Na dietę i tak muszę przejść, bo chyba skrzywił mi się wał w silniku od pilarki stołowej, więc kolejne wydatki dopiero jak to ogarnę :-). Chociaż nie powiem, że taka 230tka kusi. Zdaję sobię też sprawę, że to wierzchołek góry lodowej i potem trzeba będzie zainwestować w dłuta uchwyty itp.