Autor Wątek: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody  (Przeczytany 2337 razy)

Offline Yorkouza (Pyku)

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Vita est tempus optimum homini
Witajcie!

Projekt: wykonanie stolika kawowego (blat 50 x 50 cm, 4 nogi po 50cm i szuflada, ale o niej później).
Trudność: brak odpowiednich umiejętności i narzędzi, po które sięgnęłaby większość stolarzy przy takim projekcie

Szukam ludzi dobrej woli, którzy będą potrafili podpowiedzieć, doradzić w ramach tego czym dysponuję. Nie robię tego na czas, dla pieniędzy czy sławy, moim motorem jest miłość do kobiety, której chcę podarować to co zbuduję - jako prezent urodzinowy. Traktuję sprawę poważnie, brakuje mi w życiu mądrej żony, a na pewno wiecie, że nie łatwo o taką kobietę (adnotacja dla kobiet: nie jestem szowinistą(!) i podziwiam wiarę w znalezienie mądrego faceta) ;) Także krótko mówiąc - sprawa najwyższej rangi, szczególnie że starzeję się, na emeryturę w tym kraju nie ma co liczyć, więc przydałoby się zabezpieczenie na starość w postaci dzieci (czy ja mówiłem, że stolik musi być też dość wytrzymały?) ;D

Wprowadzenie - dla zainteresowanych - czyli o tytułowych marzeniach i kłodach (oczywiście te pod nogami), z których zamierzam coś zbudować ;)
Mowa o stoliku, z którym pojawiłem się na forum, patrz Niemoralne marzenia. Sytuacja jednak uległa zmianie, oczywiście nie jeden raz. Życie o mnie dba i pilnuje, żebym miał odpowiednie wyzwania oraz niezmiennie uczy mnie cierpliwości i walki z przeciwnościami losu dlatego kolega zapomniał o desce, którą mi obiecał (buk z poprzedniego wątku), co tylko zwiększyło moje opóźnienie w pracach i dezorientację. Doprowadzając do powracającego wniosku - chcesz coś na pewno - zrób to sam - więc zamówiłem materiał ze sklepu Ludwińskich (dziękuję za plecenie!). Nie znam się, być może nie wybrałem optymalnie czy nawet dobrze, jest co jest i z tym będę pracować, próbując ograniczyć błędy podczas nauki.
A mianowicie zamówiłem tarcicę Afzali (255 x 20 x 2,8cm) na blat i dodatki oraz belkę (króciak? nie pamiętam) Zebrano (50 x 28 x 4,8 cm) na nogi [zdjęcie]. Miałem to przygotować u kolegi w warsztacie, ale tak wyszło, że złapałem kurvida, więc niespodziewanie zostałem odizolowany od świata na 10 dni. Jako, że mam małą pracownię w "drugim" pokoju to nie mam z odosobnieniem problemu. Jedynym utrudnieniem jest niemożliwość z korzystania z pomocy i pracowni kolegi co przekonało mnie do podjęcia się projektu od początku do końca w domu. Chociaż nie bez pomocy, bo kolega wysłał mi posiłki kawalerii, w postaci ścisków i struga bez których zadanie byłoby niemalże niewykonalne [zdjęcie]. Życie lubi kpić z człowieka, gdy mu na czymś zależy, ale lubię ręczną pracę i fascynuje mnie japońskie podejście do przedmiotów z drewna, więc zgodnie z moją filozofią przyjąłem, że nie kpi bez powodu i postanowiłem wykorzystać tę niebywałą okazję do nauki cięcia niedawno kupioną japońską piłą oraz ręcznego strugania. Chociaż mam na podorędziu frezarkę (niedawno kupioną, wykonałem tylko kilka małych prób) oraz szlifierkę oscylacyjną, która bez wątpienia się przyda, bo chciałbym, aby mebel był pozbawiony ostrych krawędzi i wypolerowany do połysku, jest też wiertarka oraz wkrętarka, trochę dłut i przyrządów traserskich i to musi wystarczyć :)


Opis projektu - dla chcących pomóc
Zakupiony materiał rozciąłem (piłą ręczną ryoba) na [zdjęcia]: Afzalię na 3 części po 50zm - na klajonkę, na blat, Zebrano wzdłuż na nogi, celując w kwadrat w przekroju. Następnie naostrzyłem nóż i zacząłem strugać czoła (te części, które będą klejone). Nie mam żadnego doświadczenia w używaniu struga - to moje pierwsze próby - mam 10cm zapasu, żeby się nauczyć ;) Zmontowałem sobie coś, co przytrzymuje materiał, nazwałem go "Pomocnik strugania" i szybko odnalazłem w nim przyjaciela, co jest ważne podczas izolacji ;) [zdjęcie] Robię to ze strugiem leżącym na boku (w sensie strugam :D) - tak jak na zdjęciu. Kierując się intuicją i zauważonymi błędami oraz wiedzą z internetu ;)
Struganie (strugiem ze zdjęcia, nie wiem jak się taki nazywa?) - podpowiedzcie lub wskażcie miejsce, gdzie mógłbym podpatrzyć jak zrobić to dobrze, jak to sobie ułatwić? Co prawda jestem zadowolony z pierwszych prób, strug jest rewelacyjny, nóż jest z niesamowitej stali, dając ogromną satysfakcję z każdym gładkim pociągnięciem, mimo braku jakiejkolwiek wprawy. Póki co zauważyłem, że kierunek strugania jest ważny i dociśnięcie odpowiedniej podczas ruchu narzędzia i uzyskałem coś co sugeruje, że jest to możliwe, nawet dla mnie - w sensie gładkie, błyszczące krawędzie, bez większych ubytków, coraz lepiej pasujące do siebie. Spróbowałem też strugania na nogach z zebrano i okazało się to trudniejsze - kaleczę strugiem drewno i wyrywam materiał (dość głęboko) niezależnie od kierunku strugania. Rozumiem, że to kwestia materiału lub jego grubości, na pewno techniki, ale poza tym? Czy to jest głównie kwestia ostrości noża (ostrzę na kamieniach wodnych [zjęcie] - jak się zdaje po obrotowej szlifierce - i nie wypolerowałem całej krawędzi ostrza - czy to może utrudniać?), jest zbyt wysunięty czy może mała sztywność mojego przyrządu, też tutaj psoci (to protoyp i nie jest porządnie skręcony i usztywniony, może ktoś ma lepszy pomysł na coś co ułatwi struganie)? Na co zwrócić szczególną uwagę? Strug delikatnie się buja, jakby był lekko skręcony, co przy tej długości raczej nie odchyla go od właściwego kąta bardziej niż o powiedzmy jeden stopień. Czy to jest akceptowalne?

Klejenie blatu. Nie mam w ogóle doświadczenia w tego typu klejeniu, tyle co z yt, z różnych kanałów polskich i anglojęzycznych, gdzie każdy przygotowywał materiał na pile stołowej, grubościówce i kleił idealnie przygotowanie elementy. Nie widziałem, żeby ktoś z nich stosował kołki czy innych usztywnienia wewnątrz blatu. Jednak czy przy dość ciężkich deskach (2kg każda), nieco łupliwym drewnie, które nie sprawia wrażenia dobrego do klejenia, a dodatkowo zakładając, że nie uda mi się idealnie dopasować krawędzi klejonych desek, chociaż postaram się - czy ma w takiej sytuacji uzasadnienie użycie kołków dla wzmocnienia połączenia? A jeżeli nawet nie jest to konieczne to czy takie kołki przeszkadzałyby w czymś? Chciałbym, żeby stolik wytrzymał co najmniej 100 lat ;) Klej jaki zamierzam użyć to titebound (III?), ten zielony, ściski - jak na zdjęciu - bez wątpienia "heavy duty" - x4. Deski ułożyłem na przemian "uśmiechami" [zdjęcie] oraz kompensując krzywiznę wynikającą ze zwężającej się deski. Nie jestem jednak przekonany co do tego drugiego i czy przy takim drewnie i niewielkiej powierzchni te uśmiechy są takie ważne? Czy lepiej kierować się rysunkiem drewna (którego nie widać na nieoheblowanej desce)? A jeżeli tak to czy powinienem wstępnie, z obu stron je przestrugać, co chcę zrobić po klejeniu, by zachować jak najwięcej materiału blatu planując jego powierzchnię.

Podsumowanie - dla chętnych do dyskusji
Ogólnie proszę o wskazanie czegoś co będzie w mojej sytuacji pomocne w tym projekcie - podpowiedzi, pomysłów i błędów, które mogę spotkać. Będę wdzięczny również za wskazanie np. filmów na yt, wątków na forum itp.
Szybko się uczę, chociaż nie budowałem nigdy niczego z twardych gatunków drewna, nawet polskich, ale radzę sobie manualnie i jestem cierpliwy, a przede wszystkim zdeterminowany, tym bardziej, że na wykonanie mam tylko (a może aż?) tydzień.

P.S. Jeżeli ktoś uważa moje pytania za głupie to od razu odpowiadam, że się z nim zgadzam, szukam jednak czegoś czego nie wiem ;)
« Ostatnia zmiana: 2021-04-17 | 06:20:33 wysłana przez Yorkouza »

Online pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5397
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Szukam pomocy w konfrontacji: marzenia vs umiejętności i kłody
« Odpowiedź #1 dnia: 2021-04-17 | 01:40:15 »
Ja nie odważę się niczego konkretnego podpowiedzieć, ale sugeruję byś dołączył jakiś szkic/rysunek koncepcji tego stolika bo na chwilę obecną wygląda ona tak: blat i nogi.

Online szmar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2037
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #2 dnia: 2021-04-17 | 07:07:18 »
Podziwiam za :
1.Bardzo długi tekst
2.Odwagę w stosowaniu tak egzotycznych materiałów.

Osobiście uważam że powinny być kołki lub lamelki.
Jakiś czas temu córka zmusiła mnie do  do zrobienia stolika z sosny (skleiłem dwa gotowe parapety sosnowe) , sporo się przy tym nauczyłem np.stosowania olejowosku twardego. Mi ten stolik zbytnio się nie podoba , córce bardzo , mi podoba  się tylko powierzchnia po olejowosku/

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #3 dnia: 2021-04-17 | 07:18:47 »
Pinki ma racje, daj jakiś rysunek projektu bo z opisu trudno ogarnąć
Nóż powinien mieć ostrze pod kątem np. 25 st i na końcu fazę np. 30 st. Nóż ostrzyły do momentu polerowania. Lustrzane powierzchnie to nie fanaberia, to informacja, że metal pomyślnie przeszedł szereg gradacji i jezeli zachowane są kąty będzie ostry. Na początek warto też zadbać o płaskie plecki noża
Tu artykuł o ostrzenia
https://dluta.pl/userdata/public/assets/porady/dlutapl-broszura-ostrzenie-narzedzi-recznych.pdf
A tu film


Do klejonki deski powinny (w większości przypadków) być tak obrobione by pasowały idealnie, i to z obu stron. Jeżeli tak obrobisz materiał kołki będą zbędne (chociaż nie znam wielkości blatu 🤔 no ale to ława)
System strugania wypracujemy sobie sam ale warto obejrzeć to


A jezeli chodzi o Twoją wspornicę to ok. ale lepiej sprawdzi się ta
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #4 dnia: 2021-04-17 | 09:59:59 »
Po pierwsze primo Marzenia są po to by je spełniać , albo mieć dobrą wymówkę by kupić nowe zabawki :D

Po drugie struganie to mnie OZi ubiegł

Po trzecie kołki / lamelki pozycjonują materiał ( klejonka jest płaska )

Po czwarte dej jakiś plan ,rysunek , zarys , fotkę  co i jak to ma wyglądać .



Po piąte Miodek i Szymborska byli by dumni z  Twojego eseju , fajnie się czyta .












Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #5 dnia: 2021-04-17 | 13:59:31 »
Po trzecie kołki / lamelki pozycjonują materiał ( klejonka jest płaska )
No właśnie robione z ręki nie koniecznie
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10283
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #6 dnia: 2021-04-17 | 15:18:25 »
dokładnie, lepiej pozycjonować listwami poprzecznymi ale warunek jest że deski muszą mieć idealnie tą samą grubość , płaskość oraz kąty
Szukam ludzi dobrej woli, którzy będą potrafili podpowiedzieć, doradzić w ramach tego czym dysponuję
ludzi dobrej woli jest tu sporo, ale pamiętaj że możliwości i Korniki to nie tylko forum, może się okazać że tuż za rogiem mieszka bardziej doświadczony Kornik, który podpowie na żywo, u którego będziesz mógł przestrugać to na maszynie, do którego będziesz mógł podjechać i pokaże ci co i jak

ale fakt, zacząć trzeba od szkicu/planu ;)

Offline Yorkouza (Pyku)

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Vita est tempus optimum homini
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #7 dnia: 2021-04-17 | 20:00:10 »
Ja nie odważę się niczego konkretnego podpowiedzieć, ale sugeruję byś dołączył jakiś szkic/rysunek koncepcji tego stolika bo na chwilę obecną wygląda ona tak: blat i nogi.
W zasadzie to ja na blat stojący na nogach mówię stół... od teraz będę mówić "blat i nogi" patrząc fachowym wzrokiem stolarza-kornika ;) Faktycznie będzie łatwiej z projektem. Konkretna podpowiedź ;)

Podziwiam za :
1.Bardzo długi tekst
Lubię pisać (staram się by to miało jednak sens), opowiadać historie, żartować... Lubię interakcję z ludźmi. Wiem, że nie każdy będzie chciał to czytać i o to chodzi - wolę rozmawiać z tymi, którzy są zainteresowani problemem, a nie tylko piszą odpowiedzi. Na forum jest się tekstem, a jeżeli w tekscie nie ma Ciebie to, robi się bezosobowo i nicki stają się niepotrzebnym dodatkiem do postu. Szybko stałoby się Wam obojętne czy odpiszecie na moje pytanie czy jakiekolwiek inne. Szczególnie w tak prozaicznych kwestiach, które bez "tła osobistego" nie wyrażałyby tego, że dla mnie nie jest to sprawa prozaiczna, w takich nie zawracam ludziom głowy tylko odpalam neta i szukam. Dodatkowo z drewna robię tylko to na co mam ochotę, więc z każdym projektem jestem związany emocjonalnie. Uwielbiam to połączenie i tym dla mnie jest praca w drewnie - przyjemnym sposobem spędzania czasu, transformującym myśl, pomysł w realny przedmiot.

2.Odwagę w stosowaniu tak egzotycznych materiałów.
To drewno w tej sytuacji to głupota, a nie odwaga ;) Chociaż to w zasadzie to samo do czasu jej konsekwencji, a może robienie głupot wymaga odwagi? Trochę mnie dowartościowałeś, dziękuję :D
Słuchaj kobiet, bo częściej mają racje - bardzo fajny stolik ;) Mi się tylko te wsporniki nóg nie podobają, może zmniejszać komfort i łatwiej coś wylać uderzając w nie nogą. Bez nich nogi nie były stabilne? Przekręciłbym je o 45 stopni w stronę środka, wyciął połowę blatu ze środka, skleił to co zostało, okleił egzotycznym fornirem i byłby prezent... a mi się egzotyków zachciało ;)

Dziękuję za filmy i miłe słowa... a tam Miodek czy Szymborska, co oni mi o drewnie powiedzą? ;) Ale że Kornikom się podobają moje "eseje" to na prawdę mnie cieszy, szczególnie, że nie wymyślam ich dla "show", czasem tylko lekko koloryzuję, żeby było ciekawiej. Przyznam, że bardziej mi zależy, żeby pogadać właśnie z ludźmi, którzy mają podobną zajawkę do mojej, niż na rozwiązaniu swoich problemów przy projekcie, samo to, że są tu osoby chętne do pomocy jest budujące. Uświadomiłem sobie, że przyszedłem szukając bardziej wsparcia niż dokładnych instrukcji. Bardzo mi tu się podoba, zawsze wiedziałem, że drzewa i drewno to coś więcej niż tylko materiał, podejście do tego majestatycznego surowca mówi coś o człowieku. Co myślicie? Znacie jakąś ciekawą osobę, która nie lubi drewna? ;)


Refleksja nad projektem
Powoli zaczyna do mnie docierać dlaczego egzotyki są uznawane za trudny materiał, niekorzystny do nauki metod obrabiania. Bardzo twarde i solidne są oba gatunki, ale też łupliwe, słoje są dziwne, niezbyt wyraźne i miejscami są chyba sęki lub w jakiś dziwaczny sposób poskręcane słoje... utrudnia wyciąganie wniosków. Jednak myślę, że efekt wizualny końcowy będzie zwracać uwagę niecodziennością pośród mebli jakie zazwyczaj spotykamy (nawet marnie wykonany) i przyznam, że na tym właśnie mi zależy, żeby nie był typowy. Ogólnie jestem dziwnym człowiekiem, który lubi to co nietypowe i nie potrafię nic zrobić normalnie, a na pewno nie na taki prezent, szczególnie gdy ktoś lubi prostotę kształtu. Gdybym był w stanie przewidzieć utrudnienia to wybrałbym inny materiał, lubię wyzwania, to jednak wymknęło się spod mojej kontroli. Nie podoba mi się, gdy podczas pracy jest więcej obawy niż pomysłów i prób, zdecydowanie nie jest to na moje umiejętności z czego zdaję już sobie sprawę, nie do końca rozumiejąc przyczyny błędów.

Projekt - nowa koncepcja
Dlatego staram się by projekt był maksymalnie prosty, liczę że uratuje mnie piękne wyszlifowanie tego co uda się zrobić i że to odciągnie wzrok od niedoróbek, których nie uniknę. Może jednak uda się je pokazać jako "charakter" mebla, który nie udaje produktu z fabryki czy nawet od dobrego rzemieślnika, wystarczy że będzie ładny i nietypowy.
Na dole jest szkic projektu - koncepcja, która jest czymś w stylu "nogi i blat" z jednym tylko "bajerem" - szufladą ukrytą w bocznej listewce, prosta, bez żadnych metalowych szyn. Chciałbym użyć tylko drewna i kleju i wydaje mi się, że kołki są najprostszym rozwiązaniem. Pierwotny plan to było polskie drewno, a akcentem miał być sposób łączenia, które chciałem poćwiczyć, próbując uniknąć używania kleju, przygotowując elementy z kolegą w jego pracowni, wykonując ręcznie tylko połączenia stolarskie. Z tego wszyskiego oczywiście zrezygnowałem. Także przygotowanie blatu i nóg to większa część pracy, bo z szuflady w razie biedy mogę zrezygnować robiąc półkę pod blatem jako element konstrukcyjny, spajający nogi.

Update
Co do ostrzenia struga to ten element raczej jest w porządku, używam kamieni wodnych do ostrzenia noży już od jakiegoś czasu. Poświęciłem dzisiaj trochę więcej czasu na wypolerowanie ostrza na lustro[zdjęcie], goli włosy, więc chyba mogę przyjąć, że ten element jest w porządku. Poprawię jutro moją przykładnicę, dopieszczę ustawienie struga i postaram się dociągnąć te krawędzie [zdjęcie] w jakiś sprytniejszy sposób.

Pytanie
Znacie jakiś prosty i precyzyjny sposób na wyznaczenie miejsca dla kołków? Widziałem takie szpikulce do trasowania takich miejsc, ale niestety nie posiadam. Wyznaczanie od przyrządów pomiarowych wydaje mi się dość zawodne. Szablon do nawiercania? Jak sobie z tym radzicie?
Będę musiał jakoś sobie z tym poradzić podczas montowania nóg i ich wsporników. Czy taki system mocowania, z usztywnieniem tylko pod blatem i tylko na 3 krawędziach trzymający się na kołkach będzie wystarczająco solidny?
Wzmocnienie klejenia w postaci kołków - ile sztuk? 2? 3? Więcej? (50cm x 2,8cm powierzchnia klejenia). Kołki 10mm dla jak największej sztywności czy wystarczą cieńsze?

pozycjonować listwami poprzecznymi
Właśnie byłem w trakcie pytania o coś, zdaje się, podobnego. Rozumiem, że to jest swojego rodzaju szablon?

może się okazać że tuż za rogiem mieszka bardziej doświadczony Kornik
Być może, chociaż Przemyśl, w którym mieszkam jest totalnym zaściankiem i większość ludzi, którzy chcieli coś robić i jeszcze żyć z tego wyjechała w poszukiwaniu miejsca stwarzającego ku temu warunki. Ludzie z pasją są tutaj rzadziej spotykani. Ceny za prace stolarskie są tutaj o połowę niższe niż w innych częściach kraju. Stare zakłady, gdzie maszyny są "po dziadku", od wielu lat bez żadnych inwestycji, zamiast się rozwijać to tylko szukają oszczędności i starają się być tańsi od innych, jakby to był jedyny wyznacznik. Miałem tu dwóch kolegów pracujących w drewnie, jeszcze z liceum, jeden przeniósł się do Krakowa, a drugiemu to obojętne gdzie pracuje, gdyż jest producentem jednego, niszowego produktu, który sprzedaje w internecie. Ten który uciekł do Krakowa nawet śmiał się kiedyś, że jak nie ma czasu wykonać zlecenia to zleca je w Przemyślu, żeby przetransportować produkt do odbiorcy w Krakowie i pomimo kosztów transportu zarabia na tym niemal tyle samo co, gdyby wykonał to u siebie.
Także jeżeli szukacie taniej siły stolarskiej to coś u nas powinno się znaleźć ;)
« Ostatnia zmiana: 2021-04-17 | 20:37:38 wysłana przez Yorkouza »

Online pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5397
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #8 dnia: 2021-04-17 | 20:29:34 »
fachowym wzrokiem stolarza-kornika
pudło :)

Offline ail

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 114
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #9 dnia: 2021-04-17 | 20:40:17 »
Zerknij jeszcze na Łukasza cykl o stoliku dla ubogich:
https://blog.stolarnia5m2.pl/2018/01/23/stolik-dla-ubogich-wstep/
Sporo informacji może Ci się przydać na początek.

Online szmar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2037
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #10 dnia: 2021-04-17 | 20:45:55 »
Mi się tylko te wsporniki nóg nie podobają,
Ale inwestorka tak chciała i musiałem zmarnować materiał i zrobić od nowa.
A wracając do egzotycznego stolika ( w tydzień) to może być potrzebny ten kolega.

Fajny i czytelny ten odręczny szkic . Mi wydaje się że wystarczą kołki 8.
A przy połączeniach  kołkowych jedną stronę wyznacza się w zasadzie dowolnie , bo druga wyznacza przy pomocy znaczników (fot.1)
Przydatny jest szablon do kołków (fot.2).
Ważny jest też wybór kleju ( m.in. do egzotyków) bo niektóre trudno usunąć i zostawiają plamy po olejowaniu/bejcowaniu/lakierowaniu, ale to pytanie do tych co dużo kleją.
« Ostatnia zmiana: 2021-04-17 | 20:50:23 wysłana przez szmar »

Offline Yorkouza (Pyku)

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 8
  • Vita est tempus optimum homini
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #11 dnia: 2021-04-17 | 21:01:27 »
fachowym wzrokiem stolarza-kornika
pudło :)
Teraz to ja już nic nie rozumiem. Pudło na blat i nogi? Czy pudło na stół? ;) Czy może chodzi o dokładność "blat i cztery nogi"?

Zerknij jeszcze na Łukasza cykl o stoliku dla ubogich
O proszę, nie dość, że stolik to równie chałupnicza metoda, nie omieszkam poczytać, dziękuję.

A wracając do egzotycznego stolika ( w tydzień) to może być potrzebny ten kolega.
Hmm... jestem w izolacji do 21 włącznie, 22 imprezka, a 23 właściwe urodziny... 4, 5 całych dni... Finisz w postaci wosku, więc bez czekania... No cóż, jeżeli się nie uda to się nie uda, ale nie poddam się bez walki :)
Prace do wykonania: dopracowanie krawędzi klejenia, otwory pod kołki, skleić, wystrugać nogi do pożądanego kształtu, planowanie blatu (od dołu nie musi być jakoś super, byle szuflady nie haczyło), kołki w nogach, pomierzyć, dociąć boczne listewki, postrugać, zmontować wszystko, zbudować szufladę, zamontować jej prowadnicę, frezowanie krawędzi, szlifowanie, finish...
Hmm... wydaje się to być realne, ale obawiam się, że to będzie zależeć od ilości błędów i tempa, a wiadomo, pośpiech nie jest wskazany, ale muszę zintensyfikować wysiłki...

A przy połączeniach  kołkowych...
Te znaczniki widziałem i to drugie też, ale nie do końca wiem po co to jest. Może jakoś zaimprowizuję coś co będzie imitować taki znacznik. Ten drugi przyrząd można sobie zrobić z drewna? Nie wygląda to na skomplikowaną konstrukcję - czy siła w jej precyzji?

Ja sobie wstępnie wymyśliłem takie rozwiązanie, przynajmniej do kołków w nogach, żeby z kawałka drewna zrobić niewielki szablon o przekroju takim jak noga i od niego wywiercić w nodze i w blacie. W nogach nie będzie miejsca na poprawki, więc to wydaje mi się kluczowe, szczególnie że dopiero po ich umiejscowieniu będę docinać listewki do ich połączenia, żeby były odpowiedniego wymiaru.

Co do kleju to nie mam nic lepszego niż TiteBound III, który kupiłem specjalnie na tę okazję, jako najbardziej uniwersalny z gamy TiteBound. Mam jakieś końcówki marketowych, ale TiteBound tak zachwalają w internetach, że odnoszę wrażenie, że każdy kto chce dobrze skleić sięga po coś od nich.
« Ostatnia zmiana: 2021-04-17 | 21:33:55 wysłana przez Yorkouza »

Online szmar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2037
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #12 dnia: 2021-04-17 | 21:31:19 »
Szablon można zrobić sameu, ale czym zastąpić  znaczniki nie wiem. Co do kleju to trzeba pamietac o czasie otwartym. I pilnować by nie wyłaził na wierzch.

Online pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5397
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #13 dnia: 2021-04-17 | 21:33:03 »
fachowym wzrokiem stolarza-kornika
pudło :)
Teraz to ja już nic nie rozumiem. Pudło na blat i nogi? Czy pudło na stół? ;) Czy może chodzi o dokładność "blat i cztery nogi"?

nie sugeruj się opisem przy moim nicku - oznacza tylko tyle że pitolę na tym forum więcej niż inni, ale ani fachura, ani stolarz ... kornik tak :)

Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10283
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Challange amatora: marzenia vs. umiejętności i kłody
« Odpowiedź #14 dnia: 2021-04-17 | 21:52:58 »
Cytat: Mery w Dzisiaj o 15:18:25
pozycjonować listwami poprzecznymi
Właśnie byłem w trakcie pytania o coś, zdaje się, podobnego. Rozumiem, że to jest swojego rodzaju szablon?

nie, nie jest to szablon, robiąc klejonkę dajesz na płasko listwę ( podklejoną taśmą) od góry na płasko i od dołu na płasko do blatu w poprzek jego klejonych lameli, ściskając to leciutko powodujesz że lamele z których kleisz blat nie schodkują i ukladają się w płaską płaszczyznę, jak pisałem wcześniej lamele tej samej grubości , powierzchnie płaskie i kąty dobre
tu masz filmik ja je zakładam , czas filmu 4:50