Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => D.I.Y. => Wątek zaczęty przez: raven w 2019-10-12 | 11:22:12
-
Wczoraj popełniłem pastę z wosku pszczelego. Receptur jest dużo, ja zacząłem od najprostszej. Podgrzałem jedną część wosku i pięć części oleju lnianego gotowanego, zakupionego w sklepie dla plastyków. Zależało mi na paście stosunkowo miękkiej, której można użyć do smarowania zarówno narzędzi w celu zwiększenia poślizgu jak i zabezpieczenia przed rdzą, ale też żeby dało się nałożyć na mebel.
Kolejną pastę zamierzam zrobić w innych proporcjach, 1/3. Według historycznych przepisów należy też dodać terpentynę.
Oprócz tego spróbuję zrobić pastę na oleju mineralnym, żeby móc używać jej do zabezpieczania desek do krojenia, stolnicy oraz wytoczonych mis.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191012/997a6b71037ae8cfbfa20da3e0e35acc.jpg)
-
a u mnie leży 2,5 kg oczyszczonego wosku pszczelego od roku i nie ma kiedy zrobić :(
-
Ja do wosku pszczelego dodaję 10-20% wosku carnauba i terpentynę balsamiczną jako rozpuszczalnik w ilości zależnej od pożądanej konsystencji, a i trzymam szczelnie zamknięte aby terpentyna nie wyparowała.
-
Do mebli czy do samochodu to używasz?
-
Exul, możesz wrzucić dokładne proporcje wagowe swoich past? O tym wosku carnauba też słyszałem.
-
Zazwyczaj daje 0,5kg wosku 0,1kg carnauby i 0,5 - 1 litra terpentyny. Im więcej terpentyny tym lepiej się nakłada. Niema się co bać terpentyna i tak odparuje. Próbowałem też dodawac olej lniany, latwiej się naklada ale gorzej jak dlamnie schnie. Ogólnie najpierw nakładam sam olej a po kilku dniach wosk.
-
Terpentyna może być taka bezbarwna i bezzapachowa? Kupiłem taką w plastycznym.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191013/78a68959bf9791f26e6a3c29fd9f12bf.jpg)
-
Można jak najbardziej. Ja używam balsamicznej takiej co daje jak pasta do butów ale tylko dlatego, że niby produkt pochodzenia naturalnego, jak cała pasta później :-).
-
Ja przedwczoraj zrobiłem mieszanine 1:2 wosk:olej lniany.
Po ostygnięciu jest konsystencji pasty do zębów, łatwo się nakłada i daje minimalną powłokę.
Muszę jeszcze sprawdzić czy drugą warstwę przyjmie mój kawałek dębu, ale już po pierwszej wygląda całkiem fajnie, i nie pije wody tak jak po samym oleju lnianym.
-
Bazowałem moją recepture na poniższym filmiku, tyle że tam 1:1 wyszła pasta twarda praktycznie jak wosk więc dałem więcej oleju lnianego.