Dziekuje, ciesze sie ze sie podoba
A wracajac do tematu, jak zapewne wiekszos z Was czytala zmodyfikowalem nieco swoj system odciagowy. Szczegoly pod linkiem ponizej:
https://kornikowo.pl/odciagi/odciag-cyklonowy-i-moja-instalacja-odciagowa/msg147313/#msg147313Mimo zakupu wiekszego odciagu nie zrezygnowalem z odkurzacza z cyklonem. Przy zmniejszeniu srednicy weza np ze 100mm na 40mm wydajnosc odciagu radykalnie spada i okazuje sie ze odkurzacz lepiej zbiera pyl od niego. Przy uzywaniu szlifierki mimosrodowej czy zaglebiarki odlurzacz jest idealny. Wszystko byloby dpbrze zeby nie platajacy sie po warsztacie waz
. Trzeba bylo cos z tym zrobic wiec... do roboty. Na poczatek postanowilem zwiekszyc nieco srednice weza z 32mm na 38mm srednicy wewnetrznej. Niby nie wiele ale sila ssania jest wieksza. Zakupilem 8m weza tak aby wystarczylo mi go odkurzacza do samego konca warsztatu. Do kompletu kupilem zlaczki obrotowe oraz w chinach tzw lazy suzan czyli lozyska obrotowe. Z kawalkow sklejki laminowanej wycialem szpule oraz obudowe konstrukcji. Wyszlo tak ze nad szpula mam dodatkowa poleczne na postawienie szlifierki mimosrodowej. Przy rozwijaniu weza beben sie obraca a waz podlaczony do cyklonu stoi w miejscu - tu wlasnie byla potrzebna koncowka obrotowa. W sciankach bebna zrobilem otwornicami dzury - troche dla ozdoby a troche z praktycznego punktu widzenia do wkladania koncowki zwinietego weza