to ważna kwestia dla mnie.
https://www.punta.com.pl/sklep,14268,18745,273.190.64M_pily_ultracienkie_itk_plus_do_ciecia_poprzecznego_art273 - tą biorę do sklejki i ew. meblówki
https://www.punta.com.pl/sklep,1097,1504,292.190.64M_pily_do_ciecia_poprzecznego_do_pilarek_i_ukosnic_art292 - tą biorę do cięcia poprzecznego drewna - teraz mam pytanie co sie bedzie działo jak zaczne ciąć wzdłuż? będzie palić/szybciej się tepić ? boje sie, że ta 16z co mam będzie szarpac sosne i drewno miekkie przy cieciu wzdłuż
czy lepiej od razu wziąć coś takiego do cięcia wzdłużnego:
https://www.punta.com.pl/sklep,1095,1428,290.190.12M_pily_do_ciecia_wzdluznego_do_elektronarzedzi_art_290Ta z większą ilością zębów będzie i mniej strzępić sklejkę przy cięciu. Ta z mniejszą ilością zębów bardziej uniwersalna. Tą pierwszą to i płytę potniesz nową tarczą (tarcze 272 i 273). Tarcza z 40 zębami wg mnie to za mało so dokładnego cięcia. Mowa tu oczywiście o średnicy 190
dzięki za opinię. wezmę 60-64
Kup kompresor. 50l. Dla Ciebie starczy. Do tego jakiś zestaw. Pistolet do malowania. Dmuchania. Itp. Mega możliwość rozbudowy. 150 pln i masz zszywacz i gwoździarkę. 200-300pln i masz przyzwoity pkstolet do malowania. Połysków nie zrobisz ale już masz jakiś punkt zaczepienia. Nie wiem ile tam masz miejsca i na co możesz sobie pozwolić. Też mam przyżąd wofcrafta do kołkowania i go nie używam. Ile on 70 pln? A za 200 masz lamelownicę. Bez żadnego przestawiania walisz całą kuchnię. Jak coś to pytaj.
kompresor mam 24L, dmuchawke mam, o takerze powoli zaczynam myslec, z tego co czytalem, sprezarka powinna mu podolac, tylko czesto bedzie dobijac, nie wiem czy zmieszcze 50L w garazy, a z drugiej strony jak mam i do mojego zastosowania sie sprawdza to wole zainwestowac w co innego. tak, wolfcraft 70 ziko, na poczatek sie z nim pomecze
Odpowiem może trochę za @Kozia, dlaczego zagłębiarka. Jeśli kupisz zagłębiarkę z wysuwanym klinem to możesz spokojnie ciąć bez szyny. Masz zatem dwa w jednym. Minusem w stosunku do Twojej piły jest głębokość cięcia, będziesz miał większą. Nie zakładaj nigdy, że nie będziesz ciął wióra, bowiem wielokrotnie zdarzy się potrzeba docięcia głupiej półki i nie będziesz miał czym.
Co do rady kolegi powyżej, kompresor to jedno z podstawowych urządzeń w warsztacie. Też długo się temu opierałem, ale kiedy kupiłem, to stwierdzam jedno. Byłem kretynem, że tak późno . Dmuchawka i może taker, to coś co używał będziesz niemal codziennie. Pistolet do malowanie też z czasem, choć ja akurat używam sporadycznie.
zakładam, że głębokość cięcia to bardziej konstrukcje niż dokładne robienie mebli, wydaje mi się, że zagłębiarka do moich zastosowań to na razie moooocna zachcianka. dzięki za wyjaśnienie. kompresor mam, pisze o nich wyżej. liczę, że na początek i rzadkie używanie wystarczy to co jest.
Według mnie lista podstawowa sprzętu:
1. Pilarka stołowa plus min. 2 dobre tarcze - budżetowo Rayobi, jak jest kasa to DW, ew. Bosch gts
2. Zagłębiarka plus dwie dobre tarcze.
3. Frezarka - jeśli budżet pozwala to Makita RT700, bardzo uniwersalna 3w1
4. Wkrętarka - jeśli do drewna to z udarem plus ew. druga lekka bez udaru np. Metabo robi kombo
5. Szlifierka mimośrodowa np. Metabo, ostatecznie nawet parkinson
6. Multitool - w ostateczności na początek parkinson
7. Kompresor - jak masz miejsce to 50l plus dmuchawka, ew. taker
8. Lamelownica - np. Meec (oczywiście najlepiej Domino - ale to kasa więc na początek odpada)
9. Ukośnica - ja dłubiesz w drewnie i masz długie elementy, jak nie to zbędna
Tyle elektronarzędzia.
dzięki za listę odnosząc sie kolejno.
ad 1 zamierzma zrobic ja z tarczowej - na stolowa nie mam miejsca do chowania, na antresole nie przecisne przez otwor.
ad 2 jak pisalem wczesniej na razie parkuje
ad 3 mam ja na radarze, pewnie perspektywa przyszlego roku
ad 4 mam metabo z funkcja udaru(nie jest to zakretarka udarowa) - dlaczego udar jest taki ważny?
ad 5 kupilem dewalta, na razie bardzo fajnie
ad 6 mam parkinsona właśnie, poza niedbałbym wykonaniem (nie schodza sie bolce od montazu ostrza) to dziala, swieze drewno tnie jak wariat(wycinalem korzenie spod kostki)
ad 7 jw. mam 24L
ad 8 - na razie mam ta kolkownice wolfcrafta, wiem, ze oszczedzil bym czas, ale praca w drewnie to relaks - na tym nie nalezy oszczedzac
ad 9 - male marzenie, moze kiedys
Jeśli chodzi o inne rzeczy:
1. Dwa kątowniki - jeden krótki, drugi długi - może być Wolfcraft
2. Kątownik nastawny np. Bahco, lub nawet z casto tylko spr. czy trzyma kąt
3. O komplecie narzędzi ręcznych rozwodził się nie będę
4. Ściski - ile byś nie kupił, zawsze będzie za mało, dobierz kilka długości, nie kupuj taniego badziewia
5. Dłuta - najlepsze na jakie stać, 4 podstawowe rozmiary wystarczą na początek plus coś do ostrzenia
To takie podstawy podstaw wedle mnie.
ad 1 coś mam na początek, w raz upływu czasu zapluje na format
ad 2 zamowilem bahco 15cm, te z castoramy przerobiłem 7 sztuk - żaden nie trzymał kąta na 30 cm spore różnice
ad 4 wiem, powoli bede inwestował, pewnie reszta przyszły rok, na razie mam kilka automatów bahco
ad 5 - to na razie też odkładam, jak mi poradzono dozbieram do narexów.
Mam kilka sztuk różnego rodzaju, te najdroższe - kute - są w porządku. Problemy z nimi są 2:
- są na tyle ciężkie, że pod wpływem swojego ciężaru mogą łódkować klejonkę, jeśli nie ustabilizujesz jej porządnie (albo nie ustawisz pionowo - co polecam)
- nie są tak delikatne jak pełnopowierzchniowe Bessey - bez podkładek zdeformują Ci klejonkę w miejscu zacisku - co w połączeniu z punktem pierwszym powoduje, że częściej używam Bessey'ów.
dzięki za podpowiedź aby trzymać klejonkę w pionie. czy nawet jak złapę ją na kołki lub lamele to łódkowanie może się zdarzyć?
Norma. Dexter spoko. Jednoręczne. Klejonki nie pokleisz ale daje radę. Coś tam przytrzymać daje radę. Jak masz kupić g.... za 15 pln szt 6 to kup 2 lepsze. Dłuźsze. W juli kupisz i będzie spoko.
przekonalem sie przy zakupie pierwszych dedr, ze potrafia byc przekoszone na maxa. wiec szkoda kasy na badziew.
Ja polecę ściski wolfcrafta ( ale nie modelarskie tylko te droższe ) .
u kogo kupowałeś? widzialem je w markecie, cena poki co mnie odstrasza, ale jestem świadom, że w dłuższej perspektywie inwestycja nieunikniona.