Podusię sobie skombinuj na to krzesło, a najlepiej przejdź się do kościółka. Babki na pewno zaopatrzyły twarde ławy w specjalistyczne poduszki pi***ziuszki do mszalnych posiedzeń, ukształtowane i odpowiednio wymoszczone, nie będziesz musiał docierać. Przyda ci się do maratonów ociekających brutalnym wyrzynaniem.
A stoolik cool. Profil środkowy to mógłby betonową wyrzynarkę nawet udźwignąć.