Ja bym skłaniał się ku rozwiązaniu Yody choć i frezarką i frezem spiralnym długim można to ogarnąć.
Najpierw kawałek odpadu w którym wiercimy otwór o odpowiedniej średnicy. Jakiej? To zależy ale o tym za chwilę.
Potem frezowanie przez szablon zwykłym frezem krótkim. Dlaczego krótkim? Zaraz do tego dojdziemy
Na koniec frezowanie frezem długim spiralnym. Dlaczego spiralnym? To też za chwilę wyjaśnię
Potrzebna frezarka z pierścieniem kopiującym. To tańsze rozwiązanie niż frez z łożyskiem górnym i równie uniwersalne a pozwala korzystać ze zwykłych frezów palcowych prostych. I teraz od jej rozmiaru zewnętrznego oraz średnicy części roboczej a dokładniej różnicy tych wymiarów zależeć będzie średnica otworu w szablonie. Nadążacie?
Jak już mamy to ustalone to wiercimy, frezujemy potrzebny otwór w kawałku odpadu i prowadząc frezarkę z pierścieniem po obwodzie koła frezujemy krótkim frezem. Dlaczego krótkim? Nie wiem jakie macie frezarki ale u mnie długi frez spiralny wystaje ponad stopę frezarki nawet gdy jest ona ustawiona w maksymalnej pozycji. Stąd też nie da się bezpiecznie zagłębić takiego frezu w materiał. Przygotowujemy więc miejsce za pomocą krótkiego frezu. Tu jedna uwaga. Oba frezy muszą być tej samej średnicy lub jeśli nie, potrzebne będą dwa pierścienie kopiujące takie by różnica w średnicy frezy do pierścienia była w obu przypadkach jednakowa.
Po przygotowaniu otworu frezem krótkim mamy połowę roboty za sobą. Zostaje jeszcze pogłębić otwór a w zasadzie gniazdo bo ma być nieprzelotowo. Zmiana frezu na długi spiralny i kończymy pracę na zadanej głębokości. Dlaczego długi spiralny? Bo radzi sobie bardzo dobrze a jednocześnie kosztuje kilkadziesiąt złotych a nie jak choćby długi dwupłytkowy kilkaset. No i nie ma problemu z zagłębianiem się w materiał bo wwierca się jak zwykłe wiertło.
Jak widać rozwiązań na zadaną pracę jest zawsze więcej niż jedno a dobór metody zależy również od posiadanego sprzętu. Jeśli ma się otwornicę i sękowniki to patrz rozwiązanie Yody, jeśli frezarkę i frezy patrz moje rozwiązanie.