Wasze projekty > D.I.Y.

Pierwszy stół roboczy

(1/11) > >>

bartsmetkowski:
hello,
po długich namysłach zdecydowałem się powielić bazę projektu od Charliego:
www.youtube.com/watch?v=Z59QXPxFhPs

jestem na etapie, że zaraz bede musiał blat przytaszczyć, póki wszystko w kawałkach zastanawiam się czy jest sens blat oraz krokwie potraktować lakierem jachtowym dla impregnacji?

zimą będzie to składowane w nieogrzewanym garażu, po skończeniu pracy bede to chował, więc nie będzie narażone na jakiś większy deszcz/śnieg/etc. - jest sens to zabezpieczać?

w dalszej kolejności planuję dodać do tego stołu wietarkę stołową parkinsona, imadło montowane pod stół, kratownicę do ciecia formatek ze sklejki oraz ew. podwieszaną pilarkę(imitacja stołowej - ale to sporo później)

lakier to pewnie większy poślizg, zakładam, że obrabiane materiały będę montował ściskami - zastanawiam się czy są jakieś przeciwskazania przed lakierowaniem tej konstrukcji?

fyme:

--- Cytat: bartsmetkowski w 2018-06-11 | 21:00:30 ---w dalszej kolejności planuję dodać do tego stołu wietarkę stołową parkinsona, imadło montowane pod stół, kratownicę do ciecia formatek ze sklejki oraz ew. podwieszaną pilarkę(imitacja stołowej - ale to sporo później)
--- Koniec cytatu ---
Jesteś pewien? I chcesz ten blat potem taszczyć z miejsca na miejsce?

Blat ze sklejki? Jeśli tak to daruj sobie lakier. Będzie się wycierał i zostawiał ślady na obrabianym materiale. Ja bym sklejkę zostawił jak jest. Krokwie możesz sobie maznąć dla spokojnego sumienia :)

bartsmetkowski:
na taszczenie mam już patent :) zresztą odległość to raptem kilkanaście metrów.

zresztą też od Charliego:

nie mam miejsca na trzymanie nawet metrowego stolu na stałe wiec jak i tak mam go składać to zrobię większy.

dzięki za radę.

fyme:
O braku miejsca wiem dość sporo :) robie na balkonie albo w piwnicy ;D
A patent niezły choć ja poszedłem inną drogą ;)

bartsmetkowski:
generalnie cieszylem sie po spieprzeniu trasowania, że dociete belki pasuja do kobylek. przestrugane kantowki okazaly sie mega krzywe, nie wpadlem na pomysl, ze bedzie banan, sprawdzilem tylko katy wzgledem krawedzi

przy montazu okazalo sie, ze blat dociaga sie do krzywego legara a nie odwrotnie(głupi ja, bede wiedzial na przyszłość)
, probuje jakos ratowac sytuacje - wpadlem na pomysl aby podlozyc płaskowniki - do strugania nie mam umiejetnosci i narzedzi, poza tym wyciecie bylo by zbyt głęokie - ew. nowe, ale nie chcialbym sie znowu meczyć od początku

zdjecie pogladowe - probuje ratowac sie plaskownikami po 2mm - z jednej strony prawie nie mam banana
link do zdjecia: https://imgur.com/a/eXu5tI7

link do yt:

z jednej strony kątowniki niemal rozwiązują problem(dotne je jak płaskowniki, z drugiej strony jest gorzej, podjade zaraz do sklepu i kupie takie 1mm - powinno byc lepiej


wykrecilem wszystkie wkrety (5 x 100) - pytanie czy moge je smialo ladowac w te same otwory czy lepiej w nowe? wkretow jest chyba po 16 na strone, wczesniej trzymaly bardzo stabilnie

czy dla ew. pilarki stołowej takie delikatne odchyły maja ogromne znaczenie?

help  :-[

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej