Witajcie, nie mam wiele doświadczenia więc zapytam tych co mają
kupiłem stary stół dębowy lity blat klejony i niestety po kilku dniach rozszedł mi sie na styku 2 płyt dębowych ale nie na całej długości i jedna płyta minimalnie się uniosła.
Szpara jest minimalna ale ciężko będzie tam coś wcisnąć nawet strzykawką. Nie chcę rozklejać obu elementów bo musiałbym demontować dolne całe obrzeże pod blatem.
Co można zrobić i jakim klejem (mam  , może od spodu rozszerzyć jakoś delikatnie ale czy wtedy nie pęknie
pomocy
załączam zdjęcie z zaznaczeniem, gdzie nastąpiło rozszczelnienie

Spora ta szczelina na zalepiania pyłem i klejem. Lepiej jadnak otworzyć i skleić ponownie, do ściśnięcia możesz użyć pasów transportowych

Spora ta szczelina na zalepiania pyłem i klejem.

Ale Panowie, zwróćcie uwage że kolega na zdjęciu zaznaczył miejsce w którym blat pękł, nie chodzi o tą środkową szczelinę.
To co zaznaczył nie wygląda tak źle i o ile nie bezie postępowało to można zaszpachlować. A od spodniej strony faktycznie można by wyfrezować conieco i wkleić jakiś rodzaj wzmocnienia połączenia w tym miejscu.

Zmiana wilgotności powietrza a konkretnie jej spadek dał o sobie znać. Mnie co najmniej dziwi że stary stół zapracował, aż tak że pękł, albo u Ciebie jest fest sucho, albo tak sobie myślę, czy przypadkiem nie poskręcałeś za mocno blatu z oskrzynią (bo myślałeś że tak trzeba) , a że drewno nieustannie pracuje to mocno skręcone nie miało swobody i pękło na klejeniu.


P. S. Poluzuj lekko mocowania

Pęknięcie jest na wylot? Dużo zabawy ale ja się kiedyś tak ratowałem (nie przy drewnie ale pewnie też się uda) - zrobiłem osłonę nad rowkiem, może być z jakiejś starej rurki, połozyłem klej, uszczelniłem i kompresor. Brodę mi zbryzgało ale powietrze klej dopchało tam, gdzie bym nie miał niczym szansy ręcznie nałożyć