Parę gratów do ciasnego mieszkania

Zaczęty przez pantralalinski, 2020-02-27 | 00:27:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

pantralalinski

W zeszłym roku okazało się, że nasza niezalegalizowana rodzina 2 + pies powiększy się o syna Ferdynanda. Bardzo chcieliśmy się przeprowadzić do większego mieszkania, jednak niestety nie było takiej możliwości i 27m² kawalerkę na 11 piętrze trzeba było jakoś przygotować na przyjście małego. Wyjechały wszystkie kawalerskie meble (dwa biedermeiery, łóżko art deco) i wjechała płyta meblowa:
- Łóżko jest wysokie i pełni rolę strychu. Nie, nie biegają tam szczury, trzymamy tam ubrania, buty na następny sezon i całą masę niepotrzebnych rzeczy, których nie można wyrzucić. Ja nie mogę chociaż bardzo bym chciał pozbyć się rzeczy Karoliny a ona nie może moich. Chociaż też by pewnie chciała. Łóżko otwiera się na zawiasach kinetycznych wykonanych z płaskownika. w planach były siłowniki ułatwiające dźwignięcie sporego ciężaru i zrobiłem nawet symulację z której wynikało, że dwa siłowniki po 800N spełnią zadanie ale nie miałem pewności czy dobrze to wyliczyłem ani czy tak mocne siłowniki nie rozwalą drewna w wiór. na razie jest OK choć coś z tym pewnie będę musiał dalej zrobić, gdyż pociąłem stalową rurkę, którą podpierałem sterczące legowisko.











- Następnie wykonać trzeba było "entertainment center" Głupio by wyglądał telewizor powieszony na oknie więc okno zastąpiła płyta gipsowa i kawałek grubej wykładziny podłogowej w ramie z listew z odzysku. Pod telewizorem "półeczka na rzeczy ładne" - bo często są małe i zmieszczą się na tak płytkich półeczkach.



- Kolejny mebelek to kołyska dla małego - właśnie z niej wyrósł więc muszę na szybko robić łóżeczko (na razie wjechała ikea po siostrzenicy).



- Półeczka na książeczki Ferdynanda. Na czymś trzeba było poćwiczyć jaskółki



- Jest jeszcze regał ale wygląda po prostu jak regał więc na razie nie zamieszczam zdjęć Jak zrobię w końcu fronty to się pochwalę.



W planach:
- zagłówek z półką na telefony, ładowarki, sztuczne zęby i wszystko to co przy łóżku się zostawia.
- panele akustyczne będące jednocześnie lampami. Coś jak szuflady wypełnione watoliną, poroso lub innym dźwiękochłonnym materiałem, podwieszone pod sufitem, z żarówkami świecącymi w sufit. takie lampo-panele poprawią akustykę pomieszczenia i dadzą przyjemne miękkie światło.
- parę szafeczek, półeczek, krzesełek dla syna
- suszarka sufitowa. Pranie musi powędrować pod sufit bo w tak małym mieszkaniu ciągłe potykanie się o suszarkę to koszmar a po młodym prania jest sporo




Chaos

jak widać podwieszana suszarka na pranie to priorytet przy takim smakoszu :)
weekend woodshop warrior

M.ChObi

Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

ozi

Brawo, życie jest za krótkie by przejmować się taką błahostką jak mały metraż  :)

Ładne realizacje a ponadto widać, że masz dystans do swojej " twórczości"  (drugie brawo  ;) )

na koniec - zdjęcie Ferdynanda podczas cyklu testów proszków do prania rządzi!!!  ;D
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

DyzMeg

Cytat: pantralalinski w 2020-02-27 | 00:27:59 Kolejny mebelek to kołyska dla małego
Ta kołyska to samoróbka? Można więcej szczegółów? Fajnie wygląda ale nie wiem jak dziala
Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie!

kerry

Cytat: DyzMeg w 2020-02-27 | 12:52:57 ale nie wiem jak dziala
Tam jest taka guma, jak się mocno naciągnie, to kwadrans potrafi kiwać... Najważniejsze są bardzo twarde odbijaki, widoczne na pierwszym planie... Dodają taką subtelną nutkę bigbeatu... Mocnego uderzenia, znaczy się... :)

Koenig

To się zateguje...

pantralalinski

Cytat: DyzMeg w 2020-02-27 | 12:52:57
Cytat: pantralalinski w 2020-02-27 | 00:27:59 Kolejny mebelek to kołyska dla małego
Ta kołyska to samoróbka? Można więcej szczegółów? Fajnie wygląda ale nie wiem jak dziala
Chodziło o to żeby kołyska bujala się przód - tył a dodatkowo przez węższy rozstaw sznura na górze pracuje góra - dół. Sznur stawia dosyć duży opór więc gdybym miał ja robić jeszcze raz zrobiłbym wyższa co pozwoliło by na zastosowanie dłuższego sznura i zmniejszyło opór. Albo olałbym sznur i zastosował łożyska

kerry

Ale wiesz, że dziecko Ci wypadło?  ;D ;D ;D

pantralalinski

No atestu i prób na epileptykach nie robiłem. Dzielnie służyła 4 miesiące, żadnych strat w ludziach nie odnotowałem.

Soplica

To się nazywa efektywne (i efektowne :) ) zarządzanie przestrzenią! Zazdroszczę wyobraźni !!!
"Gdzie się podziały tamte prywatki?"

pantralalinski

Cytat: kerry w 2020-02-27 | 13:51:29
Cytat: DyzMeg w 2020-02-27 | 12:52:57 ale nie wiem jak dziala
Tam jest taka guma, jak się mocno naciągnie, to kwadrans potrafi kiwać... Najważniejsze są bardzo twarde odbijaki, widoczne na pierwszym planie... Dodają taką subtelną nutkę bigbeatu... Mocnego uderzenia, znaczy się... :)
Szukam tych gumowych odbijakow i nie mogę znaleźć.
W podstawie kołyski widać coś co może wyglądać jak odbojnik ale to regulacja wysokosci nóżki. A same nóżki zdobione są z gumowego odbojnika

kerry

Nie, nie, guma to jest to, co Ty nazywasz "sznur" - my już wiemy, że to jest taka fest guma, ale udajesz, że to sznur. Jak się mocno naciągnie... :)






Dobra, to taki suchar był, już się nie gniewaj :)

pantralalinski

Nie gniewam się, i lubię suchary. Po prostu przekaz nie dotarł.
Dzisiaj kolyske wywiozłem na wieś do teściowej i pyknalem filmik:

https://youtu.be/QJweQlUE8Kk

pantralalinski

Drobna aktualizacja z paroma detalami z mieszkania.

Oświetlenie, pełni jednocześnie funkcję paneli akustycznych:



Zapowiadała się istna droga krzyżowa...











Trochę prześwituje ale dodałem warstwę poroso i teraz jest cacy.


Regał doczekał się w końcu frontów i już nie straszy zawartością. Oczywiście jak to u mnie estetyka jest ważna ale akustyka ważniejsza. W płycie wiórowej wyciąłem dziury a całość obiłem lnem W ten sposób powstały pułapki basowe.










Jeden uchwyt przewierciłem na wylot  >:( Zostało mi jeszcze trochę obrobionego materiału (klepki parkietowej) więc zastąpię ten uchwyt ale na razie mi się trochę nie chce bo był już taki wycyckany i nawet politura poszła w ruch.

Szuflada na klawiaturę też do poprawki. Nie udało mi się ładnie naprężyć materiału. Pójdę na łatwiznę i przylepię na taśmie dwustronnej. Brzegi z tej samej klepki parkietowej co uchwyty (również w politurze).








i na koniec dzisiejsza wypocina. dystans do ściemniacza oświetlenia. Nie mieścił się w puszce i tak od ponad roku sterczał ze ściany. Wiem że łatwiej by było pogłębić puszkę ale tak by nie było zabawy a efekt myślę, że jest lepszy. Oczywiście klepka parkietowa: